Smalkadzie z sobą Ligę uczynili, i do swej strony Henryka Króla Anglii namawiali; Henryk od Cesarza przestrzeżony, tego nie uczynił. Więc Kromwel Niemców, jako sekty jednej z niemi przychylny, tę ligę sam podpisał bez konsensu Króla, imienie jego Cesarz to Henrykowi eksprobrował, instrument prezentując podpisany Kromwela Henryk wziąć kazał, i jako Gwałciciela Majestatu, ściąć toporem. Graveson przydaje, iż i za to: że tego z Howardą Małżeństwa był swazorem.
Znowu wielu pomęczył, popalił Henryk katolików nie uznających go za Głowę. Roku 1540. Małgorzatę Matkę Reginalda Pola Kardynała z Eboraceńskiej Familii idącą, Jerzego Edwarda IV. Króla Angielkiego Synowicę stracił, pretekst wziąwszy, że
Smálkadzie z sobą Ligę uczynili, y do swey strony Henryka Krola Anglii namawiali; Henryk od Cesarza przestrzeżony, tego nie uczynił. Więc Kromwel Niemcow, iako sekty iedney z niemi przychylny, tę ligę sam podpisał bez konsensu Krola, imienie iego Cesarz to Henrykowi exprobrowáł, instrument prezentuiąc podpisany Kromwela Henryk wziąć kazał, y iako Gwáłciciela Maiestatu, ściąć toporem. Graveson przydaie, iż y zá to: że tego z Howardą Małzeństwa był swazorem.
Znowu wielu pomęczył, popalił Henryk katolikow nie uznaiących go za Głowę. Roku 1540. Małgorzatę Matkę Reginalda Pola Kardynała z Eboraceńskiey Familii idącą, Ierzego Edwarda IV. Krola Angielkiego Synowicę stracił, pretext wziąwszy, że
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 100
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Powodź ta krwawa, która siedm lat trwała.
A gdy po takich rozruchach burzliwych Zaledwie wytchnąć i przychodzić k'sobie, Nieco spuściwszy z bitew zapalczywych, Zdała się w smutnej ojczyzna żałobie; Aż zaś z Erebów wzbudziły straszliwych Od Akwilonu srogie jędze obie Fale nieznośne: oraz jadowita Erynnis i krwie Megiera niesyta.
Bo niespodzianie przymierza świętego Gwałciciel srogi, Szwed nieunoszony, Namową zdrajców (mścij się Boże tego) Niektórych tej tu Korony zwabiony, Z niemałą wojska hałastrą swojego Wtargnął zuchwale do Polskiej Korony, l bez odporu fortece celniejsze, I województwa osiadł co przedniejsze.
I były rzeczy już skłonione k’temu, Że ten najeźdnik na królewskim tronie Wkrótce miał usieść
Powodź ta krwawa, która siedm lat trwała.
A gdy po takich rozruchach burzliwych Zaledwie wytchnąć i przychodzić k'sobie, Nieco spuściwszy z bitew zapalczywych, Zdała się w smutnej ojczyzna żałobie; Aż zaś z Erebów wzbudziły straszliwych Od Akwilonu srogie jędze obie Fale nieznośne: oraz jadowita Erynnis i krwie Megiera niesyta.
Bo niespodzianie przymierza świętego Gwałciciel srogi, Szwed nieunoszony, Namową zdrajców (mścij się Boże tego) Niektórych tej tu Korony zwabiony, Z niemałą wojska hałastrą swojego Wtargnął zuchwale do Polskiej Korony, l bez odporu fortece celniejsze, I województwa osiadł co przedniejsze.
I były rzeczy już skłonione k’temu, Że ten najeźdnik na królewskim tronie Wkrótce miał usieść
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 323
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
świętą rzeczą dla PANA. 38. Ktobykolwiek uczynił co podobnego/ aby woniał z niego/ wytracony będzie z ludu swego. Rozd. XXX. EKsODUS. Rozd. XXX. Rozd. XXXI. Ij.Mojzeszowe. Rozd. XXXII. ROZDZIAŁ XXXII. Rzemieślnicy do urobienia Przybytku Duchem Pańskim nadchnieni: 29. każn na gwałciciele Sabatu. 18. Dwie Tablice Mojżeszowi dane. 1
. POtym rzekł PAN do Mojżesza/ mówiąc: 2. Otom wezwał z imienia Besaleela syna Urowego/ syna Hurowego z pokolenia Judy. 3. I napełniłem go Duchem Bożym/ mądrością/ i rozumem/ i umiejętnością we wszelakiem rzemieśle/ 4. Ku dowcipnemu
świętą rzeczą dla PANA. 38. Ktobykolwiek uczynił co podobnego/ áby woniał z niego/ wytrácony będźie z ludu swego. Rozd. XXX. EXODUS. Rozd. XXX. Rozd. XXXI. II.Mojzeszowe. Rozd. XXXII. ROZDZIAŁ XXXII. Rzemieśnicy do urobienia Przybytku Duchem Pánskim nádchnieni: 29. każn ná gwałciciele Sabbátu. 18. Dwie Tablice Mojzeszowi dáne. 1
. POtym rzekł PAN do Mojzeszá/ mowiąc: 2. Otom wezwał z imienia Besaleelá syná Urowego/ syná Hurowego z pokolenia Iudy. 3. Y nápełniłem go Duchem Bozym/ mądrośćią/ y rozumem/ y umiejętnośćią we wszelákiem rzemieśle/ 4. Ku dowćipnemu
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 89
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
za co Jezuitom dziękować. Nie dziw tedy, że serce strapione lada nadziejej się chwyta. Lecz to nas ni kąska trwożyć nie ma i owszem użalić się KiMci a z tych pęt jezuickich pomóc go wybawić sobie pierwej, niż do ostatniej zguby rzeczy przywiodą. Czemu tak się zabieży. gdy się potężnie tym wolności naszych gwałcicielom otrząśniemy i ażeby nas nie ułowili traktatami jakimi zmyślonemi, z pilnością się bronić będziemy. Wara! dało się to nam sromotnie znać. A na ostatek niech mi się tej reguły, co żywo, nauczy, iż jeśli się duchowieństwu z fortelmi narychtowanemi rozpostrzeć damy, zsiedliśmy; bo zawsze oni tam praktyką narabiać będą a
za co Jezuitom dziękować. Nie dziw tedy, że serce strapione leda nadziejej się chwyta. Lecz to nas ni kąska trwożyć nie ma i owszem użalić się KJMci a z tych pęt jezuickich pomódz go wybawić sobie pierwej, niż do ostatniej zguby rzeczy przywiodą. Czemu tak się zabieży. gdy się potężnie tym wolności naszych gwałcicielom otrząśniemy i ażeby nas nie ułowili traktatami jakiemi zmyślonemi, z pilnością się bronić będziemy. Wara! dało się to nam sromotnie znać. A na ostatek niech mi się tej reguły, co żywo, nauczy, iż jeśli się duchowieństwu z fortelmi narychtowanemi rozpostrzeć damy, zsiedliśmy; bo zawsze oni tam praktyką narabiać będą a
Skrót tekstu: List2KontrybCz_III
Strona: 204
Tytuł:
List II, w którym jest dyskurs o tej kontrybucyej pp. duchownych.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Nie dosyć na tym było Familii, że Radziwiłła wyzuła z siły zbrojnej i wypłoszyła z kraju. Trzeba go było jeszcze w takiej postawić kondycji, w jakiej zostający nie miałby sposobu podźwignąć nachylonego losu swego i szkodzić na nowo interesom onych. Na ten koniec natchniona wielowładnym duchem konfederacja litewska wydała na niego wyrok ogłaszający go za gwałciciela publicznego pokoju i za najezdnika fortun obywatelów dobrze myślących. Odsądziła go od używania dóbr i od wszystkich urzędów i honorów; naznaczyła opiekunów do całej jego substancji. Jemu zaś wyznaczyła na sustentacją 40 tysięcy rocznej pensji, jeżeliby w kraju, w miejscu obranym, pod dozorem opiekunów spokojnie mięszkać przedsięwziął; 10 tysięcy tylko, jeżeli
Nie dosyć na tym było Familii, że Radziwiłła wyzuła z siły zbrojnej i wypłoszyła z kraju. Trzeba go było jeszcze w takiej postawić kondycji, w jakiej zostający nie miałby sposobu podźwignąć nachylonego losu swego i szkodzić na nowo interesom onych. Na ten koniec natchniona wielowładnym duchem konfederacja litewska wydała na niego wyrok ogłaszający go za gwałciciela publicznego pokoju i za najezdnika fortun obywatelów dobrze myślących. Odsądziła go od używania dóbr i od wszystkich urzędów i honorów; naznaczyła opiekunów do całej jego substancji. Jemu zaś wyznaczyła na sustentacją 40 tysięcy rocznej pensji, jeżeliby w kraju, w miejscu obranym, pod dozorem opiekunów spokojnie mięszkać przedsięwziął; 10 tysięcy tylko, jeżeli
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 136
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak