), łupież wymiotowy, cienie, łuskę bez jądra. Nie baczą się i w tem, quae securitas zostawa honorumzdrowia, fortunarum, owszem metus pomsty tajemnej i jawnej, odsadzenia a praemiis virtutum tym, co się pro Republica ujęli. Nie baczą się, że wszytkie errores, corruptelae, nierządy zostaną, łotrowie, francikowie górę dopieroż wezmą, cnota podeptana zostanie, szlachta i szlachectwo u diabła, posłowie i sejmy i trybunały — wszytko to successive zniosą i będą ultima prioribus peiora, owo zgoła controversio Reipublicae będzie in deterius. Ato wszyscy podjęliśmy dlatego jakie prace, jakie koszty, trudy, niewczasy, siebie i drugich cośmy
), łupież wymiotowy, cienie, łuskę bez jądra. Nie baczą się i w tem, quae securitas zostawa honorumzdrowia, fortunarum, owszem metus pomsty tajemnej i jawnej, odsadzenia a praemiis virtutum tym, co się pro Republica ujęli. Nie baczą się, że wszytkie errores, corruptelae, nierządy zostaną, łotrowie, francikowie górę dopieroż wezmą, cnota podeptana zostanie, szlachta i szlachectwo u dyabła, posłowie i sejmy i trybunały — wszytko to successive zniosą i będą ultima prioribus peiora, owo zgoła controversio Reipublicae będzie in deterius. Ato wszyscy podjęliśmy dlatego jakie prace, jakie koszty, trudy, niewczasy, siebie i drugich cośmy
Skrót tekstu: PękosSkryptCz_III
Strona: 291
Tytuł:
Skrypt na tych, którzy rokoszu nie pragną a sejmu się napierają.
Autor:
Prokop Pękosławski
Miejsce wydania:
Jędrzejów
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. Uważże Wć, kiedy też tu pokój i folga kosztom: z komisji do obozu, z obozu na sejm! Skąd ma stawać? Ja, P. Bóg widzi, że już nie mam sposobu, bo z tych wszystkich majętności, w których był nieprzyjaciel, i jednego nie będzie intrat szeląga. - Ten francik mały, jako mi pisze M. Chevalier, tłusty i duży. Daj P. Boże tak i do końca; aleś się też Wć moja duszo miała wniwecz obrócić, dźwigając go. Niech mi często nie bywa na pościeli u Mamusieńki, żeby zaś nie odsadził tatusia od miłości najśliczniejszej Marysieńki. - Proszę uniżenie,
. Uważże Wć, kiedy też tu pokój i folga kosztom: z komisji do obozu, z obozu na sejm! Skąd ma stawać? Ja, P. Bóg widzi, że już nie mam sposobu, bo z tych wszystkich majętności, w których był nieprzyjaciel, i jednego nie będzie intrat szeląga. - Ten francik mały, jako mi pisze M. Chevalier, tłusty i duży. Daj P. Boże tak i do końca; aleś się też Wć moja duszo miała wniwecz obrócić, dźwigając go. Niech mi często nie bywa na pościeli u Mamusieńki, żeby zaś nie odsadził tatusia od miłości najśliczniejszej Marysieńki. - Proszę uniżenie,
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 239
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962