, o pobicie się sami z sobą. Których prawo wysłuchawszy inkwizycyjej z obóch stron, pokazał się początek, iż tenże sołtys Szostaczek przyjechawszy z biskupizny i z ojczenkiem śnietnickim, a ujaszkiem żony jego, i przyszliż synowie Łabowskiego Iwana do tegoż Szostaczka do domu i poczęli na tegoż naprzód ojczenka śnietnickiego przemawiać i furiować się. Szostaczek i z matką swoją mówiąc: Na co mi na dom mój z gościem nachodzicie. Tenże syn Iwanów rzucił ko... i ławką na żonę tegoż Szostaczka. Tenże Iwan Łabowski wypchnął synów swoich do sieni i ze starą Szostaczką. Oniż się namagając do izby na powtórki,
, o pobicie się sami z sobą. Których prawo wysłuchawszy inkwizycyjej z obóch stron, pokazał się początek, iż tenże sołtys Szostaczek przyjechawszy z biskupizny i z ojczenkiem śnietnickim, a ujaszkiem żony jego, i przyszliż synowie Łabowskiego Iwana do tegoż Szostaczka do domu i poczęli na tegoż naprzód ojczenka śnietnickiego przemawiać i furiować się. Szostaczek i z matką swoją mówiąc: Na co mi na dom mój z gościem nachodzicie. Tenże syn Iwanów rzucił ko... i ławką na żone tegoż Szostaczka. Tenże Iwan Łabowski wypchnął synów swoich do sieni i ze starą Szostaczką. Oniż się namagając do izby na powtórki,
Skrót tekstu: KsKlim_1
Strona: 384
Tytuł:
Księga sądowa kresu klimkowskiego_1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
gdy przy refleksji jeszcze mówił i przyznawał, że poena pecati nad nim, co przyznającym nam i mówiącym, że nie musi być diabeł ufundowany w nim, kiedy wyznania prawdziwego dopuszcza, na te słowa uti leo rugens rzucił się do nas wszystkich, od słów spomnianych zacząwszy, wielą językami nieznajomymi, srodze szybko one wymawiając, furiował. Konwulsję przy grobie tegoż błogosławionego z bluźnieniem czynił, z niemałą bojaźnią nas na to patrzących. 15. Przybył tu do mnie z pięknymi pięcią końmi pan Aga z chorążym, których mile przyjąłem w intencji nabycia onych, ile że od kogo innego będąc namówieni, mnie minąć nie chcieli. 16. Kwitując się
gdy przy refleksji jeszcze mówił i przyznawał, że poena pecati nad nim, co przyznającym nam i mówiącym, że nie musi być diabeł ufundowany w nim, kiedy wyznania prawdziwego dopuszcza, na te słowa uti leo rugens rzucił się do nas wszystkich, od słów spomnianych zacząwszy, wielą jezykami nieznajomymi, srodze szybko one wymawiając, furiował. Konwulsję przy grobie tegoż błogosławionego z bluźnieniem czynił, z niemałą bojaźnią nas na to patrzących. 15. Przybył tu do mnie z pięknymi pięcią końmi pan Aga z chorążym, których mile przyjąłem w intencji nabycia onych, ile że od kogo innego będąc namówieni, mnie minąć nie chcieli. 16. Kwitując się
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 41
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak