prywatne, wszystkie co do jednego dotąd sejmy zerwały. Szlachta (Kromerowe, jak niżej będzie, piszczałki), szlachta rwą sejmy czy sejmiki, ale żaden nie rwie nie nadęty od kogo, żaden nigdy sam nie wie, za co sejm rwie prawdziwie. Ci wiedzą, którzy sejm zrywać im każą. Niech inaczej wierzy Indyjczyk, nie Polak. Lecz potym obszerniej o tym.
Kończmy, lubo tysiączne przychodzą, tą ostatnią uwagą. Cóż to jest, cóż to słyszeć, cóż to za jakaś rozpacz u wszystkich prawie patriotów, że już nigdy lepiej nie będzie, że już nigdy się złe nie odmieni, że już kroku cofnąć nie można od
prywatne, wszystkie co do jednego dotąd sejmy zerwały. Szlachta (Kromerowe, jak niżej będzie, piszczałki), szlachta rwą sejmy czy sejmiki, ale żaden nie rwie nie nadęty od kogo, żaden nigdy sam nie wie, za co sejm rwie prawdziwie. Ci wiedzą, którzy sejm zrywać im każą. Niech inaczej wierzy Indyjczyk, nie Polak. Lecz potym obszerniej o tym.
Kończmy, lubo tysiączne przychodzą, tą ostatnią uwagą. Cóż to jest, cóż to słyszeć, cóż to za jakaś rozpacz u wszystkich prawie patryjotów, że już nigdy lepiej nie będzie, że już nigdy się złe nie odmieni, że już kroku cofnąć nie można od
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 178
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wesołe/ jeśliż nie odmienisz życia twego? Przystąpiła potym do Chrystusa pani jedna dziwnie cudna/ która za onym Indianem zaraz się przyczyniała do syna swego: a ś. Piotr srodze mu groził/ iż jeśliby się nie polepszył/ nie miał mu nigdy otworzyć wrot do nieba. (bo zwykł był mawiać ten Indyjczyk/ kiedy go żona strofowała/ iż się nie obawiał/ aby go miano wygnać z nieba/ ponieważ ś. Piotr jego drużba miał klucze do nieba) Zniknął potym Apostoł: a potym ukazał się jeden młodzieniaszek w bieli/ pojźrzenia zbytnie wdzięcznego i szlachetnego/ który wziął Indiana za rękę/ i prowadził go przez miejsca straszne
wesołe/ iesliż nie odmienisz żyćia twego? Przystąpiłá potym do Chrystusá páni iedná dźiwnie cudna/ ktora zá onym Indianem záraz się przyczyniáłá do syná swego: á ś. Piotr srodze mu groźił/ iż iesliby się nie polepszył/ nie miał mu nigdy otworzyć wrot do niebá. (bo zwykł był máwiáć ten Indiyczyk/ kiedy go żoná strofowáłá/ iż się nie obawiał/ áby go miano wygnáć z niebá/ ponieważ ś. Piotr iego drużbá miał klucze do niebá) Zniknął potym Apostoł: á potym vkazał się ieden młodźieniaszek w bieli/ poyźrzenia zbytnie wdźięcznego y szláchetnego/ ktory wźiął Indianá zá rękę/ y prowádźił go przez mieyscá strászne
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 71
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609