. 253. POŚLESZ ŚWINIĘ, PRZYNIESIE ONO ISTE PANNY LWOWSKIE
Z wojska jadąc w przedmieściu stanąłem Halickiem. Panna, widzę, bo w wieńcu, ale z sporym cyckiem, Rzepę struże w donicy przy piecu na skrzyni. Aż dziewczę, wpadszy z podła: „Moja gospodyni Prosi Waszmości barzo, panno Magdaleno, Na godzinkę do siebie, albo krócej, jeno Waszeć da ssać dziecięciu, bo panny Doroty Nie masz, a panna Halszka poszła na zaloty, Bo się nam ledwie Wojtuś z płaczu nie rozpuknie.” Śmieję się w sobie, a ta, skoro ją ofuknie: „Idź precz, a powiedz pani, brzydka mocy — prawi
. 253. POŚLESZ ŚWINIĘ, PRZYNIESIE ONO ISTE PANNY LWOWSKIE
Z wojska jadąc w przedmieściu stanąłem Halickiem. Panna, widzę, bo w wieńcu, ale z sporym cyckiem, Rzepę struże w donicy przy piecu na skrzyni. Aż dziewczę, wpadszy z podła: „Moja gospodyni Prosi Waszmości barzo, panno Magdaleno, Na godzinkę do siebie, albo krócej, jeno Waszeć da ssać dziecięciu, bo panny Doroty Nie masz, a panna Halszka poszła na zaloty, Bo się nam ledwie Wojtuś z płaczu nie rozpuknie.” Śmieję się w sobie, a ta, skoro ją ofuknie: „Idź precz, a powiedz pani, brzydka mocy — prawi
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 303
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
przeniesieni: ale Roku 1038. od Książęcia Czeskiego Brzetysława z Ciałem Gaudeńcjusza, albo Radzyna Brata Z. Wojciecha, porwani do Pragi Stolicy Czeskiej, rekwirowani, nieoddani, tam zostają. Miechovita Libro 2. cap. 13.
PIOTRA Z. Damiani, Biskupa Kardynała 28. Lutego. Piątków na pamiątke męki Pańskiej, i Godzinek, mówienia, o Najś: Pannie Promotorem był. Żył około Roku 1040. leży w Fawencyj mieście Prowincyj Romandyoli w Włoszech.
PIOTRA z Alkantary miasta Hiszpańskiego Reformata 19. Października. On do Karmelitów reformy dopomógł Z. Teresie; która Duszę jego widziała idącą do Nieba po śmierci, która przy- O SS. Relikwiach
przeniesieni: ale Roku 1038. od Xiążecia Czeskiego Brzetysława z Ciałem Gaudeńcyusza, albo Radzyna Brata S. Woyciecha, porwani do Pragi Stolicy Czeskiey, rekwirowani, nieoddani, tam zostaią. Miechovita Libro 2. cap. 13.
PIOTRA S. Damiani, Biskupa Kardynała 28. Lutego. Piątkow na pamiątke męki Páńskiey, y Godzinek, mowienia, o Nayś: Pannie Promotorem był. Zył około Roku 1040. leży w Fawencyi mieście Prowincyi Romandyoli w Włoszech.
PIOTRA z Alkantary miasta Hiszpańskiego Reformata 19. Października. On do Karmelitow reformy dopomogł S. Teresie; ktora Duszę iego widziała idącą do Nieba po smierci, ktora przy- O SS. Relikwiach
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 190
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
na czele kłaść trzeba/ że jako potrawy by najwyśmienitsze i najprzyprawniejsze były/ jeżeli je w ubłoconym korycie/ albo w stęchłych dawnemi słodzinami neckach przyniesiesz/ przemierzłe być muszą; tak te wszytkie przysługi i nabożeństwa/ jeżelibyś się uchowaj Boże/ ciężkich grzechów nie wiarował/ a co gorsza w nich leżąc/ dla tych twych godzinek/ rożańców/ koronek/ hardzie pobłażał; Pannie Przen: przyjemne nie są. Eccli: 15. Non est speciosa laus in ore peccatoris. Ioan: 2. Jednakże gdy by upaść i na łasce Bożej szwankować trafiło się/ jeśli jako najprędzej nabożeństw skruszonym sercem/ i dufną w pomocy Panny Prze: nadzieją padniesz
ná czele kłáść trzebá/ że iáko potrawy by náywyśmienitsze y náyprzypráwnieysze były/ ieżeli ie w ubłoconym koryćie/ álbo w stęchłych dawnemi słodzinámi neckach przynieśiesz/ przemierzłe być muszą; ták te wszytkie przysługi y nabożeństwá/ ieżelibyś się uchowáy Boże/ ćiężkich grzechow nie wiárowáł/ á co gorszá w ńich leżąc/ dlá tych twych godźinek/ rożáńcow/ koronek/ hárdźie pobłażał; Pannie Przen: przyiemne nie są. Eccli: 15. Non est speciosa laus in ore peccatoris. Ioan: 2. Iednákże gdy by upáść y ná łásce Bożey szwánkowáć trafiło się/ ieśli iáko náyprędzey nabożeństw skruszonym sercem/ y dufną w pomocy Panny Prze: nádźieią pádniesz
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 349
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
swego/ jeno ten który się strzeże zaciągów/ i nie wikle się w rozmaite sprawy. Bo gdy się nazbiera wiele spraw/ musi nie dosypiać one dźwigając/ i wielkiego starania przykładać. Zaczym urastają wielkie molestie i fatygi. Piękna to mieć myśl wolną. Której być nie może ten który zabrnie w rozmaite zaciągi. Wolnej godzinki nie ma/ nie dospi/ musi się włóczyć to tam/ to sam/ nawali na się długów: wygląda Kredytorów z pozwy: na kontentacie/ na lichwę muśli co raz wydać/ co gdzie porwie: musi obiecować złote góry/ a nie iścić. A pod czas nie dopiąwszy na co się usadzi/ to się
swego/ ieno ten ktory się strzeże záćiągow/ y nie wikle się w rozmáite spráwy. Bo gdy się názbiera wiele spraw/ muśi nie dosypiáć one dźwigáiąc/ y wielkiego stáránia przykłádáć. Zácżym vrastáią wielkie molestie y fátygi. Piękna to mieć myśl wolną. Ktorey być nie może ten ktory zábrnie w rozmáite záćiągi. Wolney godźinki nie ma/ nie dospi/ muśi się włocżyć to tám/ to sám/ náwáli ná śię długow: wygląda Creditorow z pozwy: ná contentácie/ ná lichwę muśli co raz wydáć/ co gdźie porwie: muśi obiecowáć złote gory/ á nie iśćić. A pod cżás nie dopiąwszy ná co się vsádźi/ to się
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 85
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
/ i cnotą/ szanują/ częstują/ wenerują/ błogosławią/ a po mnie prawie jako po lichym błocku depcą. Dajmi to; lecz posłuchaj też jako mnie wenerują/ i szanują/ gdy Barrabasza wierutnego złoczyncę godniejszego być sądzą/ aby żył dłużej/ i wczasów zażywał swoich/ a mnie niewinności nieskończoną skarbnicę/ i jednej godzinki żywota/ niegodnym być mniemają. I w ciężkim ostatnim moim łaknieniu/ dają mi żółć za pokarm/ w ostatnim moim pragnieniu dają mi ocet za napój/ abym już już umierając jeszcze prędzej i ciężej umarł na krzyżu. 7. Naostatek zawołasz to mię jeszcze nader uraża/ i niewymownie dręczy nienawidzą/ trapią
/ y cnotą/ szánuią/ częstuią/ veneruią/ błogosłáwią/ á po mnie práwie iako po lichym błocku depcą. Dáymi to; lecz posłuchay też iako mnie veneruią/ y szánuią/ gdy Barrábászá wierutnego złoczyncę godnieyszego być sądzą/ áby żył dłużey/ y wczásow záżywał swoich/ á mnie niewinnośći nieskonczoną skarbnicę/ y iedney godźinki żywotá/ niegodnym byc mniemaią. Y w ćięszkim ostátnim moim łaknieniu/ dáią mi żołć zá pokarm/ w ostátnim moim pragnieniu daią mi ocet zá napoy/ ábym iuż iuż vmieráiąc ieszcze prędzey y ćiężey vmarł ná krzyżu. 7. Naostátek záwołász to mię ieszcze nader vrażá/ y niewymownie dręczy nienáwidzą/ trápią
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 170
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
się Religii, jest to nie mieć prawdziwej Religii. Śmiechem jedynym, wzgardą ludzką, i zgorszeniem dla niewiernych jest takowa próżna Religia bez ŚWIĘTEJ KATARZYNY
poczciwości. Bo w samej rzeczy: możnali uznawać Religią w owym to niby nabożnym człowieku na pozór, który oczy i ręce często wznosi ku Niebu, który licznym opisuje się szeregiem godzinek, litanii, nabożeństw, który i postów nie mało ścisłych sobie zadaje, kiedy żadnym wędzidłem języka swojego nie ma ochełznanego, kiedy ma to sobie za rozkosz oczernić honor drogi, i sławę bliźniego, udać, podstęp pod nim uczynić, zagrodzić mu drogę do szczęścia. Tego opisać, innego zelżyć w oczy, i zmartwić
się Religii, iest to nie mieć prawdziwey Religii. Smiechem iedynym, wzgardą ludzką, y zgorszeniem dla niewiernych iest takowa prożna Religia bez SWIĘTEY KATARZYNY
poczciwości. Bo w samey rzeczy: możnali uznawać Religią w owym to niby nabożnym człowieku na pozor, ktory oczy y ręce często wznośi ku Niebu, ktory licznym opisuie się szeregiem godzinek, litanii, nabożeństw, ktory y postow nie mało ścisłych sobie zadaie, kiedy żadnym wędzidłem ięzyka swoiego nie ma ochełznanego, kiedy ma to sobie za roskosz oczernić honor drogi, y sławę bliźniego, udać, podstęp pod nim uczynić, zagrodzić mu drogę do szczęścia. Tego opisać, innego zelżyć w oczy, y zmartwić
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 45
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
pomienionego I. M. X. Archipresbytera są/ z których jedni Sakramenta święte/ tak w Kościele zdrowym jako i w domu chorym administrują: drudzy w Kościele na miejscu swym siedząc ludzi grzesznych spowiedzi słuchają: Inszy Psalmy Dawidowe/ na każdy dzień we dnie i w nocy przed Naświętszym Sakramentem śpiewywają: inszy dwoje Officium abo Godzinki P. Mariej/ i ze dwiema Mszami na każdy dzień śpiewają/ inszy diuina officia ordynują i rządu pilnują/ inszy insze posługi odprawują. Ma ten Kościół Odpusty wielkie na rozmaite święta/ osobliwie na święta Naświętszej Panny i Chrystusa Pana; a mianowicie na święto Wniebowzięcia Naświętszej Panny i przez Oktawę wszytkę/ którą z wielką uroczystością
pomienionego I. M. X. Archipresbyterá są/ z ktorych iedni Sákrámentá święte/ ták w Kośćiele zdrowym iáko y w domu chorym ádministruią: drudzy w Kośćiele ná mieyscu swym śiedząc ludźi grzesznych spowiedźi słucháią: Inszy Psalmy Dawidowe/ ná káżdy dźień we dnie y w nocy przed Naświętszym Sákrámentem śpiewywáią: inszy dwoie Officium ábo Godźinki P. Máriey/ y ze dwiemá Mszámi ná káżdy dźien śpiewáią/ inszy diuina officia ordinuią y rządu pilnuią/ inszy insze posługi odpráwuią. Ma ten Kośćioł Odpusty wielkie ná rozmáite świętá/ osobliwie ná świętá Naświętszey Pánny y Chrystusá Páná; á miánowićie ná święto Wniebowźięćia Naświętszey Pánny y przez Oktawę wszytkę/ ktorą z wielką vroczystośćią
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 39
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
takiego grzesznika/ mianując się/ żałuję i opłakuję potępienie moje. Ale miedzy wszytkimi mękami które cierpię/ jedno jest co mnie i wszytkich potępionych nawięcej do narzekania wzrusza/ kiedy sobie wspominamy na łaskę Odkupicielową nam użyczoną/ a od nas wzgardzoną: A nabarziej/ iżeśmy czas nam dany dla pokuty utracili/ w którego maluczkiej godzince/ tak wielkie miłosierdzie pozyskać jesmy mogli. D. Nicolaus Dinckelspihel, in lib de septem donis. Przykład II. Ze czas ma być drogo szacowany. 176.
CZytamy o ś. Mikołaju z Tolentynu/ iż jelkroś słyszał zegar/ zawsze mawiał: O Panie Boże mój/ zaś znowu jednęgodzinę czasu strawiłem/ z
tákiego grzeszniká/ miánuiąc sie/ żałuię y opłákuię potępienie moie. Ale miedzy wszytkimi mękámi ktore ćierpię/ iedno iest co mnie y wszytkich potępionych nawięcey do nárzekáńia wzrusza/ kiedy sobie wspominamy na łaskę Odkupićielową nam vżyczoną/ á od nas wzgardzoną: A nabárźiey/ iżesmy czás nam dany dla pokuty vtrácili/ w ktorego málucżkiey godźince/ ták wielkie miłośierdźie pozyskać iesmy mogli. D. Nicolaus Dinckelspihel, in lib de septem donis. PRZYKLAD II. Ze czás ma bydź drogo szácowány. 176.
CZytamy o ś. Mikołáiu z Tolentynu/ iż ielkroś słyszał zegar/ záwsze mawiał: O Pánie Boże moy/ zaś znowu iednęgodźinę czásu strawiłem/ z
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 186
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
który na tym miejscu zbudowany był/ wycięto/ kamień/ oczym żaden niewiedział/ na znak wkopał. Który potym gdy mężowi świętemu grób gotowano/ naleziony i wykopany był. In vita S. Ludgieri, lib. 1. cap: 27. 28. 29. Godziny Panny Mariej. Godziny Panny Mariej/ Godzinki PANNY MARIEJ. Klasztor niejaki za poduszczeniem mnnicha jednego/ iż był opuścił mawiąc Officiũ abo Godzinek Panny naświętszej/ w rozmaite kłopoty wpadł. Podtym obaczywszy błąd swój/ zaś z nowu go czytać począł/ i wielkiego napotym pokoja zażywał. 277.
Z Starodawna w niektórych Klasztorach nie był zwyczaj wawiać Oficjum Panny Mariej/ co
ktory ná tym mieyscu zbudowány był/ wyćięto/ kámień/ ocżym żaden niewiedźiał/ ná znák wkopał. Ktory potym gdy mężowi świętemu grob gotowano/ náleźiony y wykopany był. In vita S. Ludgieri, lib. 1. cap: 27. 28. 29. Godźiny Pánny Máriey. Godźiny Pánny Máriey/ Godzinki PANNY MARIEY. Klasztor nieiáki za podusczeniem mnnichá iednego/ iż był opuścił mawiąc Officiũ ábo Godźinek Panny naświętszey/ w rozmáité kłopoty wpadł. Podtym obaczywszy błąd swoy/ záś z nowu go czytáć począł/ y wielkiego nápotym pokoia zażywáł. 277.
Z Stárodawná w niektorych Klasztorách nie był zwyczay wawiać Officium Pánny Máriey/ co
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 306
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
na znak wkopał. Który potym gdy mężowi świętemu grób gotowano/ naleziony i wykopany był. In vita S. Ludgieri, lib. 1. cap: 27. 28. 29. Godziny Panny Mariej. Godziny Panny Mariej/ Godzinki PANNY MARIEJ. Klasztor niejaki za poduszczeniem mnnicha jednego/ iż był opuścił mawiąc Officiũ abo Godzinek Panny naświętszej/ w rozmaite kłopoty wpadł. Podtym obaczywszy błąd swój/ zaś z nowu go czytać począł/ i wielkiego napotym pokoja zażywał. 277.
Z Starodawna w niektórych Klasztorach nie był zwyczaj wawiać Oficjum Panny Mariej/ co się pokazuje przez samę Regułę ś. Benedykta/ gdyż w niej żadnej o tym zmianki nie
ná znák wkopał. Ktory potym gdy mężowi świętemu grob gotowano/ náleźiony y wykopany był. In vita S. Ludgieri, lib. 1. cap: 27. 28. 29. Godźiny Pánny Máriey. Godźiny Pánny Máriey/ Godzinki PANNY MARIEY. Klasztor nieiáki za podusczeniem mnnichá iednego/ iż był opuścił mawiąc Officiũ ábo Godźinek Panny naświętszey/ w rozmáité kłopoty wpadł. Podtym obaczywszy błąd swoy/ záś z nowu go czytáć począł/ y wielkiego nápotym pokoia zażywáł. 277.
Z Stárodawná w niektorych Klasztorách nie był zwyczay wawiać Officium Pánny Máriey/ co sie pokázuie przez sámę Regułę ś. Benedyktá/ gdyż w niey żadney o tym zmianki nie
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 306
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612