gdzie Orły swe obrócił, szczęśliwie je do dom wrócił,
wiodąc w trokach króle, pany i przeważne ich hetmany.
O, by mieli toż w umyśle przy pienistej naszej Wiśle, nie tak by krew krwie pragnęła, ale murem by stanęła pogranicznym szańcom wkoło, niosąc wyższe nieba czoło.
Ty też zaczni palinodę, a jamby puść na niezgodę, mając pióro do pokoju, a dopiero cię do zdroju i w swój Febus poczet przyjmie, wielomowny pisorymie. VIII. PUGNA ANDABAT A RUM ALBO ŚLEPY POJEDYNEK HERETYKA Z PasYJANEM
Parę harcerzów wspomnij, pióro moje, ubrane pismem miasto świetnej zbroje, gdy jad kacerski krwawą z dworstwem wiedzie wojnę na
gdzie Orły swe obrócił, szczęśliwie je do dom wrócił,
wiodąc w trokach króle, pany i przeważne ich hetmany.
O, by mieli toż w umyśle przy pienistej naszej Wiśle, nie tak by krew krwie pragnęła, ale murem by stanęła pogranicznym szańcom wkoło, niosąc wyższe nieba czoło.
Ty też zaczni palinodę, a jamby puść na niezgodę, mając pióro do pokoju, a dopiero cię do zdroju i w swój Febus poczet przyjmie, wielomowny pisorymie. VIII. PUGNA ANDABAT A RUM ALBO ŚLEPY POJEDYNEK HERETYKA Z PASSYJANEM
Parę harcerzów wspomnij, pióro moje, ubrane pismem miasto świetnéj zbroje, gdy jad kacerski krwawą z dworstwem wiedzie wojnę na
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 205
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
serca do pana poddanych, w zbroję ubranych?
Trąbi na rokosz, do wolności woła, nie widząc, że już ta Swawola goła więcej niż trzeba rozpuściła konie w Polskiej Koronie.
Języki bystre własnej łają głowie, a pobocz modrzy z półhaki Węgrowie czekają, rychło do tych skoczyć mają, co nie zwalają.
Drudzy zaś jamby jadowite sieją, skąd się ich ludzie nigdy nie spodzieją, poruczając swe dotkliwe irony
sylabie wronej.
Ten kieł uślinił jako wieprz dziwoki, z furyją pisząc Kartelusz szeroki, ale on, choć tak bezpiecznie wychodzi, nic nie dowodzi.
Co kto chce czyni, a o cóż wołają, kiedy po sobie taką wolność mają
serca do pana poddanych, w zbroję ubranych?
Trąbi na rokosz, do wolności woła, nie widząc, że już ta Swawola goła więcej niż trzeba rozpuściła konie w Polskiej Koronie.
Języki bystre własnej łają głowie, a pobocz modrzy z półhaki Węgrowie czekają, rychło do tych skoczyć mają, co nie zwalają.
Drudzy zaś jamby jadowite sieją, skąd się ich ludzie nigdy nie spodzieją, poruczając swe dotkliwe irony
sylabie wronéj.
Ten kieł uślinił jako wieprz dziwoki, z furyją pisząc Kartelusz szeroki, ale on, choć tak bezpiecznie wychodzi, nic nie dowodzi.
Co kto chce czyni, a o cóż wołają, kiedy po sobie taką wolność mają
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 207
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
zdrowie. Frącku znam ja twój defekt/ a wiem na to liki/ Trzebać dzbana pełnego/ trzeba i podwiki.
Pieniądze. TE bez krzyża pieniądze/ a te z krzyżem chodzą; Jednym lekko/ a drugim te ciężko przychodzą.
Archilocha nagrobek. TV zły leży Archiloch/ który dla Licamby Mścił się sobie niedanej zelżywemi Jamby. Z jego prochu rodzi się bąk/ ossa/ szerszenie. Owoc niebarzo dobry/ niedobre nasienie. Gościu, mijaj to miejsce/ a uważaj/ jakim Kto czym był za żywota/ i proch jego takiem.
DO Hanny. ANno dałaś mi ust swych/ ba i śmiele Rękę założyć na swym pięknem ciele/
zdrowie. Frącku znam ia twoy defekt/ á wiem ná to liki/ Trzebáć dzbáná pełnego/ trzebá y podwiki.
Pieniądze. TE bez krzyżá pieniądze/ á te z krzyżem chodzą; Iednym lekko/ á drugim te ćięszko przychodzą.
Archilochá nagrobek. TV zły leży Archiloch/ ktory dla Lycámby Mścił się sobie niedáney zelżywemi Iámby. Z iego prochu rodźi się bąk/ ossá/ szerszenie. Owoc niebárzo dobry/ niedobre náśienie. Gośćiu, mijay to mieysce/ á vważay/ iákiem Kto czym był zá żywotá/ y proch iego tákiem.
DO Hánny. ANno dáłaś mi vst swych/ bá y śmiele Rękę záłożyć ná swym pięknem ćiele/
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 45
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664