sam pójdzie w-te tropy: Tamże w-drodze mrokiem, Nie dochodząc Szubryniec, gdy coś za narokiem Siostra mu Czarownica wprzód kredensowała Na Bachmacie harcując, a uchodź (wołała) Uchodź Brate, niezderzysz; Serce tak skaziła, lako niespodziewanie w-naszych naprawiła, Ze na Tabor uderzą. Który rozerwawszy, I z-tąd Hersta samego w-Miasto wparowawszy, Korzyść wielką osiegą: Wieszczka owa wzieta, I z-drugą swą Solochą Towarzyską ścieta. Która znać Chmielnickiemu od nasłania była I szkodliwych Uroków. Nie dość ludzka siła Co Ligi co Praktyki, fortele i zdrady, Robić mogły: ale co Kotycowe jady Zołci z-siebie wypienić, i w-
sam poydźie w-te tropy: Tamże w-drodze mrokiem, Nie dochodząc Szubryniec, gdy coś za narokiem Siostra mu Czarownica wprzod kredensowała Na Bachmáćie harcuiąc, a uchodź (wołáła) Uchodź Brate, niezderzysz; Serce tak skáziła, lako niespodźiewanie w-naszych naprawiłá, Ze ná Tábor uderzą. Ktory rozerwawszy, I z-tąd Herstá samego w-Miásto wpárowawszy, Korzyść wielką ośiegą: Wieszczka owa wźieta, I z-drugą swą Solochą Towárzyską śćieta. Ktora znáć Chmielnickiemu od násłánia byłá I szkodliwych Urokow. Nie dość ludzka śiłá Co Ligi co Práktyki, fortele i zdrady, Robić mogły: ále co Kotycowe iady Zołći z-śiebie wypienić, i w-
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 49
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, Do tąd wytrzymywali Chłopskie te zapędy I napaści szalone. Pełno było wszedy Z-niezmiernego strzelania i razów codzienych, Na kształt jabłek po sadzie abo kup kamiennych Kul w-Obozie. Nawet już nie mogąc szturmami, Miasto chcieli wyrzucić koniecznie minami, Które się im nie wiodły. Aż gdy tego doszli Nast potym z-ięzyków, że Herstowie poszli Sami przeciw Królowi, z-przebrańszą faryną, A tu Czern ich pilnuje, spół się tą nowiną, I cieszą, i turbują; myśli różne rojąc: Nadewszytko, najwięcej o Króla się bojąc, Żeby go tak gotowy w-iakiej gdzie ciasności Nie uszedł Nieprzyjaciel. Gdzieżby wiadomości Dodać mu tak potrzebnej? gdzie piersiami swymi
, Do tąd wytrzymywáli Chłopskie te zapędy I napáśći szalone. Pełno było wszedy Z-niezmiernego strzelania i razow codzienych, Ná kształt iabłek po sádźie ábo kup kámiennych Kul w-Oboźie. Náwet iuż nie mogąc szturmámi, Miasto chćieli wyrzućić koniecznie minami, Ktore się im nie wiodły. Aż gdy tego doszli Nást potym z-ięzykow, że Herstowie poszli Sami przećiw Krolowi, z-przebrańszą faryną, A tu Czern ich pilnuie, społ się tą nowiną, I ćieszą, i turbuią; myśli rożne roiąc: Nádewszytko, naywięcey o Krolá się boiąc, Zeby go tak gotowy w-iakiey gdźie ćiasnośći Nie uszedł Nieprzyiaćiel. Gdźieszby wiádomośći Dodáć mu tak potrzebney? gdźie piersiami swymi
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 94
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
to jest, wybrany, wprzód oręże noszący. Tak, iż w cale zostawa władza słowa elu iaro w samym armiger, bo jeszcze za Dawida ś. wprzód zawsze armigeri chadzali; z tądże i o Goliacie mówi pismo ś.: Et armiger ejus antecedebat eum. Ale nadto przez Ele wyraża się, iż tacy wojenni herstowie polscy, są electi, to jest wybrani, albo na wybór mężowie, coś więcej niż Węgrowie. Aby tedy każdy widział, jakoby to słowo Elear dzielnomężnemu wojsku niegdy Lisowskiemu służyło, najprzód niech uważy, iź wszelkie wojsko, a osobliwie to, zawsze od wodzów przezwiska swoje miewało; tak iż ich nie tylko naprzód pospolicie
to jest, wybrany, wprzód oręże noszący. Tak, iż w cale zostawa władza słowa elu iaro w samym armiger, bo jeszcze za Dawida ś. wprzód zawsze armigeri chadzali; z tądże i o Goliacie mówi pismo ś.: Et armiger ejus antecedebat eum. Ale nadto przez Ele wyraża się, iż tacy wojenni herstowie polscy, są electi, to jest wybrani, albo na wybór mężowie, coś więcej niż Węgrowie. Aby tedy każdy widział, jakoby to słowo Elear dzielnomężnemu wojsku niegdy Lisowskiemu służyło, najprzód niech uważy, iź wszelkie wojsko, a osobliwie to, zawsze od wodzów przezwiska swoje miewało; tak iż ich nie tylko naprzód pospolicie
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 15
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
miał: mówiąc; Gustaw/ poprawi Polakom ustaw. Alec obaj ustali: i nienadały się practyki/ o Koronę nikomu. Daj Boże/ by i napotym/ niebyły nigdy. XLIII.
Simplex veritatis seimo. Et gloriosa propter Rempublicam Inuidia Jako według Reguły/ albo przezwiska Fundatorów/ denominamus Zakonniki: Także według Herstów Sekty/ nazywamy Heretyki/ wtąsz i Pogany/ i Żydy: więc i Żydowskich; Ormiańskich; Szkockych; Cygańskych/ Tatarskych dzieci/ chocia w Polsce urodzonych niezowiemy być Polakami. Tak też słuszna rzec/ abyśmy tych tytułatów mieli pro Alienigenis: quia illius Reipublicae Maiestatem repraesentatnt, cuius Dignitates, et Magistratus captant.
miał: mowiąc; Gustaw/ poprawi Polakom ustaw. Alec obay vstali: y nienadáły się practyki/ o Koronę nikomu. Day Boże/ by y nápotym/ niebyły nigdy. XLIII.
Simplex veritatis seimo. Et gloriosa propter Rempublicam Inuidia Iáko według Reguły/ álbo przezwiska Fundatorow/ denominamus Zákonniki: Tákże według Herstow Sekty/ názywámy Heretyki/ wtąsz y Pogany/ y Zydy: więc y Zydowskich; Ormianskich; Szkockych; Cyganskych/ Tátarskych dźieći/ choćia w Polszcze urodzonych niezowiemy bydz Polákámi. Ták tesz słuszna rzec/ ábysmy tych tytułatow mieli pro Alienigenis: quia illius Reipublicae Maiestatem repraesentatnt, cuius Dignitates, et Magistratus captant.
Skrót tekstu: GrodzPrzes
Strona: Dv
Tytuł:
Przestroga o tytułach i dygnitarstwach
Autor:
Adam Grodziecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
poddaństwie naszem przeciwko KiMci statecznym świadczyły, takie pogróżki uczynili? Czemu naostatek na deputaty nasze, pozwoliwszy na nie, i którzy już mogli reliquum suspicionis z nas znieść, z wojskiem swym czemu natarli? Niech sami dadzą sprawę o sobie. Rzeką ci, żeśmy panu wypowiedzeniem posłuszeństwa i poddaństwa naszego wszytko potrząsali, herstowie naszy do tego rzeczy sposabiali, a nawet, jako już jeden uczynił, że się z tym w głos opowiadał, posłuszeństwo jawnie wypowiadał etc. My, nie potępiając żadnego w myślach jego, które tylko samemu, Panu Bogu są wiadome, ani też zdania niczyjego nie strofując, które w takowej Rzpltej, jako jest ta
poddaństwie naszem przeciwko KJMci statecznym świadczyły, takie pogróżki uczynili? Czemu naostatek na deputaty nasze, pozwoliwszy na nie, i którzy już mogli reliquum suspicionis z nas znieść, z wojskiem swym czemu natarli? Niech sami dadzą sprawę o sobie. Rzeką ci, żeśmy panu wypowiedzeniem posłuszeństwa i poddaństwa naszego wszytko potrząsali, herstowie naszy do tego rzeczy sposabiali, a nawet, jako już jeden uczynił, że się z tym w głos opowiadał, posłuszeństwo jawnie wypowiadał etc. My, nie potępiając żadnego w myślach jego, które tylko samemu, Panu Bogu są wiadome, ani też zdania niczyjego nie strofując, które w takowej Rzpltej, jako jest ta
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 242
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
forytować/ na którego tak pilno robią. Przetoć tak mniemają ludzie baczni/ iż gdy przydzie Antychryst/ te będzie miał naprzedniejsze pomocniki: z jednej strony Turcy mieczem go będą forytować/ a dzisiejszy Ariani Biblią będą dowodzić/ że Antychryst jest prawdziwy Mesjasz: tak to już sobie diabeł drogę ściele. do wszytkich Chrześcijan. Herstowie[...] siejszych Arianów.
Takichci ludzi tych czasów P. M. czyni się przedniejszym Herstem/ który księgi imieniem ich rozpisuje/ Mahometowego wyznania w nich dowodząc. A kiedyby wżdy tam do Turek z nimi jachali/ i Turkom je ofiarowali/ nie takby żałosna była: ale je ludziom w Polsce w ręce wtrącają/ i
forytowáć/ ná ktorego ták pilno robią. Przetoć ták mniemáią ludzie báczni/ iż gdy przydzie Antychrist/ te będzie miał naprzednieysze pomocniki: z iedney strony Turcy mieczem go będą forytowáć/ á dziśieyszy Aryani Biblią będą dowodzić/ że Antychryst iest prawdziwy Messyasz: ták to iuż sobie diabeł drogę śćiele. do wszytkich Chrześćian. Herstowie[...] śieyszych Arianow.
Tákichći ludzi tych czásow P. M. czyni się przednieyszym Herstem/ ktory kśięgi imieniem ich rospisuie/ Máhometowego wyznánia w nich dowodząc. A kiedyby wżdy tám do Turek z nimi iácháli/ y Turkom ie ofiárowáli/ nie tákby żáłosna byłá: ále ie ludziom w Polszcze w ręce wtrącáią/ y
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 5nlb
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
iż gdy przydzie Antychryst/ te będzie miał naprzedniejsze pomocniki: z jednej strony Turcy mieczem go będą forytować/ a dzisiejszy Ariani Biblią będą dowodzić/ że Antychryst jest prawdziwy Mesjasz: tak to już sobie diabeł drogę ściele. do wszytkich Chrześcijan. Herstowie[...] siejszych Arianów.
Takichci ludzi tych czasów P. M. czyni się przedniejszym Herstem/ który księgi imieniem ich rozpisuje/ Mahometowego wyznania w nich dowodząc. A kiedyby wżdy tam do Turek z nimi jachali/ i Turkom je ofiarowali/ nie takby żałosna była: ale je ludziom w Polsce w ręce wtrącają/ i Polakom pod imieniem narodu Polskiego/ bez wszelakiego wstydu ofiarują/ z wielkim obelżeniem narodu
iż gdy przydzie Antychrist/ te będzie miał naprzednieysze pomocniki: z iedney strony Turcy mieczem go będą forytowáć/ á dziśieyszy Aryani Biblią będą dowodzić/ że Antychryst iest prawdziwy Messyasz: ták to iuż sobie diabeł drogę śćiele. do wszytkich Chrześćian. Herstowie[...] śieyszych Arianow.
Tákichći ludzi tych czásow P. M. czyni się przednieyszym Herstem/ ktory kśięgi imieniem ich rospisuie/ Máhometowego wyznánia w nich dowodząc. A kiedyby wżdy tám do Turek z nimi iácháli/ y Turkom ie ofiárowáli/ nie tákby żáłosna byłá: ále ie ludziom w Polszcze w ręce wtrącáią/ y Polakom pod imieniem narodu Polskiego/ bez wszelákiego wstydu ofiáruią/ z wielkim obelżeniem narodu
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 5nlb
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
. V. Cóż inszy zgrzeszyli? M. Ze na jego złość zezwolili. V. A to jako? M. Mieli upodobanie w tej bucie i wyniosłości jego/ tak myśląc/ że gdyby był swego Lucyper dokazał/ oni też nad drugiemi panoszą otrzymali. V. Cóż się im stało? M. Znim Herstowie ich do lochu piekielnego zrzuczeni/ drudzy na powietrze/ kędy niemniejsze jako drudzy w piekle cierpią męki. V. Czemuż nie wszyscy do piekła zepchnieni. M. Aby przez nich Wybrani byli doświadczeni/ i ukoronowani/ a źli zwodzeni i na ostatecznym sądzie na wieczny ogień i męki oddani. V. Czemuż się
. V. Coż inszy zgrzeszyli? M. Ze ná iego złość zezwolili. V. A to iáko? M. Mieli vpodobánie w tey bućie y wyniosłośći iego/ ták myśląc/ że gdyby był swego Lucyper dokazał/ oni też nád drugiemi pánoszą otrzymáli. V. Coż się im sstáło? M. Znim Herstowie ich do lochu piekielnego zrzuczeni/ drudzy ná powietrze/ kędy niemnieysze iáko drudzy w piekle ćierpią męki. V. Czemuż nie wszyscy do piekłá zepchnieni. M. Aby przez nich Wybráni byli doświádczeni/ y vkoronowáni/ á źli zwodzeni y ná ostátecznym sądźie ná wieczny ogień y męki oddáni. V. Czemuż się
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 15
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
wyrywa/ innym dobrze czynić nas naucza/ do cnot wszelakich pubudza; wszystkiego dobrego nam sprzyjaja/ przy skonaniu ratuje/ po śmierci nie odstępuje; Tych wszystkich Anioła Stróża usług masz/ jasny wizerunek w Rafaelu stróżu Tobiasza młodszego. V. Czuwająsz i zasadzki czynią czarci ludziom? M. Owszem barzo/ każdy grzech ma swego Hersta/ który wielką ma pod sobą czartów liczbę/ którzy ludzi do grzechu wabią/ i przestępstwa naprzedniejszemu z swym ukontentowaniem obwieszczają. V. Mogąż opętać kogokolwiek chcą? M. Trzody wieprzów nie mogli/ aż za rozkazaniem Pańskim/ daleko mniej człowieka/ podczas ciało człowieka dręczą/ onemu na zasługę/ sobie na hańbę/ i
wyrywa/ innym dobrze czynić nas náucza/ do cnot wszelákich pubudza; wszystkiego dobrego nam zprzyiáia/ przy skonániu rátuie/ po śmierći nie odstępuie; Tych wszystkich Anyołá Strożá vsług masz/ iásny wizerunek w Rápháelu strożu Tobiaszá młodszego. V. Czuwáiąsz y zásadzki czynią czárći ludźiom? M. Owszem bárzo/ káżdy grzech ma swego Hersta/ ktory wielką ma pod sobą czártow liczbę/ ktorzy ludźi do grzechu wabią/ y przestępstwá naprzednieyszemu z swym vkontentowániem obwieszczáią. V. Mogąż opętáć kogokolwiek chcą? M. Trzody wieprzow nie mogli/ áż zá roskazániem Páńskim/ dáleko mniey człowieká/ podczás ćiáło człowieká dręczą/ onemu ná zasługę/ sobie ná háńbę/ y
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 19
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
powstał i prosił do swego Pokoju wszystkich co najprzedniejszego, Gdzie w złotych ramach obrazy pałały, A całe ściany sobą okrywały. Kosztownym konsztem Apelesa cnego I mistrza ręką barzo subtelnego To złe nieszczęście malowane było, A patrzącemu łzy hojne toczyło. Tam naprzód widzieć, jako w pałac swego Fairfaks wchodzi króla angielskiego I Cromwell drugi — herstowie tej sprawy, Na których ten pan zawsze był łaskawy. Ci go swym wojskiem zewsząd obtoczyli I do więzienia porwawszy włożyli. Co uczyniwszy — dalej o tej zdradzie Myślą i stroją chytrość w swojej radzie Fałszywe rzeczy na fałdy zbierając A fartuch śmierci na to przypinając. Na drugiej ścianie już się zgromadzają Do parlamentu i sąd zasiadają
powstał i prosił do swego Pokoju wszystkich co najprzedniejszego, Gdzie w złotych ramach obrazy pałały, A całe ściany sobą okrywały. Kosztownym konsztem Apellesa cnego I mistrza ręką barzo subtelnego To złe nieszczęście malowane było, A patrzącemu łzy hojne toczyło. Tam naprzód widzieć, jako w pałac swego Fairfax wchodzi króla angielskiego I Cromwell drugi — herstowie tej sprawy, Na których ten pan zawsze był łaskawy. Ci go swym wojskiem zewsząd obtoczyli I do więzienia porwawszy włożyli. Co uczyniwszy — dalej o tej zdradzie Myślą i stroją chytrość w swojej radzie Fałszywe rzeczy na fałdy zbierając A fartuch śmierci na to przypinając. Na drugiej ścianie już się zgromadzają Do parlamentu i sąd zasiadają
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 83
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971