Mirabili Pana BOGA, ledwie nie we wszytkich Językach na świecie Imię Boskie przez cztery pisze się litery; jako to w Hebrajskim ELOI, w Greckim TEOS o BOGU.
THEOS (gdzie litera H. piąta jest tylko nota aspirationis: według Gramatyków) u Łacinników Deus; w Francuskim DIEU, w Niemieckim GOTT, w Tureckim AŁŁA; w Słowieńskim olim pisało się BOGE. A tak trzy litery w lmieniu Boskim denotant Trinitatem personarum, czwarta litera zdaje się denotare Jednę Istotę i jedne ad extra actiones.
HIERO Tyran Symonidesa Poety sławnego badał się teste Polidoro Virgilio, co by o BOGU rozumiał, i jemu dał definitionem. Prosil Symonides o spatium cogitandi;
Mirabili Pána BOGA, ledwie nie we wszytkich Językach na świecie Imie Boskie przez cztery pisze się litery; iako to w Hebrayskim ELOI, w Greckim THEOS o BOGU.
THEOS (gdzie litera H. piąta iest tylko nota aspirationis: według Grammátykòw) u Łacinnikow Deus; w Francuskim DIEU, w Niemieckim GOTT, w Tureckim AŁŁA; w Słowieńskim olim pisało się BOGE. A tak trzy litery w lmieniu Boskim denotant Trinitatem personarum, czwarta litera zdaie się denotare Jednę Istotę y iedne ad extra actiones.
HIERO Tyrán Symonidesa Pòéty sławnego badał się teste Polidoro Virgilio, co by o BOGU rozumiał, y iemu dał definitionem. Prośil Symonides o spatium cogitandi;
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 3
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w świecie całym: z Filozofów poczyniły Osłów, z do- O Schizmie Grrckiej
wcipnych kompozytorów, o sobie zapamiętałych: Biblioteki ich w kramy, mądre Teatra w rynki poszły: z wolnych Narodów, plugawego Bisurmanina niewolników się naczyniło: Z owych głupich zelantów przy swoim uporze, teraz w takich oziębłych Chrześcijan i prostych, że prędzej Ałła niż Teos w ustach Greka usłyszysz. Na ostatek wzięta Stolica Imperyj Konstantynopol, aby ci błędni od Wiary. errent sine Patria: sześć set kilkadziesiąt lat Miasto te trzymając, za jedynę niezgodę utracili, bez nadziei odebrania, quanta stultitia! Utracili i Trebizunt, sami zostawszy w trapezie nieszczęścia. Niech aprehendują Księżyc Turecki, kiedy
w świecie całym: z Filozofow poczyniły Osłow, z do- O Schizmie Grrckiey
wcipnych kompozytorow, o sobie zapamiętałych: Biblioteki ich w kramy, mądre Theatra w rynki poszły: z wolnych Narodow, plugawego Bisurmanina niewolnikow się naczyniło: Z owych głupich zelantow przy swoim uporze, teraz w takich oziębłych Chrześcian y prostych, że prędzey Ałła niż Theos w ustach Greka usłyszysz. Na ostatek wzięta Stolica Imperii Konstantynopol, aby ci błędni od Wiary. errent sine Patria: sześć set kilkadziesiąt lat Miasto te trzymaiąc, za iedynę niezgodę utracili, bez nadziei odebrania, quanta stultitia! Utrácili y Trebizunt, sami zostawszy w trapezie nieszczęścia. Niech apprehenduią Xieżyc Turecki, kiedy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1146
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. O Viracocha Bożku trzymali, że to jest Syn Boga ich, także mu ofiary czynili; a potym Hiszpanów swoich zwycięzców i Panów Viracocha, to jest Synami Bożemi zwali. Nie mieli zgodnego i właściwego vocabulum na wyrażenie BOGA, jakie mają Hebrajczykowie El, Grecy Teos, Łacinnicy DEUS, Arabowie, Turcy, Persowie, Ałła; ale Mężowie Apostołscy tam Wiarę Z. opowiadając, po Hiszpańsku im BOGA zwać kazali Dios. Ingowie, to jest Perwańscy Królowie oprócz Viracochy i Słońca w Cusco Mieście wenerowanego, szanowali też czcią Bogu przyzwoitą, Gvaca, to jest Grzmot, powiadając, iż to jest mężczyzna stojący na Niebie, uarmowany procą, mający w
. O Viracocha Bożku trzymali, że to iest Syn Boga ich, także mu ofiary czynili; a potym Hiszpanow swoich zwycięzcow y Panow Viracocha, to iest Synami Bożemi zwali. Nie mieli zgodnego y właściwego vocabulum na wyrażenie BOGA, iakie maią Hebrayczykowie El, Grecy Theos, Łacinnicy DEUS, Arabowie, Turcy, Persowie, Ałła; ale Mężowie Apostolscy tam Wiarę S. opowiadaiąc, po Hiszpańsku im BOGA zwać kazali Dios. Ingowie, to iest Perwańscy Krolowie oprócz Viracochy y Słońca w Cusco Mieście wenerowanego, szanowali też czcią Bogu przyzwoitą, Gvaca, to iest Grzmot, powiadaiąc, iż to iest męszczyzna stoiący na Niebie, uarmowany procą, maiący w
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 577
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, więcej nad nas bowiem, Raczej niż Bogoryją, nic nie umiesz, powiem. LARYSA abo LEMIESZE 105. DO DOMATORA HERBOWNEGO
Są szlachta po lemieszu w parenteli twojej, Lecz żadnemu, tak jako tobie, nie przystoi: Nie bywałeś nikędy oprócz swego pola, Podgórzaś niewiadomy, dopieroż Podola, Nie słychał hałła hałła, tylko sasa sasa; Noś herb swój miasto szable, Bartoszu, u pasa. 106. DO ŁYSEGO HERBU LEMIESZ
Myśliłem długo, co bym i tobie też, łysy, Od twojego napisać herbu miał Larysy. Tak ci z włosów natura głowę gołą sczesze, Że się szklni jako stare od słońca Lemiesze
, więcej nad nas bowiem, Raczej niż Bogoryją, nic nie umiesz, powiem. LARYSA abo LEMIESZE 105. DO DOMATORA HERBOWNEGO
Są szlachta po lemieszu w parenteli twojej, Lecz żadnemu, tak jako tobie, nie przystoi: Nie bywałeś nikędy oprócz swego pola, Podgórzaś niewiadomy, dopieroż Podola, Nie słychał hałła hałła, tylko sasa sasa; Noś herb swój miasto szable, Bartoszu, u pasa. 106. DO ŁYSEGO HERBU LEMIESZ
Myśliłem długo, co bym i tobie też, łysy, Od twojego napisać herbu miał Larysy. Tak ci z włosów natura głowę gołą sczesze, Że się śklni jako stare od słońca Lemiesze
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 444
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
więcej nad nas bowiem, Raczej niż Bogoryją, nic nie umiesz, powiem. LARYSA abo LEMIESZE 105. DO DOMATORA HERBOWNEGO
Są szlachta po lemieszu w parenteli twojej, Lecz żadnemu, tak jako tobie, nie przystoi: Nie bywałeś nikędy oprócz swego pola, Podgórzaś niewiadomy, dopieroż Podola, Nie słychał hałła hałła, tylko sasa sasa; Noś herb swój miasto szable, Bartoszu, u pasa. 106. DO ŁYSEGO HERBU LEMIESZ
Myśliłem długo, co bym i tobie też, łysy, Od twojego napisać herbu miał Larysy. Tak ci z włosów natura głowę gołą sczesze, Że się szklni jako stare od słońca Lemiesze.
więcej nad nas bowiem, Raczej niż Bogoryją, nic nie umiesz, powiem. LARYSA abo LEMIESZE 105. DO DOMATORA HERBOWNEGO
Są szlachta po lemieszu w parenteli twojej, Lecz żadnemu, tak jako tobie, nie przystoi: Nie bywałeś nikędy oprócz swego pola, Podgórzaś niewiadomy, dopieroż Podola, Nie słychał hałła hałła, tylko sasa sasa; Noś herb swój miasto szable, Bartoszu, u pasa. 106. DO ŁYSEGO HERBU LEMIESZ
Myśliłem długo, co bym i tobie też, łysy, Od twojego napisać herbu miał Larysy. Tak ci z włosów natura głowę gołą sczesze, Że się śklni jako stare od słońca Lemiesze.
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 444
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Wojny jego, to ex motivo Religii, to avaritiae insatiabilis podjęte, gubiły lud jego, a przytym był tryb Niemców, lub Francuzów obserwowany, był by invincibilis. Pers i Chrześcijanie nigdy Tureckiemu Księżycowi nie dadzą być in plenilunio. Alkoran im każe wygubić Chrześcijan, ale ze mocniejsze często Hasło nasze JEZUS, niżeli ich Hałła, dla tego ich ginie liczba nie mała. Robur militiae u nich Janczarowie, Szpahowie, aliàs konna Kawaleria, a ci są Mercenarii Milites. Drudzy Szpahowie są wyprawni od Zajmów i Tymarów, to jest, od Panów Dobra Cesarskie w dzierżawie mających. Dają dla pozyskania respektu Cesarskiego znaczną liczbę wojennych ludzi Beglerbejowie, Paszowie.
Woyny iego, to ex motivo Religii, to avaritiae insatiabilis podięte, gubiły lud iego, á przytym był tryb Niemcow, lub Fráncuzow obserwowány, był by invincibilis. Pers y Chrześcianie nigdy Tureckiemu Xiężycowi nie dadzą bydź in plenilunio. Alkoran im każe wygubić Chrześcian, ale ze mocnieysze często Hasło násze IEZUS, niżeli ich Hałła, dla tego ich ginie liczba nie máła. Robur militiae u nich Ianczarowie, Szpahowie, aliàs konná Kawálerya, á ci są Mercenarii Milites. Drudzy Szpáhowie są wypráwni od Záymow y Tymárow, to iest, od Panow Dobrá Cesarskie w dźierżawie máiących. Daią dla pozyskánia respektu Cesarskiego znáczną liczbę woiennych ludźi Beglerbeiowie, Paszowie.
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 490
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. W rozdziale 3. Fol. 14. lin. 22.lekkich utarczkami lege po lekkich utarczkach. W rozdziale 4. Fol. 19. lin. 33 Kuktarabeni lege Łała Kutarbeni. Fol. 20. lin. 32. Kapa Aga loge Kapy Aga wszendzie. Fol. 21. lin 41. Allaha lege Ałła Ałła. Fol. 25. lin 8. Kyzkir Aga lege Kyzlar Aga wszendzie, Fol. 29. lin 17. przedrzeźniali lege przedrażniali. Fol. 31. lin. 39. et 40. zawisła w prawa lege zawisły u Turków prawa. W rozdziale 5. Fol. 37. lin. 42. Kapa
. W rozdźiale 3. Fol. 14. lin. 22.lekkich vtarczkámi lege po lekkich vtarczkách. W rozdźiale 4. Fol. 19. lin. 33 Kuktárábeni lege Łáłá Kutharbeni. Fol. 20. lin. 32. Kápá Agá loge Kápy Agá wszendźie. Fol. 21. lin 41. Alláhá lege Ałłá Ałłá. Fol. 25. lin 8. Kyzkir Agá lege Kyzlár Agá wszendźie, Fol. 29. lin 17. przedrzeźniáli lege przedráżniáli. Fol. 31. lin. 39. et 40. záwisłá w práwá lege záwisły v Turkow práwá. W rozdźiale 5. Fol. 37. lin. 42. Kápá
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 256
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
W rozdziale 3. Fol. 14. lin. 22.lekkich utarczkami lege po lekkich utarczkach. W rozdziale 4. Fol. 19. lin. 33 Kuktarabeni lege Łała Kutarbeni. Fol. 20. lin. 32. Kapa Aga loge Kapy Aga wszendzie. Fol. 21. lin 41. Allaha lege Ałła Ałła. Fol. 25. lin 8. Kyzkir Aga lege Kyzlar Aga wszendzie, Fol. 29. lin 17. przedrzeźniali lege przedrażniali. Fol. 31. lin. 39. et 40. zawisła w prawa lege zawisły u Turków prawa. W rozdziale 5. Fol. 37. lin. 42. Kapa Agasi
W rozdźiale 3. Fol. 14. lin. 22.lekkich vtarczkámi lege po lekkich vtarczkách. W rozdźiale 4. Fol. 19. lin. 33 Kuktárábeni lege Łáłá Kutharbeni. Fol. 20. lin. 32. Kápá Agá loge Kápy Agá wszendźie. Fol. 21. lin 41. Alláhá lege Ałłá Ałłá. Fol. 25. lin 8. Kyzkir Agá lege Kyzlár Agá wszendźie, Fol. 29. lin 17. przedrzeźniáli lege przedráżniáli. Fol. 31. lin. 39. et 40. záwisłá w práwá lege záwisły v Turkow práwá. W rozdźiale 5. Fol. 37. lin. 42. Kápá Agási
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 256
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
. Więc znowu na Kozaki wsiędą, ale nie tem I sercem, które wczora było, i impetem (Bo kto się raz na szynie rozpalonej sparza, Nierychło błędu swego drugi raz powtarza), Wrzaskiem tylko okrutnym, że takimi grzmoty Na kraj świata zające zagnali i koty. WOJNA CHOCIMSKA
Wiatry echo roznoszą i onym ich hałła Na kilka mil wołoska ziemia rozlegała. Wszytkie działa burzące i ogniste sztuki Czynią, ale bez szkody, niesłychane huki. Bali się z nimi zbliżać, lecz tylko nawiasem Strzelali, a serdeczni Kozacy tymczasem, Jako żółw w swoim sklepie, jeż w swej ości krępy, Rzną się śmiele taborem między ich zastępy. Więc jeżeli
. Więc znowu na Kozaki wsiędą, ale nie tem I sercem, które wczora było, i impetem (Bo kto się raz na szynie rozpalonej sparza, Nierychło błędu swego drugi raz powtarza), Wrzaskiem tylko okrutnym, że takimi grzmoty Na kraj świata zające zagnali i koty. WOJNA CHOCIMSKA
Wiatry echo roznoszą i onym ich hałła Na kilka mil wołoska ziemia rozlegała. Wszytkie działa burzące i ogniste sztuki Czynią, ale bez szkody, niesłychane huki. Bali się z nimi zbliżać, lecz tylko nawiasem Strzelali, a serdeczni Kozacy tymczasem, Jako żółw w swoim sklepie, jeż w swej ości krępy, Rzną się śmiele taborem między ich zastępy. Więc jeżeli
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 106
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
Sam w lesie z częścią wojska ulegszy, rozkaże Bratu z czoła uderzyć na placowe straże; Skoro tam wszyscy oczy obrócą i siły, On nic niespodziewany osiędzie im tyły. Jeszcze słońce nie weszło, jeszcze się za czarną Nocą cienie i szare mgły ogonem garną; Świtało, kiedy z wrzaskiem i okrutnym krzykiem, Powtarzając swym hałła pogaństwo językiem, Pozganiawszy posłuchy, jako osy z bani Padną na straż, tym szkodniej, im niespodziewaniej. Przecie się im stawili i odwodem zrazu, Potem poszli w rozsypkę wszyscy bez obłazu, Aż już pod obozowym kiedy byli szańcem, Znowu się na pogaństwo obracali tańcem. Tam w samej prawie poległ Lubomirskiej bronie Uderzony Ordyniec
Sam w lesie z częścią wojska ulegszy, rozkaże Bratu z czoła uderzyć na placowe straże; Skoro tam wszyscy oczy obrócą i siły, On nic niespodziewany osiędzie im tyły. Jeszcze słońce nie weszło, jeszcze się za czarną Nocą cienie i szare mgły ogonem garną; Świtało, kiedy z wrzaskiem i okrutnym krzykiem, Powtarzając swym hałła pogaństwo językiem, Pozganiawszy posłuchy, jako osy z bani Padną na straż, tym szkodniej, im niespodziewaniéj. Przecie się im stawili i odwodem zrazu, Potem poszli w rozsypkę wszyscy bez obłazu, Aż już pod obozowym kiedy byli szańcem, Znowu się na pogaństwo obracali tańcem. Tam w samej prawie poległ Lubomirskiej bronie Uderzony Ordyniec
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 110
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924