białychgłów. Z przyjazdu de M. Chevalier wielce się cieszę, a proszę, abyś mię Wć moje serce wzajemnie zaleciła w łaskę jegomości, na którą zarobić wszelkimi sobie życzę sposobami. Więcej mój ciężki nie dopuszcza mi pisać chagrin, który tym mię bardziej trapić musi, im widzę, że straszniejszy. Bo kiedy sobie imaginuję ożenienie nasze, to mi się zda, że to tylko sen jakiś albo żart. A im dalej upatruję i uważam, ile żem się na takich nie zwykł mylić rzeczach, tedy to widzę, że albo mało co, albo cale nic nam z sobą mieszkać nie przyjdzie, i tak nas to czekanie w dalsze
białychgłów. Z przyjazdu de M. Chevalier wielce się cieszę, a proszę, abyś mię Wć moje serce wzajemnie zaleciła w łaskę jegomości, na którą zarobić wszelkimi sobie życzę sposobami. Więcej mój ciężki nie dopuszcza mi pisać chagrin, który tym mię bardziej trapić musi, im widzę, że straszniejszy. Bo kiedy sobie imaginuję ożenienie nasze, to mi się zda, że to tylko sen jakiś albo żart. A im dalej upatruję i uważam, ile żem się na takich nie zwykł mylić rzeczach, tedy to widzę, że albo mało co, albo cale nic nam z sobą mieszkać nie przyjdzie, i tak nas to czekanie w dalsze
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 114
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962