Słysząc, kiedy izdebna zapadała klamka. Pytam, jeśli pan doma, a ta: „Jeszcze rano Pojechał do folwarku, kędy sieką siano.” Gdy to było w jesieni, myślę, że mię błaźni. „Jakożkolwiek — odpowiem — w nadzieję przyjaźni, Mając gotowy ogień, jest gdzie warzyć, gdzie piec,
Gotuj jeść, będziesz miała na krakowski czepiec.” Więc jej dawszy kapłona, bo nam czas był krótki, I parę piec kuropatw, siędziemy do wódki. Biegał jego po izbie we czterech lat synek. Skoro dano kapłona, temu w upominek Dam kolanko, wsadziwszy przy sobie na ławkę. A chłopię w skok: „
Słysząc, kiedy izdebna zapadała klamka. Pytam, jeśli pan doma, a ta: „Jeszcze rano Pojechał do folwarku, kędy sieką siano.” Gdy to było w jesieni, myślę, że mię błaźni. „Jakożkolwiek — odpowiem — w nadzieję przyjaźni, Mając gotowy ogień, jest gdzie warzyć, gdzie piec,
Gotuj jeść, będziesz miała na krakowski czepiec.” Więc jej dawszy kapłona, bo nam czas był krótki, I parę piec kuropatw, siędziemy do wódki. Biegał jego po izbie we czterech lat synek. Skoro dano kapłona, temu w upominek Dam kolanko, wsadziwszy przy sobie na ławkę. A chłopię w skok: „
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 275
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
sam ich i świadek, Sam i powiadasz, całujże się w zadek. 182 (N). BANKIET U SKĄPEGO
Często bez ceremonii w moim domu gości; Które razem chcąc oddać sąsiad mi ludzkości, Kupiwszy u kaczmarza skopowiny ćwiartkę, Pisze do mnie, na jutro zapraszając, kartkę. Ledwie się przywitamy: „Gotuj chyżo — rzecze — Do stołu.” Tu z kolebki mamka obrus wlecze; Rzekłbym, że żółta jucha od niedziele świętej, Ale sam zapach świadczy, że to nie cymenty. Rzepę siej na talerzu, toż na brudnym trzopie. On powiedał, że w barszczu, niesie kość w ukropie Parobek, co
sam ich i świadek, Sam i powiadasz, całujże się w zadek. 182 (N). BANKIET U SKĄPEGO
Często bez ceremoniej w moim domu gości; Które razem chcąc oddać sąsiad mi ludzkości, Kupiwszy u kaczmarza skopowiny ćwiartkę, Pisze do mnie, na jutro zapraszając, kartkę. Ledwie się przywitamy: „Gotuj chyżo — rzecze — Do stołu.” Tu z kolebki mamka obrus wlecze; Rzekłbym, że żółta jucha od niedziele świętej, Ale sam zapach świadczy, że to nie cymenty. Rzepę siej na talerzu, toż na brudnym trzopie. On powiedał, że w barszczu, niesie kość w ukropie Parobek, co
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 280
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ma ścisłe ciało poty twoje. W ten czas twarz śniata we wnątrz zupełniejsza/ W ten czas z Lekars[...] krew jest potrzebniejsza.
MAJ. Świat zakwił/ Roku spaniała uroda Wsmak ciału idzie chciwemu dogoda./ W ten czas i Lażnia/ i lekarstwa zdrowe/ I na krew będzie puszczadło gotowe.
CZERWIEC. Sałatę gotuj/ zmyślaj Kredencerzu Rzeczy chłodzące/ podaj na talerzu. Fundament zdrowem na ten czas wesele: Nic zamyślawaj o Doktorze wiele.
LIPIEC. Grzeszy kto w piecu pali/ ogień sieje Niebo/ wstań rychlej niż wtóry kur Pieje. Strój zimno Laznia/ tu Balwierz na stronie; Każ się przegrodzić od żony zasłonie.
SIERPIEN.
ma śćisłe ćiáło poty twoie. W ten cżás twarz śniáta we wnątrz zupełnieysza/ W ten cżás z Lekárs[...] krew iest potrzebnieysza.
MAY. Swiát zákwił/ Roku spániała vrodá Wsmák ćiáłu idzie chćiwemu dogodá./ W ten cżás y Láżnia/ y lekárstwá zdrowe/ Y ná krew będzie puscżádło gotowe.
CZERWIEC. Sáłatę gotuy/ zmyślay Kredencerzu Rzecży chłodzące/ poday ná tálerzu. Fundáment zdrowem ná ten cżas wesele: Nic zámyślaway o Doktorze wiele.
LIPIEC. Grzeszy kto w piecu pali/ ogień śieie Niebo/ wstań rychley niż wtory kur Pieie. Stroy źimno Láznia/ tu Bálwierz ná stronie; Każ się przegrodzić od żony zásłonie.
SIERPIEN.
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: E4v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
pogranicznych nieprzyjaciół: ale w-domu, ale wewnątrz, ale w-Ojczyznie, pokoj. Pierwszy bunt podniósł Syn przeciwko Ojcu, Absalon przeciwko Dawidowi. Dzielę sobie tę Historyją, na dwie części: na zaczęcie niepokoju, i na uspokojenie. Co do zaczęcia niepokoju. Uwiadomywają się pokolenia: Wie coś Absalon na Dawida. Gotuj wiarę Izraelu, musi to być coś wielkiego, że łąmie w sobie naturę Syn, przekłada miłość dobra pospolitego, nad miłość Synowską, i zwycięża afekt do Ojca, afektem do Ojczyzny. Czyni powab tej sprawie i Teologia, że natury niezwycięża tylko łaska. Szczegolna to łaska Boża, że nie da się Absalon uwodzić
pogránicznych nieprzyiaćioł: ále w-domu, ále wewnątrz, ále w-Oyczyznie, pokoy. Pierwszy bunt podniosł Syn przećiwko Oycu, Absálon przećiwko Dawidowi. Dźielę sobie tę Historyią, ná dwie częśći: ná záczęćie niepokoiu, i ná vzpokoięnie. Co do záczęćia niepokoiu. Uwiádomywáią się pokolenia: Wie coś Absálon ná Dawidá. Gotuy wiárę Izráelu, muśi to bydź coś wielkiego, że łąmie w sobie náturę Syn, przekłáda miłość dobrá pospolitego, nád miłość Synowską, i zwyćięża áfekt do Oycá, áfektem do Oyczyzny. Czyni powab tey spráwie i Theologia, że nátury niezwyćięża tylko łáská. Szczegolna to łáská Boża, że nie da się Absalon vwodźić
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 1
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, przemierzłemu oprystwu, grubiańskiemu traktowaniu, wściekłej fantazji i humorowi męża swojego, mąż wzajemnie niewytrzymanej hipokondrii, wymyślnej serca palpitacji, zbytecznym pretensyjom, szacownej modzie i manijerze, nieprzełomanemu uporowi i złości małżonki swojej poddać się cierpliwie i zgryźliwie muszą, mając życie i zdrowie na dyskrecji poprzysiężonego przyjaciela swojego? Nie podobasz się w łóżku, gotuj się na mary: za nic twoje najwyborniejsze przymioty, jeśli masz curtum visum, albo raczej usum w małżeństwie. Nie rozwiedzie biskup, rozwiedzie arszeniku trąbka albo przenajęta rywalowa ręka. W stadłach wiary poprzysiężonej nie pytaj, bo u pańskich zobopólna konniwencja i kontrakty prawem publiki i nieszczęśliwej polityki francuskiej, w szlacheckich swawolna emulacja i
, przemierzłemu oprystwu, grubijańskiemu traktowaniu, wściekłej fantazyi i humorowi męża swojego, mąż wzajemnie niewytrzymanej hipokondryi, wymyślnej serca palpitacyi, zbytecznym pretensyjom, szacownej modzie i manijerze, nieprzełomanemu uporowi i złości małżonki swojej poddać się cierpliwie i zgryźliwie muszą, mając życie i zdrowie na dyskrecyi poprzysiężonego przyjaciela swojego? Nie podobasz się w łóżku, gotuj się na mary: za nic twoje najwyborniejsze przymioty, jeśli masz curtum visum, albo raczej usum w małżeństwie. Nie rozwiedzie biskup, rozwiedzie arszeniku trąbka albo przenajęta rywalowa ręka. W stadłach wiary poprzysiężonej nie pytaj, bo u pańskich zobopólna konniwencyja i kontrakty prawem publiki i nieszczęśliwej polityki francuskiej, w szlacheckich swawolna emulacyja i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 218
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
: i pysznego, i chwały światowej
pełnego, i nieczystego, i zdrajcę, i mężobójcę, i lichwiarza, i języcznego, i pochlebcę, i kłamcę, i obmówcę, ale jakoż wołać będą tylko: “Uderz, rozdzieraj, bij, bez śmierci zabij, złup, odrzyj, węgle rozdymaj, smołę gorącą gotuj, ołów roztapiaj etc.!”. Ś Aug w kazaniu do pustelników braci § I Co jest piekło?
Słuchaj, grzeszniku, nakłoń ucha twego, patrz, do jakiego zmierzasz końca swego! Idziesz do piekła, ziemie zapomnienia i potępienia. Co jest, że twoje serce nielękliwe i owszem, śmiałe na piekło straszliwe
: i pysznego, i chwały światowej
pełnego, i nieczystego, i zdrajcę, i mężobójcę, i lichwiarza, i języcznego, i pochlebcę, i kłamcę, i obmówcę, ale jakoż wołać będą tylko: “Uderz, rozdzieraj, bij, bez śmierci zabij, złup, odrzyj, węgle rozdymaj, smołę gorącą gotuj, ołów roztapiaj etc.!”. Ś Aug w kazaniu do pustelników braci § I Co jest piekło?
Słuchaj, grzeszniku, nakłoń ucha twego, patrz, do jakiego zmierzasz końca swego! Idziesz do piekła, ziemie zapomnienia i potępienia. Co jest, że twoje serce nielękliwe i owszem, śmiałe na piekło straszliwe
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 66
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Daniela/ Bawola/ albo Wołowa/ Sarnia/ albo Skopowa/ etc. Cąbru wycięcia sposób jest taki/ Zad zwierza cały nie rościęty/ albo Wołu/ włóż na kloc/ a z obudwu stron okraj nożem po śliwkę, i kości poprzecinaj/ żeby sam krzyż z obudwu stron zarówno ucięty został/ którą do rosołu tak gotuj. Weźmij Cąber/ wymocz pięknie przez godzin pięć najmniej/ wstaw w naczyniu glinianym/ którego jeżeli niemosz/ obwin w płótno/ a wstaw w kotle/ żasol dobrze/ a gdy odewre odbierz pięknie/ i włóż pietruszki/ a gdy uwre/ daj na Misę potrząsnąwszy rozmaitemi kwiatkami: możesz to i na zimno podać.
Dániela/ Báwolá/ álbo Wołowa/ Sarnia/ álbo Skopowa/ etc. Cąbru wyćięćia sposob iest táki/ Zad zwierza cáły nie rośćięty/ álbo Wołu/ włoż ná kloc/ á z obudwu stron okray nożem po śliwkę, y kośći poprzećinay/ żeby sam krzyż z obudwu stron zárowno vćięty został/ ktorą do rosołu ták gotuy. Weźmiy Cąber/ wymocz pięknie przez godźin pięć naymniey/ wstaw w naczyniu gliniánym/ ktorego ieżeli niemosz/ obwin w płotno/ á wstaw w kotle/ żásol dobrze/ á gdy odewre odbierz pięknie/ y włoż pietruszki/ á gdy vwre/ day ná Misę potrząsnąwszy rozmáitemi kwiatkámi: mozesz to y ná zimno podać.
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 14
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
/ odwarz/ obierz/ a znowu wstaw/ niech dowre dobrze/ a zapraw: Sapor taki. Weźmij Gąszczu gęstego, wlij Octu/ słodkości/ Rożenków których chcesz/ Limonij/ Oliwek/ Pieprzu/ Imbieru/ Cynamonu/ soli: przywarz a daj na misę/ możesz też i obsaczkędać na to jeżeli chcesz. Tak gotuj Kapłona albo Cielęcinę/ Jelenia albo Sarnę/ Zająca albo Skopowinę/ Gęś albo Kaczkę/ i co chcesz według woli swojej. O laniu Wina do Potraw.
LUbo Wino żadnej potrawy nie zepsuje/ i są nie które takowe/ które w samym winie gotowane bywają/ i mają swój osobny smak/ które na swym miejscu znajdziesz
/ odwarz/ obierz/ á znowu wstaw/ niech dowre dobrze/ á zápraw: Sápor táki. Weźmiy Gąszczu gęstego, wliy Octu/ słodkośći/ Rożenkow ktorych chcesz/ Limoniy/ Oliwek/ Pieprzu/ Imbieru/ Cynámonu/ soli: przywarz á day ná misę/ możesz też y obsáczkędáć ná to ieżeli chcesz. Ták gotuy Kápłoná albo Cielęćinę/ Ieleniá álbo Sárnę/ Záiącá álbo Skopowinę/ Gęś albo Káczkę/ y co chcesz według woli swoiey. O laniu Winá do Potraw.
LVbo Wino żadney potráwy nie zepsuie/ y są nie ktore tákowe/ ktore w sámym winie gotowáne bywáią/ y máią swoy osobny smák/ ktore ná swym mieyscu znaydźiesz
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 14
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
słodkości/ Pieprzu/ Imbieru/ Cynamonu/ Goździków/ Soku Wiśniowego/ przywarz/ Soli nieprzepominając/ daj lubo gorąco/ lubo na zimno. Sta Potraw Mięśnych. VII. Potrawa czarno gotowana z Powidłami.
JElenia/ lubo Daniela/ Wieprza dzikiego/ Sarnę/ dziką Kożę/ i cokolwiek domowego chcesz gotować czarno/ tak gotuj: Weźmiej Jelenia albo Łosia/ porąb w sztuki jakie chcesz? odwarz/ wstaw nacedziwszy Rosołem i Octem/ warz/ a gdy dowiera/ miej powidła przebite/ rozpuszczone Octem/ przydaj Soku wiśniowego/ słodkości/ Pieprzu/ Imbieru/ Goździków/ Cynamonu; przywarz/ a daj na Stół: a jeżeli chcesz potrząśnij Migdałami
słodkośći/ Pieprzu/ Imbieru/ Cynámonu/ Gozdźikow/ Soku Wiśniowego/ przywarz/ Soli nieprzepomináiąc/ day lubo goraco/ lubo ná źimno. Stá Potraw Mięśnych. VII. Potráwá czarno gotowána z Powidłámi.
IEleniá/ lubo Dániela/ Wieprzá dźikiego/ Sárnę/ dźiką Kożę/ y cokolwiek domowego chcesz gotowáć czarno/ ták gotuy: Weźmiey Ielenia álbo Łośiá/ porąb w sztuki iakie chcesz? odwarz/ wstaw nacedźiwszy Rosołem y Octem/ warz/ á gdy dowiera/ miey powidłá przebite/ rospuszczone Octem/ przyday Soku wiśniowego/ słodkośći/ Pieprzu/ Imbieru/ Gozdźikow/ Cynámonu; przywarz/ á day ná Stoł: á ieżeli chcesz potrząśniy Migdałámi
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 17
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
nacedziwszy Rosołem i Octem/ warz/ a gdy dowiera/ miej powidła przebite/ rozpuszczone Octem/ przydaj Soku wiśniowego/ słodkości/ Pieprzu/ Imbieru/ Goździków/ Cynamonu; przywarz/ a daj na Stół: a jeżeli chcesz potrząśnij Migdałami wzdłuż krajanemi/ w przód oparzonemi/ i białym Cukrem/ VIII. Zubrowy Cąber tak gotuj rumiano.
WEdług zwyczaju utniej Cąber Zubrowy/ namocz w occie i soli przez godzin dziesięć/ wstaw w inszym Occie/ i zasol dobrze/ warz/ a gdy dowre/ odbierz/ wstaw znowu w tym Occie w którymeś ociągał; Weźmij cebule niemało/ nakraj w Talerki/ i Pietruszki w kostkę i wzdłuż nie
nacedźiwszy Rosołem y Octem/ warz/ á gdy dowiera/ miey powidłá przebite/ rospuszczone Octem/ przyday Soku wiśniowego/ słodkośći/ Pieprzu/ Imbieru/ Gozdźikow/ Cynámonu; przywarz/ á day ná Stoł: á ieżeli chcesz potrząśniy Migdałámi wzdłusz kráiánemi/ w przod opárzonemi/ y białym Cukrem/ VIII. Zubrowy Cąber ták gotuy rumiáno.
WEdług zwyczáiu vtniey Cąber Zubrowy/ námocz w oććie y soli przez godźin dźieśięć/ wstaw w inszym Oććie/ y zásol dobrze/ warz/ á gdy dowre/ odbierz/ wstaw znowu w tym Oććie w ktorymeś oćiągał; Weźmiy cebule niemáło/ nákráy w Tálerki/ y Pietruszki w kostkę y wzdłuż nie
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 17
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682