mane na niegotowych i jeszcze na śpiących violenter najechał. Tak Pan Bóg poszczęścił, żeśmy w kilka tylko ludzi wypędzili jego tłum ludzi ze dworu rohoteńskiego i na polach z pod parkanu tak ludzi jako koni dość nastrzelaliśmy. Kozacy w opłotkach miasta stali, nie mogli przebrać się do dworu. Z mojej strony tylko jednego górala Ignacego i to cale nieszkodliwie postrzelono.
W dzień Trzech Królów ruskich rewanżowałem, poszło ze mną koni ośmdziesiąt, różnych zbieranych ludzi pp. sąsiad i moich sług; przytem czterdziestu pieszych kozaków komputowych księcia imci Wiśniowieckiego pułkownika. Szczęśliwie postąpiłem pod Możejków o godzinie 7 z rana, i nie bawiąc nad pół godziny,
mane na niegotowych i jeszcze na śpiących violenter najechał. Tak Pan Bóg poszczęścił, żeśmy w kilka tylko ludzi wypędzili jego tłum ludzi ze dworu rohoteńskiego i na polach z pod parkanu tak ludzi jako koni dość nastrzelaliśmy. Kozacy w opłotkach miasta stali, nie mogli przebrać się do dworu. Z mojéj strony tylko jednego górala Ignacego i to cale nieszkodliwie postrzelono.
W dzień Trzech Królów ruskich rewanżowałem, poszło ze mną koni ośmdziesiąt, różnych zbieranych ludzi pp. sąsiad i moich sług; przytém czterdziestu pieszych kozaków komputowych księcia imci Wiśniowieckiego pułkownika. Szczęśliwie postąpiłem pod Możejków o godzinie 7 z rana, i nie bawiąc nad pół godziny,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 106
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
szkapis hic, nunc pchare sursum Przykras per goras, nunc wstrzymywane deorsum Aut wywrócano dare brachia grandi wozo.
Ast ego kupieckum nunquam szukando pożytkum Nec uprzykrzonos pasus cum wiatribus imbres Nec unquam czarnis jactacus fluctibus unde Strachifero procul a morzo nec litora noscens Et quibus in sylvis rozbois vivere nati Skakant gwizdantes per skalas mille górali — Spokojnum domi procul his ducendo żywotum Non tibi zamorskos, zadnieprskos neque towaros Nec apud Antypodas sed qui his rodzantur in oris Eks ainimo facili, mózgownica serena Ekscerptas fructus — zacnissime suscipe lector. 154. WYTŁUMACZ KTO, CZEMU TO TAK?
Co li to w tym za sekret, daj każdy swe zdanie:
szkapis hic, nunc pchare sursum Przykras per goras, nunc wstrzymywane deorsum Aut wywrocano dare brachia grandi wozo.
Ast ego kupieckum nunquam szukando pożytkum Nec uprzykrzonos passus cum wiatribus imbres Nec unquam czarnis iactacus fluctibus undae Strachifero procul a morzo nec litora noscens Et quibus in sylvis rozbois vivere nati Skakant gwizdantes per skalas mille gorali — Spokojnum domi procul his ducendo żywotum Non tibi zamorskos, zadnieprskos neque towaros Nec apud Antipodas sed qui his rodzantur in oris Ex ainimo facili, mozgownica serena Excerptas fructus — zacnissime suscipe lector. 154. WYTŁUMACZ KTO, CZEMU TO TAK?
Co li to w tym za sekret, daj kożdy swe zdanie:
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 49
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
Sromotna nad zamiar i paskudna, wozić się tak na cudo, na zgorszenie, wstyd i drwiny ludzkie w nieproporcji ochędostwa służałego, które za dawnych panów wielką skarbców cenę przystojnie i poważnie nosiło na sobie od gatunku i srebra niepospolitych.
Wincenty: Nie uważają oni teraz tego, i owszem, z gustem widzą, że sudanny góral ledwo niecałą od krzyża pieczenią wędzi pociesznie na słońcu. Ani się ma do tego w powolności swojej przez dozór przełożony sługa. Wszytka rzecz na tym stoi, mieć ludzi siła, a mało na ludzi łożyć i, gdyby można, wiatr mleć i pytlować.
Jacek: Ledwo też nie tak żyją, sam tylko cybuch przedmuchując
Sromotna nad zamiar i paskudna, wozić się tak na cudo, na zgorszenie, wstyd i drwiny ludzkie w nieproporcyi ochędostwa służałego, które za dawnych panów wielką skarbców cenę przystojnie i poważnie nosiło na sobie od gatunku i srebra niepospolitych.
Wincenty: Nie uważają oni teraz tego, i owszem, z gustem widzą, że sudanny góral ledwo niecałą od krzyża pieczenią wędzi pociesznie na słońcu. Ani się ma do tego w powolności swojej przez dozór przełożony sługa. Wszytka rzecz na tym stoi, mieć ludzi siła, a mało na ludzi łożyć i, gdyby można, wiatr mleć i pytlować.
Jacek: Ledwo też nie tak żyją, sam tylko cybuch przedmuchując
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 279
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, bardzo bujne będą. Proso lubi grunt wilgotny, ale rzadko siać potrzeba, rodzi się piękne i na nowinie: które najlepiej zaraz wymłocić, bo się zagrzeje w stogu: toż uczyń z lnem i konopiami. Len gdzie posiany bywa, rolę jałową czyni. Owsiany chleb zdrowy, letkim czyni człeka, jąko to w góralach widziemy. Zytny, albo rzany z pięknego nie z starego żyta jest zdrowy na pół z pszenną mąką rozczyniony, w bochnach nie wielkich pieczony, ani przepieczony. Proba, że dobrze upieczony, jeśli w wodę zimną kawałek wrzucony w pośród wody pływa; a jeśli powierzchu, ma wiele drożdży, jeśli na dno pornie
, bardzo buyne będą. Proso lubi grunt wilgotny, ale rzadko siać potrzeba, rodzi się piękne y na nowinie: ktore naylepiey zaraz wymłocić, bo się zagrzeie w stogu: toż uczyń z lnem y konopiami. Len gdzie posiany bywa, rolę iałową czyni. Owsiany chleb zdrowy, letkim czyni człeka, iąko to w goralach widziemy. Zytny, albo rzany z pięknego nie z starego żyta iest zdrowy na puł z pszenną mąką rozczyniony, w bochnach nie wielkich pieczony, ani przepieczony. Proba, że dobrze upieczony, iezli w wodę zimną kawałek wrzucony w posrod wody pływa; á iezli powierzchu, ma wiele drożdzy, iezli na dno pornie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 443
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nim po górach niedostępnych; wiele jest Zamków cudem nie ludem erygowanych, na Skałach i górach naprzykład w Baligrodzie, Odrzykoniu o milę od Krosna etc. Kraj ten ma wiele kóz dzikich, które cudną letkością zgóry na górę skaczą, rogami się na skałach obrosłych zawieszają. Ale to większa, że się tu mnożą Górale lud letki, owsianym tylko żyjący Chlebem, muszkiet Cieszynką zwany i się- Geografia Generalna i partykularna
kierkę noszący, Życiu, Fortunom Szlachty, Żydów i Chłopów bogatych inhians nie raz extorquendo pieniądze, leją słoninę, Ołów, roztopiony wgardła Osobom ex suspicione ich bogatym. Napadają kupami, Herszta sobie obrawszy e medio sui. Takim
nim po gorach niedostępnych; wiele iest Zamkow cudem nie ludem erygowanych, na Skałach y gorach naprzykład w Baligrodzie, Odrzykoniu o milę od Krosna etc. Kray ten ma wiele koz dzikich, ktore cudną letkością zgory na gorę skaczą, rogami się na skáłach obrosłych zawieszaią. Ale to większa, że się tu mnożą Gorale lud letki, owsianym tylko żyiący Chlebem, muszkiet Cieszynką zwany y sie- Geografia Generalna y partykularna
kierkę noszący, Zyciu, Fortunom Szlachty, Zydow y Chłopow bogatych inhians nie raz extorquendo pieniądze, leią słoninę, Ołow, roztopiony wgardła Osobom ex suspicione ich bogatym. Napadaią kupami, Herszta sobie obrawszy e medio sui. Takim
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 340
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
księżną im., za swoim imcią pospieszyła się.
Ugoda z ichmpp. sandomirskim i sieradzkim wojewodami dziś dopiro zaczyna od im. wojewody sieradzkiego, który już jest ukontentowany, optatum finem coronare, ale imp. starosta wieluński jeszcze zatrudnia, bo nazbyt bierze starszy.
Imp. marszałek w. k. sądził Francuzów, co górala zabili, ale jeszcze deliberat na dekret. Księdza Krzeszymowskiego Kolegium episcoporum u księcia im. kardynała ratione jakiejsi popełnionej herezyjej dziś także in accessoriis sądziło sine personali comparitione. 16 julii
Król im. rano pojachał do Wilanowa, królowa im. się została dla nabożeństwa scapularis Beate Marie Virginijs u panien karmelitek, i księżna
księżną jm., za swoim jmcią pospieszyła się.
Ugoda z ichmpp. sędomirskim i sieradzkim wojewodami dziś dopiro zaczyna od jm. wojewody sieradzkiego, który już jest ukontentowany, optatum finem coronare, ale jmp. starosta wieluński jeszcze zatrudnia, bo nazbyt bierze starszy.
Jmp. marszałek w. k. sądził Francuzów, co górala zabili, ale jeszcze deliberat na dekret. Księdza Krzeszymowskiego Collegium episcoporum u księcia jm. kardynała ratione jakiejsi popełnionej herezyjej dziś także in accessoriis sądziło sine personali comparitione. 16 julii
Król jm. rano pojachał do Wilanowa, królowa jm. się została dla nabożeństwa scapularis Beatae Mariae Virginiis u panien karmelitek, i księżna
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 45
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Po obiedzie król im. wyjeżdżał ha przejażdżkę w pole, aż samym zmrokiem powrócił.
O śmierci imp. Wielborowskiego podkomorzego włodzimierskiego przyszła wiadomość, że z postrzału tatarskiego w głowę strzałą fatis cessit; bardzo go król im. żałował.
W nocy chłopiec im. ks. Wyżyckiego z góry, z stancyjej w Zamku, na góralów imp. posła cesarskiego główniami rozpalonymi z okna ciskał;
z nich jeden z cieszenki, mając one kilka na sobie, tak dobrze wymierzył po ogniu jego, że go w same orificium gęby kulą trafił, aż mu na drugę stronę przeleciała. Dano prędko znać im. ks. sekretarzowi, na pokojach j.k.
Po obiedzie król jm. wyjeżdżał ha przejażdżkę w pole, aż samym zmrokiem powrócił.
O śmierci jmp. Wielborowskiego podkomorzego włodzimierskiego przyszła wiadomość, że z postrzału tatarskiego w głowę strzałą fatis cessit; bardzo go król jm. żałował.
W nocy chłopiec jm. ks. Wyżyckiego z góry, z stancyjej w Zamku, na góralów jmp. posła cesarskiego głowniami rozpalonymi z okna ciskał;
z nich jeden z cieszenki, mając one kilka na sobie, tak dobrze wymierzył po ogniu jego, że go w same orificium gęby kulą trafił, aż mu na drugę stronę przeleciała. Dano prędko znać jm. ks. sekretarzowi, na pokojach j.k.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 202
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
tak dobrze wymierzył po ogniu jego, że go w same orificium gęby kulą trafił, aż mu na drugę stronę przeleciała. Dano prędko znać im. ks. sekretarzowi, na pokojach j.k.m. będącemu, że mu chłopca w Zamku postrzelono. Prędka inkwizycja z rozkazu j.k.m. wydała górala posła cesarskiego, którego zaraz wzięto pod wartę. Nazajutrz wziął go na porękę posła marszałek, któremu każano dać pozew przed sąd imp. marszałka. Ale ten chłopiec trzeciego dnia umarł, górala Niemcy wyprawili, nulla dotychczas satisfacto. Posyłał król im. nazajutrz im. ks. biskupa wołoskiego do imp. posła cesarskiego z tym
tak dobrze wymierzył po ogniu jego, że go w same orificium gęby kulą trafił, aż mu na drugę stronę przeleciała. Dano prędko znać jm. ks. sekretarzowi, na pokojach j.k.m. będącemu, że mu chłopca w Zamku postrzelono. Prędka inkwizycyja z rozkazu j.k.m. wydała górala posła cesarskiego, którego zaraz wzięto pod wartę. Nazajutrz wziął go na porękę posła marszałek, któremu każano dać pozew przed sąd jmp. marszałka. Ale ten chłopiec trzeciego dnia umarł, górala Niemcy wyprawili, nulla dotychczas satisfacto. Posyłał król jm. nazajutrz jm. ks. biskupa wołoskiego do jmp. posła cesarskiego z tym
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 203
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
.k.m. będącemu, że mu chłopca w Zamku postrzelono. Prędka inkwizycja z rozkazu j.k.m. wydała górala posła cesarskiego, którego zaraz wzięto pod wartę. Nazajutrz wziął go na porękę posła marszałek, któremu każano dać pozew przed sąd imp. marszałka. Ale ten chłopiec trzeciego dnia umarł, górala Niemcy wyprawili, nulla dotychczas satisfacto. Posyłał król im. nazajutrz im. ks. biskupa wołoskiego do imp. posła cesarskiego z tym komplementem, aby z tą armatą nie bywał w Zamku, w ostatku i z szpadami zakażą mu bywać. Interim respondeat madziordomo jego za górala tam, gdzie go pozwą.
Basseta w wieczór
.k.m. będącemu, że mu chłopca w Zamku postrzelono. Prędka inkwizycyja z rozkazu j.k.m. wydała górala posła cesarskiego, którego zaraz wzięto pod wartę. Nazajutrz wziął go na porękę posła marszałek, któremu każano dać pozew przed sąd jmp. marszałka. Ale ten chłopiec trzeciego dnia umarł, górala Niemcy wyprawili, nulla dotychczas satisfacto. Posyłał król jm. nazajutrz jm. ks. biskupa wołoskiego do jmp. posła cesarskiego z tym komplementem, aby z tą armatą nie bywał w Zamku, w ostatku i z szpadami zakażą mu bywać. Interim respondeat madziordomo jego za górala tam, gdzie go pozwą.
Basseta w wieczór
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 203
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
marszałka. Ale ten chłopiec trzeciego dnia umarł, górala Niemcy wyprawili, nulla dotychczas satisfacto. Posyłał król im. nazajutrz im. ks. biskupa wołoskiego do imp. posła cesarskiego z tym komplementem, aby z tą armatą nie bywał w Zamku, w ostatku i z szpadami zakażą mu bywać. Interim respondeat madziordomo jego za górala tam, gdzie go pozwą.
Basseta w wieczór zwyczajnie była. Pozew in scripto dany imp. koniuszemu. Die 6 ejusdem
Nie było w kościele królestwo ichm. Imp. wojewoda ruski convocavit iurisperitos do króla im. pro consilio, jako stawać przeciwko imp. koniuszemu W.Ks.L. jutro. Cały poranek na
marszałka. Ale ten chłopiec trzeciego dnia umarł, górala Niemcy wyprawili, nulla dotychczas satisfacto. Posyłał król jm. nazajutrz jm. ks. biskupa wołoskiego do jmp. posła cesarskiego z tym komplementem, aby z tą armatą nie bywał w Zamku, w ostatku i z szpadami zakażą mu bywać. Interim respondeat madziordomo jego za górala tam, gdzie go pozwą.
Basseta w wieczór zwyczajnie była. Pozew in scripto dany jmp. koniuszemu. Die 6 eiusdem
Nie było w kościele królestwo ichm. Jmp. wojewoda ruski convocavit iurisperitos do króla jm. pro consilio, jako stawać przeciwko jmp. koniuszemu W.Ks.L. jutro. Cały poranek na
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 203
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958