dostatki mocnego, poznosić cokolwiekby przeszkadzało umysłom Waszym, wszytko to, coby cień czynić ważyło się w waszej Jasności, i Wielmożności, i ledwie nie już wszechmocności, walić i gubić, żeby tylko Dwu-Mężów władza, odciąwszy inne Urzędy, które uwas już tylko Vocabula, Koronę i Księstwo Litewskie pod swój rząd i jednowładztwo podbiła. Aleć i tego, jeżeli się zdać będzie Rzeczyposp: gotowem zawsze poniechać, Protestując się przed Bogiem, że wszytkie honory, fortuny, zdrowie moje, nad dobro Rzeczyposp: niżej mam, i łożyć gotowem. Racja, bo Z liniej Książąt Ostrogskich z Matki idę. Dwunasty. To mnie niegodzi się
dostátki mocnego, poznośić cokolwiekby przeszkadzáło vmysłom Wászym, wszytko to, coby ćień czynić ważyło się w wászey Iásnośći, y Wielmożnośći, y ledwie nie iuż wszechmocnośći, wálić y gubić, żeby tylko Dwu-Mężow władza, odćiąwszy inne Vrzędy, ktore vwas iuż tylko Vocabula, Koronę y Kśięstwo Litewskie pod swoy rząd y iednowładztwo podbiłá. Aleć y tego, ieżeli się zdać będźie Rzeczyposp: gotowem záwsze poniecháć, Protestuiąc się przed Bogiem, że wszytkie honory, fortuny, zdrowie moie, nád dobro Rzeczyposp: niżey mam, y łożyć gotowem. Rácya, bo Z liniey Kśiążąt Ostrogskich z Mátki idę. Dwánasty. To mnie niegodźi się
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 126
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
na ojca, zakładając niezdolne w starości lata i powodzenie. Grób rodzicielskie zaleć pragnęły dzieci, życiu ich własnego ustępując życia. Taż się im znowu w własnym potomstwie nadgradzała uprzejmość. Tymi czasy bezbożny i niepodciwy płód starości i sędziwości rodzicielskiej nie lubi, zwierzchności i władzy nie znosi, śmierci prędkiej żąda, fortuny ich i jednowładztwa swojego pragnie. W takowychże narowach i niemiłości albo nierównie w gorszych dla siebie diabelstwo płodzi. Ale, przebóg, miłość i obligacja przyrodzona kędy? Odpowiedzieć nie potrafię. A raczej pytam się, czemu p. kasztelanie panu wojewodzie albo inszemu od stołka podobien? Czemu p. wojewodzie panu kasztelanowi z oka wypadł? Obadwa
na ojca, zakładając niezdolne w starości lata i powodzenie. Grób rodzicielskie zaleć pragnęły dzieci, życiu ich własnego ustępując życia. Taż się im znowu w własnym potomstwie nadgradzała uprzejmość. Tymi czasy bezbożny i niepodciwy płód starości i sędziwości rodzicielskiej nie lubi, zwierzchności i władzy nie znosi, śmierci prędkiej żąda, fortuny ich i jednowładztwa swojego pragnie. W takowychże narowach i niemiłości albo nierównie w gorszych dla siebie dyjabelstwo płodzi. Ale, przebóg, miłość i obligacyja przyrodzona kędy? Odpowiedzieć nie potrafię. A raczej pytam się, czemu p. kasztelanie panu wojewodzie albo inszemu od stołka podobien? Czemu p. wojewodzie panu kasztelanowi z oka wypadł? Obadwa
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 219
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
naprzykład od Króla, albo Książęcia: Albo ARISTOCRATICA, która od wielu zacnych, wybornych ludzi zawisła rządców: Albo DEMOCRATICA, wktórej wielu Pospólstwa zachodzą rządy.
Te trzy formy Rerum Publicarum wyraził Tacitus mówiący: Cunctas Nationes et Urbes, Populus, aut Primores, aut Singuli regunt.
Ale è diametro MONARCHII, to jest Jednowładztwie w kontr staje TYRANNIS, alias kiedy jeden Państwa habenás rządzi, nie według prawa postanowionego, ale według upodobauja swego niesłusznego, Potencyj swojej na złe zażywając. Stąd między Królem Sprawiedliwym i Tyranem pokazuje się dystynkcja, że tamten ku Poddaństwa i Dobra Pospolitego całości wszystko kieruje, ten na swoje prywatne godzi commoda i na życie poddanych
naprzykład od Krola, albo Xiążęcia: Albo ARISTOCRATICA, ktora od wielu zacnych, wybornych ludzi zawisła rządcow: Albo DEMOCRATICA, wktorey wielu Pospolstwa zachodzą rządy.
Te trzy formy Rerum Publicarum wyraził Tacitus mowiący: Cunctas Nationes et Urbes, Populus, aut Primores, aut Singuli regunt.
Ale è diametro MONARCHII, to iest Iednowładztwie w kontr staie TYRANNIS, alias kiedy ieden Panstwa habenás rządzi, nie według prawa postanowionego, ale według upodobauia swego niesłusznego, Potencyi swoiey na złe zażywaiąc. Ztąd między Krolem Sprawiedliwym y Tyrannem pokazuie się dystynkcya, że tamten ku Poddaństwa y Dobra Pòspolitego całości wszystko kieruie, ten na swoie prywatne godzi commoda y na życie poddanych
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 348
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w tę/ drudzy w drugą część państwa/ nazywając się Jacati/ to jest królmi: zostawili jednak Dajremu tytuł Pana powszechnego Japońskiego/ ale bez władzej/ i bez państwa wszelkiego: ledwo mu dodawali żywności a odzienia/ tamci Panowie/ którzy blisko mieszkali od Meaku: i tak mu tylo cień został starej onej możności i jednowładztwa Japońskiego. Na miejsce Dajry/ od 500 lat/ tamten się zowie Imperatorem abo królem Japońskim/ który się uczyni Panem Coquinai (a zowią go Panem Tenże) kędy są owe pięć królestw około Meaco: jakim był za czasów naszych Nabunanga/ a teraz jest Fassiba/ który wielkością państw i możnością/ przeszedł wszytkie swoje
w tę/ drudzy w drugą część páństwá/ názywáiąc się Iácáti/ to iest krolmi: zostáwili iednák Dáiremu tituł Páná powszechnego Iápońskiego/ ále bez władzey/ y bez páństwá wszelkiego: ledwo mu dodawáli żywnośći á odźienia/ támći Pánowie/ ktorzy blisko mieszkáli od Meaku: y ták mu tylo ćień został stárey oney możnośći y iednowładztwá Iápońskiego. Ná mieysce Dáiri/ od 500 lat/ támten się zowie Imperatorem ábo krolem Iápońskim/ ktory się vczyni Pánem Coquinái (á zowią go Pánem Tenzae) kędy są owe pięć krolestw około Meáco: iákim był zá czásow nászych Nábunángá/ á teraz iest Fássibá/ ktory wielkośćią państw y możnośćią/ przeszedł wszytkie swoie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 139
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
u Greczynów zadłużyli, różnych w potocznej rozmowie nazaciągawszy słów, gdy z Grecka mienią Monarchia, Aristocratia, Democratia, Tyrannis, Geographia, Géòmetria, Arithmetica, Echo; Nuż budownice Nazwiska, Ichnographia, Orthographia, Scenographia, i inszych czy mało; w czym niech się Polak sławi, gdy właściwą zaszczyca się Polszczyzną, zowiąc Jednowładztwo, Możnorządy (albo Możnorządztwo,) Gminowładztwo, Prawołomstwo, Krajopisarstwo, Miernictwo, Rachmistrzstwo, Odgłos, Zakład (budynku) skład, wystawa, i insze wszytkie (że pominę) by najtrudniejsze Polityczne, Gramatyczne, Prawne, Filozoficzne wyraży, albo terminy, którym dość dostatecznie Polszczyzna dogadza. Owe zaś subtelniejsze Łacińskiej Filozofii Entitates
v Greczynow zádłużyli, rożnych w potoczney rozmowie názáćiągáwszy słow, gdy z Grecká mienią Monarchia, Aristocratia, Democratia, Tyrannis, Geographia, Géòmetria, Arithmetica, Echo; Nuż budownice Názwiská, Ichnographia, Orthographia, Scenographia, y inszych czy máło; w czym niech się Polak sławi, gdy właśćiwą zászczyca się Polszczyzną, zowiąc Iednowładztwo, Moznorządy (álbo Moznorządztwo,) Gminowładztwo, Práwołomstwo, Kráiopisárstwo, Miérnictwo, Ráchmistrzstwo, Odgłos, Zakład (budynku) skład, wystáwá, y insze wszytkie (że pominę) by naytrudnieysze Polityczne, Grámmátyczne, Práwne, Philozophiczne wyráży, álbo terminy, ktorym dość dostátecznie Polszczyzná dogadza. Owe záś subtelnieysze Láćinskiey Philozophiey Entitates
Skrót tekstu: FredPrzysł
Strona: A2v
Tytuł:
Przysłowia mów potocznych
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Jerzy Forster
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659