, a świat go nie poznał; do własnej przyszedł, swoiż go nie przyjęli: powinni jego/ krew jego/ i ta go nie znała/ zaprzany był od wszystkich; zaprzańcem był u krwie swojej. Cóż cię przywiodło/ przedwieczne Słowo/ abyś przyszedł na świat/ między te niestworne ludzie/ niezgrabne/ grubiany? By się był wszytek świat nagotował/ tak jako miał się nagotować; jeszczeby to mało było na dostojne przyjęcie twoje: cóż gdy ani o tym myślił? Powie on sam kto go z nieba sprowadził: Ta Panienka pokorna/ która dziś w dom Zachariasza wchodzi: ta/ w której wszytkie co przedniejsze co przedniejsze
, á świát go nie poznał; do własney przyszedł, swoiż go nie przyięli: powinni iego/ krew iego/ y tá go nie znáłá/ záprzany był od wszystkich; záprzáńcem był v krwie swoiey. Coż ćię przywiodło/ przedwieczne Słowo/ ábyś przyszedł ná świát/ między te niestworne ludźie/ niezgrábne/ grubiiany? By się był wszytek świát nágotował/ ták iáko miał się nágotować; ieszczeby to máło byłó ná dostoyne przyięćie twoie: coż gdy áni o tym myślił? Powie on sam kto go z niebá sprowádźił: Tá Pánienká pokorna/ ktora dźiś w dom Zácháryaszá wchodźi: tá/ w ktorey wszytkie co przednieysze co przednieysze
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 5
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Niger. W AMERYCE KALIFORNIA Północa, Kanada, Kraina Anian, Meksykańskie Kraje od pułnocy, Ziemia Magellanesa, Ziemia del Fuegos. W EUROPIE, tylko Laponom Moskiewskim, Duńskim, Szwedzkim, item Obywatełom Insuł Morza Lodowatego siedzącym w ciemności niedowiarstwa, a tym samym in umbra mortis Światło Wiary Świętej nie podane. albo też od grubianów zgaszone. Upewniam, że Moskal grubianin Schizmatyk, Szwed Luter, o tym niepomyślą. Rzymskich chyba Katolików ta dościgła doczeka się Mesis, którzy ich poprawią Barbarysmum, i tych Rybaków wsadzą do Piotrowej Łodzi ; zwierzyną żyjących Ludzi, nakarmią pastwą Słowa Bożego, i dopomogą po handlach Sobolowych, Nieba dokupić się i Korony Niebieskiej
Niger. W AMERYCE KALIFORNIA Pułnocná, Kanada, Kraina Anian, Mexikáńskie Kraie od pułnocy, Ziemia Magellanesa, Ziemia del Fuegos. W EUROPIE, tylko Laponom Moskiewskim, Duńskim, Szwedzkim, item Obywatełom Insuł Morza Lodowatego siedzącym w ciemności niedowiárstwa, á tym samym in umbra mortis Swiatło Wiâry Swiętey nie podane. albo też od grubiánow zgaszone. Upewniám, że Moskal grubianin Schizmatyk, Szwed Luter, o tym niepomyślą. Rzymskich chyba Katolikow tá dościgła doczeká się Messis, ktorzy ich poprawią Barbarismum, y tych Rybàkow wsadzą do Piotrowey Łodzi ; zwierzyną żyiących Ludzi, nakarmią pastwą Słowa Bożego, y dopomogą po handlách Sobolowych, Nieba dokupić się y Korony Niebieskiey
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1024
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Kanada, Kraina Anian, Meksykańskie Kraje od pułnocy, Ziemia Magellanesa, Ziemia del Fuegos. W EUROPIE, tylko Laponom Moskiewskim, Duńskim, Szwedzkim, item Obywatełom Insuł Morza Lodowatego siedzącym w ciemności niedowiarstwa, a tym samym in umbra mortis Światło Wiary Świętej nie podane. albo też od grubianów zgaszone. Upewniam, że Moskal grubianin Schizmatyk, Szwed Luter, o tym niepomyślą. Rzymskich chyba Katolików ta dościgła doczeka się Mesis, którzy ich poprawią Barbarysmum, i tych Rybaków wsadzą do Piotrowej Łodzi ; zwierzyną żyjących Ludzi, nakarmią pastwą Słowa Bożego, i dopomogą po handlach Sobolowych, Nieba dokupić się i Korony Niebieskiej. O Wierze Katolickiej, k toją
Kanada, Kraina Anian, Mexikáńskie Kraie od pułnocy, Ziemia Magellanesa, Ziemia del Fuegos. W EUROPIE, tylko Laponom Moskiewskim, Duńskim, Szwedzkim, item Obywatełom Insuł Morza Lodowatego siedzącym w ciemności niedowiárstwa, á tym samym in umbra mortis Swiatło Wiâry Swiętey nie podane. albo też od grubiánow zgaszone. Upewniám, że Moskal grubianin Schizmatyk, Szwed Luter, o tym niepomyślą. Rzymskich chyba Katolikow tá dościgła doczeká się Messis, ktorzy ich poprawią Barbarismum, y tych Rybàkow wsadzą do Piotrowey Łodzi ; zwierzyną żyiących Ludzi, nakarmią pastwą Słowa Bożego, y dopomogą po handlách Sobolowych, Nieba dokupić się y Korony Niebieskiey. O Wierze Katolickiey, k toyą
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1024
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jak brzytew ostrą, osadzoną mając, któremi instrumentami głowy ucinali nieprzyjaciół, skórę z głowy zdzierali, tak słomą wypchane, na kopijach wystawując, na znak wiktoryj. Wino sobie robią z miodu leśnego; owcami po mil 30. albo 40. ujeżdzają. Tepanecas, albo Tepeace Meksykanów nieprzyjaciele wielcy, mocni bardzo; Tatlaicas wielcy grubianie, Tlasteltacas; których powodem i radą Hiszpani wiełe Amerykańskich najechali Krajów; Tinitivas bardzo mo- Geografia Generalna i partykularna
cni, Tocorvi Saryngbugh. Tlaskalani Meksykanów adwersarze, z Hiszpanami na nich skonfederowani, bardzo Privilegiati, z tej racyj, w Prowincyj do Meksyku należącej Tlascala zwanej mieszkali, którzy to Tlaskalani solennitatem co rok miewali takową.
iak brzytew ostrą, osadzoną maiąc, ktoremi instrumentami głowy ucinali nieprzyiacioł, skórę z głowy zdzierali, tak słomą wypchane, na kopiiach wystawuiąc, na znak wiktoryi. Wino sobie robią z miodu leśnego; owcami po mil 30. albo 40. uieżdzaią. Tepanecas, albo Tepeacae Mexikanow nieprzyiaciele wielcy, mocni bardzo; Tatlaicas wielcy grubiianie, Tlasteltacas; ktorych powodem y radą Hiszpani wiełe Amerykańskich naiechali Kraiow; Tinitivas bardzo mo- Geografia Generalna y partykularna
cni, Tocorvi Saringbugh. Tlaskalani Mexikanow adwersarze, z Hiszpanami na nich zkonfederowani, bardzo Privilegiati, z tey racyi, w Prowincyi do Mexiku należącey Tlascala zwaney mieszkali, ktorzy to Tlaskalani solennitatem co rok miewali tákową.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 574
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
manducauerit Panem hunc vel biberit calicem Domini indigné, jako reus corporis et sanguinis Domini, iudicium sibi manducat et bibit kiedyż tedyż za słusznym sądem Boży/ z Judaszem rozpukszy się abibit in locum suum na wieki zginie. 9. Dla czego według wzwyż namienionej nauki Apostołskiej/ nie tylko tym dopiero wspomnionym/ niewstydliwym złośliwym grubianom/ ale wszytkim w obec i każdemu by najlepszemu i najnabożniejszemu podanej probet se ipsum homo, et sic de pane illo edat, et de calice bibat, pilno tę probę/ i nas samych doświadczenie uczyńmy. Czy snać jakiego zaniedbałego zamulenia w sumnieniu niemasz? czy serce całe? nie rozprote? nie rozdarte? czy
manducauerit Panem hunc vel biberit calicem Domini indigné, iáko reus corporis et sanguinis Domini, iudicium sibi manducat et bibit kiedyż tedyż zá słusznym sądem Bożý/ z Iudászem rozpukszy się abibit in locum suum ná wieki zginie. 9. Dlá czego według wzwyż námienioney náuki Apostolskiey/ nie tylko tym dopiero wspomnionym/ niewstydliwym złośliwym grubianom/ ále wszytkim w obec y każdemu by náylepszemu y náynábożnieyszemu podáney probet se ipsum homo, et sic de pane illo edat, et de calice bibat, pilno tę probę/ y nás samych doświádczenie uczyńmy. Czy snáć iákiego zániedbałego zámuleniá w sumnieniu niemasz? czy serce cáłe? nie rozprote? nie rozdarte? czy
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 243
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
się. Prosty to bardzo był przedtym Naród; te raz od Piotra I. Aleksiewicza wielki wziął poler, który w młodym wieku Austrią, Saksonią, Prusy, Belgium, Holandią, Anglią, Francją ciekawie zlustrowawszy, z tamtąd Ludzi polerownych, Magistrów Rzemieślników in omni arte doskonałych do swego sprowadził Państwa, i przez nich Moskiewskich grubianów wypolerował, otworzył Szkoły polityczne, Seminaria dla polerowania Szlachty, w Piśmie i Polityce; pozakładał nowe Miasta, Fortece, Handle, nowe wystawił Okręty, i Wojsko w regularny Cudzoziemski tryb wprowadził, Cudzoziemców promowując na szarze, a w Państwo rządów Politycznych wniósł Politykę; której ta przedtym nieznała, ani słyszała Nacja. Najbardziej
się. Prosty to bardzo był przedtym Národ; te ráz od Piotrá I. Alexiewicza wielki wziął poler, ktory w młodym wieku Austryą, Saxonią, Prusy, Belgium, Hollandią, Anglią, Fráncyą ciekáwie zlustrowáwszy, z tamtąd Ludźi polerownych, Magistrow Rzemieśnikow in omni arte doskonáłych do swego sprowádźił Państwa, y przez nich Moskiewskich grubianow wypolerowáł, otworzył Szkoły polityczne, Seminaria dla polerowánia Szlachty, w Piśmie y Polityce; pozákładał nowe Miastá, Fortece, Handle, nowe wystáwił Okręty, y Woysko w regularny Cudzoźiemski tryb wprowádźił, Cudzoziemcow promowuiąc ná szarze, á w Państwo rządow Politycznych wniosł Politykę; ktorey ta przedtym nieznáła, ani słyszáła Nácya. Naybardźiey
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 432
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
cóż ? próżne w tym nadzieje. Ojciec w tym jest niezbity zdaniu: że on cnoty Statkiem, a nie surowym żadnym jest uporem Umocniony. MEL: Ja płakać, jęczeć będę póty - - AK: Cóż potym. to rozumiesz, że dla łez ustąpi, Który na swą krew stoi? MEL: To go grubianinem, I tyranem okrutnym nazwę: niepomoże To? gniewem Bożym, Nieba mu zemstą pogróżę; Ze wen piorun uderzy, ziemia pożrze żywo AK: Za nic to wszystko; on to uprządł sobie w głowie: Ze grożące surowie przez śmierć błaga Nieba. MEL: Oświadczę się, że moje, za Brata położę Zycie
coż ? prożne w tym nádzieie. Oyciec w tym iest niezbity zdániu: że on cnoty Státkiem, á nie surowym żadnym iest uporem Umocniony. MEL: Ja płákáć, ięczeć będę póty - - AK: Coż potym. to rozumiesz, że dla łez ustąpi, Który ná swą krew stoi? MEL: To go grubianinem, I tyránnem okrutnym názwę: niepomoże To? gniewem Bożym, Niebá mu zemstą pogrożę; Ze wen piorun uderzy, ziemiá pożrze żywo AK: Zá nic to wszystko; on to uprządł sobie w głowie: Ze grożące surowie przez smierć błaga Niebá. MEL: Oświadczę się, że moie, zá Bratá położę Zycie
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 38
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
w sidła, jak zaś prędko złapią Jelenia, tak mu zaraz nogi ucinają i kości tłuką, dla jedzenia tuku, który, mówią, fortyfikuje siły ludzkie. Cyrkasów cenzurują być wielkiemi złodziejami, dla czego Cudzoziemcy ich się wystrzegają, ani ich przypuszczają do okrętów, na ten czas kiedy im przywożą Towary, są przytym grubianie, ludzie dzicy, byli kiedyś Chrześcijanami, ale teraz nie mają żadnej Religii, tylko niektóre dni, gdzie się wszyscy schodzą na Ceremonią Nabożeństwa Pogańskiego, i lubo się obrzezują, ale ani Biblii znają, ani Alkoranu, ani Księży, ani Kościołów, sami sobie sakryfikują, osobliwie czczą święto Z. Eliasza. Białegłowy ich
w sidłá, iák záś prędko złápią Jeleniá, ták mu záraz nogi ucináią y kości tłuką, dla iedzenia tuku, ktory, mowią, fortyfikuie siły ludzkie. Cyrkassow cenzuruią bydź wielkiemi złodzieiámi, dla czego Cudzoziemcy ich się wystrzegáią, áni ich przypuszczáią do okrętow, ná ten czás kiedy im przywożą Towáry, są przytym grubiánie, ludzie dzicy, byli kiedyś Chrześciánámi, ále teraz nie máią żadney Religii, tylko niektore dni, gdzie się wszyscy schodzą ná Ceremonią Nabożeństwá Pogáńskiego, y lubo się obrzezuią, ále áni Biblii znáią, áni Alkoránu, áni Xięży, áni Kosciołow, sámi sobie sakryfikuią, osobliwie czczą swięto S. Eliászá. Białegłowy ich
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 558
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
/ porwawszy go potym/ sromotnie wlekli pospołu z Sekretarzem/ i wrzucili do jakiejsi jamy tak sprosnej i plugawej/ że często smrodliwe vapory świece gasiły. Posłali zaraz stąż furią Turecką po starego Posła Ojca jego do Konstantynopola/ wszytkie albowiem rzeczy Turcy odprawują z niewymowną skwapliwością. Uwaga się zda/ jako Tacit mówi/ rzecz niewolnicza grubianom/ to zaś Królewska/ wszytko wskok odprawować. Gdy przyjachał do Adrianopola/ w sadzono go do więzienia/ ale przecię nie tak ścisłego i przykrego jako Syna. Zostawali w tej biedzie przez dwa Miesiąca/ i ledwo za wielkim kosztem i staraniem otrzymali wolność/ i pozwolenie wrócić się do Konstantynopola. Ale i tam ledwo stanęli
/ porwáwszy go potym/ sromotnie wlekli pospołu z Sekretárzem/ y wrzućili do iákieyśi iamy ták sprosney y plugáwey/ że często smrodliwe vápory świece gáśiły. Posłáli záraz ztąż furią Turecką po stárego Posłá Oycá iego do Konstántynopolá/ wszytkie álbowiem rzeczy Turcy odpráwuią z niewymowną skwápliwośćią. Vwagá się zdá/ iáko Tacit mowi/ rzecz niewolnicza grubianom/ to záś Krolewska/ wszytko wskok odpráwowáć. Gdy przyiáchał do Adryánopolá/ w sádzono go do więźienia/ ále przećię nie ták śćisłego y przykrego iáko Syná. Zostáwáli w tey biedźie przez dwá Mieśiąca/ y ledwo zá wielkim kosztem y stárániem otrzymáli wolność/ y pozwolenie wroćić się do Konstántynopolá. Ale y tám ledwo stánęli
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 110
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
drudzy ludzie tejże Sekty/ co cudownym sposobem Chrześcijańską i Mahometańską wiarę poplątali. Żołnierze pospolicie przy Węgierskiej i Morawskiej Granicy mieszkający/ z niemi trzymają. Czytają nowy Testament w Języku Słowieńskim/ którego dostają z Morawy i z Raguzy: radzi też szpyrają w tajemnicach Alkoranu, czytając go po Arabsku. A żeby się nie zdali grubianami i nieukami/ chcą i Popersku mówić/ Dworu naśladując. Piją Wino w Miesiąc postny nazwany Ramazan ale żeby się ochronić zgorszenia/ kładą do niego Cynamonu/ a nie inszego korzenia/ i nazywają go Charlali: pod tym przezwiskiem już uchodzi za napój pozwolony. Przy wszytkiej tej swojej mniemanej mądrości/ wierzą że Mahomet jest Duchem
drudzy ludźie teyże Sekty/ co cudownym sposobem Chrześćiánską y Máhometáńską wiárę poplątáli. Zołnierze pospolićie przy Węgierskiey y Moráwskiey Gránicy mieszkáiący/ z niemi trzymáią. Czytáią nowy Testament w Ięzyku Słowieńskim/ ktorego dostáią z Moráwy y z Ráguzy: rádźi też szpyráią w táiemnicách Alkoranu, czytáiąc go po Arábsku. A żeby się nie zdáli grubianámi y nieukámi/ chcą y Popersku mowić/ Dworu náśláduiąc. Piią Wino w Mieśiąc postny názwány Ramazan ále żeby się ochronić zgorszenia/ kłádą do niego Cynamonu/ á nie inszego korzenia/ y názywáią go Charlali: pod tym przezwiskiem iuż vchodźi zá napoy pozwolony. Przy wszytkiey tey swoiey mniemaney mądrośći/ wierzą że Máhomet iest Duchem
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 163
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678