, i eversor Wolności jej Gniński, Marszałek na ten czas Poselski, aby Deputatów do Sądów z Izby naznczono. Odzywają się ci, co Ojczyźnie i mojej niewinności życzliwi, że Deputaci niemają być na mój Sąd ordynowani, bo cała Rzeczpospol: bronić mojej niewinności, nie kondemnować onę, Posłom swym w Instructiach zleciła. Gmatwa to jednak Gniński, ratificuje, abo raczej ratificowac chce przez swoje, i Dworowi podległe subiecta. Opierają się przecię dobrzy Ciues przeciw tym Deputatom, aż nakoniec, dał słowo i deklarował, że niepojdą na górę Deputaci, i iść niemogą, aż znowu względem nich konferentia będzie w Izbie Poselskiej. Bez tych zaś
, y eversor Wolnośći iey Gniński, Márszałek ná ten czás Poselski, áby Deputatow do Sądow z Izby náznczono. Odzywáią się ći, co Oyczyznie y moiey niewinnośći życzliwi, że Deputaći niemáią bydź ná moy Sąd ordinowáni, bo cáła Rzeczpospol: bronić moiey niewinnośći, nie condemnowáć onę, Posłom swym w Instructiách zlećiłá. Gmátwa to iednák Gniński, rátificuie, ábo ráczey rátificowác chce przez swoie, y Dworowi podległe subiectá. Opieráią się przećię dobrzy Ciues przećiw tym Deputatom, áż nákoniec, dał słowo y declarował, że niepoydą ná gorę Deputaći, y iść niemogą, áż znowu względem nich conferentia będźie w Izbie Poselskiey. Bez tych záś
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 143
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
/ Ze się ich szubienica wzgórę przewierzgnęła?
Jaśnie Oświecony. Rzec Jaśnie Oświecony musim twej osobie/ Bo wszytkie nocy pijąc przecię widno tobie.
Język. Mały instrument Język czyni błąd nie mały/ Jedna chcąc wyrzec wielkie gałki/ rzekła ały.
Jako na świecie wszystko się plecie. Wydziwić się nie mogę/ jako się świat gmatwa/ Dwoje różnych jednoczy jedna Kur Opat wa.
Jałmużna. I to prawda że świętą Jałmużną ty żyjesz/ Co ubogi wyżebrze/ wydarszy przepijesz.
Jerzy. Pobożnych masz rodziców bracie i Patrony/ Przetoż cię swym Pobożność chce mieć z każdej strony. Tyś Jerzy/ Patron Jerzy/ wiedziesz i stan jego/ A
/ Ze śię ich szubienicá wzgorę przewierzgnęłá?
Iásnie Oświecony. Rzec Iásnie Oświecony muśim twey osobie/ Bo wszytkie nocy piiąc przećię widno tobie.
Ięzyk. Máły instrument Ięzyk czyni błąd nie máły/ Iedná chcąc wyrzec wielkie gałki/ rzekłá áły.
Iáko ná świećie wszystko śię plećie. Wydźiwić śię nie mogę/ iáko śię świát gmatwa/ Dwoie roznych iednoczy iedna Kur Opát wá.
Iáłmużná. Y to prawdá że świętą Iáłmużną ty żyiesz/ Co vbogi wyżebrze/ wydárszy przepiiesz.
Ierzy. Pobożnych masz rodźicow braćie y Patrony/ Przetoż ćię swym Pobożność chce mieć z kożdey strony. Tyś Ierzy/ Pátron Ierzy/ wiedźiesz y stan iego/ A
Skrót tekstu: JagDworz
Strona: Bii
Tytuł:
Dworzanki
Autor:
Serafin Jagodyński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621