w języku swoim tak mówią: Beryshonah bara Elojm. Tłumacząc te słowa Rabin Abenhadzara powiada/ iż to słowo Bara według Gramatyki jest Singulare, et in plurali habet Barau. A to zaś słówko Elojm jest plurale, et in singulari habet El, aut Elhoa. Gdy tedy mówi Mojżesz Bara Elojm, nie mówi według porządku Gramatycznego dobrze/ ale opacznie jakoś Creuit Dij. A miał mówić Bara Elhoa. Creauit Deus. Aboli też Barau Elojm, creauerunt Dij. Ale mówi przeciwko Gramatyce Bara Elojm, creauit Dij. jakoby chcąc pokazać/ iż stworzył świat jeden Bóg w istności/ a trojaki w osobach Ociec/ Syn/ i Duch święty/
w ięzyku swoim ták mowią: Berishonah bara Eloym. Tłumácząc te słowá Rábin Abenhadzara powiáda/ iż to słowo Bara według Grámmátyki iest Singulare, et in plurali habet Barau. A to záś słowko Eloym iest plurale, et in singulari habet El, aut Elhoa. Gdy tedy mowi Moyzesz Bara Eloym, nie mowi według porządku Grámmátycznego dobrze/ ále opácznie iákoś Creuit Dij. A miał mowić Bara Elhoa. Creauit Deus. Aboli też Barau Eloym, creauerunt Dij. Ale mowi przećiwko Grámmátyce Bara Eloym, creauit Dij. iákoby chcąc pokázáć/ iż stworzył świát ieden Bog w istnośći/ á troiáki w osobách Oćiec/ Syn/ y Duch święty/
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 10
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
, co się koło pana dzieje, jeśli absolute dominari zamyśla, jeśli na co szkodliwego Rzpltej się zanosi; oto ci na sejmie rationem dawać powinni. Ale powiada, że »mi tak odpowie, jako drugi w Toruniu komuś odpowiedział, że król w piątek jada grzyby, a w sobotę
ryby«. Nie pamiętasz onej gramatycznej reguły: Qualis interrogatio, talis responsio; musiał go tak mądrze pytać, jako ty mądrze dyskurujesz, i dlatego taką odniósł odpowiedź. Ale inaczej sejmową powagę odprawują, a inaczej curiosam importunitatem. Ale mówisz, że poena mała. Przeczytaj sobie, a nie kwap się: miałeś w wiślickich artykułach privationem dignitatis, a
, co się koło pana dzieje, jeśli absolute dominari zamyśla, jeśli na co szkodliwego Rzpltej się zanosi; oto ci na sejmie rationem dawać powinni. Ale powiada, że »mi tak odpowie, jako drugi w Toruniu komuś odpowiedział, że król w piątek jada grzyby, a w sobotę
ryby«. Nie pamiętasz onej gramatycznej reguły: Qualis interrogatio, talis responsio; musiał go tak mądrze pytać, jako ty mądrze dyskurujesz, i dlatego taką odniósł odpowiedź. Ale inaczej sejmową powagę odprawują, a inaczej curiosam importunitatem. Ale mówisz, że poena mała. Przeczytaj sobie, a nie kwap się: miałeś w wiślickich artykułach privationem dignitatis, a
Skrót tekstu: RespCenzCz_III
Strona: 325
Tytuł:
Respons przeciwko niejakiemu cenzorowi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Scenographia, i inszych czy mało; w czym niech się Polak sławi, gdy właściwą zaszczyca się Polszczyzną, zowiąc Jednowładztwo, Możnorządy (albo Możnorządztwo,) Gminowładztwo, Prawołomstwo, Krajopisarstwo, Miernictwo, Rachmistrzstwo, Odgłos, Zakład (budynku) skład, wystawa, i insze wszytkie (że pominę) by najtrudniejsze Polityczne, Gramatyczne, Prawne, Filozoficzne wyraży, albo terminy, którym dość dostatecznie Polszczyzna dogadza. Owe zaś subtelniejsze Łacińskiej Filozofii Entitates, Quidditates, jako są wywrotno Łacińskie, tak z samego tylko w słuchania się w przykrości swej nie mierzjone uszom zostały; tymże kształtem Polskie niektóre osłuchałyby się słowa, gdyby ich gęsta o rzeczach spowszedniła
Scenographia, y inszych czy máło; w czym niech się Polak sławi, gdy właśćiwą zászczyca się Polszczyzną, zowiąc Iednowładztwo, Moznorządy (álbo Moznorządztwo,) Gminowładztwo, Práwołomstwo, Kráiopisárstwo, Miérnictwo, Ráchmistrzstwo, Odgłos, Zakład (budynku) skład, wystáwá, y insze wszytkie (że pominę) by naytrudnieysze Polityczne, Grámmátyczne, Práwne, Philozophiczne wyráży, álbo terminy, ktorym dość dostátecznie Polszczyzná dogadza. Owe záś subtelnieysze Láćinskiey Philozophiey Entitates, Quidditates, iáko są wywrotno Láćinskie, ták z sámego tylko w słuchánia się w przykrośći swey nie mierźione vszom zostáły; tymże kształtem Polskie niektore osłucháłyby się słowá, gdyby ich gęsta o rzeczách zpowszedniłá
Skrót tekstu: FredPrzysł
Strona: A2v
Tytuł:
Przysłowia mów potocznych
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Jerzy Forster
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659