żywica. To jest żywica a bez przygany/ Której glanc nie jest cieniem zmazany.
Mauna. Liche to ziarnko/ ma wielką cnotę/ Uznasz w niej Kupcze/ słodkość/ białotę.
Mumia. Czarna być musi dobra Mumia/ Lecz się i klaksu w niej coś zawija.
Opponax Punakowy sok. Punakowy sok ma być jaskrawy/ Jeżeli dobry/ przytym żółtawy.
Paeonia Piwonia. Piowonia kup nie bez czarnoty/ Bez prochu/ twardą doznasz w niej cnoty.
Rhabarbarum. Reubarbarum mi niechaj przedając/ Wagi/ niech widzę szale spuszcając. Jeżeli żółte/ smaku gorżkiego/ Masz bracie ze mnie kupca pewnego.
Salnitri saletra. Jeżeli z śniegiem równa
zywicá. To iest żywicá á bez przygány/ Ktorey glánc nie iest ćieniem zmázány.
Mauna. Liche to źiarnko/ ma wielką cnotę/ Vznasz w niey Kupcże/ słodkość/ białotę.
Mumia. Czarna bydź muśi dobra Mumia/ Lecż się y klaxu w niey coś záwiia.
Opponax Punákowy sok. Punakowy sok ma bydź iáskráwy/ Ieżeli dobry/ przytym żołtáwy.
Paeonia Piwonia. Piowonia kup nie bez cżarnoty/ Bez prochu/ twárdą doznasz w niey cnoty.
Rhabarbarum. Rheubárbárum mi niechay przedáiąc/ Wagi/ niech widzę szale spuszcáiąc. Ieżeli żołte/ smáku gorżkiego/ Masz brácie ze mnie kupcá pewnego.
Salnitri saletrá. Ieżeli z śniegiem rowna
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: F4
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
A z domów własnych sędziwi plebani Ledwo nie na łeb skakają przez dardę, Miejsca i wygód ustępując wielu Dla nieprzystojnych maszkar i burdelu. Gdzie wiara ślubów stwierdzona przed Bogiem Już nie za swoim w zażywaniu prawem, Ale za wolnym zwierzchności nałogiem Kontraktem chodzi, arendą, zastawem; A męże włoskim uraczeni rogiem, Skwasiwszy tylko wejzreniem jaskrawem Owę dorodną i uczciwą minę, Przez ścianę muszą cierpieć oskominę. O trony, trony! Trumny raczej rzekę, W których szczęśliwość krajów leży trupem. W tęż to wam Pan Bóg podał ich opiekę I z ludźmi krwie swej drogimi okupem? Tedy im strawić łzy miały powiekę Albo i sami martwieć, stawać słupem Przez ckliwe
A z domów własnych sędziwi plebani Ledwo nie na łeb skakają przez dardę, Miejsca i wygód ustępując wielu Dla nieprzystojnych maszkar i burdelu. Gdzie wiara ślubów stwierdzona przed Bogiem Już nie za swoim w zażywaniu prawem, Ale za wolnym zwierzchności nałogiem Kontraktem chodzi, arendą, zastawem; A męże włoskim uraczeni rogiem, Skwasiwszy tylko wejzreniem jaskrawem Owę dorodną i uczciwą minę, Przez ścianę muszą cierpieć oskominę. O trony, trony! Trumny raczej rzekę, W których szczęśliwość krajów leży trupem. W tęż to wam Pan Bóg podał ich opiekę I z ludźmi krwie swej drogimi okupem? Tedy im strawić łzy miały powiekę Albo i sami martwieć, stawać słupem Przez ckliwe
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 169
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
proszę z nami, i nas odprowadź. A tak nie bawiąc jechaliśmy z Nim w kompanij do Dóbr naszych, krótko, tak wieczor, jak południe, nam wesoło pominął. PRZYPADKI HRABINY SZWEDZKIEJ G**
Dziwno mi zaiste, żem swego Męża jeszcze nie opisała. Był czarniawy na Twarzy, oczy Jego ogniste, i jaskrawe, że bojaźni niejakiej nabawić mogły, kiedy je tylko kto same zważał. W reście jednak kształt Twarzy Jego umiał ten ogień tak wybornie tłumić, że nic tylko wspaniałość sama, i żywe przymilenie z jego się min wydawały. Jedym słowem: doródny był kawaler. Nic więcej nie przydam. Często albowiem zbytnie opisanie psuje
proszę z nami, i nas odprowadź. A tak nie bawiąc jechaliśmy z Nim w kompanij do Dobr naszych, krotko, tak wieczor, jak południe, nam wesoło pominął. PRZYPADKI HRABINY SZWEDZKIEY G**
Dziwno mi zaiste, żem swego Męża jeszcze nie opisała. Był czarniawy na Twarzy, oczy Jego ogniste, i jaskrawe, że bojazni niejakiey nabawić mogły, kiedy ie tylko kto same zważał. W reśćie jednak kształt Twarzy Jego umiał ten ogień tak wybornie tłumić, że nic tylko wspaniałość sama, i żywe przymilenie z jego się min wydawały. Jedym słowem: dorodny był kawaler. Nic więcey nie przydam. Często albowiem zbytnie opisanie psuie
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 11
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i Pardy Gdzie uchował/ kogoby żałosna ta cera Twoja nie poruszyła. Ile że ta sfrera Pod niebem się obraca/ nie według naszego Cyrkla i fantazji. Co zamierzonego Tamtąd musiem przyjmować. Od nas dość mieć na tym Zeć pomyślnie życzymy/ i jakobyś za tym Znalazłszy odpoczynek/ tak chwalebnych progów Doszła prędko/ jaskrawych prosiem o to Bogów. Jednak drogi co się tknie/ wprawdzie że ją wiemy/ Ale się tam przesuszać i sami nie śmiemy Dla zwierząt jadowitych/ których jeśli kędy/ Tedy w tej okoliczy/ moc niezmierna wszędy/ Tak że ledwie minutę mamy którą czasu/ Kiedybyśmy abo wręcz dużego zapasu Sami nie mordowali/
y Párdy Gdzie vchował/ kogoby żáłosna tá cerá Twoiá nie poruszyłá. Yle że tá sfrerá Pod niebem się obráca/ nie według nászego Cyrklá y fántázyey. Co zámierzonego Támtąd musiem przyimowáć. Od nas dość mieć ná tym Zeć pomyślnie życzymy/ y iákobyś zá tym Ználáższy odpoczynek/ ták chwalebnych progow Doszłá prętko/ iáskráwych prosiem o to Bogow. Iednák drogi co się tknie/ wprawdzie że ią wiemy/ Ale się tám przesuszáć y sámi nie śmiemy Dla zwierząt iádowitych/ ktorych ieśli kędy/ Tedy w tey okoliczy/ moc niezmierna wszędy/ Ták że ledwie minutę mamy ktorą czásu/ Kiedybyśmy ábo wręcz dużego zápásu Sámi nie mordowáli/
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 60
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
Nereidy rządza nią; te tuszył Jej bogi/ jak na brzegu żeglarz sieci suszył. Przyległo jej bagnisko/ wierzbina obeszłe; A to bagnisko morze rozbiło rozeszłe. Skąd miejsca bliskie trwoży ogromnym chrobotem/ Wilk w sicekły/ i wypada z lasów lgnących błotem/ Ślinami/ i posoką paszczękę zjuszywszy/ Jak pióron/ wzrok płomieniem jaskrawym sprawiwszy, Ten i z jadu/ i z głodu/ lub jednako broi/ Z jadu gorszy: abowiem by kąska nie stoi/ Aby krwią głód/ i zamor zraziła betija: Lecz dobytek katuje/ i na śmierć zabija. I z nas srodze niektórzy od niego zranieni/ Stad broniąc/ o śmierć przyszł (
Nereidy rządza nią; te tuszył Iey bogi/ iak ná brzegu żeglarz śieći suszył. Przyległo iey bagnisko/ wierzbina obeszłe; A to bágnisko morze rozbiło rozeszłe. Zkąd mieyscá bliskie trwoży ogromnym chrobotem/ Wilk w śicekły/ y wypada z lásow lgnących blotem/ Slinámi/ y posoką pászczękę ziuszywszy/ Iák pioron/ wzrok płomieniem iáskráwym̃ spráwiwszy, Ten y z iádu/ y z głodu/ lub iednáko broi/ Z iádu gorszy: abowiem̃ by kąská nie stoi/ Aby krwią głod/ y zamor zráźiłá betiia: Lecz dobytek kátuie/ y ná śmierć zábiia. Y z nas srodze niektorzy od niego zránieni/ Stad broniąc/ o śmierć przyszł (
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 279
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
że i dowcipny i wspaniałego umysłu: kto zmarszczonego że melancholik: kto gładkiego, że wesoły, ale pochlebca. Kto oka wielkiego nieproporcjonalnego ciału, że bojaźliwy: kto małego, że dowcipny i frant: kto oka owczego, to jest leniwo się obracającego, że tępego dowcipu: prędko zaś obracającego, że obrotny: kto jaskrawego, że w gniewie popędliwy: kto czarnego, że gorący i do amorów skłonny: kto oka pomrugującego że bojaźliwy i nieszczery. Kto nosa pociągłego i orlikowatego, że dowcipny, wspaniałego geniuszu. Nosa wklęsłego, że niepowściągliwy: nosa lewkowatego że popędliwy i mocny: nosa zbyt małego, że nikczemny. Kto ust szerokich że
że y dowcipny y wspániałego umysłu: kto zmarszczonego że meláncholik: kto głátkiego, że wesoły, ále pochlebca. Kto oká wielkiego nieproporcyonalnego ciáłu, że boiáźliwy: kto máłego, że dowcipny y frant: kto oká owczego, to iest leniwo się obrácaiącego, że tępego dowcipu: prędko zaś obracáiącego, że obrotny: kto iáskráwego, że w gniewie popędliwy: kto czarnego, że gorący y do amorow skłonny: kto oká pomruguiącego że boiaźliwy y nieszczery. Kto nosa pociągłego y orlikowatego, że dowcipny, wspániáłego geniuszu. Nosa wklęsłego, że niepowściągliwy: nosa lewkowatego że popędliwy y mocny: nosa zbyt máłego, że nikczemny. Kto ust szerokich że
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 12
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, melancholik, krwisty, flegmatyk albo Cholerycomelancholik, flegmatycomelancholik, krwistocholeryk, etc. z znaków następujących. Znaki choleryka być sądzą te: kto statury małej albo pomiernej kościsty a chudosuchy; włosa częstokroć krętego, albo rudawego: twarzy przyczarniawej: czoła Marsowatego: wymowy prędkiej: chodu prędkiego: odetchnienia mocnego: głosu tubalnego: oka jaskrawego: sny częste miewa o pojedynkach, bataliach, zwadkach etc.
Znaki melancholika być sądzą kto statury przywyższej: włosa gęstego, czarnego: twarzy obwisłej, bladej: wymowy przeciągłej i leniwej: głowy ponurej: wzroku tetrycznego: chodu powolnego: a częste sny, miewa o śmierci, pogrzebach, chorobach, straszydłach, więzach,
, meláncholik, krwisty, flegmatyk álbo Cholerycomelancholik, flegmatycomeláncholik, krwistocholeryk, etc. z znákow nástepuiących. Znaki choleryka być sądzą te: kto státury máłey álbo pomierney kościsty á chudosuchy; włosa częstokroć krętego, álbo rudáwego: twarzy przyczarniawey: czołá Marsowatego: wymowy prędkiey: chodu prędkiego: odetchnienia mocnego: głosu tubálnego: oká iáskrawego: sny częste miewa o poiedynkách, bátáliach, zwadkach etc.
Znáki melancholiká być sądzą kto státury przywyszszey: włosa gęstego, czarnego: twarzy obwisłey, bládey: wymowy przeciągłey y leniwey: głowy ponurey: wzroku tetrycznego: chodu powolnego: á częste sny, miewa o śmierci, pogrzebach, chorobách, straszydłách, więzach,
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 12
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
tych gdy się indziej znajdują/ to rozsądkowi należy. Pospolitych zasię znaków najbarziej na pieczy mieć trzeba/ z których niektóre się oznajmują/ nie mogąc wszytkiemu sprostać. Któremukolwiek nad kostkę białość przechodzi u którejżekolwiek nogi/ mniejszą ważność znaczy/ a im mniej na nogach biało/ tym więtszą dobroć abo złość według nogi.
Koń oczu jaskrawych/ abo gdy biało miasto czarnego w oku miewa/ okrom tego iż go szpeci/ doświadczona że na śniegu/ zwłaszcza w dzień jasny/ barzo mało abo zgoła nic nie widzi.
Koń który ma na kształt much gorczyczkę na szyj/ i na bokach tylko samych ku grzbietowi/ znak że się rodził w czasie od połowice
tych gdy się indźiey znáyduią/ to rozsądkowi należy. Pospolitych zásię znákow naybárźiey ná pieczy mieć trzebá/ z ktorych niektore się oznáymuią/ nie mogąc wszytkiemu sprostáć. Ktoremukolwiek nád kostkę białość przechodźi v ktoreyżekolwiek nogi/ mnieyszą ważność znáczy/ á im mniey ná nogách biało/ tym więtszą dobroć ábo złość według nogi.
Koń oczu iáskráwych/ ábo gdy biało miásto czarnego w oku miewa/ okrom tego iż go szpeći/ doświádczona że ná śniegu/ zwłaszczá w dźień iásny/ bárzo máło ábo zgołá nic nie widźi.
Koń ktory ma ná kształt much gorczyczkę ná szyi/ y ná bokách tylko sámych ku grzbietowi/ znák że się rodźił w czáśie od połowice
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Biijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
ludzkie, że trzech naprzód składa się błonek. Pierwsza jest rogowa, nakształt rogu przezroczystego: której funkcja jest obrazki rzeczy widomych jak przez szyby w oknie, do oka przyjmować, i humory w oku utrzymywać. Druga jest Jagodowa: dla różności kolorów jak w jagodach. Od koloru czarnego, albo siwego, bronatnego albo jaskrawego lub innego tej błonki, nazywa się oka być kto czarnego albo siwego, bronatnego albo jaskrawego etc. W posrzodku tej błonki, jest maleńka dziurka zrzenicą nazwana: przez którą objecta widome do oka wchodzą. Wydaje się zaś ta zrzenica czarna, że dno wewnętrzne oka Cheroides nazwane jest czarnego koloru. Trzecia jest siatczysta:
ludzkie, że trzech náprzod składa się błonek. Pierwsza iest rogowa, nákształt rogu przezroczystego: ktorey funkcya iest obrazki rzeczy widomych iák przez szyby w oknie, do oka przyimowáć, y humory w oku utrzymywáć. Druga iest Jágodowa: dla rożności kolorow iák w iágodach. Od koloru czarnego, álbo siwego, bronatnego álbo iáskráwego lub innego tey błonki, náżywa sie oká być kto czarnego álbo siwego, bronatnego álbo iáskráwego etc. W posrzodku tey błonki, iest málenka dziurká zrzenicą názwana: przez ktorą objecta widome do oká wchodzą. Wydáie się zaś ta zrzenica czarna, że dno wewnętrzne oka Cheroides názwáne iest czarnego koloru. Trzecia iest siatczysta:
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: E
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
: której funkcja jest obrazki rzeczy widomych jak przez szyby w oknie, do oka przyjmować, i humory w oku utrzymywać. Druga jest Jagodowa: dla różności kolorów jak w jagodach. Od koloru czarnego, albo siwego, bronatnego albo jaskrawego lub innego tej błonki, nazywa się oka być kto czarnego albo siwego, bronatnego albo jaskrawego etc. W posrzodku tej błonki, jest maleńka dziurka zrzenicą nazwana: przez którą objecta widome do oka wchodzą. Wydaje się zaś ta zrzenica czarna, że dno wewnętrzne oka Cheroides nazwane jest czarnego koloru. Trzecia jest siatczysta: nakształt siatki pajęczej rozpostarta. Wgłąb oka kończąca się błonką Retina nazwaną, na której się
: ktorey funkcya iest obrazki rzeczy widomych iák przez szyby w oknie, do oka przyimowáć, y humory w oku utrzymywáć. Druga iest Jágodowa: dla rożności kolorow iák w iágodach. Od koloru czarnego, álbo siwego, bronatnego álbo iáskráwego lub innego tey błonki, náżywa sie oká być kto czarnego álbo siwego, bronatnego álbo iáskráwego etc. W posrzodku tey błonki, iest málenka dziurká zrzenicą názwana: przez ktorą objecta widome do oká wchodzą. Wydáie się zaś ta zrzenica czarna, że dno wewnętrzne oka Cheroides názwáne iest czarnego koloru. Trzecia iest siatczysta: nákształt siatki páięczey rozpostárta. Wgłąb oká kończąca się błonką Retina názwaną, ná ktorey się
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: E
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743