przyjechał tam ip. Massalski marszałek grodzieński, ip. Stryński ekonom i insi ichmoście, z którymi dwa dni bon tempo zażywałem. Wstępowałem po drodze do Białegostoku, do ipana Wojewody podlaskiego. W Warszawie stanąłem 21 Novembris końmi ip. Pancerzyńskiego, które 24^go^ wyprawiłem nazad i posłałem przez nie gościńce różnym ichmościom.
W dzień św. Barbary, to jest 3 Decembris, solenną na imieniny Basi córki mojej sprawiłem kolacją i bal; byli na niej ip. podskarbina w. księstwa lit., ipanny Tarłówny starościanki goszczyńskie, ip. kawaler Pac, ip. Grotus starosta wilkiski, ip. Branicki wojewodzie podlaski, ip.
przyjechał tam jp. Massalski marszałek grodzieński, jp. Stryński ekonom i insi ichmoście, z którymi dwa dni bon tempo zażywałem. Wstępowałem po drodze do Białegostoku, do jpana Wojewody podlaskiego. W Warszawie stanąłem 21 Novembris końmi jp. Pancerzyńskiego, które 24^go^ wyprawiłem nazad i posłałem przez nie gościńce różnym ichmościom.
W dzień św. Barbary, to jest 3 Decembris, solenną na imieniny Basi córki mojéj sprawiłem kolacyą i bal; byli na niéj jp. podskarbina w. księstwa lit., jpanny Tarłówny starościanki goszczyńskie, jp. kawaler Pac, jp. Grothus starosta wilkiski, jp. Branicki wojewodzie podlaski, jp.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 116
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Marszałka Koronnego posłem J. P. Przyjemski. Od J. Mści P. Wojewody wileńskiego poseł był. Było inszych posłów nadto kilka, urzędników ruskich, podolskich, wołyńskich etc. rycerstwa, rotmistrzów, kawalerów, towarzystwa jezdnego po części. J. P. Podczaszy koronny, od ciała perorował długo i pięknie wszystkim Ichmościom dziękował.
Ciało dość honorifice w kościele postawiono, katafalk o czterech stopniach aksamitem obity, świec kopami stało; lamp na koło tuzinami wisiało, a w pośrodku anioł srebrny, z Sokalskiego klasztoru, lilię trzymający wisiał. Kościół adamaszkiem czerwonym od wierzchu aż do ziemie obity. Kaplica, w której leży ciało (a tam i
. Marszałka Koronnego posłem J. P. Przyjemski. Od J. Mści P. Wojewody wileńskiego poseł był. Było inszych posłów nadto kilka, urzędników ruskich, podolskich, wołyńskich etc. rycerstwa, rotmistrzów, kawalerów, towarzystwa jezdnego po części. J. P. Podczaszy koronny, od ciała perorował długo i pięknie wszystkim Ichmościom dziękował.
Ciało dość honorifice w kościele postawiono, katafalk o czterech stopniach axamitem obity, świec kopami stało; lamp na koło tuzinami wisiało, a w pośrodku anioł srebrny, z Sokalskiego klasztoru, lilię trzymający wisiał. Kościoł adamaszkiem czerwonym od wierzchu aż do ziemie obity. Kaplica, w której leży ciało (a tam i
Skrót tekstu: DiarPogKoniec
Strona: 294
Tytuł:
Diariusz pogrzebu …Koniecpolskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1646
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1646
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
własnej mojej wolnego umysłu addykcji, mógł in suavissimo do zgonu życia mego usług IWWMPana Dobrodzieja zostawać mancipatu.
Garnę się pod stopy pańskie, suplikując, abyś IWPanie tę wierną i pokorną głowę raczył jako felicior Pyrrhus dotknąć pollice pedis, abym za tym łaskawym dotknięciem, wziął habilitatem zapisania się tym piórem jaśnie wielmożnym, wielmożnym ichmościom, moim wielce mciwym panom i dobrodziejom, których tam trabeata quam equestria adoruję nomina, za dozgonnego i wszystkie siły moje na skinienia łaskawego oka ich sakryfikującego sługę. Który to łaskawy zapis mój, gdy przed jurysdykcją IWWMPana Dobrodzieja zeznaję, nie tylko, że go do zgonu życia mego nienaruszenie zachować pragnę, ale też choćby ad
własnej mojej wolnego umysłu addykcji, mógł in suavissimo do zgonu życia mego usług JWWMPana Dobrodzieja zostawać mancipatu.
Garnę się pod stopy pańskie, suplikując, abyś JWPanie tę wierną i pokorną głowę raczył jako felicior Pyrrhus dotknąć pollice pedis, abym za tym łaskawym dotknięciem, wziął habilitatem zapisania się tym piórem jaśnie wielmożnym, wielmożnym ichmościom, moim wielce mciwym panom i dobrodziejom, których tam trabeata quam equestria adoruję nomina, za dozgonnego i wszystkie siły moje na skinienia łaskawego oka ich sakryfikującego sługę. Który to łaskawy zapis mój, gdy przed jurysdykcją JWWMPana Dobrodzieja zeznaję, nie tylko, że go do zgonu życia mego nienaruszenie zachować pragnę, ale też choćby ad
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 141
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mojej wolnego umysłu addykcji mógł zostawać do zgonu życia mego w najsłodszej niewoli usług IWWMPana Dobrodzieja. Garnę się pod stopy pańskie, suplikując, abyś, IWPanie, tę wierną i pokorną głowę raczył jako szczęśliwszy Pyrrhus dotknąć palcem u nogi, abym za tym łaskawym dotknięciem wziął zdolność zapisania się tym piórem Jaśnie Wielmożnym, Wielmożnym Ichmościom, moim wielce mciwym panom i dobrodziejom — których tak urzędnicze, jak wojskowe adoruję godności — za dozgonnego i wszystkie siły moje na skinienie łaskawego oka ich sakryfikującego sługę. Który to łaskawy zapis mój, gdy przed jurysdykcją IWWMPana Dobrodzieja zeznaję, nie tylko, że go do zgonu życia mego nienaruszenie zachować pragnę, ale też choć
mojej wolnego umysłu addykcji mógł zostawać do zgonu życia mego w najsłodszej niewoli usług JWWMPana Dobrodzieja. Garnę się pod stopy pańskie, suplikując, abyś, JWPanie, tę wierną i pokorną głowę raczył jako szczęśliwszy Pyrrhus dotknąć palcem u nogi, abym za tym łaskawym dotknięciem wziął zdolność zapisania się tym piórem Jaśnie Wielmożnym, Wielmożnym Ichmościom, moim wielce mciwym panom i dobrodziejom — których tak urzędnicze, jak wojskowe adoruję godności — za dozgonnego i wszystkie siły moje na skinienie łaskawego oka ich sakryfikującego sługę. Który to łaskawy zapis mój, gdy przed jurysdykcją JWWMPana Dobrodzieja zeznaję, nie tylko, że go do zgonu życia mego nienaruszenie zachować pragnę, ale też choć
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 144
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i powagą, za całość Ojczyzny, Ludzi, Chrześcijan; donarent cingulo Nobilitatis, wypuścili ich ex rigore absolutnej władzy, i posłuszeństwa, tudzież eveherent ad capacimnium Dignitatum et Decorum, w których do tych czas refulget Nasz Stan Szlacecki. Zaczym: odwdzięczając te benemeritorũ ku sobie, i swobodom swoim, Actus Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska, Ichmościom Księży Biskupom, wprowadziła ich do Senatu primario na to: że owa pestillens lues, niecnotliwych w Wierze Świętej Katolickiej Rzymskiej, Nowatorów, i Herezjarchów, Lutra, Kalwina, Zwinglausza, i innych, zaraziwszy nobiliorem Chrześcijaństwa partem, tak się mocno była do Polski wkradać poczęła, że za Zygmunta Augusta, już cały prócz Biskupów
y powagą, zá całość Oyczyzny, Ludźi, Chrześćian; donarent cingulo Nobilitatis, wypuśćili ich ex rigore absolutney władzy, y posłuszeństwá, tudźież eveherent ad capacimnium Dignitatum et Decorum, w ktorych do tych czás refulget Nász Stan Szlacecki. Záczym: odwdźięczaiąc te benemeritorũ ku sobie, y swobodom swoim, Actus Nayiaśnieysza Rzeczpospolita Polska, Ichmośćiom Xięży Biskupom, wprowadźiłá ich do Senatu primario ná to: że owa pestillens lues, niecnotliwych w Wierze Swiętey Kátolickiey Rzymskiey, Nowatorow, y Herezyarchow, Lutrá, Kalwiná, Zwinglauszá, y innych, záraźiwszy nobiliorem Chrześćiaństwá partem, ták się mocno byłá do Polski wkradać poczęłá, że zá Zygmuntá Augustá, iuż cáły procz Biskupow
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: F
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
mogą, mając dobrze już uproviantowane szpichlerze; i w cóż pójdą roczne nasze krescencje? chyba żeby jemyszy i wołki gryzły. Nad tozkąd na wiosce jednej i drugiej siedzący Szlachcic czy siebie i Dom okryje, i insze ekspensa czy do Węgier czy nakorzenie skąd zastąpi, jeżeli ta percepta choć do czasu ustanie? Łacniej to Ichmościom milionowej fortuny na to pozwolić u których grosz zależały, niżeli równej Szlachcie, którzy od roku do roku in sudore vultus sui vescuntur páne. Zaczym non turpé puto,quidquid miseros fortuná jubet. na ostatek, czyż każdemu nie wolno za co za to przedać? te wyliczone in ante szkody w przedaży, krzywdą się
mogą, májąc dobrze już uproviantowane szpichlerze; y w coż poydą roczne násze krescencye? chybá żeby jemyszy y wołki gryzły. Nád tozkąd ná wiosce jedney y drugiey śiedzący Szláchćic czy śiebie y Dom okryje, y insze expensá czy do Węgier czy nakorzenie zkąd zastąpi, jeżeli tá percepta choć do czásu ustánie? Łácniey to Ichmośćiom milionowey fortuny ná to pozwolić u ktorych grosz záleżáły, niżeli rowney Szláchćie, którzy od roku do roku in sudore vultus sui vescuntur páne. Záczym non turpé puto,quidquid miseros fortuná jubet. ná ostátek, czyż káżdemu nie wolno zá co zá to przedáć? te wyliczone in ante szkody w przedaży, krzywdą śię
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: O5
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
venia IMci, myli się ex parte, boć to Gospodarskiego Sejmiku proprium, obmyślać dobru swemu: i do Sejmiku to należy knować sobie lauda, które żeby extendantur na całe regnum i vim konstytucyj sapiant, prawda że rzecz Sejmowa. Zaczym nie daleko czekać i Sejmu, teraz to laudum uczyniwszy wolno go będzie w Instrukcją Ichmościom Posłom włożyć.
Marszałek. J. WW. M. W. M. Panowie i Bracia. Ponieważ statecznie utraque pars pro et contra przy swoich stoi racjach, żeby ta lucta periculum naderwania obradom naszym nie uczyniła, życzyłbym na przed Sejmowy Sejmik tę odrzucić materią, a za sam czas te uspokoi kontradykcje.
venia JMći, myli śię ex parte, boć to Gospodarskiego Seymiku proprium, obmyśláć dobru swemu: y do Seymiku to należy knowáć sobie lauda, ktore żeby extendantur ná cáłe regnum y vim konstytucyi sapiant, práwdá że rzecz Seymowá. Záczym nie dáleko czekáć y Seymu, teraz to laudum uczyniwszy wolno go będźie w Instrukcyą Ichmośćiom Posłom włożyć.
Márszáłek. J. WW. M. W. M. Pánowie y Bráćia. Ponieważ státecznie utraque pars pro et contra przy swoich stoi rácyách, żeby tá lucta periculum naderwánia obradom nászym nie uczyniłá, życzyłbym ná przed Seymowy Seymik tę odrzućić máteryą, á zá sam czás te uspokoi kontrádykcye.
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: O7v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
służył, gdyby tego potrzeba była, co aby wszystko ochotnie czynił, jeżeli chce nad sobą widzieć boskie błogosławieństwo, czego ja mu życzę i wlewam na niego ojcowskim afektem te szczęsliwość; żegnam wszystkich IJ. M. PP. krewnych moich; IJ. M. PP. bracią i siostry; żegnam poufałych przyjaciół, dziękując Ichmościom za dotrzymanie braterskiej miłości i wyświadczenie przyjaźni. Żegnam wszystkich ludzi rycerskich, którzykolwiek krew własną i substantię swoję na zaszczyt chwały bożej, na obronę wspólnej miłej ojczyzny pod znakami sławy mojej ochotnie odważali, szwanki w okazjach, więzienia pogańskie mile przyjmując i ponosząc. Żegnam wszystkich wiernych, życzliwych, poufałych domowych przyjaciół moich, którzy mię
służył, gdyby tego potrzeba była, co aby wszystko ochotnie czynił, jeżeli chce nad sobą widzieć boskie błogosławieństwo, czego ja mu życzę i wlewam na niego ojcowskim affektem te szczęsliwość; żegnam wszystkich JJ. MM. PP. krewnych moich; JJ. MM. PP. bracią i siostry; żegnam poufałych przyjaciół, dziękując Ichmościom za dotrzymanie braterskiej miłości i wyświadczenie przyjaźni. Żegnam wszystkich ludzi rycerskich, którzykolwiek krew własną i substantię swoję na zaszczyt chwały bożej, na obronę wspólnej miłej ojczyzny pod znakami sławy mojej ochotnie odważali, szwanki w okazyach, więzienia pogańskie mile przyjmując i ponosząc. Żegnam wszystkich wiernych, życzliwych, poufałych domowych przyjaciół moich, którzy mię
Skrót tekstu: KoniecSTest
Strona: 388
Tytuł:
Testament
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
sparzę będąc, differimus i siedziemy, nie wiem, jako. Tego swego institutum prawie in ipso initio król Stefan odumarł; spraktykowane rzeczy beły i sporządzone. Radziełem ja i pokazowałem sposób do tego na początku panowania WKMci, żeby beło do papieża i do inszych panów chrześcjańskich z tem posłać. Nie zdało się to Ichmościom drugim; mnie dosyć na tem, żem konscjencją swą egzonerował i to, com beł powinien pro mea fide erga patriam, żem radził i powiedział. Ale że tu non unius, sed omnium consensus requiritur, a też te rzeczy poszły w translaps, uczynieło się beło przymierze z Iwanem Wasiłowiczem, po śmierci
sparzę będąc, differimus i siedziemy, nie wiem, jako. Tego swego institutum prawie in ipso initio król Stefan odumarł; spraktykowane rzeczy beły i sporządzone. Radziełem ja i pokazowałem sposób do tego na początku panowania WKMci, żeby beło do papieża i do inszych panów chrześcjańskich z tem posłać. Nie zdało się to Ichmościom drugim; mnie dosyć na tem, żem konscyencyą swą egzonerował i to, com beł powinien pro mea fide erga patriam, żem radził i powiedział. Ale że tu non unius, sed omnium consensus requiritur, a też te rzeczy poszły w translaps, uczynieło się beło przymierze z Iwanem Wasiłowiczem, po śmierci
Skrót tekstu: MowaZamojCz_II
Strona: 473
Tytuł:
Mowa Zamoyskiego na sejmie 1605 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy polityczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1605
Data wydania (nie wcześniej niż):
1605
Data wydania (nie później niż):
1605
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Anatomia
§. VII. Ja zaś tak Kaznodziejom i Spowiednikom, jako Audytorym i Panitentom, zarówno odpowiadam: mówiąc i przyznając Ichmościom, że trudno wilkiem orać, i od wieków zaniedbane od wszelkich kondycyj ludzi prace i trudy, a na samego ubogiego Chłopka, przez oczywistą opresją włożone, teraz na wszystkich, bez ekscepcyj ludzi, narzucać, gdyż sami przy codziennych rozrywkach, krotochwilach, przy różnych likworach ostawicznie się bawiemy, a jakże tedy złym przykładem naszych
Anatomia
§. VII. Ja zaś tak Kaznodzieiom y Spowiednikom, iako Auditorim y Panitentom, zarowno odpowiadam: mowiąc y przyznaiąc Ichmośćiom, że trudno wilkiem orać, y od wiekow zaniedbane od wszelkich kondycyi ludzi prace y trudy, a na samego ubogiego Chłopka, przez oczywistą oppressyą włożone, teraz na wszystkich, bez excepcyi ludzi, narzucać, gdyż sami przy codziennych rozrywkach, krotochwilach, przy rożnych likworach ostawicznie się bawiemy, á iakże tedy złym przykładem naszych
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 38
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753