widząc że wszyscy milczeli, a jam miał oczy zmrużone, tak dalej dyskurs prowadził. Cóż na to Mcie Damy? determinujcie się a prędko; moja rada zatrzymamy się w najpierwszej wsi, i tam się czy z Matką czy z córką, wesele moje odprawi. Tego naszego spiocha Ojcem uczyniemy Pana młodego, a ten Imość (wskazując na Kwakra) ujdzie za Ojca albo stryja Panny młodej. Przerwał mu w tym punkcie dyskurs Efraim Kwakr. Przyjacielu rzekł dziękuję ci za to, ześ mnie uczcił ojcostwem tej przystojnej i utciwej Panienki, bądź zaś pewnym iż gdyby od mojej woli jej postanowienie zawisło, nigdybym ciebie za zięcia nie obrał
widząc że wszyscy milczeli, a iam miał oczy zmrużone, tak daley dyskurs prowadził. Coż na to Mcie Damy? determinuycie się á prętko; moia rada zatrzymamy się w naypierwszey wsi, y tam się czy z Matką czy z corką, wesele moie odprawi. Tego naszego spiocha Oycem uczyniemy Pana młodego, á ten Imość (wskazuiąc na Kwakra) uydzie za Oyca albo stryia Panny młodey. Przerwał mu w tym punkcie dyskurs Ephraim Kwakr. Przyiacielu rzekł dziękuię ci za to, ześ mnie uczcił oycostwem tey przystoyney y utciwey Panienki, bądź zaś pewnym iż gdyby od moiey woli iey postanowienie zawisło, nigdybym ciebie za zięcia nie obrał
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 142
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
księstwa lit. z koroną polską, która nie w smak była ichm. pp. Sapiehom. Po kilkakroć tumultuarie do szabel przychodziło.
Bywałem na traktamentach różnie, i u mnie bywali. Przez dwa dni continuo z koni nie zsiadając, obieraliśmy króla. Poszła elekcja na scysją. Jam był za partium księcia imości saskiego, i po niego ex equestri ordino z Litwy ordynowany byłem cum denuntiatione. Wyjechałem z Warszawy 16 Julii wespół z ip. Ogińskim chorążym w. księstwa lit., nie wcześnie dość, bo konno aż do tarnowskich gór; wyprowadzała mię żona moja za mil ośm. W Częstochowie stanęliśmy 19^go^, w
księstwa lit. z koroną polską, która nie w smak była ichm. pp. Sapiehom. Po kilkakroć tumultuarie do szabel przychodziło.
Bywałem na traktamentach różnie, i u mnie bywali. Przez dwa dni continuo z koni nie zsiadając, obieraliśmy króla. Poszła elekcya na scyssyą. Jam był za partium księcia jmości saskiego, i po niego ex equestri ordino z Litwy ordynowany byłem cum denuntiatione. Wyjechałem z Warszawy 16 Julii wespół z jp. Ogińskim chorążym w. księstwa lit., nie wcześnie dość, bo konno aż do tarnowskich gór; wyprowadzała mię żona moja za mil ośm. W Częstochowie stanęliśmy 19^go^, w
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 51
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
zaś do Warszawy przeniosły: i tam dnia 26. Miesiąca Września zaczęty, pierwej Traktat reasumowały.
Zjechawszy się tedy zobu stron porządnie postanowieni Plenipotencjariuszowie i Komisarze, jako to z strony J. M. K. i wojska Jego, Jaśnie wielmożni Ichmość, J. X. Konstanty Felicjan Szaniawski, Biskup Kujawski i Pomorski, Imość Pan Stanisław Chomętowski, Wojewoda Ziem Mazowieckich, Radomski, Drohobycki Starosta, i J. Pan Jakub Henryk Hrabia Flemming, Koniuszy W. X. Lit:[...] Felt- Marszałek najwy[...] z strony z Konfederowany[...] nów Rzpltej i Wojsk[...] nych, i W. X. L. Jaśnie Wie[...] żny i Wielmożni Ichmość, Imc Pan Stefan Humiecki
zaś do Warszawy przeniosły: y tam dnia 26. Mieśiąca Września zaczęty, pierwey Traktat reassumowały.
Ziechawszy się tedy zobu stron porządnie postanowieni Plenipotencyariuszowie y Kommissarze, iako to z strony J. M. K. y woyska Iego, Jaśnie wielmożni Jchmość, J. X. Konstanty Felicyan Szaniawski, Biskup Kujawski y Pomorski, Jmość Pan Stanisław Chomętowski, Woiewoda Ziem Mazowieckich, Radomski, Drohobycki Starosta, y J. Pan Iakub Henryk Hrabia Flemming, Koniuszy W. X. Lit:[...] Felt- Marszałek naywy[...] z strony z Konfederowany[...] now Rzpltey y Woysk[...] nych, y W. X. L. Jaśnie Wie[...] żny y Wielmożni Jchmość, Jmc Pan Stefan Humiecki
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: A2v
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
tej tu położony Księdze, nie będzię przez cię wygładzony, Liczyć się mogę za fortuny syna, Kiedy mię dojdzie tak wdzięczna nowina. 788. Wotywa do wielmożnego lmci pana Aleksandra z Baucendorfu na Kęsowie Kęsowskiego, starosty borzechowskiego, chorążego usarskiego IW. lmci Pana Władysława Denhofa wojewody pomorskiego in A. 1683 napisana, kiedy król Imość szedł z wojskiem na cesarską pod Wiedeń.
Choć mię osądzisz u siebie w tej mierze Za importuna, wielki kawalerze, Że kiedy ty tchniesz Marsa surowego, Niosąc znak sławy wojewody twego, Ja co się w cyfry teraz zapatruję, Niewczesną muzę a toć prezentuję. Lecz iż nikt winy tym nie zasługował, Że komu sprzyjał
tej tu położony Księdze, nie będzię przez cię wygładzony, Liczyć się mogę za fortuny syna, Kiedy mię dojdzie tak wdzięczna nowina. 788. Wotywa do wielmożnego lmci pana Aleksandra z Baucendorfu na Kęsowie Kęsowskiego, starosty borzechowskiego, chorążego usarskiego JW. lmci Pana Władysława Denhoffa wojewody pomorskiego in A. 1683 napisana, kiedy krol Jmość szedł z wojskiem na cesarską pod Wiedeń.
Choć mię osądzisz u siebie w tej mierze Za importuna, wielki kawalerze, Że kiedy ty tchniesz Marsa surowego, Niosąc znak sławy wojewody twego, Ja co się w cyfry teraz zapatruję, Niewczesną muzę a toć prezentuję. Lecz iż nikt winy tym nie zasługował, Że komu sprzyjał
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 280
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
wymiotać i co by się więcej nieochędożnego znaleźć mogło, wychędożyć więźniowie mają, albo jeżeliby więźniów natenczas nie było, lubo do inszej majętności pańskich do wałów sypania odesłano, tedy się P. Podstarościego dołożyć, żeby, choć za pańsczyznę, kilku na kilka dni do tego obrócić poddanych.
5. W bytności zaś samego IMości Dobrodzieja, chociaż panowie oficjalistowie, każdy swego będzie przestrzegał porządku, tedy jednak P. Burgrabi na wszytkie kąty pilne będzie miał oko. Osobliwie w nocy. Jeżeliby piwnice, spiżarnie i inne zachowania nie cierpieli jakiego potajemnego gwałtu, boby tego — Strzeż P. Boże — na P. Burgrabim dochodzono.
6.
wymiotać i co by się więcej nieochędożnego znaleźć mogło, wychędożyć więźniowie mają, albo jeżeliby więźniów natenczas nie było, lubo do inszej majętności pańskich do wałów sypania odesłano, tedy się P. Podstarościego dołożyć, żeby, choć za pańsczyznę, kilku na kilka dni do tego obrócić poddanych.
5. W bytności zaś samego JMości Dobrodzieja, chociaż panowie officjalistowie, każdy swego będzie przestrzegał porządku, tedy jednak P. Burgrabi na wszytkie kąty pilne będzie miał oko. Osobliwie w nocy. Jeżeliby piwnice, spiżarnie i inne zachowania nie cierpieli jakiego potajemnego gwałtu, boby tego — Strzeż P. Boże — na P. Burgrabim dochodzono.
6.
Skrót tekstu: InwŻółkGęb
Strona: 121
Tytuł:
Inwentarz zamku w Żółkwi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1671
Data wydania (nie wcześniej niż):
1671
Data wydania (nie później niż):
1671
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
na to zostawuje opiekunów zapisuje. O mnie się frasował.
A najbardziej prosi tego, co dziś korona na jego Głowie - a wtenczas buława, wszędy o nim była sława. Krewność mu z afektem głosi, dla której go o to prosi, By mię w swoję wziął opiekę, w tym nieszczęściu podał rękę, Króla Imości teraźniejszego opiekunem czyni
I tak już omelne szczęście obróciło się w nieszczęście. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Tam, gdzie ja wszytkę nadzieję założyłam, cóż się dzieje? Oto Bellony marsowe wprawiły mię w żale nowe. Zbawiły mię ojca mego! Cóż nad to już jest cięższego?! Umarł w Podkamieniu. Tren 15.
Wtym o
na to zostawuje opiekunów zapisuje. O mnie się frasował.
A najbardziej prosi tego, co dziś korona na jego Głowie - a wtenczas buława, wszędy o nim była sława. Krewność mu z afektem głosi, dla której go o to prosi, By mię w swoję wziął opiekę, w tym nieszczęściu podał rękę, Króla Jmości teraźniejszego opiekunem czyni
I tak już omelne szczęście obróciło się w nieszczęście. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Tam, gdzie ja wszytkę nadzieję założyłam, cóż się dzieje? Oto Bellony marsowe wprawiły mię w żale nowe. Zbawiły mię ojca mego! Cóż nad to już jest cięższego?! Umarł w Podkamieniu. Tren 15.
Wtym o
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 36
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
znowu, i teraz nam cokolwiek z naszego pomógł zmieszania. Oto jest, zaczął do tej Cudzoziemki, oto jest ta moja kochana Siostra. W tym momencie Pan R--- z puszczonemi oczyma wyszedł z Izby, rozumiał bowiem, że Andrzy o nim także zacznie. Proszę nie odchodzić, wołał za nim, nic nie powiem. IMość Pan Hrabia sam to opowie. Ach mój kochany Hrabio, rzekł Stelej, cóż to jest za tajemnica? Nie mamże ja i ta Jej Mość wiezieć? któż jest Pan R--- Jest jednym z moich najdawniejszych Przyjaciół, i gdybym miał WMPaństwu wszystko opowiedzieć---, w tym wejrzał na mnie, i umilkł. Był moim
znowu, i teraz nam cokolwiek z naszego pomogł zmieszania. Oto iest, zaczął do tey Cudzoziemki, oto iest ta moia kochana Siostra. W tym momenćie Pan R--- z puszczonemi oczyma wyszedł z Jzby, rozumiał bowiem, że Andrzy o nim także zacznie. Proszę nie odchodzić, wołał za nim, nic nie powiem. JMość Pan Hrabia sam to opowie. Ach moy kochany Hrabio, rzekł Steley, coż to iest za taiemnica? Nie mamże ia i ta Jey Mość wiezieć? ktoż iest Pan R--- Jest iednym z moich naydawnieyszych Przyiaćioł, i gdybym miał WMPaństwu wszystko opowiedzieć---, w tym weyrzał na mnie, i umilkł. Był moim
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 145
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, winien będąc czterech tysięcy złotych polskich na dobrach części Lipin ordynackich skryptem pewnym roborowanym, lokowane, które dobra post sera fata mea, że ad proprium redire powinny haeredem, tedy przenosząc tę sumę czterech tysięcy złotych polskich na dobra wsi Czernice pod Brodami leżące, w posessjej protunc Imci Pana Pawła Gadomskiego będące, pozwalam temuż Imości Panu Aleksandrowi Grabowskiemu, tegoż posessora znieść i wykupić, i in sui otrzymać jus cessum personom, a insuper do tychże czterech tysięcy et jus cessum acquisitum adscribo drugą sumę takowąż czterech tysięcy złotych polskich. Imci Panu Stanisławowi Gąsiewskie-
mu in simili winien będąc sumę sześć tysięcy złotych polskich, w której ad hocce
, winien będąc czterech tysięcy złotych polskich na dobrach części Lipin ordynackich skryptem pewnym roborowanym, lokowane, które dobra post sera fata mea, że ad proprium redire powinny haeredem, tedy przenosząc tę summę czterech tysięcy złotych polskich na dobra wsi Czernice pod Brodami leżące, w possessyej protunc Jmci Pana Pawła Gadomskiego będące, pozwalam temuż Jmości Panu Alexandrowi Grabowskiemu, tegoż possessora znieść i wykupić, i in sui otrzymać jus cessum personom, a insuper do tychże czterech tysięcy et jus cessum acquisitum adscribo drugą summę takowąż czterech tysięcy złotych polskich. Jmci Panu Stanisławowi Gąsiewskie-
mu in simili winien będąc summę sześć tysięcy złotych polskich, w której ad hocce
Skrót tekstu: KoniecSTest
Strona: 385
Tytuł:
Testament
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
mankamentem, Posylamy tez WWPanu Dobę kopią Skryptu tego, który tu nam okolo zdjęcia Czapek i odprawowania bez nich Legaty z podpisem mwmę Pana Moskwa prezentowała, a oraz do uwagi podajemy, jako nas i ten Skrypt turtować musiał, przyprzeciwnej o tym w Instrucyj informacyj, i ten defekt drugiej pieczęci, zwłaszcza ze nim Car Imość od Przysięgi zasłonić Się chce; turbować musi, zalecamy zatem usługi nasze braterskie łasce wmę Pana etc ut Supra MCzartoryiski kSapieha IKomar Z W L P J od Sapiechy do Tegoż ut Sup: Samej tylko powolności mojej donoszę wme Pana kontestacją niemając nic przydać do tego co Się wSpolnym naszym wyraziło pisaniu podobno te wszelkie obiectiones
mankamentem, Posylamy tez WWPanu Dobę kopią Skryptu tego, ktory tu nam okolo zdięcia Czapek y odprawowania bez nich Legaty z podpisem mwmę Pana Moskwa prezentowała, a oraz do uwagi podaiemy, iako nas y ten Skrypt turtować musiał, przyprzeciwney o tym w Jnstrucyi informacyi, y ten defekt drugiey pieczęci, zwłaszcza ze nim Car Jmośc od Przysięgi zasłonić Się chce; turbować musi, zalecamy zatem usługi nasze braterskie łasce wmę Pana etc ut Supra MCzartoryiski kSapieha JKomar S W L P J od Sapiechy do Tegoz ut Sup: Samey tylko powolności moiey donoszę wme Pana kontestacyą niemaiąc nic przydać do tego co Się wSpolnym naszym wyraziło pisaniu podobno te wszelkie obiectiones
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 172
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
do tegoż
Wczora piąty z P P Bojarami mieliśmy rozgowor na którym poprzybyciu Czadaja przed kilka dni do Stolice Serio znami ekspostulowali, żebyśmy im kopią Traktatów Zurawińskich produkowali Lubośmy im to wielą racyć wywodzili ze wtych Paktach nihil est, coby miało być in praejudicium, i przeciwko przyjaźni z Carem Imością od Antecesorów IKMę poprzysięzonej do tego, ze i te Pakta były czytane Panu Czadajowi, i Diakowi z nim tamże będącemu, Przyznał to ten Diak na rozgoworze ze im te Pakta czytane były, ale i to allegavit, ze niez Samego oryginału Pakt Zurawińskich onym, czytano, ale tylko z kopii przepisany ani im kopii wydać
do tegoz
Wczora piąty z P P Boiarami mielismy rozgowor na ktorym poprzybyciu Czadaia przed kilka dni do Stolice Serio znami expostulowali, zebysmy im kopią Traktatow Zurawinskich produkowali Lubosmy im to wielą racyć wywodzili ze wtych Paktach nihil est, coby miało być in praejudicium, y przeciwko przyiazni z Carem Jmością od Antecessorow JKMę poprzysięzoney do tego, ze y te Pakta były czytane Panu Czadaiowi, y Diakowi z nim tamże będącemu, Przyznał to ten Diak na rozgoworze ze im te Pakta czytane były, ale y to allegavit, ze niez Samego oryginału Pakt Zurawinskich onym, czytano, ale tylko z kopii przepisany ani im kopii wydać
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 173
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678