Nawet i baby. Dylemma.
Przeto ty Stanisławie (że się nazad wrócę Do ciebie) po co się masz żenić/ po co proszę. Bo jeśli się w Małżonce ślubnej kochać nie masz/ Coszci po tej utracie na Czeladź/ na Cukry Na tę asystencją/ Muzykę/ i Konie. A jeślis gotów kark swój jarzmowi podłożyć/ I żyć w stanie Małżeńskim/ nagotuj się oraz Na świętą i pokorę i pacjencją. Bo żadnej z nich nie znajdziesz/ któraby folgować Powolnemu Mężowi miała/ albo chciała. Choć sama w Mężu kocha/ oraz jegosz gaudet Tormentis et spoliis / choćby był nailepszy. Przeto im będzie lepszy/ tym mu mniej
Náwet y baby. Dylemma.
Przeto ty Stánisławie (że się nazad wrocę Do ćiebie) po co się masz żenić/ po co proszę. Bo ieśli się w Małżonce ślubney kochać nie masz/ Coszći po tey vtraćie ná Czeladz/ ná Cukry Ná tę assystencyą/ Muzykę/ y Konie. A ieślis gotow kark swoy iárzmowi podłożyć/ Y żyć w stanie Małżenskim/ nagotuy się oraz Ná świętą y pokorę y pacyencyą. Bo żadney z nich nie znaidźiesz/ ktoraby folgowáć Powolnemu Mężowi miáłá/ álbo chćiáłá. Choć sáma w Mężu kochá/ oraz iegosz gaudet Tormentis et spoliis / choćby był nailepszy. Przeto im będźie lepszy/ tym mu mniey
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 37
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650