ujmę zarobił, że przestrzegł, jako mu sumienie i poczciwość kazała, co źli gadali ludzie, niesłusznie i niewinnie honor (nad co nic droższego) szarpiąc, toć mu się wielka krzywda dzieje. Boć sam P. Bóg lepiej widzi, żeć to nie inszą uczynił intencją, że się z tą odkrył franchizą, tylko żeby śliczna Jutrzenka wiedziała, kogo się strzec; ale sam żeby źle rozumieć albo pomyśleć miał, niech go P. Bóg sam sądzi. Prawda, że jest jaloux w kochaniu; ale mu to najśliczniejsza jeszcze zrazu obiecała Jutrzenka, że to wielkiej jego miała przypisać miłości i tym się nigdy alterować nie miała.
ujmę zarobił, że przestrzegł, jako mu sumienie i poczciwość kazała, co źli gadali ludzie, niesłusznie i niewinnie honor (nad co nic droższego) szarpiąc, toć mu się wielka krzywda dzieje. Boć sam P. Bóg lepiej widzi, żeć to nie inszą uczynił intencją, że się z tą odkrył franchizą, tylko żeby śliczna Jutrzenka wiedziała, kogo się strzec; ale sam żeby źle rozumieć albo pomyśleć miał, niech go P. Bóg sam sądzi. Prawda, że jest jaloux w kochaniu; ale mu to najśliczniejsza jeszcze zrazu obiecała Jutrzenka, że to wielkiej jego miała przypisać miłości i tym się nigdy alterować nie miała.
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 189
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962