czego nas Chryste Panie racz uchować/) jeśli wczas nie obaczy/ gdzie się oparli wszyscy od Cerkwie Chrystusowej przeklęci Heretykowie. Apologia Patrz co za pożytek Schizmacji i Heretycy z śmierci dla wiar swoich odnoszą. Do Narodu Ruskiego. Rozumem przyrodzonym i doświadczeniem mieliśmy dochodzić/ że insza nauka o wierze jest tych Pseudologów. Ainsza SS. Ojców.
PRzyrodzoną rozumu ludzkiego światłość/ to nam ukazuje/ poznać woła/ osła/ drzewo/ kamień/ i tym podobne: i ktoby tego znać siebie nieprzyznawał/ musiałby sam osłem być abo pniem. Przyrodzony rozum i to nam ukazał/ wiedzieć naczyj się głów odezwać: i do czego się
cżego nas Christe Pánie rácż vchowáć/) ieśli wcżás nie obaczy/ gdźie sie opárli wszyscy od Cerkwie Christusowey przeklęći Heretykowie. Apologia Pátrz co zá pożytek Schizmátiey y Hęreticy z śmierći dla wiar swoich odnoszą. Do Narodu Ruskiego. Rozumem przyrodzonym y doświádczeniem mielismy dochodźić/ że insza náuká o wierze iest tych Pseudologow. Ainsza SS. Oycow.
PRzyrodzoną rozumu ludzkiego świátłość/ to nam vkázuie/ poznáć wołá/ osłá/ drzewo/ kámień/ y tym podobne: y ktoby tego znáć śiebie nieprzyznawał/ muśiałby sam osłem bydź ábo pniem. Przyrodzony rozum y to nam vkazał/ wiedźieć nácziy sie głow odezwáć: y do czego sie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 92
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
wymierz ściany na ziemi MX, MC. Przestaw Tablicę na C, i zatknąwszy Abrys punktem C, na igiełkę tablice, ustaw abrys odwrotnym patrzeniem od C do M: i po linii CV, wydziel i wymierz na ziemi ścianę CV. Przestaw Tablicę na V, i z niego wydziel ścianę przyległą. Co gdy zinszymi ścianami uczynisz: będziesz miał wydzielone ściany powierzchowne. Między którejmi nie trudnoć będzie wydzielić wewnętrzne. PRZESTROGA Dla wydziału ścian wewnętrznych i powierzchnych, pamiętej sznury powyciągać od kołka do kołka, abyś po nich brał z Abrysu miarę, i przenosił na grunt. o Przestawianiu Fortęc, i inszych Abrysów na ziemię. 8 Figu:
wymierz śćiány ná źiemi MX, MC. Przestaw Tablicę ná C, y zátknąwszy Abrys punktem C, ná igiełkę tablice, vstaw ábrys odwrotnym pátrzeniem od C do M: y po linii CV, wydżiel y wymierz ná źiemi śćiánę CV. Przestaw Tablicę ná V, y z niego wydźiel śćiánę przyległą. Co gdy zinszymi śćiánámi vczynisz: będżiesz miał wydżielone śćiány powierzchowne. Między ktoreymi nie trudnoć będżie wydżielić wewnętrzne. PRZESTROGA Dla wydźiału śćian wewnętrznych y powierzchnych, pámiętey sznury powyćiągać od kołká do kołká, ábyś po nich brał z Abrysu miárę, y przenośił ná grunt. o Przestáwiániu Fortęc, y inszych Abrysow ná źięmię. 8 Figu:
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 127
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Dnia zaś 22. Stycznia odległość od Ecliptyki wyrachowała się na Stopniów 38. minut 31. ku pułnocy. Miejsce zaś Komety w Stopniu 1. minut. 7. Byka. Od pierwszej tedy Obserwacjej/ Bieg swój Kometa w Wodniku/ Rybach/ w Baranie i Byku/ kędy i odprawował/ zniknął; a ponieważ nainszych Choryzontach jeszcze dnia 21. Grudnia w Roku 1680. był widziany/ zaczym koniektura łatwa, że przechodził znaki Strzelca i Koziorożca. przechodził zaś te Asteryzmy/ to jest/ Ansinoa/ Delfina/ Konika/ Pegaza/ Andromedę/ Trianguł/ i inszych/ także ogon Komety Gwiazd dotykał się/ których dla uprzykrzenia Czytelnikowi nie kładę
Dniá záś 22. Styczniá odległość od Ecliptyki wyráchowáłá się ná Stopniow 38. minut 31. ku pułnocy. Mieysce záś Komety w Stopniu 1. minut. 7. Byká. Od pierwszey tedy Obserwácyey/ Bieg swoy Kometá w Wodniku/ Rybách/ w Báránie y Byku/ kędy y odpráwował/ zniknął; á poniewasz náinszych Choryzontách ieszcze dniá 21. Grudniá w Roku 1680. był widźiány/ záczym koniekturá łatwa, że przechodźił znáki Strzelcá y Koźiorożcá. przechodźił záś te Asteryzmy/ to iest/ Ansinoá/ Delphiná/ Koniká/ Pegázá/ Andromedę/ Tryánguł/ y inszych/ tákże ogon Komety Gwiazd dotykał się/ ktorych dla vprzykrzenia Czytelnikowi nie kłádę
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: A3
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
jeden nadziemny podległy osi niebieskiej górnej; drugi zaś podziemny, podległy osi niebieskiej podziemnej) są takie, że na nich ludzie dla mrozów i śniegów wielkich mieszkać nie mogą. Przemian Owidyuszowych B Tam i mgłom tam i chmurom/ i piorunom i wiatrom. To jest na powietrzu pozwolił mieszkania twórca świata; a wszakże każdemu winszej stronie. I dla tegoż zowie się Eurus wiatr wschodni. Zefirus zachodni. Boreas północy. Auster południowy. Jest ich więcej wedle tego kształtu. C Taka niezgoda jest między Bracią. Wiatrowie Bracia rzeczeni bywają, dla tego że wedle wymysłu Poëtów, mieli jednę matkę Aurorę; to jest zorze poranną, i jednego Ojca
ieden nádźiemny podległy ośi niebieskiey gorney; drugi zaś podźiemny, podległy ośi niebieskiey podźiemney) są tákie, że ná nich ludźie dla mrozow y śniegow wielkich mieszkać nie mogą. Przemian Owidyuszowych B Tám y mgłom tám y chmurom/ y piorunom y wiátrom. To iest ná powietrzu pozwolił mieszkánia tworcá świátá; á wszákże káżdemu winszey stronie. Y dla tegoż zowie się Eurus wiátr wschodni. Zephirus zachodni. Boreas pułnocny. Auster południowy. Iest ich więcey wedle tego kształtu. C Táká niezgodá iest między Bráćią. Wiátrowie Bráćia rzeczeni bywáią, dla tego że wedle wymysłu Poëtow, mieli iednę mátkę Aurorę; to iest zorze poránną, y iednego Oycá
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 7
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Ze się było spodziewać takich prędko gości, Mądrze ominowali. Ani co wnet zatym Gorszego nastąpiło, zawiedli się na tym. Część PIERWSZA
Chce ja z-swego początku to złe wypowiedzieć Wy Panny z-Helikonu, którym się wysiedzieć Nie dał do tąd w-pokoju Mars nie unoszony, Dodajcie mi łaski swej, ażasz z-inszej strony Wiatr powionie[...] I ty co panowanie swoje Z-grzmiącym dzielisz Jowiszem, w same te poboje, I Szczero zakrwawione tumułty Marsowe, Tron zasiadszy, dopiero wrócisz Augustowe Wieki dawne; i czemu ku tak wielkim szkodom Przyszliśmy i osławie, wyjmiesz nas Narodom Z-gąb pienistych; kiedy te która w-domu na
Ze sie było spodziewać tákich pretko gośći, Mądrze ominowáli. Ani co wnet zatym Gorszego nastąpiło, zawiedli się ná tym. CZESC PIERWSZA
Chce ia z-swego początku to złe wypowiedźieć Wy Panny z-Helikonu, ktorym sie wysiedźieć Nie dał do tąd w-pokoiu Mars nie unoszony, Dodayćie mi łaski swey, ażasz z-inszey strony Wiatr powionie[...] I ty co panowanie swoie Z-grzmiącym dźielisz Iowiszem, w same te poboie, I Szczero zakrwawione tumułty Marsowe, Tron zasiadszy, dopiero wroćisz Augustowe Wieki dawne; i czemu ku tak wielkim szkodom Przyszliśmy i osławie, wyymiesz nas Narodom Z-gąb pienistych; kiedy te ktora w-domu na
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 3
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Włos nie upadł, i jako wiek on Saturnowy Kwitnął złoty: przetożeś na swoim nas łonie Tak rozpieścił piastując, żeśmy o obronie, A nawet, nie myślili nigdy już o Wojnie, Żyjąc w takich obronach nazbyt aż spokojnie Do zazdrości Narodów. Zaczym gdy cię Nieba Wydarły nam skwapliwe, a było potrzeba W-inszą cere odmienić i wpadać w te boje; Niż się drugi przypadłej doszorawał Zbroje, Niż w-polu oduczoną złożyć mógł Kopiją, Gotowy Nieprzyjaciel stanął mu nad szyją. Aż co nam w-tym pokoju dobre dni rodziło, I wczasy i rozkoszy, toż nam zawadziło. Owo wszytko, (kiedy się porachujem z-
Włos nie upadł, i iáko wiek on Saturnowy Kwitnął złoty: przetożeś na swoim nas łonie Tak rozpieśćił piástuiąc, żeśmy o obronie, A náwet, nie myślili nigdy iuż o Woynie, Zyiąc w takich obronách názbyt áż spokoynie Do zazdrośći Národow. Záczym gdy ćie Niebá Wydárły nam skwapliwe, á było potrzebá W-inszą cere odmienić i wpadać w te boie; Niż sie drugi przypadłey doszorawał Zbroie, Niż w-polu oduczoną złożyć mogł Kopiią, Gotowy Nieprzyiaćiel stanął mu nad szyią. Aż co nam w-tym pokoiu dobre dni rodźiło, I wczásy y roskoszy, toż nam zawádźiło. Owo wszytko, (kiedy sie porachuiem z-
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 12
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Wiarę Taką swoje nadani wolnością być wieczną. Zaczym też, w-te porwany chwile niebezpieczną Lanckorońki przybiega; zaczym Książę z swymi; Ale gdy za Wałami już uwolnionymi Owych jęcząc posłyszą, i swój przeklinając Ród tam Ijchy, dalszej się nocy nie ufając, Do stanowisk powrócą. Czym ucieszą znacznie Wojsko wszytko. A Hultaj z-inszej Strony zacznie. Gdy widzi że nie płużą Szturmy mu odkryte, Wałami się osypie i tym na zabite Śmierci ubezpieczony, co dalej się ryje Jako kret śleporody, póki nie odkryje Dzień jego tych fortelów. Czym acz siez turbują Zrazu nasi, nie jednak i tu zdesperują I na jaką ochote mogą się w tym zdobyć,
Wiare Táką swoie nádáni wolnośćią bydź wieczną. Záczym też, w-te porwány chwile niebespieczną Lanckorońki przybiega; zaczym Xiąże z swymi; Ale gdy zá Wáłámi iuż uwolnionymi Owych iecząc posłyszą, i swoy przeklinaiąc Rod tám Iichy, dálszey sie nocy nie ufaiąc, Do stánowisk powrocą. Czym ućieszą znacznie Woysko wszytko. A Hultay z-inszey Strony zacznie. Gdy widźi że nie płużą Szturmy mu odkryte, Wáłámi sie osypie i tym na zabite Smierći ubespieczony, co daley sie ryie Iáko kret śleporody, poki nie odkryie Dźień iego tych fortelow. Czym acz siez turbuią Zrázu naśi, nie iednak i tu zdesperuią I ná iáką ochote mogą sie w tym zdobyć,
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 69
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
dwie Insuły/ a na każdy Kościół zbudowany/ jeden zowią Santa Martana, drugi Versintana, gdzie ciało Krzystyny święty leży. Stamtąd do Montefiascon są 3. mile. Delicyje Ziemie Włoskiej MONTEFIASCON
MONTEFIASCON, jest na jedni założone Gorze/ coś na kształt Flasze budowane/ stąd też swoje wzięło nazwisko. Tam lepsza/ niż winszych Włoskiej ziemi miej- scach/rodzi się Muskatella/ dla który przed laty/ jeden Prałat/ o śmierć przyprawił się/ i tamże pogrzebiony został/ gdzie skamienia jego własna wyryta osoba stoi/ znapisem za Epitafium takim/ Propter est, est, Dominus meus mortuus est: które Epitafium jego własny mu wystawił sługa. Albowiem
dwie Insuły/ á ná káżdy Kośćioł zbudowány/ ieden zowią Santa Martana, drugi Versintana, gdźie ćiáło Krzystyny święty leży. Ztámtąd do Montefiascon są 3. mile. Delicyie Ziemie Włoskiey MONTEFIASCON
MONTEFIASCON, iest ná iedny záłożone Gorze/ coś ná kształt Flásze budowáne/ ztąd też swoie wzięło názwisko. Tám lepsza/ niż winszych Włoskiey źiemi miey- scách/rodźi się Muskátellá/ dla ktory przed láty/ ieden Práłat/ o śmierć przypráwił się/ y támże pogrzebiony został/ gdżie zkámieniá iego własna wyryta osobá stoi/ znapisem zá Epithaphium tákim/ Propter est, est, Dominus meus mortuus est: ktore Epithaphium iego własny mu wystáwił sługa. Albowiem
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 86
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
. Zaczym ponieważ w Kościele Bożym słuszność tych wszytkich rzeczy/ które się wnim zawierają pokazuje się/ przyznać musi każdy rad nie rad/ że nie masz wiary prawdziwszej/ tylko w Kościele Bożym powszechnym. Matt: 7. et 22. Punkt pierwszy Rozmowy
Kondycją Szóstą tak prowadzę. Przystojna rzecz jest upatrować co się winszych Religiach dzieje/ jako wielkie absurda, i nieprzystojności w nich się zachowują. Ono Poganie co za przystojności swoje pokazać mają/ colentes opera manuum suarum, in quibus nihil est numinis, chwaląc uczynki rąk swoich/ w których żadnej Świątości i nabożeństwa nie masz/ jako pokazują Filozofowie. Co pokazać mają Saraceni brzydkie świnie/ Mahometowi
. Záczym ponieważ w Kośćiele Bożym słuszność tych wszytkich rzeczy/ ktore się wnim záwieráią pokázuie się/ przyznáć muśi káżdy rad nie rad/ że nie mász wiáry prawdźiwszey/ tylko w Kośćiele Bożym powszechnym. Matt: 7. et 22. Punkt pierwszy Rozmowy
Kondycyą Szostą ták prowádzę. Przystoyna rzecz iest vpatrowáć co się winszych Religiách dźieie/ iáko wielkie absurda, y nieprzystoynośći w nich się záchowuią. Ono Pogánie co zá przystoynośći swoie pokazać máią/ colentes opera manuum suarum, in quibus nihil est numinis, chwaląc vczynki rąk swoich/ w ktorych żadney Swiątośći y nabożeństwá nie mász/ iáko pokázuią Philosophowie. Co pokazać máią Sáráceni brzydkie świnie/ Máchometowi
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 8
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
morskim. 31. Widział też Izrael onę moc i wielką/ którą uczynił PAN nad Egipczany: a bał się lud Pana/ i uwierzyli Panu/ i Mojżeszowi/ słudze jego. Rozd.KsV. II. Mojżeszowe. Rozd.KsV. ROZDZIAŁ XV. Mojżesz chwali Pana. 20. Także Maria siostra jego zinszymi niewiastami 24. Lud Izraelski na puszczy Sur szemrze dla gorzkich wód. 25. Mojżesz je osłodżył. 26. i lud. aby PANV Bogu posłuszy był, napominał. 1
. ZAśpiewał tedy Mojżesz i Synowie Izraelscy tę pieśń PANU/ a rzekli mówiąc: Śpiewać będę PANU/ iż wielmożnie wywyszon jest: konia/ i
morskim. 31. Widźiáł też Izráel onę moc i wielką/ ktorą uczynił PAN nád Egipczány: á bał śię lud Páná/ y uwierzyli Pánu/ y Mojzeszowi/ słudze jego. Rozd.XV. II. Mojzeszowe. Rozd.XV. ROZDZIAŁ XV. Mojzesz chwali Páná. 20. Tákże Mária śiostrá jego zinszymi niewiástámi 24. Lud Izráelski ná puszczy Sur szemrze dla gorzkich wod. 25. Mojzesz je osłodżił. 26. y lud. áby PANV Bogu posłuszy był, nápominał. 1
. ZAśpiewáł tedy Mojzesz y Synowie Izráelscy tę pieśń PANU/ á rzekli mowiąc: Spiewáć będę PANU/ iż wielmożnie wywyszon jest: koniá/ y
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 71
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632