w wybieraniu porcyj postępują. Kardynał musiał przysięgać królowi polskiemu napisaną rotą według ich upodobania. Pospolite ruszenia poczęły się były kupić pod Gołąb, i znowu się rozpełzły. A Republica jednak posłano do króla szwedzkiego pod Toruń o traktat prosząc, na który ciż są naznaczeni co byli pod Sandomierzem obrani. Król szwedzki i o sejmowe furie i o postrach wojsk koligackich nie dba. Drwi ze wszystkiego, traktatu nie chce.
Król polski z Lublina do Otwocka pod Warszawę przyjechał, tam mieszka stipatus w tem niebezpieczeństwie amazonkami. Dni wesołe prowadzi jakby też nie był w ciężkich koniunkturach. Wojska koronne, saskie, litewskie w gromadzie stoją niedaleko Pułtowska.
Nastąpił termin rozdania
w wybieraniu porcyj postępują. Kardynał musiał przysięgać królowi polskiemu napisaną rotą według ich upodobania. Pospolite ruszenia poczęły się były kupić pod Gołąb, i znowu się rozpełzły. A Republica jednak posłano do króla szwedzkiego pod Toruń o traktat prosząc, na który ciż są naznaczeni co byli pod Sandomierzem obrani. Król szwedzki i o sejmowe furye i o postrach wojsk kolligackich nie dba. Drwi ze wszystkiego, traktatu nie chce.
Król polski z Lublina do Otwocka pod Warszawę przyjechał, tam mieszka stipatus w tém niebezpieczeństwie amazonkami. Dni wesołe prowadzi jakby téż nie był w ciężkich konjunkturach. Wojska koronne, saskie, litewskie w gromadzie stoją niedaleko Pułtowska.
Nastąpił termin rozdania
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 223
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
srzodę że mnie harcami chciał zabawiać, a plon uwodzić, umyślniem ustąpił przygasiwszy ogniów, cała noc idąc o świciem stanął na polu Popławnickiem między Haliczem i Bołszowcem; zastawszy nazajutrz hardy Kantemir-Basza próżne taboru umyślnie ścisnionego miejsce, rozumiejąc, że to z bojaźni było ustąpienie, frasował się, że nas upuścił, i z wielką furią przypadł do nas ze wszytkim komunnikiem ledwieśmy byli stanęli, natarł kilkakroć, trzymałem wojsko w kupie, na harc niewypuszczając, a w szerokie pole szykiem i taborem dobrze sprawionym powoli postępując. Utwierdzony w opiniej o bojaźni naszej nieprzyjaciel, wszystką potęgą uderzył na nas rezolucie. Zamieszało się z nim mężnie kilka chorągwi,
srzodę że mnie harcami chciał zabawiać, a plon uwodzić, umyślniem ustąpił przygasiwszy ogniów, cała noc idąc o świciem stanął na polu Popławnickiem między Haliczem i Bołszowcem; zastawszy nazaiutrz hardy Kantemir-Basza próżne taboru umyślnie ścisnionego miejsce, rozumiejąc, że to z bojaźni było ustąpienie, frasował się, że nas upuścił, y z wielką furią przypadł do nas ze wszytkim komunnikiem ledwieśmy byli stanęli, natarł kilkakroć, trzymałem woysko w kupie, na harc niewypuszczając, a w szerokie pole szykiem i taborem dobrze sprawionym powoli postępując. Utwierdzony w opiniej o boiaźni naszej nieprzyjaciel, wszystką potęgą uderzył na nas rezolucie. Zamieszało się z nim mężnie kilka chorągwi,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 258
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
, jednak na to nie uważając wysiadła na lond wszystka Piechota szczęśliwie, gdzie i król I. M. w Osobie swojej najpierwszym był, choć widzieli przed sobą Nieprzyjaciela wdobrym porżątku Batalionami i Esqvadronami stojącego, jednak szczęśliwie wysiadszy wszystka Piechota Szwecka stanęła, także wdobrym porzątku. Nieprzyjaciel wprawdzie począł na Szwedów poteżnie i zwielką furią nacierać dając Ognia tak Piechota jako i Rajtaria ale Szwedzi zasadziwszy Szpansreitery, Działka polne i Piki a wytrzymawszy Nieprzyjacielski Ogień bardzo dobry i męski Odpor dali Nieprzyjacielowi, niemający przy sobie Jazdy tylko sto kilkadziesiąt Drabantów królewskich i rzy Chorągwie królewskiej Leibgwardyj, że Nieprzyjaciel musiał nazad uchodzić. zstrony Nieprzyjacielskiej było cztery Tysiące Rajtariej sprawnej między którymi
, iednák ná to nie uwáżaiąc wysiádła ná lond wszystká Piechotá szczęsliwie, gdzie y krol I. M. w Osobie swoiey naypierwszym był, choć widzieli przed sobą Nieprzyiacielá wdobrym porżątku Bátálionámi y Esqvadronámi stoiącego, iednák szczęsliwie wysiadszy wszystká Piechotá Szwecka stánęłá, tákże wdobrym porzątku. Nieprzyiáciel wprawdzie począł ná Szwedow poteżnie y zwielką furią nácieráć dáiąc Ogniá ták Piechotá iáko y Ráytarya ále Szwedzi zásádziwszy Szpansreitery, Działka polne y Piki á wytrzymawszy Nieprzyiáciélski Ogien bárdzo dobry y męski Odpor dali Nieprzyiácielowi, niemáiący przy sobie Iázdy tylko sto kilkádziesiąt Drabantow krolewskich y rzy Chorągwie krolewskiey Leibgwardyi, że Nieprzyiaciel musiał názad uchodzić. zstrony Nieprzyiácielskiey było cztery Tysiące Raytaryey sprawney między ktorymi
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 3
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
natarli na Sasów i szpadami onych przebijali którzy zaś w Bateryj byli położywszy Oręże na Ziemi poddali się Szwedom, między którymi był w Bateryj Kapitan jeden na Imię Wicendorf z Unteroficerami, którzy się pospołu z pospólstwem wpoimanie dostali. Tam że zaraz Szwedzi Działa na Sasów obróciwszy bardzo wielką szkodę im czynili.
Potym Nieprzyjaciel natarł znowu zwielką furią na Szwe- dów, co pięć razy tentował, ale Szwedzi stojąc jako Mury wytrzymując Ognie Nieprzjacielskie zawsze dobry Odpor dali. Drabanci zaś Królewscy i Leibgwardia której choć niewiele było, bo wszystka Jazda Szwecka jeszcze z drugą stronę Dźwiny stała, wytrzymując zawsze męsko Ognie Nieprzyjacielskie, niedając na nich Ognia szpadami tylko samym zabijali i na
nátárli ná Sasow y szpadámi onych przebiiáli ktorzy záś w Bateryi byli położywszy Oręże na Zięmi poddáli się Szwedom, między ktorymi był w Báteryi Kápitan ieden ná Imię Wicendorf z Unterofficerámi, ktorzy się pospołu s pospolstwem wpoimánie dostáli. Tám że záraz Szwedzi Dziáłá ná Sasow obrociwszy bárdzo wielką szkodę ym czynili.
Potym Nieprzyiaciel nátárł znowu zwielką furyą ná Szwe- dow, co pięć rázy tentował, ále Szwedzi stoiąc iako Mury wytrzymuiąc Ognie Nieprziacielskie zawsze dobry Odpor dali. Drabanci záś Krolewscy y Leibgwárdya ktorey choć niewiele było, bo wszystká Iázdá Szwecka iészcze z drugą stronę Dzwiny stałá, wytrzymuiąc záwsze męsko Ognie Nieprzyiacielskie, niedáiąc ná nich Ognia szpadámi tylko sámym zábiiáli y ná
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 3
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
Pułkami po Polach, Górach, i Chrościnach uciekali, gdzie wdoganianiu także niemało ich padło, że wszedzie po drogach, Piaskach i Pagórkach trupów niemało leżało.
Wedle jednego Młyna który zowią Marycnmyhle, gdzie Sasowie Obóz swój mieli, stanęli Sasowie znowu wszyku chcąc się z Szwedami jeszcze raz potkać, ale, że Szwedzi zwielką furią na nich nacierali, znowu porzuciwszy, i opuściwszy Obóz zwielką Konfusią uciekli Wszystkie ich Wozy, Namioty niektóre Znaczki i Chorągwie, Działa w Bateriach, Zahary albo Magacyny ze Zbożem, Chlebami, Mąkami, Owsami i inszymi Żywnościami, to wszystko się wzdobycz Szwedom dostało. Tak tedy gdy już Nieprzyjaciel ze wszystkich Miejsc i Placów
Pułkami po Polách, Gorách, y Chroscinách uciekáli, gdzie wdogániániu tákże niemáło ych pádło, że wszedzie po drogách, Piaskach y Pagorkach trupow niemáło leżało.
Wedle iednego Młyná ktory zowią Marycnmyhle, gdzie Sásowie Oboz swoy mieli, stánęli Sásowie znowu wszyku chcąc się z Szwedámi ieszcze raz potkáć, ale, że Szwedzi zwielką furyą ná nich nácieráli, znowu porzuciwszy, y opusciwszy Oboz zwielką Confusią uciekli Wszystkie ych Wozy, Namioty niektore Znáczki y Chorągwie, Działa w Báteryách, Záháry álbo Mágácyny ze Zbożem, Chlebami, Mąkámi, Owsámi y inszymi Zywnosciami, to wszystko się wzdobycz Szwedom dostáło. Ták tedy gdy iuż Nieprzyiaciel ze wszystkich Mieysc y Plácow
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 4
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
Chorągwie, Działa w Bateriach, Zahary albo Magacyny ze Zbożem, Chlebami, Mąkami, Owsami i inszymi Żywnościami, to wszystko się wzdobycz Szwedom dostało. Tak tedy gdy już Nieprzyjaciel ze wszystkich Miejsc i Placów spędzony i zbity był, poszedł Król I. M. z Wojskiem swoim nad Dźwinę wdolinię, chcąc zaraz wtejze Furyj na Kober Szaniec uderzyć, wktórym było 300. Moskalów tam zbliżywszy się do niego, znaleźli że ani żywego Ducha niebyło ale zbojazni cale pouciekali Szaniec opuściwszy, do którego Król I. M. Komenderował jednego Kapitana skilkudziesiąt Żołnierzyj Działa których wprętkości zsobą wziąć niemogli zlawetów pozrzucali. Crterysta Moskwy przeprawiło się na jeden
Chorągwie, Działa w Báteryách, Záháry álbo Mágácyny ze Zbożem, Chlebami, Mąkámi, Owsámi y inszymi Zywnosciami, to wszystko się wzdobycz Szwedom dostáło. Ták tedy gdy iuż Nieprzyiaciel ze wszystkich Mieysc y Plácow spędzony y zbity był, poszedł Krol I. M. z Woyskiem swoym nad Dzwinę wdolinię, chcąc záraz wteyze Furyi na Kober Szaniec uderzyć, wktorym było 300. Moskalow tám zbliżywszy się do niego, znalezli że ani zywego Duchá niebyło ále zboiazni cale pouciekáli Szaniec opusciwszy, do ktorego Krol I. M. Commenderował iednego Kapitáná skilkudziesiąt Zołnierzyi Dziáłá ktorych wprętkosci zsobą wziąc niemogli zlawetow pozrzucáli. Crterystá Moskwy przepráwiło się na ieden
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 4
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
hetmańskie buławy, przed tym świetne krzyże, Ten pod fata królewskie piastuje korony; Ten potrzebne granicom obmyśla obrony. W nim pod przeszłe zaćmienie wiara doświadczona, Nieruszona powaga, myśl niezwyciężona. Jakie gwiazdy w pół morza rodzone świeciły, Jakie łuny i z Faro na świat wszytek biły. Jego epidauryjski wąż zaraża srogi, Acberuntskie furie i zmyślone bogi; A na śmierć ozionąwszy sektarskie maszkary. Pewnym swojej nadzieje każe być i wiary. Oto i na kujawskiej katedrze wysokiej Siedzi pasterz, którego rozsądek głęboki, Obyczaje przyjemne i żarty uczone, Wiara zawsze doznana, serce niestrwożone; Lubo mówi w senacie, pełne swej powagi Słowa jego u wszystkich wiele mają wagi
hetmańskie buławy, przed tym świetne krzyże, Ten pod fata królewskie piastuje korony; Ten potrzebne granicom obmyśla obrony. W nim pod przeszłe zaćmienie wiara doświadczona, Nieruszona powaga, myśl niezwyciężona. Jakie gwiazdy w pół morza rodzone świeciły, Jakie łuny i z Faro na świat wszytek biły. Jego epidauryjski wąż zaraża srogi, Acberuntskie furye i zmyślone bogi; A na śmierć ozionąwszy sektarskie maszkary. Pewnym swojej nadzieje każe być i wiary. Oto i na kujawskiej katedrze wysokiej Siedzi pasterz, którego rozsądek głęboki, Obyczaje przyjemne i żarty uczone, Wiara zawsze doznana, serce niestrwożone; Lubo mówi w senacie, pełne swej powagi Słowa jego u wszystkich wiele mają wagi
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 72
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
nadzieje mało omieszkanej, Doszedł potem godności z nieba mu przyznanej. Ciebie także z sieradzkiej ojczystej twej strony, Uniósł orzeł do Chełmna, w pruskie horyzony. Orzeł, który ufając twemu Korabiowi, Imię twoje zalecił przyszłemu wiekowi. Ty oneś tłómacz Febów, ty sejmy kierujesz, Wolą pańską otwierasz i łaską szafujesz. Twoją szwedzkie furie i burze zawzięte, Słodszą nad miód atycką wymową ujęte, Gdy pośród ich obozów i ognia samego Posłem byłeś posłany z senatu polskiego. Sam ci Mars dodał koni, dodał słów gorętszych, Że przyszło do znoszenia i traktatów prędszych. A z zamków ustąpiwszy, i co zabrał w wojnie, Do lat sześci pozwolił z
nadzieje mało omieszkanej, Doszedł potem godności z nieba mu przyznanej. Ciebie także z sieradzkiej ojczystej twej strony, Uniósł orzeł do Chełmna, w pruskie horyzony. Orzeł, który ufając twemu Korabiowi, Imie twoje zalecił przyszłemu wiekowi. Ty oneś tłómacz Febów, ty sejmy kierujesz, Wolą pańską otwierasz i łaską szafujesz. Twoją szwedzkie furye i burze zawzięte, Słodszą nad miód attycką wymową ujęte, Gdy pośród ich obozów i ognia samego Posłem byłeś posłany z senatu polskiego. Sam ci Mars dodał koni, dodał słów gorętszych, Że przyszło do znoszenia i traktatów prędszych. A z zamków ustąpiwszy, i co zabrał w wojnie, Do lat sześci pozwolił z
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 74
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
smutną upłakawszy łzami, Gdy panna w wieńcu, było pod żaglami, Swiat gnił, a podziemne rymy, Codzień większe wywierały dymy. Stąd w cieniu długim bez słońca i rosy Kwiat zarażony i nierdzałe kłosy, Na wszystkie koronne kraje Głód przyniosły i nieurodzaje. Mars wtem się pali, Prusy odpadają, Z główniami żywe furie czekają. Ojczyzna (ach!) nieszczęśliwa, Sil ostatnich z pod serca dobywa. 1627.
Kto jej byl sroższym, i na kogo barży W swem utrapieniu ciężkiem się uskarży! W diamencie to pokryła, Bieda jedna jej nic dokuczyła. Oto z Awernu blade, wyschłe jędze, Roztrzęsą na świat się lichoty i nędze
smutną upłakawszy łzami, Gdy panna w wieńcu, było pod żaglami, Swiat gnił, a podziemne rymy, Codzień większe wywierały dymy. Ztąd w cieniu długim bez słońca i rosy Kwiat zarażony i nierdzałe kłosy, Na wszystkie koronne kraje Głód przyniosły i nieurodzaje. Mars wtem się pali, Prusy odpadają, Z głowniami żywe furye czekają. Ojczyzna (ach!) nieszczęśliwa, Sil ostatnich z pod serca dobywa. 1627.
Kto jej byl sroższym, i na kogo barży W swem utrapieniu ciężkiem się uskarży! W dyamencie to pokryła, Bieda jedna jej nic dokuczyła. Oto z Awernu blade, wyschłe jędze, Roztrzęsą na świat się lichoty i nędze
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 86
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
niezmierzone do przebycia knieje, Ani podobne potomnym nadzieje, Polskiemu kiedy naradu, Słonej skusić Meotydy brodu, - Smoleńsk tęgiemi wysadził pioruny, Stolica jego nie uszła fortuny, Car sam twardo ouzdany, Brzmiał ciężkiemi w triumfie kajdany. Ku letnim potem Notom się obrócił, Gdzie tak osmańską Hydrę onę skrócił, Że w pół furyj swych opłonął, Że pożarte zwycięstwo wyzionął. Zatrzymał koła w samym biegu prawie Fortuny szwedzkiej, o! które łaskawie Na świat mu wszystek służyły, Do swych nieba mniej przychylne były. Szczęśliwy trzykroć! gdzieby nie dotkliwe Zazdrości żądło! Cnoty jego żywe Przyszły wiek mile przypomni, I cień chwytać będą ich potomni. WIERSZ
niezmierzone do przebycia knieje, Ani podobne potomnym nadzieje, Polskiemu kiedy naradu, Słonej skusić Meotydy brodu, - Smoleńsk tęgiemi wysadził pioruny, Stolica jego nie uszła fortuny, Car sam twardo ouzdany, Brzmiał ciężkiemi w tryumfie kajdany. Ku letnim potem Notom się obrócił, Gdzie tak osmańską Hydrę onę skrócił, Że w pół furyj swych opłonął, Że pożarte zwycięstwo wyzionął. Zatrzymał koła w samym biegu prawie Fortuny szwedzkiej, o! które łaskawie Na świat mu wszystek służyły, Do swych nieba mniej przychylne były. Szczęśliwy trzykroć! gdzieby nie dotkliwe Zazdrości żądło! Cnoty jego żywe Przyszły wiek mile przypomni, I cień chwytać będą ich potomni. WIERSZ
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 90
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861