23^go^. Zaczęliśmy de mediis pacis zaraz traktować, bom miał expeditionem et negociationem secretam od króla urgentem do mediacji.
1 Junii, byliśmy u iks. biskupa wileńskiego w Werkach na obiedzie, który nas rzymskiemi bagatelami udarował. Do Kurkl na rezydencją przyjechaliśmy 1 Julii. Nie bardzo nam ona zrazu plagowała, feralne dni ustawicznie kłóciły nas: dwór się pomieszał, jedni odstawali, drugich sam odprawowałem; nawet między damami żony mojej jakieś plotki zagęściły się były. Trwało to przez tydzień i dalej, tandem zaczęło się uspokajać. Panie Boże daj pokój i dobrze dalej zmieszkać.
9 Julii niedźwiedź z pod dworu uciekł nie zabity.
10^go^
23^go^. Zaczęliśmy de mediis pacis zaraz traktować, bom miał expeditionem et negociationem secretam od króla urgentem do medyacyi.
1 Junii, byliśmy u jks. biskupa wileńskiego w Werkach na obiedzie, który nas rzymskiemi bagatelami udarował. Do Kurkl na rezydencyą przyjechaliśmy 1 Julii. Nie bardzo nam ona zrazu plagowała, feralne dni ustawicznie kłóciły nas: dwór się pomieszał, jedni odstawali, drugich sam odprawowałem; nawet między damami żony mojéj jakieś plotki zagęściły się były. Trwało to przez tydzień i daléj, tandem zaczęło się uspokajać. Panie Boże daj pokój i dobrze daléj zmieszkać.
9 Julii niedźwiedź z pod dworu uciekł nie zabity.
10^go^
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 59
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i łatwo był przyznany na Cara Moskiewskiego, Matkę swoję zmyślony Syn w Klasztorze nawiedził, która go przyznała za Syna, i ugruntowawszy się przy Rządzie wysłał posłów do Mniszka prosząc go o Córkę za Zonę, posławszy klejnoty wielkiego[...] szacunku w podarunku, która z wielką magnificencją sprowadzona, i przyjęta 16 Maja, ale ta wesołość sceną feralną się zakończyła, bo lusztykujących całą noc, a rano śpiących Rebelia Wasila Szujskiego naszedszy pozabijali, i Demetriusza zabili, i wielu Polaków, żonę tylko Ojcu oddali; o czym obszerniej Łubieński, i Piasecki. Tegoż Roku po Sejmie Zamojski wielki Rycerz i Statysta własnemu Narodowi sprzyjający, i Praw Polskich wielki obserwator i obroniciel umarł
i łatwo był przyznany na Cara Moskiewskiego, Matkę swoję zmyślony Syn w Klasztorze nawiedźił, która go przyznała za Syna, i ugruntowawszy śię przy Rządźie wysłał posłów do Mniszka prosząc go o Córkę za Zonę, posławszy kleynoty wielkiego[...] szacunku w podarunku, która z wielką magnificencyą sprowadzona, i przyjęta 16 Maja, ale ta wesołość sceną feralną śię zakończyła, bo lusztykujących całą noc, á rano śpiących Rebellia Waśila Szuyskiego naszedszy pozabijali, i Demetryusza zabili, i wielu Polaków, żonę tylko Oycu oddali; o czym obszerniey Łubieński, i Piasecki. Tegoż Roku po Seymie Zamoyski wielki Rycerz i Statysta własnemu Narodowi sprzyjający, i Praw Polskich wielki obserwator i obronićiel umarł
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 75
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
się moje skłoniły, Wyście je snem posiliły. Jeżeli snem słusznie mienię Zdumiałych zmysłów strętwienie
I wiedz to, jeśli mię dalej Serce się twe nie użali, Że co ja dzisia hejnały Śpiewam ci, to za czas mały
Ty smutna na mym pogrzebie, (Gdy pochodzące od ciebie Zabiją mię te kłopoty), Usłyszysz feralne noty. 673. Na dobrą noc tejże od tegoż.
Dobranoc, moje kochanie! Śpiewałem ci na zaranie, Lecz i teraz, kiedy cienie Nocne już okryły ziemie,
Kiedy złotoblaskie słonie Swoje zmordowane konie W głębokim morzu napawa A po nim piękna nastawa
Diana z krzywymi rogi, Gdy z pustyń w pola
się moje skłoniły, Wyście je snem posiliły. Jeżeli snem słusznie mienię Zdumiałych zmysłow ztrętwienie
I wiedz to, jeśli mię dalej Serce się twe nie użali, Że co ja dzisia hejnały Śpiewam ci, to za czas mały
Ty smutna na mym pogrzebie, (Gdy pochodzące od ciebie Zabiją mię te kłopoty), Usłyszysz feralne noty. 673. Na dobrą noc tejże od tegoż.
Dobranoc, moje kochanie! Śpiewałem ci na zaranie, Lecz i teraz, kiedy cienie Nocne już okryły ziemie,
Kiedy złotoblaskie słonie Swoje zmordowane konie W głębokim morzu napawa A po nim piękna nastawa
Dyana z krzywymi rogi, Gdy z pustyń w pola
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 379
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Strzymać i, barziej nogom niż żelazu Dufając, bramą, co była w uboczy, Ku Jassom skoczy.
Lecz go wódz polny przywitał koronny, Odważnie zastęp przywiódłszy nań zbrojny, Że ich aż w okop sam nasi wpędzili, I jak swych bili.
Ty śmierci szukasz, zacny Korybucie, A nie wiesz jeszcze o feralnej nucie, Której ton smutno zanosi Korona Osierocona,
Płacząc swojego i pana i syna, Którego sroga wzięła Libityna: Tyś stracił oraz i pana i brata, Wielka twa strata.
Więc tedy ze krwie pogańskiej ofiary Królewskim jego cieniom pośli w dary, Toć żal uśmierzy, toć pociechy pewne Otrą łzy rzewne
Ztrzymać i, barziej nogom niż żelazu Dufając, bramą, co była w uboczy, Ku Jassom skoczy.
Lecz go wodz polny przywitał koronny, Odważnie zastęp przywiodszy nań zbrojny, Że ich aż w okop sam nasi wpędzili, I jak swych bili.
Ty śmierci szukasz, zacny Korybucie, A nie wiesz jeszcze o feralnej nucie, Ktorej ton smutno zanosi Korona Osierocona,
Płacząc swojego i pana i syna, Ktorego sroga wzięła Libityna: Tyś stracił oraz i pana i brata, Wielka twa strata.
Więc tedy ze krwie pogańskiej ofiary Krolewskim jego cieniom pośli w dary, Toć żal uśmierzy, toć pociechy pewne Otrą łzy rzewne
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 490
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
figury, i formy. Znajduje się nad Morżem Magellańskim w Nowym Świecie, albo Ameryce.
PUHACZ od puhania strasznego w nocy rzeczony, po Łacinie BUBO; jest Ptak wielki żarłoczny, gniezdzi się i wywodzi na skałach. Z jaja kluje się i wychodzi ogonem nie głową, według Pliniusza. Jest Ptak niby zle ominujący i feralny, jeszcze z tradycyj Starożytnych wieków, co u Katolików pachnie superstycją.
PAPUGA z Indyj do Europy wyniesiona, piórami przijemnego koloru, pojętnością, sztuk różnych reprezentacją, innemu ptactwu palmam praeripiens. Szczękę wierzchnią nie spodnią otwiera. Pokarm nożką jak ręką do pyska przynosi. Prędko głos ludzki pojmująca, której Symbołista dał napis: Homo
figury, y formy. Znayduie się nad Morżem Magellańskim w Nowym Swiecie, albo Ameryce.
PUHACZ od puhania strasznego w nocy rzeczony, po Łacinie BUBO; iest Ptak wielki żarłoczny, gniezdzi się y wywodzi na skałach. Z iaia kluie się y wychodzi ogonem nie głową, według Pliniusza. Iest Ptak niby zle ominuiący y feralny, ieszcze z tradycyi Starożytnych wiekow, co u Kátolikow pachnie superstycyą.
PAPUGA z Indyi do Europy wyniesiona, piorami prźyiemnego koloru, poiętnością, sztuk rożnych reprezentacyą, innemu ptactwu palmam praeripiens. Szczękę wierzchnią nie spodnią otwiera. Pokarm nożką iak ręką do pyska przynosi. Prędko głos ludzki poymuiąca, ktorey Symbołista dał napis: Homo
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 614
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i obelskiego starosty, ojca Gregorego Matuszewica, praprapradziada mego, contemporaneiwspółczesnego książęcia IMci Czartoryskiego, który po otrzymanym wielkim nad nieprzyjacielem pod Czartoryskiem zwycięstwie te agnomenten przydomek przykładem sławnych otrzymał Rzymian. Biorąc, mówię, od kniazia Matusza, z jednegoż źrzódła książąt litewskich z domem księcia IMci kanclerza krew swoją ciągnącego, nie tego feralnego zaćmienia, ale raczej spokrewnionej originaliter światłości udzielenia a principe planetarumod księcia planet, od JOKsięcia IMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., spodziewałem się.
Refutuje odpiera WYMPan surogator orszański moje jaśnie konwinkujące dowody i to próbujące, że książę IMć tak zawzięcie na nasz nastąpił honor. Nie mogę mieć wprawdzie takich —
i obelskiego starosty, ojca Hrehorego Matuszewica, praprapradziada mego, contemporaneiwspółczesnego książęcia JMci Czartoryskiego, który po otrzymanym wielkim nad nieprzyjacielem pod Czartoryskiem zwycięstwie te agnomenten przydomek przykładem sławnych otrzymał Rzymian. Biorąc, mówię, od kniazia Matusza, z jednegoż źrzódła książąt litewskich z domem księcia JMci kanclerza krew swoją ciągnącego, nie tego feralnego zaćmienia, ale raczej spokrewnionej originaliter światłości udzielenia a principe planetarumod księcia planet, od JOKsięcia JMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., spodziewałem się.
Refutuje odpiera WJMPan surogator orszański moje jaśnie konwinkujące dowody i to próbujące, że książę JMć tak zawzięcie na nasz nastąpił honor. Nie mogę mieć wprawdzie takich —
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 583
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
spalonych, do plastru na ból oczu służącego, przymieszany ślepotę oddala. Wiele sekretów O Ptakach Historia naturalna.
do złych akcyj z puhacza bywa, ale ja ich nie reweluje zgorszonemu i tak światu. Z okazji puhacza proverbium: Bubo canit lusciniae, służy w tedy, gdy prostak, nauczyć chce mądrego. Jest to ptak feralny, i zle ominujący ex credulitate starożytnych.
RHINOCEROS, to jest Nosorożec, ptak osobliwy, który oprócz pyska na trży łokcie długiego, nad tymże pyskiem w czole ma róg, przy samym ciele jest go grubości na dłoń dobrą, a ku końcowi co raz się zagina. Zabity w locie ten cudny ptak w tedy
spalonych, do plastru na bol oczu służącego, przymieszany slepotę oddala. Wiele sekretow O Ptakach Historya naturalna.
do złych akcyi z puhácza bywá, ale ia ich nie reweluie zgorszonemu y tak swiatu. Z okazyi puhacza proverbium: Bubo canit lusciniae, służy w tedy, gdy prostak, nauczyć chce mądrego. Iest to ptak ferálny, y zle ominuiący ex credulitate starożytnych.
RHINOCEROS, to iest Nosorożec, ptak osobliwy, ktory oprocz pyská na trży łokcie długiego, nad tymże pyskiem w czole ma rog, przy samym ciele iest go grubości na dłoń dobrą, á ku końcowi co raz się zagina. Zabity w locie ten cudny ptak w tedy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 300
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
bo tam skora jest giętsza. Sok cynamonów jest na wiele potrzebny rzeczy, przyjemnego bardzo odoru.
CYTR drzewo w takiej było u Lacedemończyków obserwie, że tylko jego fruktami cytrynami Bogów błagali, ich koronowali. Plinius i Dioscorides. O Drzewach i Drzewkach Historia naturala.
CYPRESSUS albo Cupressus, albo Cyparissus, to jest Cyprys drzewo feralne, olim na pogrzebach zażywane, odoru mocnego, ścięte, już nigdy nieodrasta, dla tego jest symbolum śmiertelności. Plutonowi Bożkowi piekielnemu od zabonników starożytnych poswięcone. Platona zdanie było, żeby prawa publiczne na cyprysowym rysować drzewie, przez to podobno śmiercią grożąc trangressoribus, czyli legum życząc durabilitatem.
CASTANEA Kasztan, tak wielki
bo tam skora iest giętsza. Sok cynamonow iest na wiele potrzebny rzeczy, przyiemnego bardzo odoru.
CYTR drzewo w takiey było u Lacedemończykow obserwie, że tylko iego fruktami cytrynami Bogow błagali, ich koronowali. Plinius y Dioscorides. O Drzewach y Drzewkach Historya naturala.
CYPRESSUS albo Cupressus, albo Cyparissus, to iest Cyprys drzewo feralne, olim na pogrzebach zażywane, odoru mocnego, scięte, iuż nigdy nieodrasta, dla tego iest symbolum smiertelności. Plutonowi Bożkowi piekielnemu od zabonnikow starożytnych poswięcone. Platona zdanie było, żeby prawa publiczne na cyprysowym rysować drzewie, przez to podobno smiercią grożąc trangressoribus, czyli legum życząc durabilitatem.
CASTANEA Kasztan, tak wielki
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 326
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i Drzewkach Historia naturalna.
drążony na stop 80. nakształ izby: w której Lic. Mutianus trzeci raz w tedy będąc kunsulem, z ośmnastu kompanii zmieścił się. Plinius libr. 12. cap. 1.
POPULUS tojest Topola, to biała od listków z dolnej strony białych, to czarna od czarnych. Jest drzewo feralne, że ni nasienia, ni owocu nie wydaje. Przecież Herkulesowi poswięcone, z racyj, iż gałązkami topolowemi głowę uwieńczywszy, do piekła był wstąpił. Powiada Pliniusz, że listki jego po solstitium, do góry wywracają się, a przez to pokazuje się, iż czas solstitii już minął. Isidorus wykladający nomenclaturas wszystkich rzeczy powiada
y Drzewkach Historya naturalna.
drążony na stop 80. nakształ izby: w ktorey Lic. Mutianus trzeci raz w tedy będąc kunsulem, z osmnastu kompanii zmieścił się. Plinius libr. 12. cap. 1.
POPULUS toiest Topola, to biała od listkow z dolney strony białych, to czarna od czárnych. Iest drzewo feralne, że ni nasienia, ni owocu nie wydaie. Przeciesz Herkulesowi poswięcone, z racyi, iż gałąskami topolowemi głowę uwieńczywszy, do piekła był wstąpił. Powiada Pliniusz, że listki iego po solstitium, do gory wywracaią się, á przez to pokazuie się, iż czas solstitii iuż minął. Isidorus wykladaiący nomenclaturas wszystkich rzeczy powiada
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 333
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
były wielka Ceremonia dla zwycięzców. Geograsia Generalna i partyhularna
Theatrum, Teatrum Thronus Tron Tribunał Trybunał Tragaedia Trajedia Theologia Teologia Vigilia, Wilia Vesica, Wezyka Violentia Wiolencja Vomitus, Womit Vox activa, passiva.
Widok, i to nie bardzo łądnie Stolec Królewski albo Stolica, nie politycznie. Stolec Sądowy, Krzesło Sędziów. Smutna, feralna scena nauka o BOGU. Post przed Świętem. Ale Vigilia więcey znaczy, bo u starych Chrześcian znaczyła straż, nie spanie w Kościele przed wielkiemi Swiętami. Ale że to z obrazą Boską bywało, zamieniono w Post to nie spanie. Męcherz, Męcherzyna nie Pęcherz. Gwałt: Szpetuie gwałt: Jeymść poniesła w Dworku swoim
były wielka Ceremonia dla zwycięzcow. Geograsia Generalna y partyhularna
Theatrum, Teatrum Thronus Tron Tribunał Trybunał Tragaedia Traiedia Theologia Teologia Vigilia, Wilia Vesica, Wezyka Violentia Wiolencya Vomitus, Womit Vox activa, passiva.
Widok, y to nie bardzo łądnie Stolec Królewski albo Stolica, nie politycznie. Stolec Sądowy, Krzesło Sędziow. Smutna, feralna scena nauka o BOGU. Post przed Świętem. Ale Vigilia więcey znaczy, bo u starych Chrześcian znaczyła straż, nie spanie w Kościele przed wielkiemi Swiętami. Ale że to z obrazą Boską bywało, zamieniono w Post to nie spanie. Męcherz, Męcherzyna nie Pęcherz. Gwałt: Szpetuie gwałt: Jeymść poniesła w Dworku swoim
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 379
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756