król miał na morzu, dla wiela przyczyn Gdańszczanom byli ciężcy, wygubili je, dawszy jedne potracić, a drugie wygnać; czym król obrażonym będąc, komisarze do Gdańska posłał, lecz do miasta nie są puszczeni.
Zaczym pozwano miasto na sejm przyszły, a ten do Lublina był obiema naradom dla skończenia uniej złożony na dni grudniowe roku 1568; trwał ten sejm, aż się w końcu lata odprawił roku 1569. Na nim skończyła się unia, lecz nie pierwej, aż król Podlasze i Wołyń do Korony przyłączył. Sądzeni też gdańszczanie byli, nalezieni nieprawi i do więzienia wzięci, jednak nie skarani, ale znowu zdało się królowi komisarze tam posłać
król miał na morzu, dla wiela przyczyn Gdańszczanom byli ciężcy, wygubili je, dawszy jedne potracić, a drugie wygnać; czym król obrażonym będąc, komisarze do Gdańska posłał, lecz do miasta nie są puszczeni.
Zaczym pozwano miasto na sejm przyszły, a ten do Lublina był obiema naradom dla skończenia uniej złożony na dni grudniowe roku 1568; trwał ten sejm, aż się w końcu lata odprawił roku 1569. Na nim skończyła się unia, lecz nie pierwej, aż król Podlasze i Wołyń do Korony przyłączył. Sądzeni téż gdańszczanie byli, nalezieni nieprawi i do więzienia wzięci, jednak nie skarani, ale znowu zdało się królowi komisarze tam posłać
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 235
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
z hukiem, I zabić, i zachować może, strzelba z drukiem. 438. W SYNIECH PRZEDTEM CHWALONO MARSA
Syn ojca w cnotach, uczeń magistra w naukach Pierwszy czyni pamiątkę; już gaśnie we wnukach. A co dalej, to bardziej: trzeci wiek nie minie, Aż w potomstwie ojcowska pamiątka zaginie. Tak śnieg grudniowy trzyma styczeń abo luty, W marcu poczyna tajać, kwietniowe go pluty, Potem pieszczone ciepła majowe, opończą Zdjąwszy z ziemie habianą, ostatka dokończą. Aleć i trawę krótko letna pora trzyma, Bo, jako znowu, ziemię opanuje zima. Każda część w roku bywszy mija i zaś wraca, Słońce odmienia, słońce
z hukiem, I zabić, i zachować może, strzelba z drukiem. 438. W SYNIECH PRZEDTEM CHWALONO MARSA
Syn ojca w cnotach, uczeń magistra w naukach Pierwszy czyni pamiątkę; już gaśnie we wnukach. A co dalej, to bardziej: trzeci wiek nie minie, Aż w potomstwie ojcowska pamiątka zaginie. Tak śnieg grudniowy trzyma styczeń abo luty, W marcu poczyna tajać, kwietniowe go pluty, Potem pieszczone ciepła majowe, opończą Zdjąwszy z ziemie habianą, ostatka dokończą. Aleć i trawę krótko letna pora trzyma, Bo, jako znowu, ziemię opanuje zima. Każda część w roku bywszy mija i zaś wraca, Słońce odmienia, słońce
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 261
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987