.
Przymioty duszy istotne zmierzają zawzdy ku wieczności, wszystkie jej przeto wzruszenia do tego celu dążą, jako to widzieć się daje przez wstręt naturalny od zniszczenia, nadzieję coraz wzrastającą, wzgardę dóbr prezmiających, satysfakcją w niewinności.
Dobroć nieskończona Stwórcy, Jego sprawiedliwość, Mądrość, Rzetelność są rekojmiami nieśmiertelności dusz naszych. Oprócz tych wszystkich jawnych i gruntownych dowodów, niech mi się godzi zastanowić nieco nad jednym, pochodzącym z wydoskonalenia się ustawicznego w tym życiu duszy, takiego jednak, iż lubo coraz nowej wytworności dostępuje, przecież od tej którą poznaje doskonałości zawzdy daleka. Argument ten wielkiej wagi dotąd, ile wiedzieć mogę, niebył użyty na probowanie wiecznej dusz trwałości
.
Przymioty duszy istotne zmierzaią zawzdy ku wieczności, wszystkie iey przeto wzruszenia do tego celu dążą, iako to widzieć się daie przez wstręt naturalny od zniszczenia, nadzieię coraz wzrastaiącą, wzgardę dobr prezmiiaiących, satysfakcyą w niewinności.
Dobroć nieskończona Stworcy, Iego sprawiedliwość, Mądrość, Rzetelność są rekoymiami nieśmiertelności dusz naszych. Oprocz tych wszystkich iawnych y gruntownych dowodow, niech mi się godzi zastanowić nieco nad iednym, pochodzącym z wydoskonalenia się ustawicznego w tym życiu duszy, takiego iednak, iż lubo coraz nowey wytworności dostępuie, przecież od tey ktorą poznaie doskonałości zawzdy daleka. Argument ten wielkiey wagi dotąd, ile wiedzieć mogę, niebył użyty na probowanie wieczney dusz trwałości
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 117
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
co zrządzenia Bożego we wszytkich niemal kreaturach zachowuje się/ ze różny różnego zawsze sobie przyjaciela szuka/ jako sprzeciwka miedzy nierównymi oczym eźpergencia sama świadczy niezgoda i niezforność się znajduje. Jego M. P. wiedziałdobrze o zacnych zawsze sprawach i postępkach Domu tego/ nietajne mu i wielkie zasługi przeciwko Rzeczypospolitej/ i ojczyźnie naszej/ jawne mu były tej zacnej Familii z której jako z Ogroda dobrze sporządzonego kwiat ten sobie za zrządzeniem Bożym ulubiony obrał/ cnotę i sławę daleko słynącą poczuwa się w tym I. M. z tym się rozgładzać niechcąc/ co Bogu i przyjacielwo swemu w Domu Bożym obiecał: poczuwa się i w tym/ że jako kwitnącym
co zrządzenia Bożego we wszytkich niemal kreáturách záchowuie sie/ ze rozny roznego záwsze sobie przyiaćielá szuka/ iáko zprzećiwka miedzy nierownymi oczym eźpergencia samá świadcży niezgoda y niezforność sie znáyduie. Iego M. P. wiedźiałdobrze o zacnych záwsze spráwách y postępkách Domu tego/ nietáyne mu y wielkie zasługi przećiwko Rzecżypospolitey/ y oyczyznie nászey/ iáwne mu były tey zacney Fámiliey z ktorey iako z Ogrodá dobrze sporządzonego kwiat ten sobie zá zrządzeniem Bożym vlubiony obrał/ cnotę y sławę dáleko słynącą pocżuwa sie w tym I. M. z tym sie rozgładzáć niechcąc/ co Bogu y przyiaćielwo swemu w Domu Bożym obiecał: poczuwa się y w tym/ że iako kwitnącym
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: C2
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
każdodziennych pracach/ starając się o to zawsze/ aby sobie zbudować mógł taki przybytek/ w którymby wieczna sławę swoję/ i zacnego Domu Famieliej swej zachować mógł: zawziąwszy od nauczycielwo i rodziców swoich zacnych potężnego i uczciwego wyćwiczenia/ udał się na posług iRzeczypospolitej/ o której usludze/ tak pograniczne jako i Domowe świadectwa są jawne. Wątpić tedy o tej Familii rzecz nie tylko nie potrzebna/ lecz jako każdy zrozumieć może. nie godna A to i teraz Jego Mć utwierdzony cnotą udał się w Dom zacny Familii Wmci M. M. P. A jako wszytkich inszych dobroczynności pożądanych w Domu W. M. M. P. był wdzieczen/
káżdodźiennych pracách/ stáráiąc sie o to záwsze/ áby sobie zbudowáć mogł táki przybytek/ w ktorymby wiecżna sławę swoię/ y zacnego Domu Famieliey swey záchowáć mogł: záwźiąwszy od náucżyćielwo y rodźicow swoich zacnych potężnego y vcżćiwego wyćwicżenia/ vdał się na posług iRzecżypospolitey/ o ktorey vsludze/ tak pogránicżne iáko y Domowe świádectwá są iáwne. Wątpić tedy o tey Fámiliey rzecż nie tylko nie potrzebna/ lecż iáko káżdy zrozumieć może. nie godna A to y teraz Ie^o^ Mć vtwierdzony cnotą vdáł się w Dom zacny Fámiliey Wmći M. M. P. A iáko wszytkich inszych dobrocżynnośći pożądánych w Domu W. M. M. P. był wdźiecżen/
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: Dv
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
nierozerwanie sobie obiecują: Jest i drugie w Wieńcu godne uważenie: Nie jedno samo ziołko naokrągłym łubku przywijane bywa/ lecz w równiacki jedno z drugim dobrze złączone i spojone. Czym znać daje/ że ci którzy go za podarunki posyłają/ chęć swąoświadczając: przez to pokazują/ że ponieważ serca i zamysłów swoich które tylko stworzycielowi jawne są/ uprzejmość z chęcią i z usługami nakształt towniątki zachować chcą: a przez okrągłość Wieńca/ stateczność swoję w zaczętej przyjaźni zatrzymać są gotowi/ przez wonność zaś naostatek z różnych ziołek Wieńca pochodząca/ różnych vczciwych postępków szczerość która jak ziołka zewnątrz wonność wypuszczają/ tak i oni one w głębokości serca zawarta przyjacielowi ulubionemu
nierozerwanie sobie obiecuią: Iest y drugie w Wieńcu godne vważenie: Nie iedno samo źiołko náokrągłym łubku przywijáne bywá/ lecż w rowniacki iedno z drugim dobrze złącżone y spoione. Czym znáć dáie/ że ći ktorzy go zá podárunki posyłáią/ chęć swąoświadcżáiąc: przez to pokázuią/ że ponieważ sercá y zamysłow swoich ktore tylko stworzyćielowi iáwne są/ vprzeymość z chęćią y z vsługámi nákształt towniątki záchowáć chcą: á przez okrągłość Wieńcá/ státecżność swoię w zácżętey przyiáźni zatrzymáć są gotowi/ przez wonność záś náostátek z rożnych źiołek Wieńcá pochodząca/ rożnych vćżćiwych postępkow szcżerość ktora iák źiołká zewnątrz wonność wypusżcżáią/ ták y oni one w głębokośći sercá záwárta przyiaćielowi vlubionemu
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: D4
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ uprzejmość z chęcią i z usługami nakształt towniątki zachować chcą: a przez okrągłość Wieńca/ stateczność swoję w zaczętej przyjaźni zatrzymać są gotowi/ przez wonność zaś naostatek z różnych ziołek Wieńca pochodząca/ różnych vczciwych postępków szczerość która jak ziołka zewnątrz wonność wypuszczają/ tak i oni one w głębokości serca zawarta przyjacielowi ulubionemu jej jawnej pokazać niemogąc Wieńcem oświadczają. Mowy przy Lancuch
JEst ten przymiot Klejnotu tego że ogniwa spojone w sobie zamyka miedzy któremi wszytkie porządkiem zjednoczone jedno drugiego się trzymając/ tylko przez gwałt rozłączone i rozerwane być mogą. Ten tedy który takim klejnotem sobie upodobanego przyjacielaobsyła/ oświadcza to że od zaczętego przedniego ogniwa miłości i uprzejmości/ także
/ vprzeymość z chęćią y z vsługámi nákształt towniątki záchowáć chcą: á przez okrągłość Wieńcá/ státecżność swoię w zácżętey przyiáźni zatrzymáć są gotowi/ przez wonność záś náostátek z rożnych źiołek Wieńcá pochodząca/ rożnych vćżćiwych postępkow szcżerość ktora iák źiołká zewnątrz wonność wypusżcżáią/ ták y oni one w głębokośći sercá záwárta przyiaćielowi vlubionemu iey iáwney pokázáć niemogąc Wieńcem oświadcżáią. Mowy przy Láncuch
IEst ten przymiot Kleynotu tego że ogniwá spoione w sobie zámyka miedzy ktoremi wszytkie porządkiem ziednocżone iedno drugiego sie trzymáiąc/ tylko przez gwałt rozłącżone y rozerwáne bydź mogą. Ten tedy ktory takim kleynotem sobie vpodobánego przyiaćieláobsyłá/ oświadcża to że od zácżętego przedniego ogniwá miłośći y vprzeymośći/ także
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: D4
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Bogu prosi go/ aby tej Chrześcijańskiej/ którą jej oddawać raczycie/ powinności zapłatę błogosławieństwem swoim/ i pomyślnymi pociechami nagradzał. Zwykli ludzie malować Dziady/ zwylko Ojcami wywodzic Pradziady zwykli w Kronikach wspominać Rodzice. Ja nie rozumiem żeby tego przytym Akcie jaka potrzebabyła bo które są zacności/ godności/ z zasług Domu tego/ jawną to wszytkim WM/ żal WM. w sercu świeży/ a jeszcze nie dobrze osuszone oczy nasze wspominać nie dopuszczają. Ojca jednak święto zmarłęgo we dni nie lat/ ale wieków godnych dobrzeście WM znali/ zajrzała go żałosna śmierć światu zajrzała jego pobożności/ zajrzała wiary i szczerości Ojczyźnie zajrzała całości/ i słąwy obywatelom kraju
Bogu prośi go/ áby tey Chrześćiáńskiey/ ktorą iey oddawać racżyćie/ powinnośći zapłátę błogosłáwieństwem swoim/ y pomyślnymi poćiechámi nagradzał. Zwykli ludźie malowáć Dźiády/ zwylko Oycámi wywodźic Prádźiady zwykli w Kronikach wspomináć Rodzice. Ia nie rozumiem żeby tego przytym Akćie iáka potrzebábyłá bo ktore są zacnośći/ godnośći/ z zasług Domu tego/ iáwną to wszytkim WM/ żal WM. w sercu świeży/ á ieszcze nie dobrze osuszone ocży násze wspomináć nie dopuszcżáią. Oyca iednák święto zmárłęgo we dni nie lat/ ále wiekow godnych dobrześćie WM znali/ záyrzáłá go żáłosná śmierć świátu záyrzáłá iego pobożnośći/ záyrzáłá wiáry y sczerośći Oycżyznie záyrźałá cáłośći/ y słąwy obywátelom kráiu
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: G
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ Ustrzegł się ani w padł w pochlebne sidła/ Przywarszy uszu. Bóg by to dał aby I jam się zdradnej tej chronił powaby. Lirycorum Polskich Księgi Trzecie. Pieśń XXXIII. Skarga jednego grzecznego Kawalera.
NIe fortunna ma doli/ Razie niesłychany/ Stękąm choć nic nieboli Ból mam choć bez rany. Krzywdę jawną ponoszę/ Pomsta bez sposobu/ Przepłacąm/ łaję proszę Żyw idę do grobu/ Gdzie odpust zawołany/ Gdzie kiermasz nie podły Tam niosę człek stroskany Oferty i modły. Leć głuche nieba na złość Prośb mych nieprzyjmują/ A mnie wstyd gniew i żałość Haniebnie przejmują. Egzorcyzm nie pomoże Ni żadne ofiary/ Takli twej
/ Vstrzegł się áni w padł w pochlebne śidłá/ Przywárszy vszu. Bog by to dał áby Y iam się zdrádney tey chronił powaby. Lyricorum Polskich Kśięgi Trzećie. PIESN XXXIII. Skárgá iednego grzecznego Káwálerá.
NIe fortunná ma doli/ Ráźie niesłychány/ Stękąm choć nic nieboli Bol mąm choć bez rány. Krzywdę iáwną ponoszę/ Pomstá bez sposobu/ Przepłacąm/ łáię proszę Zyw idę do grobu/ Gdźie odpust záwołány/ Gdźie kiermász nie podły Tám niosę człek stroskány Offerty i modły. Leć głuche niebá ná złość Prozb mych nieprzyimuią/ A mnie wstyd gniew y żáłość Hániebnie przeymuią. Exorcyzm nie pomoże Ni żadne ofiáry/ Tákli twey
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 213
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
także i deklaracjej po kilkakroć WKMci z strony zaniechania najbliższego tego małżeństwa, przeciwna naszym sentencjom, które wiele nas zgodnie przez pisanie dało (gdy to nam WKM. proponować raczył), z wielkich i ważnych przyczyn oponując się temu małżeństwa nawet i przeciw dostojeństwu WKMci. Bo przebóg, który monarcha taką kiedy (ile jeszcze jawną) około małżeństwa swego konkluzją uczynił, żeby się starać pierwej o tę, którą grzeczniejszą być rozumie, a jeśli mu jej odmówią, tedy tę wziąć, którą onemu sami dać zachcą, gdyż przedtym, a co za przyczyna była wątpić, aby tej pierwszej odmówić miano? Nie było jej w on czas w Krakowie,
także i deklaracyej po kilkakroć WKMci z strony zaniechania najbliższego tego małżeństwa, przeciwna naszym sentencyom, które wiele nas zgodnie przez pisanie dało (gdy to nam WKM. proponować raczył), z wielkich i ważnych przyczyn oponując się temu małżeństwa nawet i przeciw dostojeństwu WKMci. Bo przebóg, który monarcha taką kiedy (ile jeszcze jawną) około małżeństwa swego konkluzyą uczynił, żeby się starać pierwej o tę, którą grzeczniejszą być rozumie, a jeśli mu jej odmówią, tedy tę wziąć, którą onemu sami dać zachcą, gdyż przedtym, a co za przyczyna była wątpić, aby tej pierwszej odmówić miano? Nie było jej w on czas w Krakowie,
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 273
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
winowany, albo też i całość Rzpltej, gdzieby słusznie obojga tego ostrzec i ochronić było potrzeba, albo za krzywdę pańską ująć się i takie rozumienie z niego jawnie znieść, albo też za całość Rzpltej, praw, także i wolności naszych; a neutrum z tego obojga być może tym supersedowaniem od tych rzeczy, ale jawnego i dostatecznego postępku w tem było potrzeba, gdyż privatorum existimatio zamilczeniem nie bywa ochroniona i salus Reipublicae na rozsądek i uznawanie nie kilku, ale wszytkich przyść miała, trzeba było stanom o tym wiedzieć, a tym więcej, że już z tej miary były przedtym jakie warunki, nad które więtsze być nie mogą, jako przysięga
winowany, albo też i całość Rzpltej, gdzieby słusznie obojga tego ostrzec i ochronić było potrzeba, albo za krzywdę pańską ująć się i takie rozumienie z niego jawnie znieść, albo też za całość Rzpltej, praw, także i wolności naszych; a neutrum z tego obojga być może tym supersedowaniem od tych rzeczy, ale jawnego i dostatecznego postępku w tem było potrzeba, gdyż privatorum existimatio zamilczeniem nie bywa ochroniona i salus Reipublicae na rozsądek i uznawanie nie kilku, ale wszytkich przyść miała, trzeba było stanom o tym wiedzieć, a tym więcej, że już z tej miary były przedtym jakie warunki, nad które więtsze być nie mogą, jako przysięga
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 290
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
1. Wolność ginie, gwałt prawa ojczyste cierpią i na wszelkie stany Rzpltej ostatnia już od niemieckiej potencyjej nastąpiła opresyja. Kto tedy tylko w tej wolności urodził się, jako jawnego już nie ma pokazać resentymentu, kiedy koncept niemiecki takowe na udręczenie wszelkiej kondycji Królestwa tego wynajduje sposoby, w których ani odpoczynku, ani wypłacenia się, ani końca, ani miary doczekać się podobna, że życie nie jest życiem, ale mitręgą świata tego, tak jako w piekielnych torturach, gdzie ustawiczne tylko trapią męki mizerną
1. Wolność ginie, gwałt prawa ojczyste cierpią i na wszelkie stany Rzpltej ostatnia już od niemieckiej potencyjej nastąpiła opresyja. Kto tedy tylko w tej wolności urodził się, jako jawnego już nie ma pokazać resentymentu, kiedy koncept niemiecki takowe na udręczenie wszelkiej kondycyi Królestwa tego wynajduje sposoby, w których ani odpoczynku, ani wypłacenia się, ani końca, ani miary doczekać się podobna, że życie nie jest życiem, ale mitręgą świata tego, tak jako w piekielnych torturach, gdzie ustawiczne tylko trapią męki mizerną
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 197
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955