tą ceremonią więzienia jego/ jako i klatką w której był wożony. Tyś tego nie doczekał Osmanie/ ale na gardle twoim katowski powróz stanął/ aby pogromił/ i zatłumił okrutne wyroki na Chrześcijany/ które z niego/ jako z otchłani niejakiej piekielnej/ wypadały. Twoje słowa nagęstsze były : Zabij/ zamorduj. gdy Gaurów/ Kozaków nie stawało/vzabijałeś więźniów swoich. Sameś nawet w ciągnieniu pod Chocim/ jednego Rotmistrza Kozackiego związanego/ rękoma swoimi ustrzelał/ zaprawując się w katowskie rzemiesło/ które związanych bije. Czy nie może o tobie mówić słów onych z Psalmu: Grób otwarty gardło jego, językiem swoim zdradę czynił. Jako wiele poginęło
tą ceremonią więźienia iego/ iáko y klatką w ktorey był wożony. Tyś tego nie doczekał Osmanie/ ále ná gárdle twoim kátowski powroz stánął/ áby pogromił/ y zátłumił okrutne wyroki ná Chrześćiány/ ktore z niego/ iáko z otchłáni nieiákiey piekielney/ wypadáły. Twoie słowá nagęstsze były : Zábiy/ zámorduy. gdy Gaurow/ Kozakow nie sstawáło/vzábiiałeś więźniow swoich. Sameś náwet w ćiągnieniu pod Choćim/ iednego Rotmistrzá Kozáckiego związánego/ rękomá swoimi vstrzelał/ zápráwuiąc się w kátowskie rzemiesło/ ktore związánych biie. Czy nie może o tobie mówić słow onych z Psalmu: Grob otwárty gárdło iego, ięzykiem swoim zdrádę czynił. Iáko wiele poginęło
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 40
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Książąt swoją prezencją przyozdobili w Krakowie. WŁADYSŁAW III. Jagiełłończyk Warneński, Syn Władysława Jagiełła Polski i Węgierski razem Regnant, w Raścji i Romanii Victoriosus, z Huniadem Węgrzynem złączony 34. tysiące zniósł Turków. Pod Warną zaś z Amuratesem Cesarzem Tureckim rupto decennali Faedere, a przy wyjęciu z zapazuchy Patków i wołaniu Amuratesa: Boże Gaurów zemści się tej twojej krzywdy, zniósłszy 80. tysięcy Turków, tandem sam victus, gdyż z konia szwankując, czyli będąc postrzelony w Roku 20. wieku swego in ipso vitae et victoriarũ limine zginął Koku 1444. Tamże poległ Julianus Kardynał, animujący Wojsko, Rzymską Benedykcją do batalii. Polaków zginęło 10. tysięcy,
Xiążąt swoią prezencyą przyozdobili w Krákowie. WŁADYSŁAW III. Iagiełłończyk Warneński, Syn Włádysłáwa Iagiełła Polski y Węgierski rázem Regnant, w Ráscii y Romanii Victoriosus, z Huniadem Węgrzynem złączony 34. tysiące zniosł Turkow. Pod Warną zaś z Amurátesem Cesarzem Tureckim rupto decennali Faedere, á przy wyięciu z zápazuchy Patkow y wołaniu Amuratesa: Boże Gaurow zemści się tey twoiey krzywdy, zniosłszy 80. tysięcy Turkow, tandem sam victus, gdyż z konia szwánkuiąc, czyli będąc postrzelony w Roku 20. wieku swego in ipso vitae et victoriarũ limine zginął Koku 1444. Tamże poległ Iulianus Kardynáł, animuiący Woysko, Rzymską Benedykcyą do batálii. Polákow zgineło 10. tysięcy,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 350
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
obdartych, z nie obdartemi, za Zamkiem stojącemi. Wszytkich tak przebrawszy (bardziej obrawszi:) wypuścili z Zamku, lamentujących na taką ubożącą jałmużnę. Spaliwszy stare szaty i zawoje, wielkie z nich zebrał skarby, któremi siebię zbogacił, i Meczet namieniony wymurował; jako Egipskie świadczą Kroniki. Nieszpetny jest Meczet Gaurea, albo Gaurów na Przedmieściu Kairskim o dwóch baniach, gdzie Fundator Sołtan Gaur leży. Ten w Pałacu swoim mając sadzawkę długą na łokci 50. szeroką na 6. wodę w niej ocukrował dla Dworzan i Pospólstwa, pod kruzgankami, traktując ich solennie. Jest osobliwy Meczet tamże ku Morzu Czerwonym stojący, teraz nie mający wierzchu przy wielkim Theatrum
obdartych, z nie obdartemi, zá Zamkiem stoiącemi. Wszytkich ták przebráwszy (bardźiey obráwsźy:) wypuścili z Zamku, lamentuiących ná taką ubożącą iałmuznę. Spáliwszy stáre szaty y záwoie, wielkie z nich zebráł skarby, ktoremi siebię zbogacił, y Meczet námieniony wymurowáł; iako Egypskie świadczą Kroniki. Nieszpetny iest Meczet Gaurea, albo Gaurow ná Przedmieściu Kairskim o dwoch baniách, gdźie Fundator Sołtan Gaur leży. Ten w Pałácu swoim maiąc sadzawkę długą ná łokci 50. szeroką ná 6. wodę w niey ocukrowáł dla Dworzan y Pospolstwá, pod kruzgankámi, tráktuiąc ich solennie. Iest osobliwy Meczet tamże ku Morzu Czerwonym stoiący, teráz nie maiący wierzchu przy wielkim Theatrum
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 653
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
tak przebrawszy (bardziej obrawszi:) wypuścili z Zamku, lamentujących na taką ubożącą jałmużnę. Spaliwszy stare szaty i zawoje, wielkie z nich zebrał skarby, któremi siebię zbogacił, i Meczet namieniony wymurował; jako Egipskie świadczą Kroniki. Nieszpetny jest Meczet Gaurea, albo Gaurów na Przedmieściu Kairskim o dwóch baniach, gdzie Fundator Sołtan Gaur leży. Ten w Pałacu swoim mając sadzawkę długą na łokci 50. szeroką na 6. wodę w niej ocukrował dla Dworzan i Pospólstwa, pod kruzgankami, traktując ich solennie. Jest osobliwy Meczet tamże ku Morzu Czerwonym stojący, teraz nie mający wierzchu przy wielkim Theatrum, cale inną formą od Europejskich Teatrów stawionego, szerokiego na
ták przebráwszy (bardźiey obráwsźy:) wypuścili z Zamku, lamentuiących ná taką ubożącą iałmuznę. Spáliwszy stáre szaty y záwoie, wielkie z nich zebráł skarby, ktoremi siebię zbogacił, y Meczet námieniony wymurowáł; iako Egypskie świadczą Kroniki. Nieszpetny iest Meczet Gaurea, albo Gaurow ná Przedmieściu Kairskim o dwoch baniách, gdźie Fundator Sołtan Gaur leży. Ten w Pałácu swoim maiąc sadzawkę długą ná łokci 50. szeroką ná 6. wodę w niey ocukrowáł dla Dworzan y Pospolstwá, pod kruzgankámi, tráktuiąc ich solennie. Iest osobliwy Meczet tamże ku Morzu Czerwonym stoiący, teráz nie maiący wierzchu przy wielkim Theatrum, cale inną formą od Europeyskich Theatrow stáwionego, szerokiego ná
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 653
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
których dosyć pierwej donosiło się Wm. M. Dobrodziejowi. Teraz instancja moja najpilniejsza za ubóstwem zostającym na praesidium tym, które aby mogło pocieszyć się zaharą i swoimi zasługami krwawymi, usilnie przykrzy się i o skutek pewny suplikuje, amen.
Jeżeli o nieprzyjacielu niewiernym i szkodliwym wiadomości chcesz ode mnie zasięgnąć, taka jest: wojsko gaurów zostaje na fortecy pogranicznej, takie podjazdy często i czambuły odprawują, że na dwór wychylić się niepodobna, dzień w dzień pod miastem Kamieńcem grasując bez szkody naszej nie powraca; pierwej też wojska ponad brzegiem Dniestrowym powróciwszy, całym taborem do swoich granic niby zmierzając, a myśli swe niecnotliwe i zdradzieckie nakręcając, wojsko rozeszło się głosząc
których dosyć pierwej donosiło się Wm. M. Dobrodziejowi. Teraz instancyja moja najpilniejsza za ubóstwem zostającym na praesidium tym, które aby mogło pocieszyć się zaharą i swoimi zasługami krwawymi, usilnie przykrzy się i o skutek pewny suplikuje, amen.
Jeżeli o nieprzyjacielu niewiernym i szkodliwym wiadomości chcesz ode mnie zasięgnąć, taka jest: wojsko gaurów zostaje na fortecy pogranicznej, takie podjazdy często i czambuły odprawują, że na dwór wychylić się niepodobna, dzień w dzień pod miastem Kamieńcem grasując bez szkody naszej nie powraca; pierwej też wojska ponad brzegiem Dniestrowym powróciwszy, całym taborem do swoich granic niby zmierzając, a myśli swe niecnotliwe i zdradzieckie nakręcając, wojsko rozeszło się głosząc
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 366
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
w sobie Kasztel/ Borgo abo przedmieście/ targowe miejsce/ i Muret. miedzy jemu równemi miasty/ nie może się obaczyć rzecz żyżniejsza i bogatsza. Ludzie ci Comińczykowie/ są z natury prości/ pracowici/ nie wiele mówiący/ i na male przestający. Graniczą z nimi Insula in Iordano nad rzeką Sauo/ i Grabstwa Gaura/ kędy jest Gimont/ i drugie Estrac/ gdzie jest Marmanda. Jest też jeszcze w tych krainach Bazieres dobra posada/ i Rejuz miasto.
Idzie potym Foiks/ Grabstwo zacne; kędy jest Pamier (a tam rezyduje Biskup) i Foiks/ gdzie jest sprawiedliwość i urząd. Ziemia to jest przykra i kamienista/ acz
w sobie Kásztel/ Borgo ábo przedmieśćie/ targowe mieysce/ y Muret. miedzy iemu rownemi miásty/ nie może się obáczyć rzecz żyżnieysza y bogátsza. Ludźie ći Comińczykowie/ są z nátury prośći/ prácowići/ nie wiele mowiący/ y ná mále przestáiący. Grániczą z nimi Insula in Iordano nad rzeką Sauo/ y Grábstwá Gaurá/ kędy iest Gimont/ y drugie Estrac/ gdźie iest Mármándá. Iest też iescze w tych kráinách Bázieres dobra posádá/ y Reiuz miásto.
Idźie potym Foix/ Grábstwo zacne; kędy iest Pámier (á tám residuie Biskup) y Foix/ gdźie iest spráwiedliwość y vrząd. Ziemiá to iest przykra y kámienista/ ácz
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 31
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
. et medio gradusem/ i pod jedną tercją. Tam rezydują Arcybiskup/ Vecerex, i Audientia królewska: i tam się odprawują wszystkie główne sprawy i handle królestwa. Rachują w tej Limie 12000. niewolników Murzynów/ i 24000. białychgłów Hiszpańskich: skąd może się uczynić rozsądek o ostatku. A idąc dalej pokazuje się port Gaura dostateczny w sól/ i drugi Casma bogaty w drzewo/ i w rzeczy chłodzące: potym Santa i Cuanape/ skąd przyjeżdżają do Trugillo/ na dwie wielkie mile od morza. To miasto leży in 7. gradu et duabus tertiis, w dolinie rzeczonej Chimo nad brzegiem jednej błąkającej się rzeki. Ukazuje się potym punta Auguliae
. et medio gradusem/ y pod iedną tertią. Tám residuią Arcibiskup/ Vecerex, y Audientia krolewska: y tám się odpráwuią wszystkie głowne spráwy y hándle krolestwá. Ráchuią w tey Limie 12000. niewolnikow Murzynow/ y 24000. białychgłow Hiszpáńskich: skąd może się vczynić rozsądek o ostátku. A idąc dáley pokázuie się port Gaurá dostáteczny w sol/ y drugi Cásmá bogáty w drzewo/ y w rzeczy chłodzące: potym Sántá y Cuanape/ zkąd przyieżdżaią do Trugillo/ ná dwie wielkie mile od morzá. To miásto leży in 7. gradu et duabus tertiis, w dolinie rzeczoney Chimo nád brzegiem iedney błąkáiącey się rzeki. Vkázuie się potym puntá Auguliae
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 308
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
pańskim animuszem/ z miłym Rycerstwem swoim/ jeszcze zabawkami i igrzyskami wojennemi sfatygowany/ znowu zaraz na koń swój z ostrą szablą/ z śmiałym sercem ochotnie wsiada/ drogę Nieprzyjacielowi zajeżdzając i w domu go nie czekając. Gdy nam tak już tę ulicę dla tego widoku od Cesarza pozwolono/ zaraz jakoby nazajutrz przededniem/ nas wszytkie Gaury/ to jest Katoliki obesłano/ i straż nam dawszy kilka set Janczarów/ dziwować się i patrzyć pozwolono/ bez żadnej przeszkody i tumultu; czego Janczarowie z rozkazania Cesarskiego strzegli: i takeśmy natę/ monstrę/ i okazją Bisurmańską/ abo sierszenie piekielne/ począwszy przededniem i cały dzień/ aż i kilka godżyn w noc
páńskim ánimuszem/ z miłym Rycerstwem swoim/ ieszcze zábawkámi y igrzyskámi woiennemi zfátygowány/ znowu záraz ná koń swoy z ostrą száblą/ z śmiáłym sercem ochotnie wśiáda/ drogę Nieprzyiaćielowi záieżdzáiąc y w domu go nie czekáiąc. Gdy nam ták iuż tę vlicę dla tego widoku od Cesárzá pozwolono/ záraz iákoby názáiutrz przededniem/ nas wszytkie Gaury/ to iest Kátholiki obesłano/ y straż nam dawszy kilká set Ianczárow/ dziwowác sie y pátrzyć pozwolono/ bez żadney przeszkody y tumultu; czego Iánczárowie z roskazánia Cesárskiego strzegli: y tákesmy natę/ monstrę/ y okázyą Bisurmáńską/ ábo śierszenie piekielne/ począwszy przededniem y cáły dźień/ áż y kilká godżin w noc
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: B
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Lutry/ co za myśli. Czwarta/ zrozumieć było Króla Francuskiego/ który ma wprawdzie z nami przymierze wieczne/ ale quis scit, mając teraz wojska pod ośmdziesiąt tysięcy dobrego/ co wiedzieć co myśli/ i myślić będzie chowając się z Polaki dobrze/ a waleczny z walecznymi. Piąta/ zrozumieć było naprzód trzeba Pana wszytkich Gaurów Najwyższego Króla Rzymskiego Papieża/ jeśli w pokoju z sobą żyją: bo ten gdy Królowi Francuskiemu rozkaże aby się z ludem gdzie ruszył/ tedy go zaraz usłucha: a na naszę głowę upadek/ że nam piskorz będzie: bo wszyscy Chrześcijanie Papieża jak Boga słuchają/ czczą i ważą i wszelaką cześć i uczciwość wyrządzają. Szósta
Lutry/ co zá myśli. Czwarta/ zrozumieć było Krolá Fráncuskiego/ ktory ma wprawdźie z námi przymierze wiecżne/ ále quis scit, máiac teraz woyská pod ośmdźiesiąt tyśiecy dobrego/ co wiedźieć co myśli/ y myślić będźie chowáiąc sie z Polaki dobrze/ á walecżny z walecżnymi. Piąta/ zrozumieć było naprzod trzebá Pána wszytkich Gaurow Naywyższego Krolá Rzymskiego Papieżá/ ieśli w pokoiu z sobą żyią: bo ten gdy Krolowi Fráncuskiemu roskaże áby się z ludem gdźie ruszył/ tedy go záraz vsłucha: a ná nászę głowę vpadek/ że nam piskorz będzie: bo wszyscy Chrześćiánie Papieżá iák Bogá słucháią/ cżcżą y ważą y wszeláką cżeść y vcżćiwosć wyrządzáią. Szosta
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: Dv
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Polski Moskwę tak wielkie i mężne Państwo i Carstwo zwalczyć/ i z niego triumfować/ tylko swymi Polaki: zaczym to wstręt nam wielki/ i wojna niebezpieczna/ i blisko podobno utrata Państwa naszego wieczna. Dobrze mówią: Diù delibera, citò fac: bo Subita consilia, rarò sunt faelicia. Jedenasta i niepodła/ że Gaurów abo Papieżników jest barzo sroga liczba i srogiePaństwa/ to jest Papież głowa wszego Chrześcijaństwa/ Król Hiszpański/ Cesarz Katolicki/ Król Francuski/ Król Węgierski nuż tak wiele Książąt/ Biskupów/ Panów; gdyby się na nas oburzyli/ wniweczby nasze Cesarstwo rozproszyli/ i pamięci nie zostawili/ uczyniwszy ligę z sobą i zgodę:
Polski Moskwę ták wielkie y mężne Páństwo y Cárstwo zwalcżyć/ y z niego tryumphowáć/ tylko swymi Polaki: zácżym to wstręt nam wielki/ y woyná niebespiecżna/ y blisko podobno vtráta Páństwá nászego wiecżna. Dobrze mowią: Diù delibera, citò fac: bo Subita consilia, rarò sunt faelicia. Iedenasta y niepodła/ że Gaurow ábo Papieżnikow iest bárzo sroga licżbá y srogiePáństwá/ to iest Papież głowá wszego Chrześćiáństwá/ Krol Hiszpáński/ Cesarz Kátholicki/ Krol Fráncuski/ Krol Węgierski nuż ták wiele Xiążąt/ Biskupow/ Pánow; gdyby sie ná nas oburzyli/ wniwecżby násze Cesárstwo rozproszyli/ y pámięći nie zostáwili/ vcżyniwszy ligę z sobą y zgodę:
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: D2
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634