czas zabiegać, a ty, Jeśliś szalał młodzieńcem, będziesz i żonaty. Do łuków i do kulbak, na miejsce pokostu, Tak w Stambule, jak w Krymie zażywają brzostu; Toż, żeś sobie brzost obrał, i ciebie przywiodło: Wielka rzecz łuk kibitny i warowne siodło. Każde drzewo ma przymiot z grabowego klocu, Ani naczynia, ani mieć możesz owocu, Ale że prędko gnije ściana z niego słaba, Prędko się panna zstarze, prędko zdechnie baba. Ten obrał jasion; czemuż? Bo przed jego cieniem Ucieka wąż (dlaczegóż Bóg raju jasieniem Nie zasadził? przynajmniej blisko tej jabłoni, Gdzie człek zgrzeszył, nie
czas zabiegać, a ty, Jeśliś szalał młodzieńcem, będziesz i żonaty. Do łuków i do kulbak, na miejsce pokostu, Tak w Stambule, jak w Krymie zażywają brzostu; Toż, żeś sobie brzost obrał, i ciebie przywiodło: Wielka rzecz łuk kibitny i warowne siodło. Każde drzewo ma przymiot z grabowego klocu, Ani naczynia, ani mieć możesz owocu, Ale że prędko gnije ściana z niego słaba, Prędko się panna zstarze, prędko zdechnie baba. Ten obrał jasion; czemuż? Bo przed jego cieniem Ucieka wąż (dlaczegóż Bóg raju jasieniem Nie zasadził? przynajmniej blisko tej jabłoni, Gdzie człek zgrzeszył, nie
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 198
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Nauka VI. O Linii z Celami potrzebnej do Tablice Mierniczej. AByś mógł używać Tablice Mierniczej na granicach, i w mierzeniu odległości, wysokości, i Głębokości; potrzeba do niej sporządzić Linią z Celami (bez których żaden Instrument mierniczy być nie może,) w ten sposób. Z drewna twardego suchego, gruszkowego abo grabowego, niech Stlarz wyprawi linią CB, długą na półłokcia abo pięć ćwierci, według wielkości Tablice, (im będzie dłuższa tym lepsza,) szeroką na dwa palce abo półtora cala. Miąższą na pół cala. Potym przy jej końcach C, B, blisko, niech przyprawi Cele D, E, wsuwane, jakie opisuje
NAVKA VI. O Linii z Celámi potrzebney do Tablice Mierniczey. AByś mogł vżywáć Tablice Mierniczey ná gránicách, y w mierzęniu odległośći, wysokośći, y Głębokośći; potrzebá do niey sporządźić Liniią z Celámi (bez ktorych żaden Instrument mierniczy bydź nie może,) w ten sposob. Z drewna twárdego suchego, gruszkowego ábo grábowego, niech Stlarz wypráwi liniią CB, długą ná połłokćiá ábo pięć ćwierći, według wielkośći Tablice, (im będżie dłuższa tym lepsza,) szeroką ná dwá pálce ábo połtorá calá. Miąszszą ná poł calá. Potym przy iey końcách C, B, blisko, niech przypráwi Cele D, E, wsuwáne, iákie opisuie
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 9
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
wiednejże wielkości. PRzerysowaniu Mapy trojakie być może: Jedno w jednejże wielkości: Drugie większe, trzecie mniejsze niżeli wksemplarz: to jest mapa już gotowa. O wtórym i o trzecim, będzie w Nauce następującej: ta Nauka podaje cztery łatwe i niezwyczajne inszym Geometrom sposoby, przerysowania Mapy już gotowej. Sposób. NA twardej desce grabowej abo bukowej, któraby żadnych dołeczków nie miała, rozciągnij kartę, na którą chcesz granice przenosić, i onę woskiem przylep. Na tej zaś karcie utwierdz także woskiem samę Mapę wziętą do przekopijowania.) (2. Subtelniuchną igiełką w drewienko brzozowe z mietły wbitą (tak żeby zaledwie co jej ostrza widać było,
wiedneyże wielkośći. PRzerysowániu Máppy troiákie bydż może: Iedno w iedneyże wielkośći: Drugie większe, trzećie mnieysze niżeli wxemplarz: to iest máppá iuż gotowa. O wtorym y o trzećim, będżie w Náuce nástępuiącey: tá Náuká podáie cztery łátwe y niezwyczáyne inszym Geometrom sposoby, przerysowánia Mappy iuż gotowey. Sposob. NA twárdey desce grábowey ábo bukowey, ktoraby żadnych dołeczkow nie miáłá, rośćiągniy kártę, ná ktorą chcesz gránicé przenośić, y onę woskiem przylep. Ná tey záś kárćie vtwierdz tákże woskiem sámę Máppę wżiętą do przekopiiowánia.) (2. Subtelniuchną igiełką w drewienko brzozowe z mietły wbitą (ták żeby záledwie co iey ostrza widáć było,
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 128
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
aż do tego czasu kiedy to pisze 4035. lat upłyneło) sine miraculo nie mógłby się konserwować. choćby był czyli z Cedru, czyli z Modrzewu, czyli z innego drzewa corruptionem nieczującego, wybudowany. chybaby lapidyfico humore też same niektóre drzewa z wilgoci w kamień się obróciły, (jako certo eonstat o grabowym) i naturę kamienia na siebie wzieły, takim sposobem mogłyby podziśdzień jaką partykułę Korabiu konservare. Lecz już non sub forma ligni, sed lapidis.
Ale to pewniej że inter tot iniurius caeli; gradów, śniegów, deszczów, wiatrów wszystko łamiących i różnoszacych, od ziemi, od wilgoci przez cztery tysiące lat cale a
aż do tego czásu kiedy to pisze 4035. lat upłyneło) sine miraculo nie mogłby się konserwować. chocby był czyli z Cedru, czyli z Modrzewu, czyli z innego drzewa corruptionem nieczuiącego, wybudowany. chybaby lapidifico humore też same niektore drzewa z wilgoci w kamień się obrociły, (iako certo eonstat o grabowym) y naturę kamienia na siebie wzieły, takim sposobem mogłyby podziśdzień iaką partykułę Korabiu conservare. Lecz iuż non sub forma ligni, sed lapidis.
Ale to pewniey że inter tot iniurius caeli; gradow, śniegow, deszczow, wiatrow wszystko łamiących y roznoszacych, od ziemi, od wilgoci przez cztery tysiące lat cale a
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 109
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
lubo antiquitas otym drzewie to negowała. Z których wszystkich drzew, mogą być wiązania, płatwy, balki, tramy, krokwy, łaty, jeśli pod słomę, albo pod snopki, albo gontowy dach dając; łaty tylko mogą być jodłowę, sosnowe, olchowe, lipowe, dla prostości i dla miętkości; a w grabową, bukową, dębową, brzozową etc. nie w bijesz łatę cwieka, dla twardości, i gęstości drzewa. Buczyna na sam potasz zda się i na opał, gdyż ciężkie jest drzewo, paczące się, toczeniu robaków podległe, w ziemi i na ziemi do roku zgnije. Ze wszystkich też drzew idących do fabryki korę
lubo antiquitas otym drzewie to negowała. Z ktorych wszystkich drzew, mogą bydź wiązania, płatwy, balki, tramy, krokwy, łaty, iezli pod słomę, albo pod snopki, albo gontowy dach daiąc; łaty tylko mogą bydź iodłowę, sosnowe, olchowe, lipowe, dla prostości y dla miętkości; á w grabową, bukową, dębową, brzozową etc. nie w biiesz łatę cwieká, dla twardości, y gęstości drzewa. Buczyna na sam potasz zda się y na opał, gdyż cięsżkie iest drzewo, paczące się, toczeniu robakow podległe, w ziemi y na ziemi do roku zgniie. Ze wszystkich też drzew idących do fabryki korę
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 398
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nagotowane dobrze wypolerowane, równo wysmaruj, jak przylgnie i wyschnie, będzie zwierciadło, Jest i inny sposób robienia zwierzciadła, ale przytrudny, i zabawny. Jak konia uczynić białego srokatym, albo tarantem?
Wziąć klejty od złota Ćwierć funta utłuc jak najsubtelniej, przesiać; wapna niegaszonego jak najświższego funt, ługu z dębowego, albo grabowego popiołu pół garca: warzyć to wraz przez pułtrzeciej godziny, aż się niby uczyni maść, którą w cieple smaruj konia, wprzód go dobrze wymywszy, wychędożywszy. Zrazu się pokaże kolor biały, nazajutrz inakszy. Jeśli chcesz te cętki małe mieć czarne, smażyć potrzeba dłużej tę materią, w naczyniu glinianym, polewanym. Co
nagotowane dobrze wypolerowane, rowno wysmaruy, iak przylgnie y wyschnie, będzie zwierciadło, Iest y inny sposob robienia zwierzciádła, ále przytrudny, y zabawny. Iak konia uczynic białego srokatym, albo tarantem?
Wziąc kleyty od złotá cwierć funta utłuc iák naysubtelniey, przesiać; wápna niegaszonego iak nayswiższego funt, ługu z dębowego, albo grabowego popiołu puł garca: warzyć to wraz przez pułtrzeciey godziny, aż się niby uczyni maść, ktorą w cieple smaruy konia, wprzod go dobrze wymywszy, wychędożywszy. Zrazu się pokaże kolor biały, názaiutrz inakszy. Ieśli chcesz te cętki małe mieć czarne, smażyć potrzeba dłużey tę materyą, w naczyniu glinianym, polewanym. Co
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 507
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
w polu na folwarku fijewskim z drzewa, w węgieł budowana, słomą pokryta, drzwi dwoje na biegunach. Kto w niej trze za pozwoleniem zamkowym, daje od każdej co lnu wstawi po złotemu jednemu ss. Tłuka z miasta sierpów 50, z przedmieścia sierpów 50, robią na folwarku tynwaldskim. Granice miejskie z Byszfałdem, Grabowem, Złotowem, Prątnicą, Tynwałdem, Mortęgami i Targowiskiem. Z tynwaldzkiego przydano do fijewskiego ze Szczytnego pola od wsi pod Prątnicą, w którym jest ozimina tego roku, sztuka obsiana: część większa na folwark fijewski, część mniejsza na czwartnik oziminą. Z posiadłowego pola tynwaldzkiego także sztuczkę, w którym tego roku jest jarzyna;
w polu na folwarku fiiewskim z drzewa, w węgieł budowana, słomą pokryta, drzwi dwoje na biegunach. Kto w niej trze za pozwoleniem zamkowym, daje od każdej co lnu wstawi po złotemu jednemu ss. Tłuka z miasta sierpów 50, z przedmieścia sierpów 50, robią na folwarku tynwaldskim. Granice miejskie z Byszfałdem, Grabowem, Złotowem, Prątnicą, Tynwałdem, Mortęgami i Targowiskiem. Z tynwaldzkiego przydano do fiiewskiego ze Szczytnego pola od wsi pod Prątnicą, w którym jest ozimina tego roku, sztuka obsiana: część większa na folwark fiiewski, część mniejsza na czwartnik oziminą. Z posiadłowego pola tynwaldzkiego także sztuczkę, w którym tego roku jest jarzyna;
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 142
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
nie gwałtownie, ale zwolna, suchemi go suszyć drewkami, aby go nie przypalić, kiedy się słód przyrumieni, to też piwo cerwonego będzie koloru, a kiedy zwolna, i ostróżnie osuszy, to piwo zielono się farbuje; do tego, Sosnowych i Dembowych, dla przydymienia strzec się drew, Olszowe zaś, Grabowe, Brozowe, byle były suche najlepsze. Ożdownia, aby o podal innych budynków była zbudowana dla ognia (strzeż BOŻE) przypadku. Na zwarzeniu też piwa wiele należy, bo, nie zwarzywszy słusznie, to ludżyom żywot odmie; ani przebierać dla prędkiego na karczmy odbycia, a według szynku, i potrzeby wystarczać, tak
nie gwałtownie, ále zwolná, suchemi go suszyć drewkámi, áby go nie przypalić, kiedy się słod przyrumięni, to też piwo cerwonego będźie koloru, á kiedy zwolná, y ostrożnie osuszy, to piwo źielono się fárbuie; do tego, Sosnowych y Dęmbowych, dla przydymienia strzedz się drew, Olszowe záś, Grábowe, Brozowe, byle były suche naylepsze. Ożdownia, áby o podal innych budynkow byłá zbudowána dla ogniá (strzez BOŻE) przypadku. Ná zwárzeniu też piwá wiele należy, bo, nie zwárzywszy słusznie, to ludżiom żywot odmie; áni przebieráć dla prędkiego ná kárczmy odbyćia, á według szynku, y potrzeby wystárczáć, ták
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 19
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
albo ze dwie. Izali nie lepiej prętem kupić? Kiedyby kto miał dostatek * majętny był.) A za co ta furka drew/ karczów? Za dwie grzywnie. Czemu tak drogo? Izali niewidzicie/ jaka to fura/ i jakie kloce? Są dobre drwa bukowe/ dębowe/ brzozowe/ jesionowe/ grabowe/ sosnowe/ lipowe. Jest prawie smolne łyczywo. Dam wam złoty. Wszak mię samego tak wiele kosztują/ pirwej niżeli z boru wyjadę. A jeszcze tak daleko muszę wozić. Bierzcie pieniądze/ a jedźcie zemną. A dalekoż tam jachać? Tu mieszkam nie daleko od bramy/ nad rowem * groblą) na
álbo ze dwie. Izali nie lepiey prętem kupić? Kiedyby kto miał dostátek * májętny był.) A zá co tá furká drew/ karcżow? Zá dwie grzywnie. Cżemu ták drogo? Izali niewidźićie/ jáka to furá/ y jákie kloce? Są dobre drwá bukowe/ dębowe/ brzozowe/ jeśionowe/ grábowe/ sosnowe/ lipowe. Iest práwie smolne łycżywo. Dam wam złoty. Wszák mię sámego ták wiele kosztują/ pirwey niżeli z boru wyjádę. A jeszcże ták dáleko muszę woźić. Bierzćie pieniądze/ á jedźćie zemną. A dálekoż tám jácháć? Tu mieszkam nie dáleko od bramy/ nád rowem * groblą) ná
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 86v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612