jeśli do cnoty nie pomoże piekło, A dopieroż choćby się nie wiedzieć co rzekło. 263 (N). RACZKI
Zjechawszy się ciotuchny z sobą przed półroczem Napiłyby się winka, gdyby było po czem. Więc się każe z raczkami gospodyni kwapić; A owa: nie wadzi się przed raczkami napić. Wypiłyż po garnuszku, co miał kwartę w sobie; Przy raczkach też po drugim pozwoliły sobie. Piłyśmy przed raczkami, przy raczkach, więc jeszcze Pijmy trzecią po raczkach; rad się ten gad pleszcze. Zgadnijcież, jaka była okazja czwartej Do wypicia na one raczki wina kwarty? I tak je barzo dobrze uraczyły raczki, Że
jeśli do cnoty nie pomoże piekło, A dopieroż choćby się nie wiedzieć co rzekło. 263 (N). RACZKI
Zjechawszy się ciotuchny z sobą przed półroczem Napiłyby się winka, gdyby było po czem. Więc się każe z raczkami gospodyni kwapić; A owa: nie wadzi się przed raczkami napić. Wypiłyż po garnuszku, co miał kwartę w sobie; Przy raczkach też po drugim pozwoliły sobie. Piłyśmy przed raczkami, przy raczkach, więc jeszcze Pijmy trzecią po raczkach; rad się ten gad pleszcze. Zgadnijcież, jaka była okazyja czwartej Do wypicia na one raczki wina kwarty? I tak je barzo dobrze uraczyły raczki, Że
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 306
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, przykrył śmieszny członek. Po chwili i sam usnął. Ledwie pocznie chrapać, Owa się chce zwyczajnie w perukę podrapać. Tylko z łóżka nie spadła, tak ją strach zdjął srogi, Że jej ktoś pańską głowę włożył między nogi. A widząc, że ją zwierzchnia odkryła poduszka, Ze śmiechem rzecze: Godne to wieczko garnuszka, Bo tego jeszcze słusznie może człowiek zażyć; Z próżnej głowy trudno co dobrego wysmażyć. Ważyć go przecie lekce, Mościa pani, szkoda: Pokazał, że z jamułki dwojaka wygoda. 378. SŁOŃCE JOZUEGO
Jeśli słońce na królów amorejskich stoi Jozuemu, i z nami coś natura broi Podobnego; cudownej przezwisko to mocy.
, przykrył śmieszny członek. Po chwili i sam usnął. Ledwie pocznie chrapać, Owa się chce zwyczajnie w perukę podrapać. Tylko z łóżka nie spadła, tak ją strach zdjął srogi, Że jej ktoś pańską głowę włożył między nogi. A widząc, że ją zwierzchnia odkryła poduszka, Ze śmiechem rzecze: Godne to wieczko garnuszka, Bo tego jeszcze słusznie może człowiek zażyć; Z próżnej głowy trudno co dobrego wysmażyć. Ważyć go przecie lekce, Mościa pani, szkoda: Pokazał, że z jamułki dwojaka wygoda. 378. SŁOŃCE JOZUEGO
Jeśli słońce na królów amorejskich stoi Jozuemu, i z nami coś natura broi Podobnego; cudownej przezwisko to mocy.
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 349
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jako żywy Język niecnotliwy Ludziom rad szkodzi.
Niechże, jak chcą, plotą, Przeciem nie niecnotą; Maćku, o tej dobie Będziem radzi sobie, Gdzie nikt nie chodzi. 7. Pieśń IV.
Kiedyby to teraz zaraz, Kiedyby to teraz zaraz, Zosienieczka zechciała, Zarazemby tu miała Małmazji garnuszek Za skopowy kożuszek.
Naprzódby to teraz zaraz, Naprzódby to teraz zaraz, Panią matkę upoić, Na łóżku uspokoić, Żeby Zosia przybyła, Z nami się rozmówiła.
Wszakże to już teraz zaraz, Wszakże to już teraz zaraz, Panią matkę uśpili, Przyszła Zosia po chwili, Tamże było witanie I rozkoszne
jako żywy Język niecnotliwy Ludziom rad szkodzi.
Niechże, jak chcą, plotą, Przeciem nie niecnotą; Maćku, o tej dobie Będziem radzi sobie, Gdzie nikt nie chodzi. 7. Pieśń IV.
Kiedyby to teraz zaraz, Kiedyby to teraz zaraz, Zosienieczka zechciała, Zarazemby tu miała Małmazyej garnuszek Za skopowy kożuszek.
Naprzódby to teraz zaraz, Naprzódby to teraz zaraz, Panią matkę upoić, Na łóżku uspokoić, Żeby Zosia przybyła, Z nami się rozmówiła.
Wszakże to już teraz zaraz, Wszakże to już teraz zaraz, Panią matkę uśpili, Przyszła Zosia po chwili, Tamże było witanie I rozkoszne
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 10
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
, drugą jabłek zaniosę — a ty tez mu w kobiałce Jaj świeżych z pół kopy Weź z sobą do sopy Na poleweckę.
PAWŁEK A ja na tę poleweckę daruję mu garcek polewany.
JĘDREK To ja łyżkę.
FRĄCEK A ja miskę.
JANEK Ja zaś wezmę mu słodkiej śmietany. Ty mleka dzbanusek, A ty weź garnusek Masła młodego.
PIES Ja mu będę ofiarować miodu scernej patoki faseckę.
IDKA Ja mądrzyków z kilkanaście.
KRZYSTEK A ja mu dam z koprem gomołeckę.
MISIEK A ja na ostatek Wabiów kilka klatek Daruję Panu.
BARTOS Nu, toście już podarunki należycie wsyscy rozrządzili; Teraz trzeba, żebyście je jak najprędzej, bracia
, drugą jabłek zaniosę — a ty tez mu w kobiałce Jaj świeżych z pół kopy Weź z sobą do sopy Na poleweckę.
PAWŁEK A ja na tę poleweckę daruję mu garcek polewany.
JĘDREK To ja łyżkę.
FRĄCEK A ja miskę.
JANEK Ja zaś wezmę mu słodkiej śmietany. Ty mleka dzbanusek, A ty weź garnusek Masła młodego.
PIES Ja mu będę ofiarować miodu scernej patoki faseckę.
IDKA Ja mądrzyków z kilkanaście.
KRZYSTEK A ja mu dam z koprem gomołeckę.
MISIEK A ja na ostatek Wabiów kilka klatek Daruję Panu.
BARTOS Nu, toście juz podarunki należycie wsyscy rozrządzili; Teraz trzeba, żebyście je jak najprędzej, bracia
Skrót tekstu: RozPasOkoń
Strona: 310
Tytuł:
Rozmowa pasterzów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
, które Cedrami zowią, jako świadczy Knap in Thesauro. Olejek z Cedrowego Drzewa, ciała prezerwuje od korupcyj: Skrzynia z niego zrobiona, do stolat i więcej w sobie bez zepsowania może konserwować rzeczy, Teste Aristotele.
COCCUS jest Drzewo Indyjskie adynstar Palmy, rodzące orzechy, z którego wiele profitu: bo z łupin robią garnuszki, dzbanki, łyżki; z Owocu Oliwę, chleb: ze skory popadanej sący się likwor nakształt wina; między ko- o Drzewach osobliwych
rą zaś i drzewem są jakieś włokna jak z przędziwa, które obywatele przędą i robią materie, Drzewo same idzie na budynki, liście na dachy.
CISOWE Drzewo, po Łacinie Taksus
, ktore Cedrami zowią, iako swiadczy Knap in Thesauro. Oleiek z Cedrowego Drzewa, ciała prezerwuie od korrupcyi: Skrzynia z niego zrobiona, do stolat y więcey w sobie bez zepsowania może konserwować rzeczy, Teste Aristotele.
COCCUS iest Drzewo Indyiskie adinstar Palmy, rodzące orzechy, z ktorego wiele profitu: bo z łupin robią garnuszki, dzbanki, łyszki; z Owocu Oliwę, chleb: ze skory popadaney sączy się likwor nakształt wina; między ko- o Drzewach osobliwych
rą zaś y drzewem są iakieś włokna iak z przędziwa, ktore obywatele przędą y robią materye, Drzewo same idzie na budynki, liście na dachy.
CISOWE Drzewo, po Łacinie Taxus
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 639
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
:
Choć w ciemnej nocy, a dopieroż podniu, Znajdziesz co widzieć, i szanować w Kodniu.
Mianowicie cztery tam są Ciała całe, 1. Z. Juliusza Senatora Rzymskiego M. 2. Z. Antonina M. 3. Z. Hilarego z lampą, 4. Z. Kandydy M. z garnuszkiem i z lampą. A przytym Głowa Z. Feliksa Papieża M. W Lwowskiej Archikatedrze te są Relikwie BB. Gregorza, Seweryna, Paulina Biskupów: Justa Flawiana, Justyny Męczenników.
Kościół Lwowski OO. Dominikanów tituli Corporis Christi ma oprócz dawnych Relikwii znacznych alias znacznej Partykuły Ligni Sacri, oprócz kości SS. Dominika,
:
Choć w ciemney nocy, á dopieroż podniu, Znaydziesz co widzieć, y szanować w Kodniu.
Mianowicie cztery tam są Ciała całe, 1. S. Iuliusza Senatora Rzymskiego M. 2. S. Antonina M. 3. S. Hilarego z lampą, 4. S. Kandydy M. z garnuszkiem y z lampą. A przytym Głowa S. Felixa Papieża M. W Lwowskiey Archikatedrze te są Relikwie BB. Gregorza, Seweryna, Paulina Biskupow: Iusta Flawiana, Iustyny Męczennikow.
Kościół Lwowski OO. Dominikanow tituli Corporis Christi ma oprocż dawnych Relikwii znacżnych alias znacżney Partykuły Ligni Sacri, oprocz kości SS. Dominika,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 99
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Remediach przeciw Czarom
tam cudowny; krzyżyk także Z. Benedykta z literami, na czary i czarta bardzo skuteczne; Grana Z. Joanny, alias paciorki; Obrazek Z. Ignacego Lojoli osobliwie w birecie, Głowa Z. Atanazego Karmelity. A przytym wszytkim starać się signa popsuć, przy których czary przywiązane, jakoto garnuszki, podwiązania, pierze, skorupki, kostki, wężowe skorki, do których pactum diabelskie przywiązane, i poty czary szkodzić mogą, póki te znaki zepsute, wykopane, spalone niebędą.
Boi się czart i czary tych rzeczy jeszcze. 1mo Soli, że do wody święconej jej zażywają, i Świętych Apostołów Chrystus nazwał solą
Remediach przeciw Czárom
tam cudowny; krzyżyk także S. Benedykta z literami, na czary y czarta bardzo skuteczne; Grana S. Ioanny, alias paciorki; Obrazek S. Ignacego Loioli osobliwie w birecie, Głowa S. Atanazego Karmelity. A przytym wszytkim starać się signa popsuć, przy ktorych czary przywiązane, iakoto garnuszki, podwiązania, pierze, skorupki, kostki, wężowe skorki, do ktorych pactum diabelskie przywiązane, y poty czary szkodzić mogą, poki te znaki zepsute, wykopane, spalone niebędą.
Boi się czart y czary tych rzeczy ieszcze. 1mo Soli, że do wody swięconey iey zażywaią, y Swiętych Apostołow Chrystus nazwał solą
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 261
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nie wychędożone, porzuciwszy, tam gdzie się pokazują, KRETÓW podziemnych nieprzyjaciół, które ogrody szpecą swoich mogił sypaniem, wielka sztuka wygubić, Na co radzą Naturalistowie, w jamy ich nakłaść czosnku. cebuli, porrów, drzewa włoskiego orzecha: w słomę uwinowszy, i w otcie umoczywszy, przydawszy siarki. Może kretów łowić, garnuszek z ciąsnym orificium w dziurę ich wsadziwszy, włożywszy weń raka nie żywego Item wziąć plew, żywicę, siarki, włożyę naprzykład w dzbanek, i te miny wdziurę wsadzić kretową, zapalić, pozatykawszy wszytkie inne dziury. MOLE nie mnożą się, jeśli skrzynia będzie z jałowcowego drzewa, cyprysowego, jodłowego w Marcu
nie wychędożone, porzuciwszy, tam gdzie się pokazuią, KRETOW podziemnych nieprzyiacioł, ktore ogrody szpecą swoich mogił sypaniem, wielka sztuka wygubić, Na co radzą Naturalistowie, w iamy ich nakłaść czosnku. cebuli, porrow, drzewa włoskiego orzecha: w słomę uwinowszy, y w otcie umoczywszy, przydawszy siarki. Może kretow łowić, garnuszek z ciąsnym orificium w dziurę ich wsadziwszy, włożywszy weń raka nie żywego Item wziąć plew, żywicę, siarki, włożyę naprzykład w dzbanek, y te miny wdziurę wsadzić kretową, zapalić, pozatykawsży wszytkie inne dziury. MOLE nie mnożą się, iezli skrzynia będzie z iałowcowego drzewa, cyprysowego, iodłowego w Márcu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 462
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
niepełna, abyś ją uwinął w cienką czystą szmatę, do małej beczki pół funta, do większej funt cały, do bardzo wielkiej pułtora funta. Albo wsyp popiołu z winorośli wina białego, a nie skwasnieje: albo wlej oliwy w beczkę, tak wiele, aby wierzch wina zakryła. Wino kwaśnieć zaczynające poratujesz, kiedy garnuszek nowy mały, albo dzbanuszek wody pełny zaszpuntowawszy, wpuścisz na sznurku nadół beczki wina, beczkę zaszpuntowawszy, i mały oddech zostawiwszy w niej, za trzy dni wino się zacznie naprawiać znacznie, a woda się zaśmierdzi w dzbanuszku, który wyciągni, i znowu to uczyń wdrugim dzbanuszku, poty póki wina nie naprawisz.
niepełna, abyś ią uwinął w cienką czystą szmatę, do małey beczki puł funta, do większey funt cały, do bardzo wielkiey pułtora funta. Albo wsyp popiołu z winorośli wina białego, á nie skwasnieie: albo wley oliwy w beczkę, tak wiele, aby wierzch wina zakryła. Wino kwaśnieć zaczynaiące poratuiesz, kiedy garnuszek nowy mały, albo dzbanuszek wody pełny zaszpuntowawszy, wpuścisz na sznurku nadoł beczki wina, beczkę zaszpuntowawszy, y mały oddech zostawiwszy w niey, za trzy dni wino się zacznie naprawiać znacznie, á woda się zaśmierdzi w dzbanuszku, ktory wyciągni, y znowu to uczyń wdrugim dzbanuszku, poty poki wina nie naprawisz.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 490
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Ducha ma Stallum między Kanonikami. Akademię tutejszą fundował Lubrański Biskup Poznań- Całego świata, praecipue o PolscE
ski, mającą Profesorów z Akademii Krakowskiej. W Kościele Karmelitańskim jest Hostya od Żydów pokłuta, który fundował Władysław Jagiełło Roku 1399. W tymże Województwie koło Srzemu Miasta, na polu Wsi Kochów, i w Połukach wykopują garnuszki z ziemi, jakby dopiero od Gancarza zrobione, które od Słońca twardnieją, które Roku 1415; sam Władysław Jagiełło widział, i Posłowi Ernesta Książęcia Austriackiego prezentował świeżo przy sobie kopane, Długosz Historiae Pol: lib: 11 Podobne naczynia wykopywano w Czechach pod Kunakiem górą, teste Balbino w Czeskiej Naturalnej Historyj. Najdowano blisko Sprembergi
Ducha ma Stallum między Kanonikami. Akademię tuteyszą fundował Lubrański Biskup Poznań- Całego świáta, praecipuè o POLSZCZE
ski, maiącą Professorow z Akademii Krakowskiey. W Kościele Karmelitańskim iest Hostya od Zydow pokłuta, ktory fundował Władysław Iagiełło Roku 1399. W tymże Woiewodztwie koło Srzemu Miásta, na polu Wsi Kochow, y w Połukach wykopuią garnuszki z ziemi, iakby dopiero od Gancarza zrobione, ktore od Słońca twardnieią, ktore Roku 1415; sam Władysław Iagiełło widział, y Posłowi Ernesta Xiążęcia Austryackiego prezentował świeżo przy sobie kopane, Długosz Historiae Pol: lib: 11 Podobne naczynia wykopywano w Czechach pod Kunakiem gorą, teste Balbino w Cżeskiey Naturalney Historyi. Naydowano blisko Sprembergi
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 312
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756