wszyscy na chóry Rozsadzą się uczeni. O! jestli z nich który, Kto na godność i Muzy wzgardzone się skarży, Tu im pole, tu i czas niedługi to zdarzy, Że zakwitną Himetty, że wzbierze i ona Wdzięczna Tempe, za wodza tego i patrona. Konie. Aparat i applausus miejski. Studentskie gratulacje.
Którym czasem bogini, gdy się te ochoty Dzieją w mieście i monstry, stół sprowadza złoty, Obstawiwszy takiemiż w koło go krzesłami. A wprzód haftowanemi drogo tuwalniami Nakryć każe Charytom, które zawsze boku Jej pilnują, a gwoli temu dziś widoku, W niebieskie się nadzwyczaj barwy postroiły, I wdziękami dziwnemi wszystko napełniły
wszyscy na chóry Rozsadzą się uczeni. O! jestli z nich który, Kto na godność i Muzy wzgardzone się skarży, Tu im pole, tu i czas niedługi to zdarzy, Że zakwitną Himetty, że wzbierze i ona Wdzięczna Tempe, za wodza tego i patrona. Konie. Apparat i applausus miejski. Studentskie gratulacye.
Którym czasem bogini, gdy się te ochoty Dzieją w mieście i monstry, stół sprowadza zloty, Obstawiwszy takiemiż w koło go krzesłami. A wprzód haftowanemi drogo tuwalniami Nakryć każe Charytom, które zawsze boku Jej pilnują, a gwoli temu dziś widoku, W niebieskie się nadzwyczaj barwy postroiły, I wdziękami dziwnemi wszystko napełniły
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 125
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
dawnych konstytucji opisano dobrze tym sejmem); lecz Lubomirski Podkomorzy koronny i Tarło podstoli litewski nie dozwolili owym głosom, a tak wojewoda podlaski manifestował się tylko, że sejmom a osobliwie pacificationis nie jest zwyczaj bywać niemym i głuchym, jako ów był. Gdy dalej czytano konstytucją, prosił książę prymas o głos, chcąc tylko uczynić gratulacją zgody tej i napomnieć pana, aby lepiej panował, upomnieć poddanych, aby lepiej kochali a szanowali, et his similia; ale i na ten głos, osobliwie wołynianie, nie pozwolili. A tak trochę ductus animositate rozumiejąc, że cały senat za nim pójdzie, wyszedł z senatu, ale się nikt za nim nie ruszył
dawnych konstytucyi opisano dobrze tym sejmem); lecz Lubomirski Podkomorzy koronny i Tarło podstoli litewski nie dozwolili owym głosom, a tak wojewoda podlaski manifestował się tylko, że sejmom a osobliwie pacificationis nie jest zwyczaj bywać niemym i głuchym, jako ów był. Gdy daléj czytano konstytucyą, prosił ksiązę prymas o głos, chcąc tylko uczynić gratulacyą zgody téj i napomnieć pana, aby lepiéj panował, upomnieć poddanych, aby lepiéj kochali a szanowali, et his similia; ale i na ten głos, osobliwie wołynianie, nie pozwolili. A tak trochę ductus animositate rozumiejąc, że cały senat za nim pójdzie, wyszedł z senatu, ale się nikt za nim nie ruszył
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 300
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
mię Pan Bóg na świecie zapomniał, jużcibym go z nieba kwitował, by mi tylko na ten kwit lat przymnożono, dostatków dodano, honorów, tytułów w dom nańoszono. Izaliż to nie muteta jak po Klauiszu stąpają/ od pięćdziesiątego do tysiącznego/ od nieba do ziemi swoję mutetę pociągiwają. A śmierć usłyszawszy takie ich gratulacje/ takie mutety? jakie też responde oddawa? i jako przypiewa. Ego dixi, jam rzekła. To to odpowiedź/ to to śmierci twój taniec? Zaprawdę nie skoczny/ bo gdzie ty rzeczesz darmo nie rzeczesz/ podobnoby i skoczek gonionego tańca/ na ten taniec od izby do grobu zaskakać musiał. I
mię Pan Bog ná świećie zápomniał, iużćibym go z niebá kwitował, by mi tylko ná ten kwit lat przymnożono, dostátkow dodano, honorow, tytułow w dom náńoszono. Izaliż to nie mutetá iák po Klauiszu stąpáią/ od pięćdźieśiątego do tyśiącznego/ od niebá do źiemi swoię mutetę poćiągiwáią. A śmierć vsłyszawszy tákie ich grátulácye/ tákie mutety? iákie też responde oddawa? y iáko przypiewa. Ego dixi, iam rzekłá. To to odpowiedź/ to to śmierći twoy taniec? Záprawdę nie skoczny/ bo gdźie ty rzeczesz dármo nie rzeczesz/ podobnoby y skoczek gonionego tańcá/ ná ten taniec od izby do grobu záskákáć muśiał. Y
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 301
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
dobremu się przypatrzał stworzeniu, Że wierzył, iż nie człowieka, lecz zgoła Niebieskiego w swym domu miał anioła. A iż mu i słów w tym żalu nie stawa, I te, co pisze, łzami je napawa, Kończy pieśń smutną, ale póki słońca Zajrzymy, żal nasz nie będzie miał końca. Z UTWORU GRATULACJA UPRZEJMA NA DZIEŃ 18 LIPCA ROKU TERAŹNIEJSZEGO 1675, KtórEGO JE G O M OŚ Ć KSIĄDZ M. SAMUEL WERNER, PLEBAN, DOKTOREM S ANCTE TEOLOGIE ZOSTAJE... Fragment...
Czy zapomnimyż, synowie swej matki, Od której mamy tak wielkie zadatki Winnej miłości, że nam żywot dała I do dojrzałej pory
dobremu się przypatrzał stworzeniu, Że wierzył, iż nie człowieka, lecz zgoła Niebieskiego w swym domu miał anioła. A iż mu i słów w tym żalu nie stawa, I te, co pisze, łzami je napawa, Kończy pieśń smutną, ale póki słońca Zajrzymy, żal nasz nie będzie miał końca. Z UTWORU GRATULACYJA UPRZEJMA NA DZIEŃ 18 LIPCA ROKU TERAŹNIEJSZEGO 1675, KTOREGO JE G O M OŚ Ć KSIĄDZ M. SAMUEL WERNER, PLEBAN, DOKTOREM S ANCTAE THEOLOGIAE ZOSTAJE... Fragment...
Czy zapomnimyż, synowie swej matki, Od której mamy tak wielkie zadatki Winnej miłości, że nam żywot dała I do dojrzałej pory
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 258
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975
tego, w którym to wrodzona Cnota i grzeczność sprawi, że w strzemiona Ojcowskie wstąpi i tak ten zadatek Miłości życia zatrzymał ostatek, Że chociaż kwili, choć łzy żywe pije, W mężu umarła, w synu jeszcze żyje.
Zszedł z tego Świata w STARZYNKACH Miesiąca 8-bris, 24 dnia, Anno 1684. GRATULACJA UPRZEJMA JE G O M OŚ CI PANU JANOWI JERZEMU Z CHWAŁKOWA CHWAŁKOWSKIEMU, KIEDY CHORĄŻYM NOWOGRODZKIM ZOSTAŁ
Chwalą Grekowie dawni Ajaksowę Odwagę, kiedy wadził sięoowę Z chytrym Ulissem pod murami Troje Sławną wielkiego Achillesa zbroje. Niechaj ją — prawi — między gęste szyki Trojańskie wrzucą; tam się z przeciwniki Spór skończy; kiedy kto się jej
tego, w którym to wrodzona Cnota i grzeczność sprawi, że w strzemiona Ojcowskie wstąpi i tak ten zadatek Miłości życia zatrzymał ostatek, Że chociaż kwili, choć łzy żywe pije, W mężu umarła, w synu jeszcze żyje.
Zszedł z tego Świata w STARZYNKACH Miesiąca 8-bris, 24 dnia, Anno 1684. GRATULACYJA UPRZEJMA JE G O M OŚ CI PANU JANOWI JERZEMU Z CHWAŁKOWA CHWAŁKOWSKIEMU, KIEDY CHORĄŻYM NOWOGRODZKIM ZOSTAŁ
Chwalą Grekowie dawni Ajaksowę Odwagę, kiedy wadził sięoowę Z chytrym Ulissem pod murami Troje Sławną wielkiego Achillesa zbroje. Niechaj ją — prawi — między gęste szyki Trojańskie wrzucą; tam się z przeciwniki Spór skończy; kiedy kto się jej
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 357
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975