discipulus, a przynajmniej żeby według świętego Pawła, świata zaziwano bez żadnego do niego przywiązania, który przez to uznaje Uczniów Boskich, kiedy utuntur mundo quasi non utantur.
Małobyśmy ich tego wieku znaleźli, gdyby ich przyszło po tych znakach poznawać; Dziś è converso, wokacja pójść za CHRYSTUSEM, w nadziei dostąpienia Prelatur intratnych, zicia wygodnego, zbogacenia familij; czy możeź to być bez ambicyj i chciwości, od których, nas świeckich odwodzić powinni; a co najcięźsza że ten abusus, przez to się staje najniebezpieczniejszy; że Duchowny, inszych występków przeciwnych charakterowi swemu, którymiby mógł zgorszyć, strzeże się; tego zaś i za skupuł najmniejszy
discipulus, a przynaymniey źeby według swiętego Pawła, swiata zaźywano bez źadnego do niego przywiązania, ktory przez to uznaie Uczniow Boskich, kiedy utuntur mundo quasi non utantur.
Małobyśmy ich tego wieku znaleźli, gdyby ich przyszło po tych znakach poznawać; Dziś è converso, wokacya poyść za CHRYSTUSEM, w nadźiei dostąpienia Prelatur intratnych, źyćia wygodnego, zbogacenia familij; czy moźeź to bydź bez ambicyi y chćiwośći, od ktorych, nas swieckich odwodźić powinni; a co nayćięźsza źe ten abusus, przez to się staie nayniebespiecznieyszy; źe Duchowny, inszych występkow przećiwnych charakterowi swemu, ktorymiby mogł zgorszyć, strźeźe się; tego zaś y za skupuł naymnieyszy
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 17
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
się znajduje; znieść tylko, salvis modernis Possessoribus kasztelanów, przez co by się owszem umniejsziła licźba Senatorów; jakoź kiedy się wszyscy Wojewodowie i Kasztelani znajdą w Senacie, Senat niemal licźniejszy się staje, niż Izba Poselska: a przez to krzywda się dzieje stanowi Rycerskiemu. A dopieroź jeżeli, jako ziczę, żeby urzędy były intratne, Ekonomia exigit żeby nie było nic superflui: Nie widzę zaś, nie bardzięj według takowej ordynacyj, którą proponuję, jako Kasztelani, których żadnej inszej potrzeby nie masź, tylko praesse Pospolitemu Ruszeniu; ja zaś na samo pospolite ruszenie nie widzę nic niepotrzebniejsżego, zwłasźcża mając wojska regularnego sufficientiam, jako o tym dalej fusiùs;
śię znayduie; znieść tylko, salvis modernis Possessoribus kasztelanow, przez co by śię owszem umńieysźyła licźba Senatorow; iakoź kiedy śię wszyscy Woiewodowie y Kasztelańi znaydą w Senaćie, Senat niemal licźnieyszy śię staie, niź Izba Poselska: á przez to krzywda śię dzieie stanowi Rycerskiemu. A dopieroź ieźeli, iako źyczę, źeby urzędy były intratne, Ekonomia exigit źeby nie było nic superflui: Nie widzę zaś, nie bardźięy według takowey ordinacyi, ktorą proponuię, iako Kaśztelańi, ktorych źadney inszey potrzeby nie masź, tylko praesse Pospolitemu Ruszeniu; ia zaś na samo pospolite ruszenie nie widzę nic niepotrzebnieysźego, zwłasźcźa maiąc woyska regularnego sufficientiam, iako o tym daley fusiùs;
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 53
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
a przy tym i chłop swój znajdzie pożytek, lepiej rolą uprawiając, byle mu pomiarkować co do sustentacyj zwycżajnej należy; Ja zaś oprocź tego pozitkować będę, że chłop jak mówią z worem nie przyjdzie do dworu; że żadnego dozoru gospodarskiego taka ekonomia nie potrzebuje, i że wieś moja będzie daleko ludniejsża, a per consequens intratniejsza; dowodem tego wsie w nie których naszych Prowincjach tym sposobem osadzone, wolne od wszelkiej robocizny; jaka w nich roźność od tych, gdzie ten tryb zwyczajny gospodarstwa przy uciemiężeniu poddaństwa postanowiony.
Jest to rzecz nie pojęta, że takie Państwo jak nasże, tak obszerne, w tak grunta zizne obfitujące, rzekami dla defluitacyj
á przy tym y chłop swoy znaydźie poźytek, lepiey rolą uprawiáiąc, byle mu pomiárkowáć co do sustentácyi zwycźayney naleźy; Ia zaś oprocź tego poźytkowáć będę, źe chłop iak mowią z worem nie przyidźie do dworu; źe źadnego dozoru gospodarskiego taka ekonomia nie potrzebuie, y źe wieś moia będźie daleko ludnieysźa, á per consequens intratnieysza; dowodem tego wśie w nie ktorych naszych Prowincyach tym sposobem osadzone, wolne od wszelkiey roboćizny; iaka w nich roźność od tych, gdzie ten tryb zwyczayny gospodárstwa przy ućiemięźeniu poddaństwa postánowiony.
Iest to rzecź nie poięta, źe takie Państwo iak nasźe, tak obszerne, w tak gruntá źyzne obfituiące, rźekámi dla defluitácyi
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 105
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
płacił będąc de ceatero wolny ab omni onere.
Nie wchodzę w insze sposoby do przyczynienia skarbu, które się znajdą przy gerenralnym porządku in gubernio, którego się spodziewam, i przy którym Rzeczpospolita ekonimią swoję snadnie administrare będzie mogła, tak, jak dobry partykularny gospodarz, który pustą majętność nabywszy, przez industrią swoję, czyni ją intratną.
Kończę ten interes skarbowy na interesie partykularnym każdego, ten jeżeli w kim praevalet nad publiczny, niechże będzie tą samą prawdą convictus, że contribuendo ad sufficientiam skarbu, sowicie mu się nadgradza; ten zarobek będzie pewny, Rzeczypospolitej służąc, czi in Militari, czi in Civili statu, będzie mógł się spodziewać; byle
płaćił będąc de ceatero wolny ab omni onere.
Nie wchodzę w insze sposoby do przyczynienia skárbu, ktore się znáydą przy gerenralnym porządku in gubernio, ktorego się spodźiewam, y przy ktorym Rzeczpospolita ekonimią swoię snadnie administrare będźie mogła, ták, iak dobry partykularny gospodarź, ktory pustą maiętność nábywszy, przez industryą swoię, czyni ią intratną.
Kończę ten interes skarbowy na intereśie partykularnym kaźdego, ten ieźeli w kim praevalet nad publiczny, niechźe będźie tą samą prawdą convictus, źe contribuendo ad sufficientiam skarbu, sowićie mu się nadgradza; ten zárobek będźie pewny, Rzeczypospolitey słuźąc, cźy in Militari, cźy in Civili statu, będźie mogł się spodźiewáć; byle
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 131
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
na inszym stopniu pociechy rodzicielskiej opierają się po te czasy lata panów młodych i powodzenie. Ale przebóg, nie tak bywało przedtem, gdzie rodziców swoich w dostatkach, w honorach, w zasługach i respektach, ba, i w samych pożycia latach przechodziły dzieci i z zagonu zostawionej sobie natury prawem substancji na wielkie włości, na intratne osiadłości, klucze, majętności i przestrzeństwa wychodzili, w wojskach, w województwach i w całej Rzeczypospolitej niepozorne tylko rządy trzymali, w prześwietne domy i familije korzenili się fundacjami pobożnymi i intratnymi, a teraz upadającymi ojczyznę zaprzątnęli i ozdobili. Księgi ojczyste i cudzoziemskie reputacyją sławnych i dzielnych akcji swoich ponapełniali, wolności i swobody ojczystej ponabywali
na inszym stopniu pociechy rodzicielskiej opierają się po te czasy lata panów młodych i powodzenie. Ale przebóg, nie tak bywało przedtem, gdzie rodziców swoich w dostatkach, w honorach, w zasługach i respektach, ba, i w samych pożycia latach przechodziły dzieci i z zagonu zostawionej sobie natury prawem substancyi na wielkie włości, na intratne osiadłości, klucze, majętności i przestrzeństwa wychodzili, w wojskach, w województwach i w całej Rzeczypospolitej niepozorne tylko rządy trzymali, w prześwietne domy i familije korzenili się fundacyjami pobożnymi i intratnymi, a teraz upadającymi ojczyznę zaprzątnęli i ozdobili. Księgi ojczyste i cudzoziemskie reputacyją sławnych i dzielnych akcyi swoich ponapełniali, wolności i swobody ojczystej ponabywali
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 215
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
zasługach i respektach, ba, i w samych pożycia latach przechodziły dzieci i z zagonu zostawionej sobie natury prawem substancji na wielkie włości, na intratne osiadłości, klucze, majętności i przestrzeństwa wychodzili, w wojskach, w województwach i w całej Rzeczypospolitej niepozorne tylko rządy trzymali, w prześwietne domy i familije korzenili się fundacjami pobożnymi i intratnymi, a teraz upadającymi ojczyznę zaprzątnęli i ozdobili. Księgi ojczyste i cudzoziemskie reputacyją sławnych i dzielnych akcji swoich ponapełniali, wolności i swobody ojczystej ponabywali, narodom obcym strachem i konsyderacyją bywali, królów i panów swoich według wolności i prawa zażywali, imię narodu wsławili, obfitość błogosławieństwa Boskiego rozkrzewili. Nie tak, mówię, bywało przedtem
zasługach i respektach, ba, i w samych pożycia latach przechodziły dzieci i z zagonu zostawionej sobie natury prawem substancyi na wielkie włości, na intratne osiadłości, klucze, majętności i przestrzeństwa wychodzili, w wojskach, w województwach i w całej Rzeczypospolitej niepozorne tylko rządy trzymali, w prześwietne domy i familije korzenili się fundacyjami pobożnymi i intratnymi, a teraz upadającymi ojczyznę zaprzątnęli i ozdobili. Księgi ojczyste i cudzoziemskie reputacyją sławnych i dzielnych akcyi swoich ponapełniali, wolności i swobody ojczystej ponabywali, narodom obcym strachem i konsyderacyją bywali, królów i panów swoich według wolności i prawa zażywali, imię narodu wsławili, obfitość błogosławieństwa Boskiego rozkrzewili. Nie tak, mówię, bywało przedtem
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 215
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
którą sam patrzał, słabości mojej. Zwlokłem się ja non sine dispendio skołatanego zdrowia mego, z Równego aż do Łucka; złożyłem Sumę w Grodzie, a Jego Mość miasto Łucka do Lublina skoczywszy, pozew na mnie per insinceram judicij informationem uczynił. lucratus tempus infirmitatis meae, w tak małej i niepewnej Sumie tak intratnych dóbr zażywa. Informuję tedy i obliguję żonę moją i Sukcesorów moich, aby prawda swoje miejsce miała, aby ante triemalem espirationem starali się o liquidacją prowentów z Jego Mością, jeżeli tego
mnie samemu Dominus vitae et necis niepozwoli. Bo mi w tym, nie tak o pieniężną idzie, jak o superatę honoru mego
którą sam patrzał, słabości moiey. Zwlokłem się ia non sine dispendio zkołatanego zdrowia mego, z Rownego aż do Łucka; złożyłem Summę w Grodzie, a Jego Mość miasto Łucka do Lublina skoczywszy, pozew na mnie per insinceram judicij informationem uczynił. lucratus tempus infirmitatis meae, w tak małey y niepewney Summie tak intratnych dóbr zażywa. Informuję tedy y obliguię żonę moię y Successorów moich, aby prawda swoie miesce miała, aby ante triemalem espirationem starali się o liquidacyą prowentów z Jego Mością, ieżeli tego
mnie samemu Dominus vitae et necis niepozwoli. Bo mi w tym, nie tak o pieniężną idzie, iak o superatę honoru mego
Skrót tekstu: KoniecJATestKrył
Strona: 411
Tytuł:
Testament
Autor:
Jan Aleksander Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
konsystencyj, w tym Rzeczpospolita winną; bo Taryfy słusznej i prawdziwej niemasz, na lustracją pozwolić niechcą, i tak kto obrotniejszy, a rzczej summnienia gorszego, to z siebie ciężar zwali na drugich, jako i teraz practicatur, kiedy Starostwa mniejsze, albo dzierżawy w ręku Szlacheckich będące, więcej contribuunt hyberny, niż intratne Starostwa w Pańskich ręku zostające. SiódmA.
4to I w tym convenio, żeby związku u praetextuosé przez fakcje niebyło, aleby też rządu w Rzeczypospolitej żadnego nigdy niebyło. Bo naprzykład: gdyby do wojny Tureckiej, lubo Moskiewskiej przyjść miało, czy podobnaż, żeby od Poznania, Gdańska etc. mieli
konsystencyi, w tym Rzeczpospolita winną; bo Táryfy słuszney y prawdźiwey niemasz, ná lustracyą pozwolić niechcą, y ták kto obrotnieyszy, á rzczey summnienia gorszego, to z śiebie ćiężar zwali ná drugich, iáko y teraz practicatur, kiedy Stárostwá mnieysze, álbo dźierżawy w ręku Szlacheckich będące, więcey contribuunt hyberny, niż intratne Stárostwá w Pańskich ręku zostáiące. SIODMA.
4tó I w tym convenio, żeby związku u praetextuosé przez fakcye niebyło, áleby też rządu w Rzeczypospolitey żadnego nigdy niebyło. Bo náprzykład: gdyby do woyny Tureckiey, lubo Moskiewskiey przyiść miało, czy podobnaż, żeby od Poznánia, Gdańska etc. mieli
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 129
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
. osobno. Po obiedzie imp. krakowski miał konferencyją z królem im. w interesie imp. łowczego; dał się tedy król im. ubłagać tą kondycyją, aby zasiadł z ichmpp. senatorami na umówione punkta do satysfakcyjej majestatowi pańskiemu. Przypomniał przy tym imp. wojewodę wołyńskiego, aby nie komu inszemu, tylko jemu konferował intratne województwo malborskie in vim dotis. Nie otrzymał żadnej kategorycznej deklaracyjej. Imp. starosta olsztyński przyjachał. P. Dumonowa córkę urodziła. W wieczór bassadę grali, im. ks. opat świętokrzyski bank trzymał i przegrał 70 tal. bitych. Die 21 martii
Król im. na zamku nabożeństwa słuchał, królowa im. u fary
. osobno. Po obiedzie jmp. krakowski miał konferencyją z królem jm. w interesie jmp. łowczego; dał się tedy król jm. ubłagać tą kondycyją, aby zasiadł z ichmpp. senatorami na umówione punkta do satysfakcyjej majestatowi pańskiemu. Przypomniał przy tym jmp. wojewodę wołyńskiego, aby nie komu inszemu, tylko jemu konferował intratne województwo malborskie in vim dotis. Nie otrzymał żadnej kategorycznej deklaracyjej. Jmp. starosta olsztyński przyjachał. P. Dumonowa córkę urodziła. W wieczór bassadę grali, jm. ks. opat świętokrzyski bank trzymał i przegrał 70 tal. bitych. Die 21 martii
Król jm. na zamku nabożeństwa słuchał, królowa jm. u fary
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 102
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
złożonym w Meksyku R. 1575. Dysponowano na tych Synodach żeby każda Katedra w tym nowym Świecie miała 5. Prelatur, Dziekanią, Archidiakonią, Scholasterią, Kantorią, jednego Podskarbiego, 10. Prebend, a 6. pół Prebend, Choralistów 6. albo Akolitów. Arcypiskupstwa i Biskupstwa rozdaje Król Hiszpański, które są bardzo intratne, tak jako i wszystkie Prelatury ile w złotym Świecie. Wiara Z. nie tylko przez Kazania i opowiadanie Ewangelii Z. tam rozkrzewiona, ale była także przez Tyranie Hiszpańskie przymuszana, dopiero Paweł III. Papież dowiedziawszy się o tym zakazał tak wielkich wiolencyj, a Karol V. Cesarz surowe wydał Edykta i Ordynanse aby tego
złożonym w Mexyku R. 1575. Dysponowáno ná tych Synodách zeby káżdá Katedra w tym nowym Swiecie miáłá 5. Prelatur, Dziekanią, Archidyakonią, Scholasteryą, Kantoryą, iednego Podskarbiego, 10. Prebend, á 6. puł Prebend, Choralistow 6. álbo Akolitow. Arcypiskupstwa y Biskupstwa rozdáie Krol Hiszpański, ktore są bárdzo intrátne, ták iako y wszystkie Prelatury ile w złotym Swiecie. Wiara S. nie tylko przeź Kázániá y opowiadánie Ewangelii S. tám rozkrzewioná, ále była tákże przeź Tyrannie Hiszpanskie przymuszáná, dopiero Páweł III. Pápież dowiedziáwszy się o tym zákázáł ták wielkich wiolencyi, á Karol V. Cesarz surowe wydáł Edykta y Ordynánse áby tego
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 655
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740