molów kredytorów, męża podciwego turbacji, frasunków i zabiegów, dzieci i czeladki własnej niedostatki i krzywdy? Jeżeli dla szacunku znajomej godności i osoby, to zawód: Bo i dudek pstry bywa, a w ozdobę przecie I smak stołów nie wchodzi w bażanty w pasztecie. Jeżeli dla naśladowania i emulacji, to drwiny: I głowacz nie jest główna ryba, choć to bywa, Że przez siłę pod wodę z jesiotrami pływa. Jeżeli dla oka i udania nie dotartej latami albo naturą nie domaglowanej urody, to nie do twarzy: Bowiem wiara powszechna ludzi na tym stoi, Że orłowi południe, noc sowie przystoi. Jeżeli dla odpustowej, kiermaszowej albo jarmarcznej
molów kredytorów, męża podciwego turbacyi, frasunków i zabiegów, dzieci i czeladki własnej niedostatki i krzywdy? Jeżeli dla szacunku znajomej godności i osoby, to zawód: Bo i dudek pstry bywa, a w ozdobę przecie I smak stołów nie wchodzi w bażanty w pasztecie. Jeżeli dla naśladowania i emulacyi, to drwiny: I głowacz nie jest główna ryba, choć to bywa, Że przez siłę pod wodę z jesiotrami pływa. Jeżeli dla oka i udania nie dotartej latami albo naturą nie domaglowanej urody, to nie do twarzy: Bowiem wiara powszechna ludzi na tym stoi, Że orłowi południe, noc sowie przystoi. Jeżeli dla odpustowej, kiermaszowej albo jarmarcznej
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 289
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
. Albertus Magnus.
TORPEDO DRĘTWIK Ryba, jakiąś dziwną qulitatem i pro- o Rybach osobliwych
prietatem w sobie mająca, że Rybakom strętwienie jakieś przynosi: nawet sieci jakąś zaraża złością, dopieroż ryby inne, które jak wryte stanąwszy, jej się stają łupem. Jest dziwnie powoli pływająca ryba, i prawie najleniwsza, a najprędszego Głowacza uchodzi, co czyni w błocie się zataiwszy, Arystoteles, Plinius, Opianus, Salianus.
TACHIN jest w rzece jednej w Prowincyj Lukomoryj Moskiewskiej należącej do Samogedii Ryba, która ma oczy, ręce, gębę ludzką i głowę, jako świadczy Księgą Respublica Moschovitica.
TESTUDO, tojest ZOŁW, inaczej Domi-porta, że domum portat,
. Albertus Magnus.
TORPEDO DRĘTWIK Ryba, iakiąś dziwną qulitatem y pro- o Rybach osobliwych
prietatem w sobie maiąca, że Rybakom strętwienie iakieś przynosi: náwet sieci iakąś zaraża złością, dopieroż ryby inne, ktore iak wryte stanąwszy, iey się staią łupem. Iest dziwnie powoli pływaiąca ryba, y prawie nayleniwsza, á nayprędszego Głowaczá uchodzi, co czyni w błocie się zataiwszy, Aristoteles, Plinius, Oppianus, Salianus.
TACHIN iest w rzece iedney w Prowincyi Lukomoryi Moskiewskiey należącey do Samogedii Ryba, ktora ma oczy, ręce, gębę ludzką y głowę, iako świadczy Księgą Respublica Moschovitica.
TESTUDO, toiest ZOŁW, inaczey Domi-porta, że domum portat,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 634
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
akomodowane. Grecy Diakoni Patriarsze asystujący, nosili Birety, z czterma krzyżami, różnego koloru. Goar in Euchologio Graecorum.
Tu ma być policzony Cucullus, albo Cuculla, Caputium Camelachum alias kaptur, klubuk mniszy, albo kapica. Jest to przyłbica sług Chrystusowych, walczących z światem, ciałem, czartem. Cucullus właściwie jest nagłowacz dzieci maleńkich w powiciu; dlatego i Mnisi go zażywają, uznając się parvulos z pokory Świetej. Jest znakiem niewinnej Duszy, mówi: Dorothaeus doctrina 1. num: 17. Tenże Cucullus starożytnych czasów był servilis habitus, dla tego Mnisi go się chwycili, jako servi et mancipia Xsti. Kaptura tego według Kasjana Autora
akkommodowane. Grecy Diakoni Patryarsze assystuiący, nosili Birety, z czterma krzyżami, rożnego koloru. Goar in Euchologio Graecorum.
Tu ma bydź policżony Cucullus, albo Cuculla, Caputium Camelachum alias kaptur, klubuk mniszy, albo kapica. Iest to przyłbica sług Chrystusowych, walcżących z swiatem, ciałem, cżartem. Cucullus właściwie iest nagłowacz dzieci maleńkich w powiciu; dlatego y Mnisi go zażywaią, uznaiąc sie parvulos z pokory Swietey. Iest znakiem niewinney Duszy, mowi: Dorothaeus doctrina 1. num: 17. Tenże Cucullus starożytnych cżasow był servilis habitus, dla tego Mnisi go się chwycili, iako servi et mancipia Xsti. Kaptura tego wedlug Kasyana Autora
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 83
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
zdaje, że tych cnot rakowe oczy, których Bezoar kamień. Jest jeszcze raków mnóstwo w rzece Bug na Rusi, gdzie całe wojsko Jana Kazimierza niemi się sustentowało. Lwów stamtąd niemi bardzo suplementowany zawsze. Wyśmienite duże i tłuste także są w Warcie rzece, pod miasteczkiem Koło jako też w Śląsku, w Wrocławiu.
CAPITO głowacz ryba inaczej Cephalus zwana, znajduje się w jeziorach bagnistych; tej jest natury, że nic żywego nie chwyta, tylko zdechłych pożywa rzeczy; i to czy cale już nie żywe, ogona pierwej uderzeniem probuje. AElianus l. 1. cap 3.
DELPHINUS Delfin, albo świnia morska, rodzaj ryb znajdujący się w morzu
zdaie, że tych cnot rakowe oczy, ktorych Bezoar kamień. Iest ieszcze rakow mnostwo w rzece Bug na Rusi, gdzie całe woysko Iana Kazimierza niemi się sustentowało. Lwow ztamtąd niemi bardzo supplementowany zawsze. Wysmienite duże y tłuste także są w Warcie rzece, pod miasteczkiem Koło iako też w Sląsku, w Wrocławiu.
CAPITO głowacz ryba inaczey Cephalus zwana, znayduie się w ieziorach bagnistych; tey iest natury, że nic żywego nie chwyta, tylko zdechłych pożywa rzeczy; y to czy cale iuż nie żywe, ogona pierwey uderzeniem probuie. AElianus l. 1. cap 3.
DELPHINUS Delfin, albo swinia morska, rodzay ryb znayduiący się w morzu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 308
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
trzy lata staw spuszcając, wszytkie na stawisku przez zimę mogą być wysuszone, wymrożone, a wlecie wychędożone chepty, zielska, trzciny, śmiecia, krzaki, namuły. Wtedy ryb łowić nienależy, gdy są na tarle. Tarło ryb różne jest, szczupak w Marcu, karp w Maju, i w Czerwcu, głowacz w Lutym; kiełbiki w Marcu, pstronki w Jesieni. Rość w wielkość ryby przestają w Sierpniu miesiącu, mówi Szentywani, jednak wtedy nabierają wagi i trwałości dobrej substancyj. W sadzawki małe, szczupaków puszczać, ile między drub małych rybek jest niebezpieczna, bo do szczętu je wyjedzą; lepiej mieć osobny na nich sadź,
trzy lata staw spuszcaiąc, wszytkie na stawisku przez zimę mogą bydź wysuszone, wymrożone, á wlecie wychędożone chepty, zielska, trzciny, smiecia, krzaki, namuły. Wtedy ryb łowić nienależy, gdy są na tarle. Tarło ryb rożne iest, szczupak w Marcu, karp w Maiu, y w Czerwcu, głowacz w Lutym; kiełbiki w Marcu, pstronki w Iesieni. Rość w wielkość ryby przestaią w Sierpniu miesiącu, mowi Szentywani, iednak wtedy nabieraią wagi y trwałości dobrey substancyi. W sadzawki máłe, szczupakow puszczać, ile między drub małych rybek iest niebespieczna, bo do szczętu ie wyiedzą; lepiey mieć osobny na nich sadź,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 466
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
cukrze, Płótno, Świece białe, Swece stołowe białe i żółte.
Świece roschodnie, Świece smolane, Papier szary, Papier biały, Rybne potrzeby, Ryby. Łososie świeże i suche, Gdańskie i Dunajeckie Czeczugi, Jesiotry świeże, słone i wędzone. Pstrągi, Brzany, Śliże Kiełbie, Lipienie,[...] erty świeże i suche Głowacze, Węgorze świeże, i suche. Rzeczne ryby różne, Słone ryby, Wyzina świeża, Wyzina słona. Wyzina wędzona; Śledzie, Kawiar Wenecki, Kawiar Turecki.
Śledzie Dunajskie, Śledzie wędzone, Perki, Flądry, Platajki, Szczuki Główne, Szczuki pod Główne, Szczuki łokietne, Szczupaki pułmiskowe Obłączki Karpie Dunajskie Karpie Ćwiki
cukrze, Płotno, Swiece białe, Swece stołowe białe y żołte.
Swiece roschodnie, Swiece smoláne, Pápier száry, Pápier biały, Rybne potrzeby, Ryby. Łosośie świeże y suche, Gdanskie y Dunáieckie Czeczugi, Ieśiotry świeże, słone y wędzone. Pstrągi, Brzány, Sliże Kiełbie, Lipienie,[...] erty świeże y suche Głowacze, Węgorze świeże, y suche. Rzeczne ryby rozne, Słone ryby, Wyźiná świeża, Wyzina słona. Wyzina wędzona; Sledźie, Káwiar Wenecki, Káwiar Turecki.
Sledźie Dunáyskie, Sledźie wędzone, Perki, Flądry, Platayki, Sczuki Głowne, Sczuki pod Głowne, Sczuki łokietne, Sczupaki pułmiskowe Obłączki Kárpie Dunayskie Kárpie Cwiki
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 5
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
po świecie/ sobie szukać będzie. Kogo też niechce wpoczcie mieć poważnych Księży/ Ten darmo sobie głowę bezżeństwem ciemięży. Widziałem świezy przykład/ kiedy jeden Wdowiec/ Gwałtem się też napierał paszej wiernych Owiec. I już mu Praelature nie ubogą dali/ Kinął te Oblubieńce/ a poszedł do Hali. Fraszek. Głowaczowi.
TAk bają Poetowie/ iże z Jowiszowy/ Urodzona Minerwa dziwnym płodem głowy. Boję się/ żeby i twoi łeb ten tak rozdęty/ Brzemiennym niezostawał ze dwoigiem bliźnięty. O Wirszach tych.
WIersze me w swej szczupłości/ wiem nie są bez wady. Leć je nie dla Stoików/ pisałem gromady. Nie
po świećie/ sobie szukáć bęndźie. Kogo tesz niechce wpoczćie mieć poważnych Xieży/ Ten dármo sobie głowę bezżeństwem ćiemięży. Widźiałęm swiezy przykład/ kiedy ieden Wdowiec/ Gwałtem sie tesz nápierał pászey wiernych Owiec. Y iuż mu Praeláture nie vbogą dáli/ Kinął te Oblubieńce/ á poszedł do Háli. Frászek. Głowaczowi.
TAk báią Poetowie/ ize z Iowiszowy/ Vrodzona Minerwa dźiwnym płodem głowy. Boię sie/ zeby y twoi łeb ten ták rozdęty/ Brzemiennym niezostawał ze dwoigiem bliźnięty. O Wirszách tych.
WIersze me w swey sczupłośći/ wiem nie są bez wády. Leć ie nie dla Stoikow/ pisałem gromády. Nie
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 32
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Jest też tam jedna jego odnoga nazwana Brulle/ sławna/ nie iżby nią nawigowano/ ale iż oderwawszy się od tamtej co idzie do Rosseto/ nie daleko od morza wpada w jedno wielkie jezioro/ które czyni morzem/ rozchodząc się po ziemi: przeto dla pomieszania wody słodkiej z słoną/ schodzi się tak wiele do niego głowaczów/ i rozmaitych ryb/ iż posoliwszy je/ nabierają ich po całych okrętach. Oprócz tych odnóg i uchodów samoródnych/ gdyż tak droga jest woda Nilowa/ iż z niej a z słońca idzie wszytko dobre Egiptowi; widzieć tam inszych bez liczby przemysłem porobionych odnóg z niego wziętych. Miedzy inszemi jest tam jedna/ która poczynając
Iest też tám iedná iego odnogá názwána Brulle/ sławna/ nie iżby nią náwigowano/ ále iż oderwawszy się od támtey co idźie do Rosseto/ nie dáleko od morzá wpada w iedno wielkie ieźioro/ ktore czyni morzem/ rozchodząc się po źiemi: przeto dla pomieszánia wody słodkiey z słoną/ schodźi się ták wiele do niego głowaczow/ y rozmáitych ryb/ iż posoliwszy ie/ nábieráią ich po cáłych okrętách. Oprocz tych odnog y vchodow sámorodnych/ gdyż ták droga iest wodá Nilowa/ iż z niey á z słońcá idźie wszytko dobre Egyptowi; widźieć tám inszych bez liczby przemysłem porobionych odnog z niego wźiętych. Miedzy inszemi iest tám iedná/ ktora poczynáiąc
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 214
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
po długim biegu przychodzi do progów abo skał nie daleko Insuły Siene. Tam ściskając się miedzy niektóremi straszliwemi dołami i skałami/ wypada z wielkim pędem na równiny Egipskie/ które on polewa wodami/ i płodne czyni błotem/ którego tam nanosi: dla którego błota pismo ś. nazywa go flumen turbidum. Ma w sobie dosyć głowaczów/ sardel/ karpi/ pstrągów wielkich/ które są barzo dobre/ gdy wzbiera Nil: ale kiedy wody mało ma/ błotem trącą/ i niezdrowe są. Lecz miedzy inszemi rzeczami/ które ta rzeka rodzi/ niemasz tam nic sławniejszego/ jako krokodylle. To zwierzę jest podobne jaszczurce/ wysokie na jeden łokieć/
po długim biegu przychodźi do progow ábo skał nie dáleko Insuły Siene. Tám śćiskáiąc się miedzy niektoremi strászliwemi dołámi y skáłámi/ wypada z wielkim pędem ná rowniny Egypskie/ ktore on polewa wodámi/ y płodne czyni błotem/ ktorego tám nánośi: dla ktorego błotá pismo ś. názywa go flumen turbidum. Ma w sobie dosyć głowaczow/ sárdel/ kárpi/ pstrągow wielkich/ ktore są bárzo dobre/ gdy wzbiera Nil: ále kiedy wody máło ma/ błotem trącą/ y niezdrowe są. Lecz miedzy inszemi rzeczámi/ ktore tá rzeká rodźi/ niemász tam nic sławnieyszego/ iáko krokodylle. To źwierzę iest podobne iásczurce/ wysokie ná ieden łokieć/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 221
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
; także kto sieje oziminę, płaci do dwora z każdej po zł. 5. Chałup dworskich z ogrodami 4, kto w nich mieszka, płaci zł. 6; w piątej przystawa mieszka. Rasztuba, którą chłopi dla swej potrzeby postawili, lecz i dwór jej używa, gdy len trzeba trzeć. Łąki dworskie na Głowaczu, Stodółki za Kopaniarzami, nad rzeką Wel, Grabacz pod Tuczkami, Trzonka, Motfice pod Werami i w hartowieckim polu pod Swiniarz, pod Jeglią przy górach. Powinność wolnych: kto ma sprzężaj, do orania 3 dni, na tłukę we żniwa, do mycia i strzyżenia owiec i do niewodu zimie. Jeziora w
; także kto sieje oziminę, płaci do dwora z każdej po zł. 5. Chałup dworskich z ogrodami 4, kto w nich mieszka, płaci zł. 6; w piątej przystawa mieszka. Rasztuba, którą chłopi dla swej potrzeby postawili, lecz i dwór jej używa, gdy len trzeba trzeć. Łąki dworskie na Głowaczu, Stodółki za Kopaniarzami, nad rzeką Wel, Grabacz pod Tuczkami, Trzonka, Motfice pod Werami i w hartowieckim polu pod Swiniarz, pod Iegliią przy górach. Powinność wolnych: kto ma sprzężaj, do orania 3 dni, na tłukę we żniwa, do mycia i strzyżenia owiec i do niewodu zimie. Jeziora w
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 203
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956