rzecz macie, I to tylko borgowe; tępa w nich ochota, Dla niepłatu waszego licha jest robota. Wiecie dobrze, tym samym pan do sługi traci Wolność swoję, kiedy, co winien, nie płaci. Płaćcie, płaćcie, co wojsku należy, oddajcie, A podskarbich rachunku na czczo wysłuchajcie, Bez bankietów, inwitów deputatów onych, U których snadne latus ekspensów skarbowych. Znaczny z tego pożytek będzie i gotowość Wojska chętną uznacie i dyskretną skromność. Nie przyszlaby do związków ani do takiego Zamieszania, zniszczenia Polska nasza swego. Żyłby żołnierz wedle swych artykułów prawnych, Nie tak, jako widzimy, w opresyjach jawnych, W przywłaszczonej własności,
rzecz macie, I to tylko borgowe; tępa w nich ochota, Dla niepłatu waszego licha jest robota. Wiecie dobrze, tym samym pan do sługi traci Wolność swoję, kiedy, co winien, nie płaci. Płaćcie, płaćcie, co wojsku należy, oddajcie, A podskarbich rachunku na czczo wysłuchajcie, Bez bankietów, inwitów deputatów onych, U których snadne latus ekspensów skarbowych. Znaczny z tego pożytek będzie i gotowość Wojska chętną uznacie i dyskretną skromność. Nie przyszlaby do związków ani do takiego Zamieszania, zniszczenia Polska nasza swego. Żyłby żołnierz wedle swych artykułów prawnych, Nie tak, jako widzimy, w opresyjach jawnych, W przywłaszczonej własności,
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 731
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, żeby był wierzał, że królewic był królewiczem, a nie książę.
5. Rano z Modyny wyjeżdżając potkaliśmy się z audytorem kardynała Ubaldiniego, legata bonońskiego, który z listem od kardynała przyjachał był do królewicza. Królewic imć nie wdając się z nim w rzecz, bo koniecznie przez państwo papieskie jadąc, nie chciał inwitu żadnego przyjmować, ani żadnej traktacji, znowu do austerii się chcąc wrócić, (tak mu się był dobry był uprzykrzył, że go chciał w gorszy odmienić) i kazał mi się zostać, abym z tego audytora wyrozumiał po co przyjachał. Znałem się ja z tym człowiekiem dobrze w Polsce jeszcze, bo też
, żeby był wierzał, że królewic był królewicem, a nie książę.
5. Rano z Modyny wyjeżdżając potkaliśmy się z audytorem kardynała Ubaldiniego, legata bonońskiego, który z listem od kardynała przyjachał był do królewica. Królewic jmć nie wdając się z nim w rzecz, bo koniecznie przez państwo papieskie jadąc, nie chciał inwitu żadnego przyjmować, ani żadnéj traktacyi, znowu do austeryi się chcąc wrócić, (tak mu się był dobry był uprzykrzył, że go chciał w gorszy odmienić) i kazał mi się zostać, abym z tego audytora wyrozumiał po co przyjachał. Znałem się ja z tym człowiekiem dobrze w Polszcze jeszcze, bo téż
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 111
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854