on rozkazaniu posłuszny będąc, do Argusa przystąpił, i wdzięcznością grania na multankach, onego zabawiał, aby oczy jego wszystkie mógł uspić, i okazji do zamordowania jego dostać. Powieść Siedmnasta.
A ALe Niebieski sprawca/ nie mogąc takowej Ciężkości dłużej B wnuczki znieść Foroneowej: C Przyzwał do siebie syna wnet/ D którego beła Jasnoświetna onemu Plejas urodzieła: I kazał mu by Arga żywota pozbawieł. Jakoż on nie mieszkanie na to się wyprawieł/ E Przypiąwszy do nóg skrzydła/ F i Sen przynodzącą Laskę zarazem wziąwszy/ w rękę swą mogącą/ G I nakrycie na głowę: i tak przystrojony/ H Z ojczystego się Zamku z Jowisza zrodzony Spuścił na
on roskazániu posłuszny będąc, do Argusá przystąpił, y wdźięcznośćią gránia ná multánkách, onego zábawiał, áby oczy iego wszystkie mogł vspić, y okázyey do zámordowánia iego dostać. Powieść Siedmnasta.
A ALe Niebieski sprawcá/ nie mogąc tákowey Cięszkośći dłużey B wnuczki znieść Phoroneowey: C Przyzwał do śiebie syná wnet/ D ktorego bełá Iásnoświetna onemu Pleias vrodźiełá: Y kazał mu by Argá żywotá pozbáwieł. Iákoż on nie mieszkánie na to sie wypráwieł/ E Przypiąwszy do nog skrzydłá/ F y Sen przynodzącą Laskę zárázem wźiąwszy/ w rękę swą mogącą/ G Y nákryćie ná głowę: y ták przystroiony/ H Z oyczystego się Zamku z Iowiszá zrodzony Spuśćił ná
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 39
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
chociaż jedna oczu część pousypiała/ Druga przecię na strażej czujna zostawała. N Pyta potym stąd się ta muzyka Zjawieła/ Bowiem mało co przedtym wymyślona beła. A Ale niebieskie sprawca. Jupiter. B Wnuczki Foroneowej. Jo dziewki. Bo Foroneus był Ociec Inacha. C Przyzwał do siebie syna. Merkuriusza. D Którego była jasnoświetną Plejas urodziła. Maja, którą tu zowie Plejas od matki jej Plejone. Tę zowie jasnoświetną, bo jest gwiazdą z Plejadek naznaczniejszą. E Przypiąwszy do nóg skrzydła. Przypisują Poetowie Merkuriuszowi nakostki skrzydlate, to jest skrzydła, które on do kostek przywiezował, kiedy miał rozkazanie Jowiszowo wykonać, czym była znaczona chyżość i prędkość
choćiaż iedná oczu część pousypiáła/ Druga przećię ná strażey czuyna zostawáłá. N Pyta potym stąd się tá muzyká ziáwieła/ Bowiem mało co przedtym wymyślona bełá. A Ale niebieskie sprawcá. Iupiter. B Wnuczki Phoroneowey. Io dźiewki. Bo Phoroneus był Oćiec Ináchá. C Przyzwał do śiebie syná. Merkuryuszá. D Ktorego byłá iásnoświetną Pleias vrodziłá. Máiá, ktorą tu zowie Pleias od matki iey Pleione. Tę zowie iasnoświetną, bo iest gwiazdą z Pleiadek naznacznieyszą. E Przypiąwszy do nog skrzydłá. Przypisuią Poetowie Merkuryuszowi nakostki skrzydlate, to iest skrzydła, ktore on do kostek przywiezował, kiedy miał roskazánie Iowiszowo wykonać, czym była znaczona chyżość y prędkość
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 39
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
się ta muzyka Zjawieła/ Bowiem mało co przedtym wymyślona beła. A Ale niebieskie sprawca. Jupiter. B Wnuczki Foroneowej. Jo dziewki. Bo Foroneus był Ociec Inacha. C Przyzwał do siebie syna. Merkuriusza. D Którego była jasnoświetną Plejas urodziła. Maja, którą tu zowie Plejas od matki jej Plejone. Tę zowie jasnoświetną, bo jest gwiazdą z Plejadek naznaczniejszą. E Przypiąwszy do nóg skrzydła. Przypisują Poetowie Merkuriuszowi nakostki skrzydlate, to jest skrzydła, które on do kostek przywiezował, kiedy miał rozkazanie Jowiszowo wykonać, czym była znaczona chyżość i prędkość jego. Bo i Merkurius Planeta ze wszystkich naspieszniej się rusza. Wprowadzają to Poetowie i dla
się tá muzyká ziáwieła/ Bowiem mało co przedtym wymyślona bełá. A Ale niebieskie sprawcá. Iupiter. B Wnuczki Phoroneowey. Io dźiewki. Bo Phoroneus był Oćiec Ináchá. C Przyzwał do śiebie syná. Merkuryuszá. D Ktorego byłá iásnoświetną Pleias vrodziłá. Máiá, ktorą tu zowie Pleias od matki iey Pleione. Tę zowie iasnoświetną, bo iest gwiazdą z Pleiadek naznacznieyszą. E Przypiąwszy do nog skrzydłá. Przypisuią Poetowie Merkuryuszowi nakostki skrzydlate, to iest skrzydła, ktore on do kostek przywiezował, kiedy miał roskazánie Iowiszowo wykonać, czym była znaczona chyżość y prędkość iego. Bo y Merkuryus Plánetá ze wszystkich naspieszniey się rusza. Wprowádzáią to Poetowie y dla
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 39
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
skarbów zbywali/ aby zemną żyli. Bo kto Wolność utracił/ już nie ma wszytkiego/ Szczęście służebnica ma/ niechce znać takiego. Obaczym czyje były skarby Kresusowe? MARS żelazny podał je w ręce Cytusowe. Gdy utarczka nieszczęsna służyć mu niechciała/ Stracił lud chlubny Kresus/ i zdobycz została. V zmyślnego Cyrusa jasnoświetne zbroje/ Tam Aldzbanty/ tam Rzędy/ tam od złota stroje Wszytko zgubił: nakoniec drew kupę złożono/ By Kresusa chciwego/ ogniem dokończono. Gdzie na łóżku płomiennym Solona mądrego Zawołał/ i o szczęściu chwalił zdanie jego. Teć nieznośna Niewola przysmaki podaje/ Kto chce dni wdzięcznych użyć niech przy mnie przestaje. Beze
skárbow zbywáli/ áby zemną żyli. Bo kto Wolność vtráćił/ iuż nie ma wszytkiego/ Sczęśćie służebnicá ma/ niechce znáć tákiego. Obaczym czyie były skárby Kresusowe? MARS żelázny podał ie w ręce Cytusowe. Gdy vtarczká niesczęsna slużyć mu niechćiáłá/ Stráćił lud chlubny Kresus/ y zdobycż zostáłá. V zmyślnego Cyrusá iásnoświetne zbroie/ Tám Aldzbánty/ tám Rzędy/ tám od złotá stroie Wszytko zgubił: nákoniec drew kupę złożono/ By Kresusá chćiwego/ ogniem dokonczono. Gdźie ná łożku płomiennym Soloná mądrego Záwołáł/ y o sczęśćiu chwalił zdánie iego. Teć nieznośna Niewola przysmáki podáie/ Kto chce dni wdźięćznych vżyć niech przy mnie przestáie. Beze
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: A4v
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
, kędy jest: na dworze, czy doma.
Jedenasta pani. Ja zaś radzę mięć kijec, zaraz w zęby kijcem, Aże mój chłop poleci jak nadalej młyńcem.
Dwunasta pani. Ja bym ich zaś morzeła, gdybym była morem, I do Wisły nosiła po jednemu worem.
Uchwała. A tak, jasnoświetna płci, białogłowskie koło, Te sprawy zrozumiawszy, puściemy na czoło. Na tych dajmy rozsądek, cośmy wysadzili Na sąd, by oni o tym porządnie radzili: Jakby nasza płeć biała nic nie swankowała, A swoje interesa w cale zachowała. I tak to obwarować konstytucjami, Aby każdy mężczyzna w zgodzie mieszkał z nami
, kędy jest: na dworze, czy doma.
Jedenasta pani. Ja zaś radzę mięć kijec, zaraz w zęby kijcem, Aże mój chłop poleci jak nadalej młyńcem.
Dwunasta pani. Ja bym ich zaś morzeła, gdybym była morem, I do Wisły nosiła po jednemu worem.
Uchwała. A tak, jasnoświetna płci, białogłowskie koło, Te sprawy zrozumiawszy, puściemy na czoło. Na tych dajmy rozsądek, cośmy wysadzili Na sąd, by oni o tym porządnie radzili: Jakby nasza płeć biała nic nie swankowała, A swoje interesa w cale zachowała. I tak to obwarować konstytucyami, Aby każdy mężczyzna w zgodzie mieszkał z nami
Skrót tekstu: SejmBiałBad
Strona: 72
Tytuł:
Sejm białogłowski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
wasz Dom niebem nazywam. Jasne niebo/ jasny u Dom Rakuski: Niebo wysokie; i Dom Rakuski wysoki. Niebo ma swój Zodiak/ na którym podług Astrolowów 12 znaków niebieskich porządnym szykiem/ dziełem prawicy Boskiej narychtowanym w koło słońce okrążając oświeca: a na waszym niebie Ziemskim nie 12 znaków/ ale 12 Cesarzów jako 12 jasnoświetnych gwiazd/ obrotem i kołem Koronę Cesarską krążąc/ aż też do samej się górnej jasności niebieskiej/ miedzy inne luminaria zakierowały. I lubo ci Cesarze cień swój wpopiele zastanowili jasnoświetny jednak uczynili: gdy Ferdynanda Trzeciego z łaski Bożej Cesarza Państwa Rzymskiego/ szczęśliwie panującego/ jako słońce niejakie: które aby ich oświecało po sobie zostawili
wász Dom niebem názywam. Iásne niebo/ iásny u Dom Rákuski: Niebo wysokie; y Dom Rákuski wysoki. Niebo ma swoy Zodyák/ ná ktorym podług Astrolowow 12 znákow niebieskich porządnym szykiem/ dźiełem práwicy Boskiey nárychtowánym w koło słońce okrążáiąc oświeca: á ná wászym niebie Ziemskim nie 12 znákow/ ále 12 Cesárzow iáko 12 iásnoświetnych gwiazd/ obrotem y kołem Koronę Cesárską krążąc/ áż też do sámey się gorney iásnośći niebieskiey/ miedzy inne luminaria zákierowáły. Y lubo ći Cesarze ćień swoy wpopiele zástánowili iásnoświetny iednák vczynili: gdy Ferdynándá Trzećie^o^ z łáski Bożey Cesárzá Páństwa Rzymskie^o^/ szczęśliwie pánuiącego/ iáko słońce nieiákie: ktore áby ich oświecáło po sobie zostáwili
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 29
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
porządnym szykiem/ dziełem prawicy Boskiej narychtowanym w koło słońce okrążając oświeca: a na waszym niebie Ziemskim nie 12 znaków/ ale 12 Cesarzów jako 12 jasnoświetnych gwiazd/ obrotem i kołem Koronę Cesarską krążąc/ aż też do samej się górnej jasności niebieskiej/ miedzy inne luminaria zakierowały. I lubo ci Cesarze cień swój wpopiele zastanowili jasnoświetny jednak uczynili: gdy Ferdynanda Trzeciego z łaski Bożej Cesarza Państwa Rzymskiego/ szczęśliwie panującego/ jako słońce niejakie: które aby ich oświecało po sobie zostawili. W tym się tylko wasze niebo i wasz Zodiak nie zgadza/ że tameczne światła podług tychże zdania Astronomów są barzo w swej światłości błędne i niestateczne. Często tamte światła
porządnym szykiem/ dźiełem práwicy Boskiey nárychtowánym w koło słońce okrążáiąc oświeca: á ná wászym niebie Ziemskim nie 12 znákow/ ále 12 Cesárzow iáko 12 iásnoświetnych gwiazd/ obrotem y kołem Koronę Cesárską krążąc/ áż też do sámey się gorney iásnośći niebieskiey/ miedzy inne luminaria zákierowáły. Y lubo ći Cesarze ćień swoy wpopiele zástánowili iásnoświetny iednák vczynili: gdy Ferdynándá Trzećie^o^ z łáski Bożey Cesárzá Páństwa Rzymskie^o^/ szczęśliwie pánuiącego/ iáko słońce nieiákie: ktore áby ich oświecáło po sobie zostáwili. W tym się tylko wásze niebo y wász Zodyák nie zgadza/ że támeczne świátłá podług tychże zdánia Astronomow są bárzo w swey świátłośći błędne y niestáteczne. Często támte świátłá
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 29
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
. Orły NN. godnością/ urzędami wysokolotne/ i innych wielu/ których wyliczyć niepodobna/ starożytnością/ mądrością/ sławą/ dzielnością/ odwagą/ u świata opisanych. Wszedł w ten tytuł Jaśnie Oświecony Książę Jego Mość/ i miał Titulum Atrij, ale ten tytuł/ tylko przywitawszy minął. Patrzam tytułu/ widzę że tytuł Jasnoświetny/ bo Książęcy; widzę że wielki: bo Senatorski: urodził się albowiem Książęciem/ i do tej pierwszej stance nogą nachylił. Spoyźrzyciesz Jaśnie Oświeceni/ Jaśnie Wielm: Miłościwi PP. co w tej stance ujźrzycie: Musicie wielką uznawać utratę/ a tym więtszą im nienagrodzoną/ im ledwie łzami równemi opłakanią. Będziecie bowiem oraz
. Orły NN. godnością/ vrzędámi wysokolotne/ y innych wielu/ ktorych wyliczyć niepodobna/ stárożytnośćią/ mądrośćią/ sławą/ dźielnośćią/ odwagą/ v świátá opisánych. Wszedł w ten tytuł Iásnie Oświecony Xiążę Iego Mość/ y miał Titulum Atrij, ále ten tytuł/ tylko przywitawszy minął. Pátrzam tytułu/ widzę że tytuł Iásnoświetny/ bo Xiążęcy; widzę że wielki: bo Senatorski: vrodźił się álbowiem Xiążęćiem/ y do tey pierwszey stance nogą náchylił. Spoyźrzyćiesz Iáśnie Oświeceni/ Iáśnie Wielm: Miłośćiwi PP. co w tey stance vyźrzyćie: Muśićie wielką vznáwáć vtrátę/ á tym więtszą im nienágrodzoną/ im ledwie łzámi rownemi opłákánią. Będźiećie bowiem oraz
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 94
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
i sława/ do Najwyższych w Rzeczypospolitej godności prowadzi. Jeżeli tedy tak pełne pamiątki swej/ i za żywota/ i po śmierci trofaea Jaśnie Wielm: Hetman zostawił; czemuż łzy otarszy/ cieszyć się Jaśnie Wielm: Miłościwi PP. nie macie? gdyż pamiątka Hetmana waszego nie niknąć/ ale wiecznemi wieki w swym pozorze jasnoświetną świecić będzie. Ocierając tedy te łzy/ weselszych się od Majestatów Pańskich pociech prześwietna Familio (których zażywać uprzejmie życzym) spodziewaj. ORATOR Triumf Dionizego sławny tylko pod namiotem niesławy rozpostarty. Sułtan Amurat Cesarz Turecki toż chciał w Koronie dokazać, ale barzo się omylił. POLITYCZNY. Po trupach do Korony chciał sobie drogę usłać
y sławá/ do Naywyższych w Rzeczypospolitey godnośći prowadźi. Ieżeli tedy ták pełne pamiątki swey/ y zá żywota/ y po śmierći trophaea Iáśnie Wielm: Hetman zostawił; czemuż łzy otarszy/ ćieszyć się Iásnie Wielm: Miłośćiwi PP. nie maćie? gdyż pamiątká Hetmaná waszego nie niknąć/ ále wiecznemi wieki w swym pozorze iásnoświetną świećić będźie. Oćieraiąc tedy te łzy/ weselszych się od Máiestatow Páńskich poćiech prześwietna Fámilio (ktorych zażywáć vprzeymie życzym) spodźieway. ORATOR Tryumph Dyonizego sławny tylko pod námiotem niesławy rospostárty. Sułtan Amurat Cesarz Turecki toż chćiał w Koronie dokázáć, ále bárzo się omylił. POLITYCZNY. Po trupách do Korony chćiał sobie drogę vsłáć
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 125
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
ć nań edykt od natury wydany przeczytała: Hodie tibi Agis moriendum est: Zartuj jako chcesz Agisie, umrzeć jednak choć żartem potrzeba. Animusze jednak Senatorskie/ mężne serca Bohatyrskie/ tam pilne oko mają/ gdzie pracowito na sławę zarabiają. Cyrus ów wielki państw i świata wszytkiego Monarcha potężnym snem zmorzony/ w ręku swych jasnoświetne Archytekturą fantazyjej wybudowane/ słońce mający od jakiejś Paniej z ręku wydarte i o ziemię uderzone/ tudzież innemu Monarsze w ręce polecone ujzrzał. Na naszę wielką Koronę Polską napadł też wielki sen/ w którym i do tych czas jako in profundo gelidoq; somno przesypia się Ojzna nasza. Ciężki to i twardy sen/ albowiem wiecznym
ć nań edykt od nátury wydany przeczytáłá: Hodie tibi Agis moriendum est: Zártuy iáko chcesz Agiśie, vmrzeć iednák choc żartem potrzebá. Animusze iednák Senatorskie/ mężne sercá Bohatyrskie/ tám pilne oko máią/ gdźie pracowito ná sławę zárábiaią. Cyrus ow wielki państw y świátá wszytkiego Monárchá potężnym snem zmorzony/ w ręku swych iasnoświetne Archytekturą fantazyiey wybudowane/ słońce maiący od iákieyś Paniey z ręku wydárte i o źiemię vderzone/ tudźiesz innemu Monarsze w ręce polecone vyzrzał. Ná nászę wielką Koronę Polską nápadł też wielki sen/ w ktorym y do tych czás iáko in profundo gelidoq; somno przesypia się Oyzna nászá. Cięszki to y twardy sen/ álbowiem wiecznym
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 145
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644