, Wy się nie bójcie tego, przemyślanie, Bo gdy wasz skarbnik w skarbnicy usiądzie, Choćby najpustsza, zaraz pieniądz będzie. 251. NA CHMIELNICKIEGO
Niech Bóg sądzi, bo widzi, a potem i karze. Ciebie, o nieszczęśliwy nader piwowarze, Mianując, nie godzi się wstydać sukcesory, Coś łakomie kozackie rabując futory, Nawarzył Polsce piwa; trzydzieści lat mija, Jako go wespół z nami trzeci król upija. Nie umiejąc, podniecać szkoda, przyjacielu; Sam diabeł piwo warzyć poczyna od chmielu. Widzisz, nie widzisz, boś już robactwu opasem, Po Szwedzie i Moskalu Turczyn za szynkwasem. Był Węgrzyn i Wołoszyn; już i
, Wy się nie bójcie tego, przemyślanie, Bo gdy wasz skarbnik w skarbnicy usiądzie, Choćby najpustsza, zaraz pieniądz będzie. 251. NA CHMIELNICKIEGO
Niech Bóg sądzi, bo widzi, a potem i karze. Ciebie, o nieszczęśliwy nader piwowarze, Mianując, nie godzi się wstydać sukcesory, Coś łakomie kozackie rabując futory, Nawarzył Polszczę piwa; trzydzieści lat mija, Jako go wespół z nami trzeci król upija. Nie umiejąc, podniecać szkoda, przyjacielu; Sam diaboł piwo warzyć poczyna od chmielu. Widzisz, nie widzisz, boś już robactwu opasem, Po Szwedzie i Moskalu Turczyn za szynkwasem. Był Węgrzyn i Wołoszyn; już i
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 302
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
to srogi, I ogarnąć Ojczyzne, i memal świat cały; Jakoż dosyć z-iskierki zapalił się mały. Kozacy co są? WOJNY DOMOWEJ PIERWSZEJ Część PIERWSZA
Jest Posada nie mała Chorążemu tedy Koronnemu poddana : a starych niekiedy Kozaków Kolonia, niźli Foząnową Starostwa tam nastały Czechrynem ją zowią. Gdzie Chmielnicki niejaki, Futor blisko mając Nie owszem Mąż wzgardzony: Ile który znając I Wojnę, i Litery w-Wojsku niemniej wziety, lako stąd był humorem niezmiernym nadęty, Ze kiedy Król Władysław Wojnę one knował Przeszkodzoną do Turek, z-nim Komunikował Naprzód o tym; i Wielki Regiment mu dawał Morskiej wszytkiej Armaty. Wiec na tym przestawał, Coźkolwiek
to srogi, I ogarnąć Oyczyzne, i memal świat cały; Iákosz dosyć z-iskierki zapalił sie mały. Kozacy co są? WOYNY DOMOWEY PIERWSZEY CZESC PIERWSZA
Iest Posada nie mała Chorążemu tedy Koronnemu poddana : a starych niekiedy Kozakow Kolonia, niźli Foząnową Starostwa tam nastały Czechrynem ią zowią. Gdzie Chmielnicki nieiáki, Futor blisko maiąc Nie owszem Mąż wzgardzony: Ile ktory znaiąc I Woyne, i Litery w-Woysku niemniey wźiety, lako ztąd był humorem niezmiernym nadęty, Ze kiedy Krol Władysław Woyne one knował Przeszkodzoną do Turek, z-nim Komunikował Naprzod o tym; i Wielki Regiment mu dawał Morskiey wszytkiey Armaty. Wiec na tym przestawał, Coźkolwiek
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 5
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
wzgardzony: Ile który znając I Wojnę, i Litery w-Wojsku niemniej wziety, lako stąd był humorem niezmiernym nadęty, Ze kiedy Król Władysław Wojnę one knował Przeszkodzoną do Turek, z-nim Komunikował Naprzód o tym; i Wielki Regiment mu dawał Morskiej wszytkiej Armaty. Wiec na tym przestawał, Coźkolwiek miał na szable do tego Futoru Gruntu wymierzonego. Aż jako z-dozoru I jego w tym zabiegów, poczęła się sadzić Za czasem tam Słoboda wnet mu to zawadzić U zawisnych musiało. Bo Czapliński zatym, Nie kształt być rozumiejąc Chłopu tak bogatym, I w Miasta się fundować, pod nim ją uprosił. Wiec gdy ów ukrzywdzony o tym się z-nim
wzgardzony: Ile ktory znaiąc I Woyne, i Litery w-Woysku niemniey wźiety, lako ztąd był humorem niezmiernym nadęty, Ze kiedy Krol Władysław Woyne one knował Przeszkodzoną do Turek, z-nim Komunikował Naprzod o tym; i Wielki Regiment mu dawał Morskiey wszytkiey Armaty. Wiec na tym przestawał, Coźkolwiek miał na szable do tego Futoru Gruntu wymierzonego. Aż iako z-dozoru I iego w tym zabiegow, poczeła sie sadźić Za czasem tam Słoboda wnet mu to zawádźić U zawisnych musiało. Bo Czapliński zatym, Nie kształt bydź rozumieiąc Chłopu tak bogatym, I w Miasta sie fundowáć, pod nim ią uprosił. Wiec gdy ow ukrzywdzony o tym sie z-nim
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 5
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
pewnie osłabiła i owszem po zmarłym królewiczu malankolią nabawiwszy i samego potym o tęż śmierć, jako się rzekło, w krajach litewskich przyprawieła.
A tak lubo za dyspozycyją Boską wojny tureckiej natenczas ustała impreza, Kozacy jednak w Ukrainę już się kupić swawolnie poczęli za powodem tegoż Chmielnickiego, który za odebraniem sobie w starostwie peresławskim pewnego futoru od Czaplickiego podstarościego peresławskiego, ukrzywdzonym się być mienił i natychmiast swawolne zebrawszy kupy, na Zaporoże poszedł, i tam jako i sam naradziwszy się, wolności kozackich przed tym umniejszonych dochodzić ofiarował się. Nawet do Atchmet Giereja, chana tatarskiego, posłów wyprawił i onemu przeciwko wojsku polskiemu kwarcianemu w liczbie w sześciu tysięcy będącemu nastąpić perswadował
pewnie osłabiła i owszem po zmarłym królewiczu malankolią nabawiwszy i samego potym o tęż śmierć, jako się rzekło, w krajach litewskich przyprawieła.
A tak lubo za dyspozycyją Boską wojny tureckiej natenczas ustała impreza, Kozacy jednak w Ukrainę już się kupić swawolnie poczęli za powodem tegoż Chmielnickiego, który za odebraniem sobie w starostwie peresławskim pewnego futoru od Czaplickiego podstarościego peresławskiego, ukrzywdzonym się być mienił i natychmiast swawolne zebrawszy kupy, na Zaporoże poszedł, i tam jako i sam naradziwszy się, wolności kozackich przed tym umniejszonych dochodzić ofiarował się. Nawet do Atchmet Giereja, chana tatarskiego, posłów wyprawił i onemu przeciwko wojsku polskiemu kwarcianemu w liczbie w sześciu tysięcy będącemu nastąpić perswadował
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 46
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
wojsko trzema ślakami postępowało. Prawe skrzydło trzymał Lanckoroński, hetman polny koronny, lewe Czarniecki, oboźny koronny, środek Potocki, hetman wielki koronny, już natenczas wojewoda kijowski.
Tym tedy porządkiem szło wojsko ku Szarogrodowi, wszędzie począwszy od Dunajowiec, jako w ziemi nieprzyjacielskiej, bo tak właśnie było, ogniem i mieczem wsi i futory pustoszono, aż do Busze przyszedszy nad Dniestrem. Tam się wojsko skupiło, bo w tym miasteczku niejaki Hreczka z kilkąnastą tysięcy leweńców, Rok 1654
alias opryszków zaparł się był. Tam tedy pierwszy eksperyment wojska był, bo ten Hreczka dufając siłom swoim, przez dzień cały mocno w fortecy wałami obwarowanej bronił się, do której
wojsko trzema ślakami postępowało. Prawe skrzydło trzymał Lanckoroński, hetman polny koronny, lewe Czarniecki, oboźny koronny, środek Potocki, hetman wielki koronny, już natenczas wojewoda kijowski.
Tym tedy porządkiem szło wojsko ku Szarogrodowi, wszędzie począwszy od Dunajowiec, jako w ziemi nieprzyjacielskiej, bo tak właśnie było, ogniem i mieczem wsi i futory pustoszono, aż do Busze przyszedszy nad Dniestrem. Tam się wojsko skupiło, bo w tym miasteczku niejaki Hreczka z kilkąnastą tysięcy leweńców, Rok 1654
alias opryszków zaparł się był. Tam tedy pierwszy eksperyment wojska był, bo ten Hreczka dufając siłom swoim, przez dzień cały mocno w fortecy wałami obwarowanej bronił się, do której
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 120
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
zaś wojsko, lubo się po kilka razy tabor rozerwać kusiło, ale od gęstego ognia samopałów wsparte zaraz szwankować musiało. A prawdę mamli rzec, przywodu słusznego ni od kogo z starszyzny nie było. Tatarowie zaś znać do dawnej znajomości przenajęci od Chmielnickiego, ani się przez trzy dni pokazowali, ale bokiem tylko po futorach uwijali, świętem się jakimsi swoim wymawiając, że posiłku żadnego w święto dawać się nie godziło, osobliwi świętoszkowie. Aleć i w naszych po piątkowej potrzebie nieco ochota była. Żądało wojsko od hetmana, aby zaniechawszy Chmielnickiego, już w Bukach dobrze opatrzonego ludźmi i żywnością, raczej na stronę gdzie ustąpić, i wojsko głodem
zaś wojsko, lubo się po kilka razy tabor rozerwać kusiło, ale od gęstego ognia samopałów wsparte zaraz szwankować musiało. A prawdę mamli rzec, przywodu słusznego ni od kogo z starszyzny nie było. Tatarowie zaś znać do dawnej znajomości przenajęci od Chmielnickiego, ani się przez trzy dni pokazowali, ale bokiem tylko po futorach uwijali, świętem się jakimsi swoim wymawiając, że posiłku żadnego w święto dawać się nie godziło, osobliwi świętoszkowie. Aleć i w naszych po piątkowej potrzebie nieco ochota była. Żądało wojsko od hetmana, aby zaniechawszy Chmielnickiego, już w Bukach dobrze opatrzonego ludźmi i żywnością, raczej na stronę gdzie ustąpić, i wojsko głodem
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 128
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
gdy się on sadzi, Turcy nie czekając, impetem wielkim z Kozakami i armatą na Czehryn napadają, i miasta jako nadpustoszałego łatwo dobywszy, do zamku obronnego szturmować poczęli i już w fosach prawie byli i drabiny do fortece przykładać chcieli, zgoła oblężonym ciężkimi byli. Doroszenko kilkaset czyli kilka tysięcy ułów psczół do fortece z futorów zwiezionych, nowym fortelem w gorąco wielkie na Turków w fosę pospusczać kazał. Te porozbijane i rozproszone gwałtem na wojsko tureckie padać i one trapić poczęły, tak że Turcy zalterowani psczołami, rewers uczynić musieli. I zmieszani, więc i o Romadanowskim z następującym wojskiem słysząc, ustępować poczęli, których oblęzeńcy wypadłszy z fortece, jako
gdy się on sadzi, Turcy nie czekając, impetem wielkim z Kozakami i armatą na Czehryn napadają, i miasta jako nadpustoszałego łatwo dobywszy, do zamku obronnego szturmować poczęli i już w fosach prawie byli i drabiny do fortece przykładać chcieli, zgoła oblężonym ciężkimi byli. Doroszenko kilkaset czyli kilka tysięcy ułów psczół do fortece z futorów zwiezionych, nowym fortelem w gorąco wielkie na Turków w fosę pospusczać kazał. Te porozbijane i rozproszone gwałtem na wojsko tureckie padać i one trapić poczęły, tak że Turcy zalterowani psczołami, rewers uczynić musieli. I zmieszani, więc i o Romadanowskim z następującym wojskiem słysząc, ustępować poczęli, których oblęzeńcy wypadłszy z fortece, jako
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 481
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
złotych trzy, u poddanego ostapowskiego Karpa jarmoleniak zagrabic kazali. Jakoż zagrabiono i do wsi Łuhynek majętności ich mościów zaprowadzono, a potym, tym się nie kontentując, roku tysiąc sześćset siedmdziesiąt ósmego na łwiastowanie panny naswiętszej święta ruskiego sam jego mość pan łowczy kijowski z czeladzią i poddanemi swemi wsi Łuhynek, na zachody i futory poddanych ostapowskich, na uroczysku Bielach będące, z komory Demiana Ostapienka wziąć i zagrabic kazał zyta gotowego ośmak dwadzieścia, każdzą ośmakę taksując po złotych cztery. W tymże ostrowie dwornym na uroczysku Bielach pszczół barzy dwie wydrzec kazałł, przez którę po starcie pszczów szkody na złotych dwadzieścia uczynił, przez którę takowę violentic i bezprawny
złotych trzÿ, v poddanego ostapowskiego Karpa jarmoleniak zagrabic kazali. Jakoz zagrabiono y do wsi Łuhynek maiętnosci jch mościów zaprowadzono, a potym, tym się nie kontentuiąc, roku tysiąc szescset siedmdziesiąt osmego na łwiastowanie panny naswiętszey swięta ruskiego sam jego mość pan łowczy kiiowsky z czeladzią y poddanemi swemi wsi Łuhynek, na zachody y futory poddanych ostapowskich, na uroczysku Bielach będące, z komory Demiana Ostapienka wziąc y zagrabic kazał zyta gotowego osmak dwadziescia, kozdzą osmakę taxuiąc po złotych cztyry. W tymze ostrowie dwornym na uroczysku Bielach pszczoł barzi dwie wydrzec kazałł, przez ktorę po ztarcie pszczow szkody na złotÿch dwadziescia uczynił, przez ktorę takowę violentic y bezprawny
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 47
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678