źrzenice poczciwe. Nie wiesz mizerna Mamko jak wielkie zgorszenie Ciągnie z sobą/ wszeteczne twoje ustrojenie. Kto tylko okiem na cię wejrzy nieostrożnym/ Ubior nie Chrześcijański czyni go niezbożnym. Mniema/ że to bezwstydnej statua Wenery: Skąd różne w sercu swoim mieć musi Chimery Na które/ zdrowy rozum jeżeli pozwoli; Alić natychmiast jęczy w szatańskiej niewoli. Któż winien że ów ginie? wątpić o tym szkoda: Ze/ zguby tej przyczyna/ niewstydliwa Moda. Im więcej oczu/ patrząc na takowe psoty Brzydki/ uczuje w sercu/ zapał do niecnoty; Tym więcej dusz zgubionych/ gdy sądzić zasiądzie/ Z rąk twoich/ Sędzia Chrystus domagać się będzie
źrzenice poczćiwe. Nie wiesz mizerná Mámko iák wielkie zgorszęnie Ciągnie z sobą/ wszeteczne twoie vstroięnie. Kto tylko okiem ná ćię weyrzy nieostrożnym/ Vbior nie Chrześćiáński czyni go niezbożnym. Mniema/ że to bezwstydney státua Wenery: Zkąd rożne w sercu swoim mieć muśi Chimery Ná ktore/ zdrowy rozum ieżeli pozwoli; Alić nátychmiast ięczy w szátáńskiey niewoli. Ktoż winien że ow ginie? wątpić o tym szkoda: Ze/ zguby tey przyczyna/ niewstydliwa Modá. Im więcey oczu/ pátrząc na tákowe psoty Brzydki/ vczuie w sercu/ zápał do niecnoty; Tym więcey dusz zgubionych/ gdy sądźić záśiędźie/ Z rąk twoich/ Sędźia Chrystus domagáć się będźie
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: A4
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Starostwa Inflanckie Alternatą powinni być rozdawane Polakom i Litwie, ale Inflantowie byli potym przyjęci do Alternaty. Intraty zaś do Skarbów Koronn: i Litt: alternatą powinny być wnoszone, których jedna część skarbowi Rzeczypospolitej, druga na obronę Prowincyj, trzecia Staroście miejscowemu należeć powinna, że zaś ta Prowincja przez Szwedów wzięta teraz pod jarzmem Moskiewskim jęczy, więcej na nic się nie zda pisać o tamecznych Prawach. Starostwo Warszawskie i Warszawa wolne od Hiberny według Konstyt: Roku 1673. Starostów obligacja jest mieć atendencją na nie pozwolanie wywożenia żadnych kupiectw za granice pod utratą całego towaru, którego 3. części Królowi, a 4ta część Staroście należeć ma, czego mieć także powinny
Starostwa Inflantskie Alternatą powinni być rozdawane Polakom i Litwie, ale Inflantowie byli potym przyjęći do Alternaty. Intraty zaś do Skarbow Koronn: i Litt: alternatą powinny być wnoszone, których jedna część skarbowi Rzeczypospolitey, druga na obronę Prowincyi, trzećia Starośćie mieyscowemu należeć powinna, że zaś ta Prowincya przez Szwedów wźięta teraz pod jarzmem Moskiewskim jęczy, więcey na nic śię nie zda pisać o tamecznych Prawach. Starostwo Warszawskie i Warszawa wolne od Hiberny według Konstyt: Roku 1673. Starostów obligacya jest mieć attendencyą na nie pozwolanie wywożenia żadnych kupiectw za granice pod utratą całego towaru, którego 3. częśći Królowi, á 4ta część Starośćie należeć ma, czego mieć także powinny
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 144
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
być, i ma Jurysdykcją w części Województwa Smoleńskiego pozostałego przy Polsce. Kapituła jego tymże Herbem szczyci się co i Wileńska.
BISKUPSTWO KAMIEŃSKIE i LUBUSKIE były także fundowane od Miecisława Roku 966. wraz z Metropolią Gnieźnieńską, i :ci Biskupi w Senacie miejsce mieli według Kromera, ale Kamieńskie w Pomeranii będące, całe teraz jęczy pod jarzmem Sekty Heretyckiej Brandenburgskim, tylko co w Powiecie Lubuskim i Bytomskim, a raczej Lemburskim i Bytomskim sięga Jurysdykcją swoją Biskup Kujawski. Lubuskie zaś najpierwej oderwane było od Polski a przyłączone do Książąt Wrocławskich, których Potomkowie przedali tę Prowincją Janowi i Ottonowi Margrabiom Brandenburgskim, od których potym Potomków zarażonych Sektą Heretycką Biskupi z Katedry swojej
być, i ma Jurisdykcyą w częśći Województwa Smoleńskiego pozostałego przy Polszcze. Kapituła jego tymże Herbem szczyći śię co i Wileńska.
BISKUPSTWO KAMIENSKIE i LUBUSKIE były także fundowane od Miecisława Roku 966. wraz z Metropolią Gnieznieńską, i :ći Biskupi w Senaćie mieysce mieli według Kromera, ale Kamieńskie w Pomeranii będące, całe teraz jęczy pod jarzmem Sekty Heretyckiey Brandeburgskim, tylko co w Powiećie Lubuskim i Bytomskim, á raczey Lemburskim i Bytomskim śięga Jurisdykcyą swoją Biskup Kujawski. Lubuskie zaś naypierwey oderwane było od Polski á przyłączone do Xiążąt Wrocławskich, których Potomkowie przedali tę Prowincyą Janowi i Ottonowi Margrabiom Brandeburgskim, od których potym Potomków zarażonych Sektą Heretycką Biskupi z Katedry swojey
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 185
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, ale po zrujnowanym Mieście Jan Dominikan Biskup Sereteński koło Roku 1403. przeniósł tę Katedrę do Bakowa, czyli Bachowa, miało przedtym należeć do Metropolii Krakowskiej, potym było przyłączone do Lwowskiej, i Biskupi tameczni mieli mieć miejsce w Senacie po Biskupie Inflanckim, na ten czas kiedy Wojewodowie Wołoscy hołdowali Królom Polskim. Teraz to Biskupstwo jęczy pod jarzmem Tureckim.
RELIGIA GRECKA na Rusi najpierwszy swój początek wzieła od Włodzimierza Książęcia Ruskiego Roku 1000. w Kijowie, który tam Metropolią założył, Biskupstwa zaś Greckie zwane Władykowstwa założył w Włodzimierzu, a drugie w Łucku, Arcybiskupstwo także Greckie w Połocku, a potym Metropolitowie Ruscy erygowali Władykowstwa we Lwowie Roku 1540. w Przemyślu
, ale po zruynowanym Mieśćie Jan Dominikan Biskup Sereteński koło Roku 1403. przeniósł tę Katedrę do Bakowa, czyli Bachowa, miało przedtym należeć do Metropolii Krakowskiey, potym było przyłączone do Lwowskiey, i Biskupi tameczni mieli mieć mieysce w Senaćie po Biskupie Inflantskim, na ten czas kiedy Wojewodowie Wołoscy hołdowali Królom Polskim. Teraz to Biskupstwo jęczy pod jarzmem Tureckim.
RELIGIA GRECKA na Ruśi naypierwszy swóy początek wźieła od Włodźimierza Xiążęćia Ruskiego Roku 1000. w Kijowie, który tam Metropolią założył, Biskupstwa zaś Greckie zwane Władykowstwa założył w Włodźimierzu, á drugie w Łucku, Arcybiskupstwo także Greckie w Połocku, á potym Metropolitowie Ruscy erygowali Władykowstwa we Lwowie Roku 1540. w Przemyślu
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 186
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
warmiński kanonik. Kołem chodzi świat i próżność jego, Państwa z państwy, miasta z miasty w zawód rączo biega. Pełno takich alternat na Wschodzie, W samym panów co niemiara liczym w Carogrodzie. Wprzód pod Rzymem, wtem był pod Grekami, Dziś w swej mocy tureckimi rządzi księżycami. W rogach Luny Grecy ja zamkniona Jęczy niby już nikczemna idea Platona. Lecz się dobrze stało z szyzmatykiem, Za szaleństwo ottomańskim został lunatykiem. Z panów Wschodu Grecy ubożuchni Niechaj jęczą, my z Stambułu wróćmy się do kuchni. Ale w kuchni Turcy ją widziemy, Na powietrzu grób żelazny z rożna mieć będziemy, Bo gdy życia dopędzimy kresu, Rożen truną na
warmiński kanonik. Kołem chodzi świat i próżność jego, Państwa z państwy, miasta z miasty w zawód rączo biega. Pełno takich alternat na Wschodzie, W samym panów co niemiara liczym w Carogrodzie. Wprzód pod Rzymem, wtem był pod Grekami, Dziś w swej mocy tureckimi rządzi księżycami. W rogach Luny Grecy ja zamkniona Jęczy niby już nikczemna idea Platona. Lecz się dobrze stało z szyzmatykiem, Za szaleństwo ottomańskim został lunatykiem. Z panów Wschodu Grecy ubożuchni Niechaj jęczą, my z Stambułu wróćmy się do kuchni. Ale w kuchni Turcy ją widziemy, Na powietrzu grób żelazny z rożna mieć będziemy, Bo gdy życia dopędzimy kresu, Rożen truną na
Skrót tekstu: ZbierDrużBar_II
Strona: 612
Tytuł:
Wiersze zbieranej drużyny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
my ojczystą kochającego wolność, ale na jej złe narzekającego zażycie, owe smutne westchnienie: Deus aut priscam Polonis mentem, aut efficax aliquod remedium periculosae huic libertati afferat. Dość tych żalów tymczasem. Tu już tylko to
rzeknę, że nie ja pierwszy, ale już tak dawno nad niedochodzeniem sejmów z dobrymi synami Rzplita utyskuje i jęczy, i bezprawiu temu chce tamę wynaleźć, widząc oczywistą swoję z ustawicznie rwących się sejmów ruinę i zgubę.
Niechaj tu zaś, kto chce, mówi, że nie wszystkie zerwania sejmów są szkodliwe i fatalne Ojczyźnie, że bywały i rwane sejmy dla dobra Ojczyzny, że nieraz bylibyśmy byli wprowadzeni w to, czego
my ojczystą kochającego wolność, ale na jej złe narzekającego zażycie, owe smutne westchnienie: Deus aut priscam Polonis mentem, aut efficax aliquod remedium periculosae huic libertati afferat. Dość tych żalów tymczasem. Tu już tylko to
rzeknę, że nie ja pierwszy, ale już tak dawno nad niedochodzeniem sejmów z dobrymi synami Rzplita utyskuje i jęczy, i bezprawiu temu chce tamę wynaleźć, widząc oczywistą swoję z ustawicznie rwących się sejmów ruinę i zgubę.
Niechaj tu zaś, kto chce, mówi, że nie wszystkie zerwania sejmów są szkodliwe i fatalne Ojczyźnie, że bywały i rwane sejmy dla dobra Ojczyzny, że nieraz bylibyśmy byli wprowadzeni w to, czego
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 177
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
przyszłe niepogody, przed twej gęby odęciem drżą roźliczne wody, wtym gdy wschodni wiatr zacznie z Afrykiem wojować, już musi i północny tobie ustępować. Skoro tedy twe wiatry wkroczą w walki swoje, rozpędzasz falą wały na różne rozłoje. Tam Neptunus ponury z jamy swej zaziera i na okręt tonący swą paszczę otwiera. Ach, jęczy maszt upadły, którego lub minie pierwszy wał, co gdy potym z jedenastym ginie. Takową ma zmyśloną postać chytre morze, że mu się wnet przewierzgnie Neptun z cichej zorze. Alem ja o mniemanym morzu wymyśliła bajkę, nie na twe wały, Tetydo, skarżyła, nie o twym, Eolusie, państwie miałam
przyszłe niepogody, przed twej gęby odęciem drżą roźliczne wody, wtym gdy wschodni wiatr zacznie z Afrykiem wojować, już musi i północny tobie ustępować. Skoro tedy twe wiatry wkroczą w walki swoje, rozpędzasz falą wały na różne rozłoje. Tam Neptunus ponury z jamy swej zaziera i na okręt tonący swą paszczę otwiera. Ach, jęczy maszt upadły, którego lub minie pierszy wał, co gdy potym z jedenastym ginie. Takową ma zmyśloną postać chytre morze, że mu się wnet przewierzgnie Neptun z cichej zorze. Alem ja o mniemanym morzu wymyśliła bajkę, nie na twe wały, Tetydo, skarżyła, nie o twym, Eolusie, państwie miałam
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 58
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
snem duchownym: “Obaczę – mówi – Ciało martwe, lada jakie, o którym ujrzę dziwne objawienie takie. Spać nieco pocznę, długą czujnością zmęczony, a oto Duch zmarłego świeżo wypuszczony z martwym Ciałem, wielkimi zmazany grzechami, z ciężkim żalem, z krwawymi umawia się łzami”. Dusza mówi
Płacze Duch, ciężko jęczy, stanąwszy przy Ciele, ostro mówi i kładzie skarg na Ciało wiele: “O Ciało moje nędzne, któż cię tak powalił, które, o jak niedawno, tak barzo świat chwalił? Zaż nie tobie królestwo wszytko się kłaniało, świat, także państwo jego czynsz tobie dawało? Gdzie czeladź, panie, twoja
snem duchownym: “Obaczę – mówi – Ciało martwe, lada jakie, o którym ujrzę dziwne objawienie takie. Spać nieco pocznę, długą czujnością zmęczony, a oto Duch zmarłego świeżo wypuszczony z martwym Ciałem, wielkimi zmazany grzechami, z ciężkim żalem, z krwawymi umawia się łzami”. Dusza mówi
Płacze Duch, ciężko jęczy, stanąwszy przy Ciele, ostro mówi i kładzie skarg na Ciało wiele: “O Ciało moje nędzne, któż cię tak powalił, które, o jak niedawno, tak barzo świat chwalił? Zaż nie tobie królestwo wszytko się kłaniało, świat, także państwo jego czynsz tobie dawało? Gdzie czeladź, panie, twoja
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 35
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
post praecinctum debeas emerito, Teque merear potiri sine fine praemio.
Amen Hymn o chwale raju niebieskiego Piotra Damiana, kardynała ostyjeńskiego, z pisma Augustyna Ś wyjęty, w 26. rozdz Rozmyśl tegoż Augustyna Ś położony
Do wiecznego szczęścia źrzodła dusza moja pragnyła, więc z tarasu, gdyby mogła, rada by się wymknyła. Jęczy, wzdycha, usiłuje do ojczyzny z wygnania, dla ucisków, które czuje i cierpi bez przestania. Chwałę widzi pożądaną, którą przez grzech straciła; bacząc się być opłakaną, uważa, co zgubiła. Jakowe są, kto to pojmie, nieba górne kochania, gdzie z tak drogich, kto obejmie, żywych pereł mieszkania
post praecinctum debeas emerito, Teque merear potiri sine fine praemio.
Amen Hymn o chwale raju niebieskiego Piotra Damiana, kardynała ostyjeńskiego, z pisma Augustyna Ś wyjęty, w 26. rozdz Rozmyśl tegoż Augustyna Ś położony
Do wiecznego szczęścia źrzodła dusza moja pragnyła, więc z tarasu, gdyby mogła, rada by się wymknyła. Jęczy, wzdycha, usiłuje do ojczyzny z wygnania, dla ucisków, które czuje i cierpi bez przestania. Chwałę widzi pożądaną, którą przez grzech straciła; bacząc się być opłakaną, uważa, co zgubiła. Jakowe są, kto to pojmie, nieba górne kochania, gdzie z tak drogich, kto obejmie, żywych pereł mieszkania
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 129
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
, niech jedna rządzi RELIGIA. Toż zaleca Lipsius: Religionem evertit, quisquis Re ligionum Iibertatem iuducit, ex qua Confusio, ex qua contemptus. Dalej tenże racjocynuje Polityk: Unitatem Religio dat, et Amorem etc. Varietas Religionis, disgregatio Religionis. Turbata Religio politiam turbat, tojest: Dobro Pospolite.
Dotychczas Ziemia Święta jęczy pod Bisurmanem, bo Wojsko Chrześcijańskie, Łacinnicy i Grecy, zawsze emuli w RELIGII komponebant, Woleli Grecy Turban, to jest Zawoj, niżeli Kapelusz Kardynalski oglądać w Carogrodzie.
Zaczym Różność RELIGII jest Seminarium niezgody, nienawiści wielkiej, ut tandem upadku Florentissimarum Rerum-publicarum.
Do RELIGII jednak przymuszać nie należy nikogo: perswadować, nie tyranizować
, niech iedna rządzi RELIGIA. Toż zaleca Lipsius: Religionem evertit, quisquis Re ligionum Iibertatem iuducit, ex qua Confusio, ex qua contemptus. Daley tenże racyocynuie Polityk: Unitatem Religio dat, et Amorem etc. Varietas Religionis, disgregatio Religionis. Turbata Religio politiam turbat, toiest: Dobro Pospolite.
Dotychczas Ziemia Swięta ięczy pod Bisurmanem, bo Woysko Chrześciańskie, Łacinnicy y Grecy, zawsze aemuli w RELIGII componebant, Woleli Grecy Turban, to iest Zawoy, niżeli Kapelusz Kardynalski oglądać w Carogrodzie.
Zaczym Rożność RELIGII iest Seminarium niezgody, nienawiści wielkiey, ut tandem upadku Florentissimarum Rerum-publicarum.
Do RELIGII iednak przymuszać nie należy nikogo: perswadować, nie tyrannizować
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 363
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755