, aby każda jako w-Celi osobnej mieszkała, aby każda jako kwatyrę w-ogrodzie osadzoną miała, którą by wyprawowała, kwieciła. Więc że mózg dostał się roztropności, włosy dostały się pokucie, aby nimi z-Magdaleną nogi Pana JEZUSOWE ocierała, i zarazem zabrała i mustasie, i garsety, i owe kręte jeżyny. Miłość zawzięła serce, oczy wyglądające dobrego, Nadzieja, Cierpliwość grzbiet, Posłuszęństwo nogi; przypadszy wiara zadziedziczyła ucho i rękę. Cóż zna czy ucho? słuchanie wiary, pojęcie, przyjęcie. Co znaczy ręka? znaczy uczynki według wiary. Oboje to, to jest, wiarę i uczynki, wyraża to słowo vocem meam
, áby kożda iáko w-Celi osobney mieszkáłá, áby kożda iáko kwatyrę w-ogrodźie osadzoną miáłá, ktorą by wypráwowáłá, kwiećiłá. Więc że mozg dostał się rostropnośći, włosy dostáły się pokućie, áby nimi z-Mágdáleną nogi Páná IEZUSOWE oćieráłá, i zárázem zábráłá i mustáśie, i gársety, i owe kręte ieżyny. Miłość záwźięłá serce, oczy wyglądáiące dobrego, Nádźieiá, Cierpliwość grzbiet, Posłuszęństwo nogi; przypadszy wiárá zádźiedźiczyłá vcho i rękę. Coż zná czy vcho? słuchánie wiáry, poięćie, przyięćie. Co znáczy ręká? znáczy vczynki według wiáry. Oboie to, to iest, wiárę i vczynki, wyraża to słowo vocem meam
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 44
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
I nie mając żołnierza w żadnym używaniu/ Bezpiecznie wiek trawili w wdzięcznym próżnowaniu. Sama wszytko dawała przez się/ nie tykana Broną ziemia/ ni ostrym lemieszem rzezana. Ludzie na tych potrawach/ co nie przymuszone Z swej dobrej wolej rosły przestawając: płone Owoce/ i poziomki po górach roztące; I jagody głogowe/ i jeżyny tkwiące Na ostrych krzach/ zbierali/ i żołądź dojźrzały/ Co Jowiszowe drzewa z siebie go miotały. Wiosna bez końca trwała/ zioła się rodzieły Bez siania/ bo je wiatry zachodnie pieścieły Swym ciepłym powiewaniem: zaraz przynaszała Zboża choć nie orana ziemia/ i płowiała Nieuprawiona rola/ ważnymi kłosami. Już mleka/ już i
Y nie máiąc żołnierzá w żadnym vżywániu/ Bespiecznie wiek trawili w wdźięcznym proznowániu. Sámá wszytko dawáłá przez się/ nie tykána Broną źiemiá/ ni ostrym lemieszem rzezána. Ludźie ná tych potráwách/ co nie przymuszone Z swey dobrey woley rosły przestawáiąc: płone Owoce/ y poźiomki po gorách rostące; Y iágody głogowe/ y ieżyny tkwiące Ná ostrych krzách/ zbieráli/ y żołądź doyźrzáły/ Co Iowiszowe drzewá z śiebie go miotáły. Wiosná bez końcá trwáłá/ źiołá się rodźieły Bez śiania/ bo ie wiátry zachodnie pieśćieły Swym ćiepłym powiewániem: záraz przynaszáłá Zbożá choć nie orána źiemiá/ y płowiałá Nieupráwiona rola/ ważnymi kłosámi. Iuż mleká/ iuż y
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 8
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zasklepiło — Właśnie jak chłodnik ręką urobiony, Gdy chrustem zewsząd bywa opleciony Albo jak w sadach zwykły się wiśniami Ganki odziewać i swemi liściami Czynić poddaszki swój owoc zwieszając A w ludzkie ręce jagody podając, W podobnym miejscu i my odpocżnienie Sobie naleźli i miłe siedzenie, Kędy nas liścia i piękne kaliny Z wierzchu a zespod kosmate jeżyny I inne kwiatki wdzięcznie woniejące Cieszą — ku nam się w piękności śmiejące — I samych siebie prawie w ręce dają, A swym zapachem do siebie zwabiają. W tym tedy wszyscy miejscu ukochanym, Naturą samą siadszy zbudowanym, Puściwszy z głowy wszelkie utrapienia I wszystkie z myśli zzuwszy sprzeciwienia — Radziemy sobie, aby wypróżnione Spiżarnie znowu
zasklepiło — Właśnie jak chłodnik ręką urobiony, Gdy chrustem zewsząd bywa opleciony Albo jak w sadach zwykły się wiśniami Ganki odziewać i swemi liściami Czynić poddaszki swój owoc zwieszając A w ludzkie ręce jagody podając, W podobnym miejscu i my odpocżnienie Sobie naleźli i miłe siedzenie, Kędy nas liścia i piękne kaliny Z wierzchu a zespod kosmate jeżyny I inne kwiatki wdzięcznie woniejące Cieszą — ku nam się w piękności śmiejące — I samych siebie prawie w ręce dają, A swym zapachem do siebie zwabiają. W tym tedy wszyscy miejscu ukochanym, Naturą samą siadszy zbudowanym, Puściwszy z głowy wszelkie utrapienia I wszystkie z myśli zzuwszy sprzeciwienia — Radziemy sobie, aby wypróżnione Spiżarnie znowu
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 70
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
a zwłaszcza Czerwonej Ciekącce/ uwierciawszy go społecznie z korzeniem jego/ a z juchą warzonego pijąc. Jeszcze lepiej z Babką/ a z korzenim Kostywałowym w Czyrwonym winie warząc dawać pić. (Tab.) Upławom.
Upławy zbytnie białogłowskie zawściąga: wziąwszy tego obrotu Słonecznego/ Kurzego ziela korzenia/ Wężownikowego liścia i z wierzchołkami/ Jeżyn/ Niedośpiałku/ po garzci każdego/ Bylice połgarzci/ To wszystko pokrajawszy/ w winie czerwonym warząc/ a po trunku ciepło na czczo i na noc pijąc. (Tabe.) W uścich w siedzeniu/ na członkach wstydliwych ranj leczy:
Rany/ i zawrzedziałości/ tak w uściech/ jako w stolcu/ i na
á zwłasczá Czerwoney Ciekącce/ vwierćiawszy go społecznie z korzeniem iego/ á z iuchą wárzonego piiąc. Iescze lepiey z Bábką/ á z korzenim Kostywałowym w Czyrwonym winie wárząc dawáć pić. (Tab.) Vpłáwom.
Vpłáwy zbytnie białogłowskie záwśćiąga: wźiąwszy tego obrotu Słonecznego/ Kurzego źiela korzeniá/ Wężownikowego liśćia y z wierzchołkámi/ Ieżyn/ Niedośpiałku/ po garzći káżdego/ Bylice połgarzći/ To wszystko pokráiawszy/ w winie czerwonym wárząc/ á po trunku ćiepło ná czczo y ná noc piiąc. (Tabe.) W vśćich w śiedzeniu/ ná członkách wstydliwych ránj leczy:
Rány/ y záwrzedźiáłośći/ ták w vśćiech/ iáko w stolcu/ y ná
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 237
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
A jeśliby go zatrzymać niemógł/ zły znak jego zdrowia: Zaś gdzie zatrzyma/ wynidzie z niebezpieczeństwa w krótkim czasie. Albo tak: Weźmi Zanklu/ z nacią i z korzeniem/ dwie garści/ Jemioły Brzozowej z liściem garść/ Bazanowcu ziela bez korzenia/ Barwinku/ wierzchołków P. Maryjej Zwonków/ wierzchołków młodych z Jeżyn/ Przekarzniku/ Zajęczych uszek/ Konradu/ albo ziemnego Bluszczu/ po pół garści/ Zwycięży jadu/ albo Trojeści korzenia/ półtora łota/ Lubczykowego Korzenia trzy Kwinty/ Cukru białego ćwierć od funta. To wszystko drobno posiekać/ i w Cynowej flaszy/ nalawszy na to pół garcna dobrego wina/ a kwartę wody/ i
A iesliby g^o^ zátrzymáć niemogł/ zły znák iego zdrowia: Záś gdźie zátrzyma/ wynidźie z niebespieczeństwá w krotkim czáśie. Albo ták: Weźmi Zánklu/ z naćią y z korzeniem/ dwie gárśći/ Iemioły Brzozowey z liśćiem garść/ Bázánowcu źiela bez korzeniá/ Bárwinku/ wierzchołkow P. Máryiey Zwonkow/ wierzchołkow młodych z Ieżyn/ Przekárzniku/ Záięczych vszek/ Konradu/ álbo źiemnego Blusczu/ po poł gárśći/ Zwyćięży iádu/ álbo Troieśći korzeniá/ połtorá łotá/ Lubczykowego Korzeniá trzy Kwinty/ Cukru biáłego czwierć od funtá. To wszystko drobno pośiekáć/ y w Cynowey flászy/ nálawszy ná to poł gárcná dobrego winá/ á kwartę wody/ y
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 249
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613