a jeśliż w padnie do jakiej cześci ciała/ bądź to zwierzchu/ bądź też wewnątrz/ rodzą się roże: abo też jeśli w mózg/ szaleństwa/ bole głowy ciężkie i ostre/ i jakoby kłocie i rozdzieranie czyniące. tak że jeśli przewycięży zimno/ i pocznie gasić ciepło przyrodzone: alić wnet narodzi się flegmiska plugawego nie mało; z kąd potym jefliż wątroba oziębnicie/ puchlina: jeśliż mózg; alić paraliże/ cierpienie abo ręki/ abo nóg; jeśliż się nawali do mózgu wilgotności zbytniej/ a do tego zimnej/ ażci człowiek jedno ustawicznie śpi/ że nad drugim chociaż i zdziała będziesz strzylał/ tedy się go
a iesliż w pádnie do iakiey cżesći ćiáłá/ bądź to zwierzchu/ bądź też wewnątrz/ rodzą się roże: ábo też iesli w mozg/ szaleństwá/ bole głowy ćięszkie y ostre/ y iákoby kłoćie y rozdźieránie cżyniące. ták że iesli przewyćięży źimno/ y pocżnie gáśić ćiepło przyrodzone: álić wnet národźi się phlegmiská plugawego nie mało; z kąd potym iefliż wątroba oźiębnicie/ puchliná: ieśliż mozg; álić páraliże/ ćierpienie ábo ręki/ ábo nog; iesliż się náwáli do mozgu wilgotnośći zbytniey/ á do tego źimney/ áżći cżłowiek iedno vstáwicżnie śpi/ że nád drugim choćiaż y zdźiáłá będźiesz strzylał/ tedy się go
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 138.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
niechęć do jedzenia czyni/ gdy ta woda nie wynidzie ani przez stolce/ ani też przez urynę/ ani przez pot: na ten czas abowiem i zatkanie żył i obrzydzenie potraw następuje. Przeto tak onę pijąc/ potrzeba aby wszytka wychodziła/ a nie zostawało jej by namniej. Tasz woda kiedy wielitach najduje się/ abo flegmisko jakie grube/ na kształt Szkła rozpuszczonego/ jako więc w kolkach bywa/ gdy w jelitach takie rozpieranie nachodzi/ nie inaczej jakoby pal jaki abo klin zabijał/ i jednę rzecz od drugiej rozdzierał i rozbijał: takowym bolom/ ta woda bądź to przez krysterę/ jako też i przez usta barzo może być pomocna. Jeśli
niechęć do iedzenia cżyni/ gdy tá wodá nie wynidźie áni przez stolce/ áni też przez vrynę/ áni przez pot: na ten cżás ábowiem y zátkánie żył y obrzydzenie potraw nástępuie. Przeto ták onę piiąc/ potrzebá áby wszytká wychodźiła/ á nie zostáwáło iey by namniey. Tász wodá kiedy wielitach náyduie się/ ábo phlegmisko iákie grube/ ná kształt Skłá rospuszcżonego/ iáko więc w kolkách bywa/ gdy w ielitách tákie rospieránie náchodźi/ nie inácżey iákoby pal iáki ábo klin zábiiał/ y iednę rzecż od drugiey rozdźierał y rozbiiał: tákowym bolom/ tá wodá bądź to przez krysterę/ iáko też y przez vstá bárzo może bydź pomocna. Iesli
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 144.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
diabeł oszukiwa/ lubo gdy dobrowolnie zasną twardo/ zaczym diabeł mając moc na nich/ tak im fantazią/ którą zową imaginatiuam, mocno omomi/ i wyrazi na niej te rzeczy/ czego ony przed zaśnieniem pragnęły/ tak potężnie/ jakoby to rzeczywiecie czyniły/ bankietowały/ piły/ jadły/ a ono swojego się brzydkiego flegmiska/ które z natury pełne przez sen nasycą. Ze też ocknąwszy się/ za rzecz prawdziwą swoim wierniczkom abo sekretarkom chlubnie opowiadają. A one rozgniewane wszystkiemu światu i sprzydakiem. Czego potym obłędną fantazią swoją upewnione zaprzeć nie mogą/ i owszem dobrowolnie przed sądem wyznawają spolnie i osoby pewne znajome powoływając/ które im ich fantazją obłędną
diabeł oszukiwa/ lubo gdy dobrowolnie zasną twardo/ zaczym diabeł máiąc moc ná nich/ tak im fantázią/ ktorą zową imaginatiuam, mocno omomi/ y wyráźi ná niey te rzeczy/ czego ony przed záśnieniem pragnęły/ tak potężnie/ iakoby to rzeczywiecie czyniły/ bankietowáły/ piły/ iadły/ á ono swoiego się brzydkiego flegmiská/ ktore z nátury pełne przez sen násycą. Ze tesz ocknąwszy się/ zá rzecz prawdziwą swoim wierniczkom abo sekretarkom chlubnie opowiadáią. A one rozgniewáne wszystkiemu świátu y zprzydakiem. Czego potym obłędną fántázią swoią vpewnione záprzeć nie mogą/ y owszem dobrowolnie przed sądem wyznawáią spolnie y osoby pewne znáiome powoływaiąc/ ktore im ich fántázyą obłędną
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 39
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680