w Ogrojcu.
Positis genibus procidit in faciem suam super terram. Matth: 26. Mar: 14.
ZAczyna Pan modlitwę: Ojcze mój jedyny/ Kielich ten/ w którym napój wszytkie ludzkie winy: Możnali rzecz/ odemnie oddal; jednak Panie/ Nie mojej/ lecz woli twej/ niech się dosyć stanie. Jedynaczku mój/ ze mnie przed wiekiem zrodzony: Oczkolwiekem był przedtym od ciebie proszony/ Nigdy wstrętu/ mnie wdzięczna/ nie odniosła twoja Prośba: ale dziś próżno: to jest wola moja. Jako społeczne nasze wyrzekły wyroki: Musisz za naród ludzki umrzeć bez odwłoki. Za naród mówię/ którym ja tak umiłował: Żem
w Ogroycu.
Positis genibus procidit in faciem suam super terram. Matth: 26. Mar: 14.
ZAczyna Pan modlitwę: Oycze moy iedyny/ Kielich ten/ w ktorym napoy wszytkie ludzkie winy: Możnali rzecz/ odemnie oddal; iednák Pánie/ Nie moiey/ lecz woli twey/ niech się dosyć sstánie. Iedynaczku moy/ ze mnie przed wiekiem zrodzony: Oczkolwiekem był przedtym od ćiebie proszony/ Nigdy wstrętu/ mnie wdźięczna/ nie odniosłá twoiá Prośbá: ále dźiś prożno: to iest wola moiá. Iáko społeczne násze wyrzekły wyroki: Muśisz zá narod ludzki vmrzeć bez odwłoki. Zá narod mowię/ ktorym ia ták vmiłował: Żem
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 8.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
odszedszy w głęboką knieję albo na miejscu tym nie skamieję?”. I zaś po chwili rzewliwy znacznie on święty język trzeci tren zacznie: “Stańcie łzy w brzegu onej Rachele, chocia oblały mogieł tak wiele uśpionych ostrym dzieci żelazem, bo nie stradała wszytkich zarazem – został wżdy, który matką ją zowie. Mój Jedynaczek położył zdrowie za świat, by wdzięczny, ale przeklęty, że ledwie zbójca zstał się dziś święty, wziąwszy przede mną raj, a ja płacę, bo i nad niebo droższego tracę! Przed cię też poseł szatę na zdradzie, zwierzęcą juchą skropiwszy, kładzie, gdy twój, Jakubie, Józef związany, pohańcom w studni
odszedszy w głęboką knieję albo na miejscu tym nie skamieję?”. I zaś po chwili rzewliwy znacznie on święty język trzeci tren zacznie: “Stańcie łzy w brzegu onéj Rachele, chocia oblały mogieł tak wiele uśpionych ostrym dzieci żelazem, bo nie stradała wszytkich zarazem – został wżdy, który matką ją zowie. Mój Jedynaczek położył zdrowie za świat, by wdzięczny, ale przeklęty, że ledwie zbójca zstał się dziś święty, wziąwszy przede mną raj, a ja płacę, bo i nad niebo droższego tracę! Przed cię też poseł szatę na zdradzie, zwierzęcą juchą skropiwszy, kładzie, gdy twój, Jakóbie, Józef związany, pohańcom w studni
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 99
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995