dla lepszej pilności i ochoty, i zaraz sam barzo spieszno, po mil 13 i 14 na dzień ujeżdżając, pobiegłem do Nieświeża.
Jechałem na Żurowicze, gdzie byłem nabożny i oddałem się protekcji Najświętszej Panny cudami słynącej. W drodze arborem genealogii, tak z manuskryptu dziada mego, jako też z in-
formacji Antoniego Matuszewica, cześnika mozyrskiego, brata stryjecznego ojca mego, w Czemerach u mnie rezydującego, na piśmie mi danej zrobiłem. Wstąpiwszy zatem do szwagra mego Antoniego Wańkowicza do Ożewicz, przybiegłem do Nieświeża, gdzie księcia Radziwiłła, wojewodę wileńskiego, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., osobliwego naszego protektora, barzo
dla lepszej pilności i ochoty, i zaraz sam barzo spieszno, po mil 13 i 14 na dzień ujeżdżając, pobiegłem do Nieświeża.
Jechałem na Żurowicze, gdzie byłem nabożny i oddałem się protekcji Najświętszej Panny cudami słynącej. W drodze arborem genealogii, tak z manuskryptu dziada mego, jako też z in-
formacji Antoniego Matuszewica, cześnika mozyrskiego, brata stryjecznego ojca mego, w Czemerach u mnie rezydującego, na piśmie mi danej zrobiłem. Wstąpiwszy zatem do szwagra mego Antoniego Wańkowicza do Ożewicz, przybiegłem do Nieświeża, gdzie księcia Radziwiłła, wojewodę wileńskiego, hetmana wielkiego W. Ks. Lit., osobliwego naszego protektora, barzo
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 555
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, czy dla książąt Czartoryskich informował. Mówił mi zatem, abym tę informacją in scriptis jemu podał. Musiałem zatem cale prawie dzień na tym pisaniu bawić, jakoż ta rzecz wielkiej potrzebowała ostrożności, dawać bowiem o tak wielu ludziach rzetelne iudicium, można było sobie wielką conflare inwidią, ile gdyby ta moja in-
formacja miała in publicum emanare. Oddałem zatem tę informacją.
Potem zjechawszy z Abramowiczem, pisarzem ziemskim wileńskim, u Tyszkiewiczowej, kasztelanowej mścisławskiej, z domu Pociejówny, wojewodzanki trockiej, i upatrzywszy czas pogodny, zacząłem z nim mówić de afflicto et periculoso statu nostro pod laską Flemingowską, a zatem wkroczyłem w dyskurs negocjacji
, czy dla książąt Czartoryskich informował. Mówił mi zatem, abym tę informacją in scriptis jemu podał. Musiałem zatem cale prawie dzień na tym pisaniu bawić, jakoż ta rzecz wielkiej potrzebowała ostrożności, dawać bowiem o tak wielu ludziach rzetelne iudicium, można było sobie wielką conflare inwidią, ile gdyby ta moja in-
formacja miała in publicum emanare. Oddałem zatem tę informacją.
Potem zjechawszy z Abramowiczem, pisarzem ziemskim wileńskim, u Tyszkiewiczowej, kasztelanowej mścisławskiej, z domu Pociejówny, wojewodzanki trockiej, i upatrzywszy czas pogodny, zacząłem z nim mówić de afflicto et periculoso statu nostro pod laską Flemingowską, a zatem wkroczyłem w dyskurs negocjacji
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 657
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
jest początkiem i fundamentem spraw i operacyj naszych i ten, któremu nie dał Bóg, aby mógł formować w rozumie swoim rzeczy, które chce wystawiać, żeby je widzieć mógł jakoby dokończone, ten żadnym sposobem nie będzie nic mógł dobrze począć, ani żadna rzecz jego będzie skuteczna. Notujże miły nowy puszkarzu, że ta formacja za okazją i tobie potrzebna będzie, i niech ci się nie zda trudna, albowim na przykład widzimy, ci którzy nawiedzili dalekie kraje przed wielą łat, przeć się w pamięci swej chowają obrazy tak od dział, jako i inszych rzeczy widzianych. Ja bywszy w tak wielu prowincjach przed lat wielą, jednak te rzeczy mam
jest początkiem i fundamentem spraw i operacyj naszych i ten, któremu nie dał Bóg, aby mógł formować w rozumie swoim rzeczy, które chce wystawiać, żeby je widzieć mógł jakoby dokończone, ten żadnym sposobem nie będzie nic mógł dobrze począć, ani żadna rzecz jego będzie skuteczna. Notujże miły nowy puszkarzu, że ta formacyja za okazyją i tobie potrzebna będzie, i niech ci się nie zda trudna, albowim na przykład widzimy, ci którzy nawiedzili dalekie kraje przed wielą łat, przeć się w pamięci swej chowają obrazy tak od dział, jako i inszych rzeczy widzianych. Ja bywszy w tak wielu prowincyjach przed lat wielą, jednak te rzeczy mam
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 52
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
, że komora na tym miejscu A ciaśniej sza, a kiedy się nabija, musi się proch rozciągnąć dobrze dalej ku gębie, a kiedy włożysz forszlak albo słomę i kulę, pewnie mianowanej kuli przyjdzie stać blisko uszu i skrócić tranzyt, na wiele miała mieć w rurze sztuki. Jakożkolwiek ponieważ są łacne, będęć demonstrował powinność formacji, którą mają mieć na zadzie A. Mają tedy mieć jednę gębę spiży po stronach duszy, to jest w dnie dzwona. Weźmiesz miarę od gęby B, który diametr dzieli się na 8 części i będziesz formował długość komory na gęby 4 1/2, to jest ode dna A aż do C i tak wiele
, że komora na tym miescu A ciaśniej sza, a kiedy się nabija, musi się proch rozciągnąć dobrze dalej ku gębie, a kiedy włożysz forszlak albo słomę i kulę, pewnie mianowanej kuli przyjdzie stać blisko uszu i skrócić tranzyt, na wiele miała mieć w rurze sztuki. Jakożkolwiek ponieważ są łacne, będęć demonstrował powinność formacyi, którą mają mieć na zadzie A. Mają tedy mieć jednę gębę spiży po stronach duszy, to jest w dnie dzwona. Weźmiesz miarę od gęby B, który dyjametr dzieli się na 8 części i będziesz formował długość komory na gęby 4 1/2, to jest ode dna A aż do C i tak wiele
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 214
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
/ spodziewać mogło. Die 13. Augusti, P. Generał kotwice podniósłszy/ żagle rozpuścił/ i na szerokość morską wyjachawszy/ sobie zlecony fascykuł otworzył/ i to wszytko co się wyżej powiedziało/ wnim znalazszy/ do Insuł Tercere się udał. Gdzie dnia 24. pomienionego Miesiąca przypłynął/ we wszytkim się według in formacjej Króla Hiszpańskiego sprawując/ o nieprzyjacielskich Okrętach z pilnością się dowiadował; A przybywszy do Insuły Fajal (która też jest jedna z Tercere) straż zasadziwszy/ trochę się z tamtąd umknął/ gdzie mu Gubernator Insuły Tercery (która miedzy inszemi naprzedniejsza jest/ i od niej insze te pospolite t onazwisko mają) oznajmił. Iż
/ spodźiewáć mogło. Die 13. Augusti, P. Generáł kotwice podniozszy/ żagle rospuśćił/ y ná szerokość morską wyiáchawszy/ sobie zlecony fáscykuł otworzył/ y to wszytko co się wyżey powiedźiáło/ wnim ználazszy/ do Insuł Tercere się vdał. Gdźie dniá 24. pomienionego Mieśiącá przypłynął/ we wszytkim się według in formácyey Krolá Hiszpáńskiego spráwuiąc/ o nieprzyiaćielskich Okrętách z pilnośćią się dowiádował; A przybywszy do Insuły Fáyál (ktora też iest iedná z Tercere) straż zásádźiwszy/ trochę się z támtąd vmknął/ gdźie mu Gubernator Insuły Tercery (ktora miedzy inszemi naprzednieysza iest/ y od niey insze te pospolite t onázwisko máią) oznaymił. Iż
Skrót tekstu: RelHiszp
Strona: A2v
Tytuł:
Relacja prawdziwa o wielkim zwycięstwie króla hiszpańskiego nad Holandrami na morzu
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1630
Data wydania (nie wcześniej niż):
1630
Data wydania (nie później niż):
1630