niewymawial funkcji. B. Słysz, idąc albo się wracając od Poslów Perskich, jeżelibyś potkał owego Kosarza Saturnusa, albo Farynnika Jowisza, albo siepacza Marsa, albo Mydlarza Apolla, albo owę siedmi Zantuzów wszetecznice Wenerę, albo Złodzieja Merkuriusza, albo owę Czarownicę Diannę rozkaż aby się nie błąkali około pierwszego obrotu, dłużej rozsiewając furfanterie, bo ich każę na pał powbijać. T. Snać Wmść życzysz aby Planety którycheś Wmść siedm mianował influksie zarażliwe we wszystkie członki i stawy moje spuściły, żebym się i z łozka ruszyć nie mógł. O moje zdrowie idzie, chociażbym potkał, i słoweczka nie rzeką Posłowi Perskiemu, na szerokie pola sławy
niewymawial funktiey. B. Słysz, idąc álbo się wracáiąc od Poslow Perskich, ieżelibyś potkał owego Kosarzá Sáturnusá, álbo Fárinniká Iowiszá, álbo śiepáczá Marsá, álbo Mydlarzá Appollá, álbo owę śiedmi Zántuzow wszetecznice Venerę, álbo Złodźieiá Merkuryusá, álbo owę Czárownicę Diánnę rozkaż áby się nie błąkáli około pierwszego obrotu, dłużey rozśiewáiąc furfanterye, bo ich każę ná pał powbiiáć. T. Snać Wmść życzysz aby Plánety ktorycheś Wmść śiedm miánował influxie záráżliwe we wszystkie członki y stáwy moie spuśćiły, żebym się y z łozká ruszyc nie mogł. O moie zdrowie idźie, choćiażbym potkał, y słoweczka nie rzeką Posłowi Perskiemu, ná szerokie polá sławy
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 16
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
się kostkami, nie tylko Poselstwa nie odprawił, ale i nie przywitawszy, nazad powrócił, niechcąc sławy Spartańskiej, szpecić przyjaźnią Koryntian kostyrów tak wielkich. B. Czas i natura porwawszy się do rozwadzania, lubo nieznacznie poczęli mnie sturczać, mocno wołając, hamuj się Wmść, Panie Bohatyrze Straszny, ja tę ich postrzegszy furfanterią, porwać musiałem się do tego mego pałasza, którym jakem dobrze w gębę zawadził Czasowi, iż haftując szwank, Cyrulik trzysta sześćdziesiąt i pięć haftów musiał dać koniecznie. Naturze, takem potężnie zadał raz Bohatyrski, iż już więcej aby się zagoić miało rzecz niepodobna. A przeznaczenie sztychem na wylot padszy przebite,
się kostkami, nie tylko Poselstwá nie odpráwił, ále y nie przywitawszy, názad powroćił, niechcąc sławy Spártánskiey, szpećić przyiáźnią Korinthian kostyrow ták wielkich. B. Czás y náturá porwawszy się do rozwadzánia, lubo nieznácznie poczęli mnie sturczáć, mocno wołáiąc, hámuy się Wmść, Pánie Bohátyrze Strászny, ia tę ich postrzegszy furfánterią, porwáć muśiałem się do tego mego páłászá, ktorym iákem dobrze w gębę záwádźił Czásowi, iż háwtuiąc szwánk, Cyrulik trzystá sześćdziesiąt y pięć hawtow muśiał dáć koniecznie. Náturze, tákem potężnie zádał raz Bohátyrski, iż iuż więcey áby się zágoić miáło rzecz niepodobna. A przeznáćzenie sztychem ná wylot padszy przebite,
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 43
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695