, I wnet go tak ochoczym znała ona dama, Jako ledwie anieli mieli Abrahama, Lubo to dla ubóstwa i skwapnego czasu, Nie mogąc jej lepszego wystawić frykasu,
Przy innych tam potrawach dosyć szczupłych zgoła, Przyszło i kochanego zgotować sokoła. Skąd znać, że choć to miłość zowią żołć w słodkości, Przecię wszytkie uciechy hołdują miłości. Wtym skoro po obiedzie i obrus ze stoła, Pani zdaleka zacznie prosić o sokoła. Tamten na owę prośbę rożne wici wije, O cóż nie przechodziły dziwne go pasyje? Nakoniec rzecze: Tak wierz o mnie, śliczna damo, Że co ma ziemia, morze, co powietrze samo, Co ludzki
, I wnet go tak ochoczym znała ona dama, Jako ledwie anieli mieli Abrahama, Lubo to dla ubostwa i skwapnego czasu, Nie mogąc jej lepszego wystawić frykasu,
Przy innych tam potrawach dosyć szczupłych zgoła, Przyszło i kochanego zgotować sokoła. Zkąd znać, że choć to miłość zowią źołć w słodkości, Przecię wszytkie uciechy hołdują miłości. Wtym skoro po obiedzie i obrus ze stoła, Pani zdaleka zacznie prosić o sokoła. Tamten na owę prośbę rożne wici wije, O coż nie przechodziły dziwne go pasyje? Nakoniec rzecze: Tak wierz o mnie, śliczna damo, Że co ma ziemia, morze, co powietrze samo, Co ludzki
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 263
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
Są dowcipni, osobliwie ochotę mają i inwencją do Rymotworstwa, które do Europy, mianowicie do Toskanii od nich, gdy byli z Saracenami, Maurami w Hiszpanii emanavit, ale pewniej od Greków. Od nich Medycina, Matematyka, osobliwie cyfry Arabskie wzięły originem. Książęta ich zowią się Emirami; to Turkom, to Persom, hołdują. Długości Arabii niektórzy kładną tylko mil 300. szerokości mil 25. inni Całego świata, praecipue o AZYJ
więcej. ARABIA szczęśliwa, jest ludna, i żyzna, gdyż wydaje Mirę, kadzidło, Aloes, słoniową kość, perły szacowne, koło Wyspu Bacharem. Obfituje w konie dobre, złoto, wielbłądy, balsam,
Są dowcipni, osobliwie ochotę maią y inwencyą do Rymotworstwa, ktore do Europy, mianowicie do Toskanii od nich, gdy byli z Sáracenami, Maurami w Hiszpanii emanavit, ale pewniey od Grekow. Od nich Medicina, Matematyka, osobliwie cyfry Arabskie wzięły originem. Xiążęta ich zowią się Emirami; to Turkom, to Persom, hołduią. Długości Arabii niektorzy kładną tylko mil 300. szerokości mil 25. inni Całego świata, praecipuè o AZYI
więcey. ARABIA szczęśliwa, iest ludna, y żyzna, gdyż wydaie Mirę, kadzidło, Alòés, słoniową kość, perły szacowne, koło Wyspu Bacharem. Obfituie w konie dobre, złoto, wielbłądy, bálsam,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 447
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Monarchę. Xi Hoam przed Pańskim Narodzeniem laty 200. grube mają być na lokci 12. wysokie na 30. wież koło nich naliczono 300. inni więcej narachowali: stoją już lat więcej niż 1800. a są mocne. Strzegło olim ludzi wojennych tych murów od Tartaryj na milion, teraz, że Tatarowie po większej części hołdują Imperatorowi Chińskiemu, cesavit metus, i tu koło murów czujność i straż. Wiele w tym Państwie pól: równin, drzew sadzonych, jak ogrody, góry porównane, kanały prowa- Geografia Generalna i partykularna
dzone na odwilżenie ziemi. Jeden kanał od Pekinu, do Kantonu, mil 200. ciosowym kamieniem ocembrowany. W żadnym Królestwie
Monarchę. Xi Hoam przed Pańskim Narodzeniem laty 200. grube maią bydź na lokci 12. wysokie na 30. wież koło nich naliczono 300. inni więcey narachowali: stoią iuż lat więcey niż 1800. a są mocne. Strzegło olim ludzi woiennych tych murów od Tartarii na million, teraz, że Tatarowie po większey części hołduią Imperatorowi Chińskiemu, cesavit metus, y tu koło murów czuyność y straż. Wiele w tym Państwie pól: równin, drzew sadzonych, iak ogrody, góry porównane, kanały prowa- Geografia Generalna y partykularna
dzone na odwilżenie ziemi. Ieden kanał od Pekinu, do Kantonu, mil 200. ciosowym kamieniem ocembrowany. W żadnym Krolestwie
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 532
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
tam z nim wespół stawali, Turczynowi odpór dali! Król się bierze na wojnę.
Dopieroż w nich jest ochota, komu miła ta robota! Chyba kto serca po temu nie ma - nie dziwować się mu, - Wszak to Bóg sercy kieruje! różne dary im daruje: Bo jedni Marsa traktują, drudzy Wenerze hołdują. Różnych ludzi gienijusze opisują się.
Inszych zaś zdobi wymowa - możesz złotem ważyć słowa. Cera bohatyra znaczy: leć w samej rzeczy inaczej. Drugich fantazyja jest ta: lub sprawa dobrze zaczęta, Ale ją źle konkluduje - to znać, że w statku faluje.
Leć cóż potym, opisować i cudze sprawy taksować?
tam z nim wespół stawali, Turczynowi odpór dali! Król się bierze na wojnę.
Dopieroż w nich jest ochota, komu miła ta robota! Chyba kto serca po temu nie ma - nie dziwować się mu, - Wszak to Bóg sercy kieruje! różne dary im daruje: Bo jedni Marsa traktują, drudzy Wenerze hołdują. Różnych ludzi gienijusze opisują się.
Inszych zaś zdobi wymowa - możesz złotem ważyć słowa. Cera bohatyra znaczy: leć w samej rzeczy inaczej. Drugich fantazyja jest ta: lub sprawa dobrze zaczęta, Ale ją źle konkluduje - to znać, że w statku faluje.
Leć cóż potym, opisować i cudze sprawy taksować?
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 116
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
Bogini Izydzie; Więc i Król z dworem do Kościoła idzie. 70. Tam skoro modły zwyczajne odprawił, I hojnym złotem obciążył Ołtarze: Z tej Faetonta z owej Córkę stawił Strony: w małżeńskiej stanowiąc ich parze. Na obraz potym weyźrzawszy Bogini: Taką do wszytkich przemową uczyni. 71. Niech wszelkie Państwa które mi hołdują: Dzisiejszych ślubów dojdą wiadomości. niech wszyscy radość i wesele czują, I mnie Ojcowskiej pomogą radości. Każdy niech śpiewa, każdy tym niech kończy: Ze się krew Bogów z krwią Królewską łący. 72. To mówiąc, z własnej Królewską koronę, Faetonowi na głowę przenosi. potym mu dając Libią za żonę, Gdy
Bogini Izydźie; Więc y Krol z dworem do Kośćiołá idźie. 70. Tám skoro modły zwyczáyne odpráwił, Y hoynym złotem obćiążył Ołtarze: Z tey Fáetontá z owey Corkę stáwił Strony: w małżeńskiey stánowiąc ich parze. Ná obraz potym weyźrzawszy Bogini: Táką do wszytkich przemową uczyni. 71. Niech wszelkie Páństwá ktore mi hołduią: Dźiśieyszych ślubow doydą wiádomośći. niech wszyscy rádość y wesele czuią, Y mnie Oycowskiey pomogą rádośći. Káżdy niech śpiewa, káżdy tym niech kończy: Ze się krew Bogow z krwią Krolewską łączy. 72. To mowiąc, z własney Krolewską koronę, Fáetonowi ná głowę przenośi. potym mu dáiąc Libią zá żonę, Gdy
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 80
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Przetoż co z najprzedniejszej bisiorowej wełny darujęć koszuleczkę, z namiększej bawełny. Racz ją wziąć, Matko święta, a Synaczka swego mym upominkiem małym okryj namilszego. II. SUKIENKA SZARŁATNA
Fulgere Tyria in veste regum est proprium
Własna to królewiczom kosztownej roboty miewać na sobie szaty i drogie klejnoty. Więc Ty, któremu wszyscy królowie hołdują i wszystkie ziemskie państwa chętnie usługują, zacne Dziecię, o Panie, świata Stworzycielu, przyjmi, proszę, ode mnie, o mój Zbawicielu, tę szateczkę szarłatną w złoty wzór robioną, kamykami drogiemi, perłą osadzoną. Nie zgodzi się nikomu ten upomineczek, chyba Tobie, namilszy ze wszech dziecineczek. III. TRZEWICZKI ZŁOTE
Przetoż co z najprzedniejszej bisiorowej wełny darujęć koszuleczkę, z namiększej bawełny. Racz ją wziąć, Matko święta, a Synaczka swego mym upominkiem małym okryj namilszego. II. SUKIENKA SZARŁATNA
Fulgere Tyria in veste regum est proprium
Własna to królewicom kosztownej roboty miewać na sobie szaty i drogie klejnoty. Więc Ty, któremu wszyscy królowie hołdują i wszystkie ziemskie państwa chętnie usługują, zacne Dziecię, o Panie, świata Stworzycielu, przyjmi, proszę, ode mnie, o mój Zbawicielu, tę szateczkę szarłatną w złoty wzór robioną, kamykami drogiemi, perłą osadzoną. Nie zgodzi się nikomu ten upomineczek, chyba Tobie, namilszy ze wszech dziecineczek. III. TRZEWICZKI ZŁOTE
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 61
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Któż będzie służył, jakoś godzien, Tobie Albo rodzicom i ojczyźnie miłej, Gdzie nie masz siły.
Uchowaj bólów i razów na ciele, Co człeku drogę do ubóstwa ściele: Trudno pracować albo więc o roli Myśleć, gdy boli.
Daj pokój, Panie, na wsze świata strony I chrześcijańskie uspokój Korony, Któreć hołdują pod imieniem nowym Dziś Chrystusowym.
Uchowaj wojny, roztyrków i buntu, Bo te królestwa wywracają z gruntu, Skąd jeszcze widzieć nie zgojone blizny Naszej ojczyzny.
Uchowaj głodu, niech rodne zagony Z zyskiem wracają żywioł powierzony; Próżno trojaki człek toczy pot z czoła Bez Ciebie zgoła.
Uchowaj gradu i piorunów groźnych, Lici szkodliwych
Któż będzie służył, jakoś godzien, Tobie Albo rodzicom i ojczyźnie miłej, Gdzie nie masz siły.
Uchowaj bólów i razów na ciele, Co człeku drogę do ubóstwa ściele: Trudno pracować albo więc o roli Myśleć, gdy boli.
Daj pokój, Panie, na wsze świata strony I chrześcijańskie uspokój Korony, Któreć hołdują pod imieniem nowym Dziś Chrystusowym.
Uchowaj wojny, roztyrków i buntu, Bo te królestwa wywracają z gruntu, Skąd jeszcze widzieć nie zgojone blizny Naszej ojczyzny.
Uchowaj głodu, niech rodne zagony Z zyskiem wracają żywioł powierzony; Próżno trojaki człek toczy pot z czoła Bez Ciebie zgoła.
Uchowaj gradu i piorunów groźnych, Lici szkodliwych
Skrót tekstu: PotPieśRKuk_I
Strona: 470
Tytuł:
Pieśni różne
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1669 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
na Pocorę, na Wicnorę; ma tam Ruś Tatarska Królestwo Siberyj; Królestwo Kazan, Królestwo Bułgar, Królestwo Astrachan.
W Czwartej Części Imperii Russici RUSSIA POŁUDNIOWA, albo Tartaria mała zwanej, zawierają się wieloracy Tatarowie; Nagajscy, Oczakowscy, Czerkawscy, Perekopscy, Krymscy, Budziadcy, etc. którzy to Moskwie, to Turkom hołdują.
W tych Księstwach, Prowincjach, Królestwach SINGULARIA et MIRABILIA te wyliczam z Autorów.
MOSKWA albo MOSKAW Miasto Stołeczne nad rzeką Moskwą od Kniaźnia Georgia Roku 1324. założone, na 4. Części od trzech rzek, Moskwy, Negliny, i Jagusas rozdzielone, murami i wałami otoczone. Zamek albo Pałac Carski dziwnie jest wielki
ná Potzorę, ná Witznorę; ma tam Ruś Tatárska Krolestwo Siberii; Krolestwo Kazán, Krolestwo Bułgar, Krolestwo Astráchan.
W Czwártey Części Imperii Russici RUSSIA POŁUDNIOWA, albo Tartárya máła zwáney, záwieraią się wielorácy Tatárowie; Nágayscy, Oczákowscy, Czerkáwscy, Perekopscy, Krymscy, Budźiadcy, etc. ktorzy to Moskwie, to Turkom hołduią.
W tych Xięstwách, Prowincyach, Krolestwách SINGULARIA et MIRABILIA te wyliczam z Autorow.
MOSKWA albo MOSKAW Miasto Stołeczne nád rzeką Moskwą od Kniaźnia Georgia Roku 1324. założone, ná 4. Części od trzech rzek, Moskwy, Negliny, y Iagusas rozdźielone, murámi y wałámi otoczone. Zámek albo Pałac Carski dźiwnie iest wielki
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 427
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
piszą: Ostatni twierdzi, że w Królestwie namienionym Tanchut w Tartaryj wielkiej, w części Tartarią Chińską zwanej, są Vestigia Państwa tego Popa Jana, gdzie mu cudowną superstycją czyniono jako Bogu adoracją. Paweł Wenet napisał, że z jego Familii do tych czas panują, ale w Potencyj, Majestacie, cale zniszczeni, drudzy Chińskiemu hołdują Imperatorowi. Kircher racjocynuje, że Państwo tego Presbytera być musiało daleko za murami Chińskiemi, nie w Katajum, które teraz należy do Chin, ale za stepami, za Kałmuckiemi granicami na Pułnoc. Są tandem Autorowie twierdzący, że ten Presbyter Joannes był ipsissimus (że tak rzekę:) Cham Wielkiej Tartaryj, którego żywego czczono
piszą: Ostatni twierdzi, że w Krolestwie námienionym Tanchut w Tártaryi wielkiey, w części Tártaryą Chińską zwáney, są Vestigia Państwá tego Popa Iána, gdźie mu cudowną superstycyą czyniono iako Bogu adorácyą. Paweł Wenet nápisał, że z iego Familii do tych czas panuią, ale w Potencyi, Maiestacie, cale zniszczeni, drudzy Chińskiemu hołduią Imperatorowi. Kircher racyocynuie, że Państwo tego Presbyterá bydź musiało daleko zá murámi Chińskiemi, nie w Katayum, ktore teráz náleży do Chin, ale zá stepami, zá Kałmuckiemi gránicami ná Pułnoc. Są tandem Autorowie twierdzący, że ten Presbyter Ioannes był ipsissimus (że tak rzekę:) Cham Wielkiey Tártaryi, ktorego żywego czczono
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 635
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
są bogowie, Przed którymi padają ziemscy monarchowie. Nie bogowie też zgoła; bo azaż bogowie Pastwią się tak nad sercy ludzkimi surowie? Nie nieba, niebo torem jednostajnym chodzi; Nie słońca, słońce jedno wschodzi i zachodzi; Nie gwiazdy, bo te tylko w ciemności panują; Nie pochodnie, bo lada wiatrom te hołdują. Lecz się wszytko zamyka w jednym oka słowie: Pochodnie, gwiazdy, słońca, nieba i bogowie. 556. Do Aleksandry.
Ma śliczna Aleksandro, gdybym świat miał w mocy, Krwawo uraz na sercu nosząc we dnie, w nocy, Dałbym ci go w zakładzie, serce okupując, Lecz nędznik
są bogowie, Przed ktorymi padają ziemscy monarchowie. Nie bogowie też zgoła; bo azaż bogowie Pastwią się tak nad sercy ludzkimi surowie? Nie nieba, niebo torem jednostajnym chodzi; Nie słońca, słońce jedno wschodzi i zachodzi; Nie gwiazdy, bo te tylko w ciemności panują; Nie pochodnie, bo lada wiatrom te hołdują. Lecz się wszytko zamyka w jednym oka słowie: Pochodnie, gwiazdy, słońca, nieba i bogowie. 556. Do Aleksandry.
Ma śliczna Aleksandro, gdybym świat miał w mocy, Krwawo uraz na sercu nosząc we dnie, w nocy, Dałbym ci go w zakładzie, serce okupując, Lecz nędznik
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 275
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910