zazdrości, Rozedmą Jędze wnętrzności. Czyli przez nawałów tyle Polskiej co silnego sile? Czyli piekła niezbadane? Pioruny nie wystrzelane? Co cudze mogły rozumy, Co z Bisurmany pokumy, Oto i Turczyn uronił, I Tatarzyn się ukłonił. Takli sprzęt bojarski drogi, Na Majdan da Litwin srogi, I my pod furki pójdziemy? ... Pomrzemy, pierwej pomrzemy! Ale pójżrzą z drugiej strony Na dzieci małe, na żony, Tedy uporem tych zgubić, I próżną się śmiercią chlubić? Raczy o rozgwory proszą, I co dzień się z sobą znoszą, Że Woronicz naszej strony Do stolice wyprawiony. A złote godziny płyną, Okazje
zazdrości, Rozedmą Jędze wnętrzności. Czyli przez nawałów tyle Polskiej co silnego sile? Czyli piekła niezbadane? Pioruny nie wystrzelane? Co cudze mogły rozumy, Co z Bisurmany pokumy, Oto i Turczyn uronił, I Tatarzyn się ukłonił. Takli sprzęt bojarski drogi, Na Majdan da Litwin srogi, I my pod furki pójdziemy? ... Pomrzemy, pierwej pomrzemy! Ale pójżrzą z drugiej strony Na dzieci małe, na żony, Tedy uporem tych zgubić, I próżną się śmiercią chlubić? Raczy o rozgwory proszą, I co dzień się z sobą znoszą, Że Woronicz naszej strony Do stolice wyprawiony. A złote godziny płyną, Okazye
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 25
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
nędzy swej końca. Niechaj gniew opłonie, bić przestaną działa, Już nie zawiedziemy, Dzieło bulsz powiemy. Co chcecie uczynim, a dajcie nam ciała, Które i zwierzętom zwykło uniżonym Miłosierdzie służyć. Da się im pan użyć, Da, i prawa słuszne poda zwyciężonym. Nie karki, nie niskie ramiona siekierom, Nie furki Ouiritom, Nie jarzma Samnitom, Ale co przystoi wielkim bohaterom: Niechaj cudzoziemcy służby wolność mają, Niech zbiegi wydadzą, Armatę oddadzą, A nie jej pod ślubem i zdrowiem nie tają. Co na głowę pańską imię swoje dali. Sprzęt im był wrócony, I dzieci i żony, Jako co na włościach świeżo ich zabrali
nędzy swej końca. Niechaj gniew opłonie, bić przestaną działa, Już nie zawiedziemy, Dzieło bulsz powiemy. Co chcecie uczynim, a dajcie nam ciała, Które i zwierzętom zwykło uniżonym Miłosierdzie służyć. Da się im pan użyć, Da, i prawa słuszne poda zwyciężonym. Nie karki, nie niskie ramiona siekierom, Nie furki Ouiritom, Nie jarzma Samnitom, Ale co przystoi wielkim bohaterom: Niechaj cudzoziemcy służby wolność mają, Niech zbiegi wydadzą, Armatę oddadzą, A nie jej pod ślubem i zdrowiem nie tają. Co na głowę pańską imie swoje dali. Sprzęt im był wrócony, I dzieci i żony, Jako co na włościach świeżo ich zabrali
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 26
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
ktoby drwa miał. Stąpże do nas/ a ugrzej się. Nie/ pójdę ja gdzie drwa przedają/ a spatrzę/ jeślibych mógł/ (mogła) dostać z furę drew albo ze dwie. Izali nie lepiej prętem kupić? Kiedyby kto miał dostatek * majętny był.) A za co ta furka drew/ karczów? Za dwie grzywnie. Czemu tak drogo? Izali niewidzicie/ jaka to fura/ i jakie kloce? Są dobre drwa bukowe/ dębowe/ brzozowe/ jesionowe/ grabowe/ sosnowe/ lipowe. Jest prawie smolne łyczywo. Dam wam złoty. Wszak mię samego tak wiele kosztują/ pirwej niżeli z
ktoby drwá miał. Stąpże do nas/ á vgrzey się. Nie/ poydę ja gdzie drwá przedáją/ á spátrzę/ jeslibych mogł/ (mogłá) dostać z furę drew álbo ze dwie. Izali nie lepiey prętem kupić? Kiedyby kto miał dostátek * májętny był.) A zá co tá furká drew/ karcżow? Zá dwie grzywnie. Cżemu ták drogo? Izali niewidźićie/ jáka to furá/ y jákie kloce? Są dobre drwá bukowe/ dębowe/ brzozowe/ jeśionowe/ grábowe/ sosnowe/ lipowe. Iest práwie smolne łycżywo. Dam wam złoty. Wszák mię sámego ták wiele kosztują/ pirwey niżeli z
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 86
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612