u drugiego zastawnika dóbr moich Chrzanowa IM pana Rejbnica, po którym przejeżdżając przez trzeciego zastawnika dóbr moich Puperowa w tenucie WM pana Denhofa, kapitana bywszego w regimencie buławy polnej WKL-go IWYM pana Denhofa, brata stryjecznego lodzonego tegoż, na moment wstąpiwszy, stanąłem w Słucku. 6. Sądzić kazałem na gardło furiera bywszego w garnizonie, niejakiego Dobrowolskiego, który nie tylko cekauz tutejszy skradszy, nie kontentował się, ale stąd uciekszy, podobnym sposobem kilka cudownych obrazów oszwabił. Złapany tedy na tym niepoczciwym rzemieśle, od niedziel kilku będąc pozawczora na inkwizycji korporalnej, że resztę wyśpiewał, oddany do sądu magdeburgii tutejszej. Niedźwiedzia dość wielkiegom kupił u
u drugiego zastawnika dóbr moich Chrzanowa JM pana Rejbnica, po którym przejeżdżając przez trzeciego zastawnika dóbr moich Puperowa w tenucie WM pana Denhofa, kapitana bywszego w regimencie buławy polnej WKL-go JWJM pana Denhofa, brata stryjecznego lodzonego tegoż, na moment wstąpiwszy, stanąłem w Słucku. 6. Sądzić kazałem na gardło furiera bywszego w garnizonie, niejakiego Dobrowolskiego, który nie tylko cekauz tutejszy skradszy, nie kontentował się, ale stąd uciekszy, podobnym sposobem kilka cudownych obrazów oszwabił. Złapany tedy na tym niepoczciwym rzemieśle, od niedziel kilku będąc pozawczora na inkwizycji korporalnej, że resztę wyśpiewał, oddany do sądu magdeburgii tutejszej. Niedźwiedzia dość wielkiegom kupił u
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 28
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
posłał powinnego swego, aby po drodze w tym jego pałacu królewicza imć przyjął, pod wielką winą zakazawszy, aby w mieście żaden się nie ważył do gospody przyjmować. Przymarkotniej to było królewiczowi imci, ale nie wiedząc, co z tem rzec, musiał invito przyjąć i w pałacu stanąć, chociaj się frasował trochę na swych furierów, że go nie ostrzegli. Pałac to nad Menem bardzo piękny perdifora z kamienia czerwonego ciosanego, ale wewnątrz non correspondet facjacie, jako wszystkie budowania niemieckie. Widział się tu królewic imć z posłem papieskim, wracającym się z Kolna. Zwano go Franciscus Montori, Episcopus Nicastrensis.
21. Byliśmy na obiad w Hannowii,
posłał powinnego swego, aby po drodze w tym jego pałacu królewica jmć przyjął, pod wielką winą zakazawszy, aby w mieście żaden się nie ważył do gospody przyjmować. Przymarkotniéj to było królewicowi jmci, ale nie wiedząc, co z tém rzec, musiał invito przyjąć i w pałacu stanąć, chociaj się frasował trochę na swych furyerów, że go nie ostrzegli. Pałac to nad Menem bardzo piękny perdifora z kamienia czerwonego ciosanego, ale wewnątrz non correspondet facyacie, jako wszystkie budowania niemieckie. Widział się tu królewic jmć z posłem papieskim, wracającym się z Kolna. Zwano go Franciscus Montori, Episcopus Nicastrensis.
21. Byliśmy na obiad w Hannowii,
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 44
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
a my napisaliśmy sobie atestacją od niegoż, żeśmy z jego kompanii byli, żeby nas na granicy, bez zatrzymania, przepuszczono. Jechał z królewiczem imć książę imć, jechałem ja, pan starosta kałuski, pan Denhof, pan Kazanowski, dwaj o jednym czeladniku oprócz królewicza i książęcia. Jam był furierem i spendytorem.
13. Przede dniem dobrze wyjechawszy, byliśmy w Belinconie na pokarm. Miasto to pograniczne, do Milanu należące. Tam straż była od powietrza, ale że już od gubernatora ostrzeżeni byli, żeby trudności nie czynili tym, coby z Niderlandu jechali, dowiedziawszy się o nas, żeśmy byli z
a my napisaliśmy sobie attestacyą od niegoż, żeśmy z jego kompanii byli, żeby nas na granicy, bez zatrzymania, przepuszczono. Jechał z królewicem jmć książę jmć, jechałem ja, pan starosta kałuski, pan Denhoff, pan Kazanowski, dwaj o jednym czeladniku oprócz królewica i książęcia. Jam był furyerem i spendytorem.
13. Przede dniem dobrze wyjechawszy, byliśmy w Belinconie na pokarm. Miasto to pograniczne, do Milanu należące. Tam straż była od powietrza, ale że już od gubernatora ostrzeżeni byli, żeby trudności nie czynili tym, coby z Niderlandu jechali, dowiedziawszy się o nas, żeśmy byli z
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 90
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
Milanie, powrócił tamtędy jedną swą karocą, i za tąż okazją był u gubernatora duchi di Feria, chociaj go on już był z wieczora pożegnał. Jako był z tego kontent Hiszpan trudno powiedzieć. Byliśmy tego dnia w Pawii na noc, wyboczywszy trochę dla widzenia sławnej onej kartuzji. Ja znowu w tej kompanii furierem i spendytorem.
22. Rano mszy wysłuchawszy i grób ś. Augustyna nawiedziwszy, gdyśmy na wóz mieli wsiadać, znowu przybiegł pocztą poseł od książęcia parmeńskiego i od kardynała Farnezego, któremu gdy prywatną królewic dał audiencją, znowu onej prośby, którą w Milanie
czynił, powtórzył, imieniem książęcia i kardynała, żeby królewic imć
Milanie, powrócił tamtędy jedną swą karocą, i za tąż okazyą był u gubernatora duchi di Feria, chociaj go on już był z wieczora pożegnał. Jako był z tego kontent Hiszpan trudno powiedzieć. Byliśmy tego dnia w Pawii na noc, wyboczywszy trochę dla widzenia sławnéj onéj kartuzyi. Ja znowu w téj kompanii furyerem i spendytorem.
22. Rano mszy wysłuchawszy i grób ś. Augustyna nawiedziwszy, gdyśmy na wóz mieli wsiadać, znowu przybiegł pocztą poseł od książęcia parmeńskiego i od kardynała Farnezego, któremu gdy prywatną królewic dał audyencyą, znowu onéj proźby, którą w Milanie
czynił, powtórzył, imieniem książęcia i kardynała, żeby królewic jmć
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 97
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854