lasy pustyniami jako i nasze osiadłości pustkami porobił. Do sieci, do oszczepu i kniei z tą ogromną jako brytan trąbą, miły Hipolicie, nie strasz ludzi, których Pan Bóg w cyrkumferencji prawa i posłuszeństwa jako swoje kreatury i wyobrażenie mieć usiłuje, chcąc widzieć zawsze pod władzą ludzką tak przystojnie i przyjemnie, jako pod swoją gnaruje ludzi łaskawie, miłosiernie i sprawiedliwie, nie żeby pobłażając zbytkom i swawoli, ale w nich przez świadczenie dobroci swojej mitygując przezornie. Alboż nie dał sam przykładu z siebie, kiedy go liczna opryszków synagogi izraelskiej na zabicie w Ogrojcu porwała ręka? W której, lubo czuł na sercu swoim własnego ludu gniew, złość i
lasy pustyniami jako i nasze osiadłości pustkami porobił. Do sieci, do oszczepu i kniei z tą ogromną jako brytan trąbą, miły Hipolicie, nie strasz ludzi, których Pan Bóg w cirkumferencyi prawa i posłuszeństwa jako swoje kreatury i wyobrażenie mieć usiłuje, chcąc widzieć zawsze pod władzą ludzką tak przystojnie i przyjemnie, jako pod swoją gnaruje ludzi łaskawie, miłosiernie i sprawiedliwie, nie żeby pobłażając zbytkom i swawoli, ale w nich przez świadczenie dobroci swojej mitygując przezornie. Alboż nie dał sam przykładu z siebie, kiedy go liczna opryszków synagogi izraelskiej na zabicie w Ogrojcu porwała ręka? W której, lubo czuł na sercu swoim własnego ludu gniew, złość i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 270
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
/ Trojańskiee niźli wojny były? Na które mój gospodarz Ulisses pojachał/ Lecz powiedają by już na świecie żyć nie miał. Ponieważ nic nie słychać o jego zwroceniu/ Jużci o dwadzieścia lat jest podobno temu.
ULiSSES.
A w niebytności jego/ któż państwo sprawuje?
EVMAEVS. TAkci się Penelope z ojcem swym gnaruje. Chciałoć jej prawdzie za mąż czystych ludzi dosyć Aleć się przedsię na to nie dała uprosić.
Woli tak na świecie żyć w tym to wdowiem stanie/ A płacze ustawicznie po swym miłym Panie. Ba i mnieć go samemu wiera barzo lito/ Gdyż łaskaw był na czeładź/ lepsze dawał myto. A
/ Troiáńskiee niźli woyny były? Ná ktore moy gospodarz Vlisses poiáchał/ Lecz powiedáią by iuż ná świećie żyć nie miał. Ponieważ nic nie słycháć o iego zwroceniu/ Iużći o dwádźieśćiá lat iest podobno temu.
VLYSSES.
A w niebytnośći iego/ ktoż páństwo spráwuie?
EVMAEVS. TAkći sie Penelope z oycem swym gnáruie. Chćiáłoć iey prawdźie zá mąż czystych ludźi dosyć Aleć sie przedśię ná to nie dáłá vprośić.
Woli ták ná świećie żyć w tym to wdowiem stanie/ A płácze vstáwicznie po swym miłym Panie. Bá y mnieć go samemu wierá bárzo lito/ Gdyż łáskaw był ná czeładź/ lepsze dawał myto. A
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: H1v
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
a Diabła nie gniewaj. Oudius Centuria Prima. 32. Genes. 26. Maro. Jagiełło K. 50
Bogatego pokuta/ ubogiego łaźnia. Błogosławieństwo rodziców/ wiele może. Bije na bark. Błogo temu przy dworze/ komu doma pług orze. Bogaty za ubogiego nie płaci. Bogaty się dziwuje/ czym się żebrak gnaruje. Bogaty się dziwi/ czym się chudzina żywi. Bojąc się Wilka do lasa nie iść. Brat umrze drugi zostanie. Broda jak u Proroka/ a cnota jak u draba. Cum faciem videas, videtur esse quantiuis precii. Brzegowi poderwanemu nigdy nie dufaj. Terent. 60
By był Wilk nie fejdał/ jużby
á Diabłá nie gnieway. Oudius Centuria Prima. 32. Genes. 26. Maro. Iágiełło K. 50
Bogátego pokutá/ vbogiego łáźnia. Błogosławieństwo rodźicow/ wiele może. Biie ná bárk. Błogo temu przy dworze/ komu domá pług orze. Bogáty zá vbogiego nie płáći. Bogáty się dźiwuie/ cżym się żebrak gnáruie. Bogáty się dźiwi/ cżym się chudźiná żywi. Boiąc się Wilká do lásá nie iść. Brát vmrze drugi zostánie. Brodá iák v Proroká/ á cnotá iák v drabá. Cum faciem videas, videtur esse quantiuis precii. Brzegowi poderwánemu nigdy nie dufay. Terent. 60
By był Wilk nie feydał/ iużby
Skrót tekstu: RysProv
Strona: A2
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618