koszt na tę komisją podniósł.
Potem Wilczewski, naówczas chorąży, a teraźniejszy podkomorzy wiski, który z początku komisji z Horainem, podkomorzym wileńskim, w wielkiej był przyjaźni i jednomyślnego zdania, potem, widząc jego ślepe do ekonomii, a barzej do księcia kanclerza lit. przywiązanie, osobliwie, gdyśmy raz wyjechali na wizją jeziorka Oknin, a podkomorzy wileński, widząc wieś międzyrzecką Ostrówki w dokumencie specyfikowaną, według którego dokumentu sprawa ekonomiczna pokazywała się niedobra, widząc tę wioskę, a cale jej nie chcąc na wszystkich ludzi wyznanie i palcem skazowanie uznać za Ostrówki, tedy Wilczewski o to się na Horaina rozgniewał i z nim się przemówił.
Po tym dniu
koszt na tę komisją podniósł.
Potem Wilczewski, naówczas chorąży, a teraźniejszy podkomorzy wiski, który z początku komisji z Horainem, podkomorzym wileńskim, w wielkiej był przyjaźni i jednomyślnego zdania, potem, widząc jego ślepe do ekonomii, a barzej do księcia kanclerza lit. przywiązanie, osobliwie, gdyśmy raz wyjechali na wizją jeziorka Oknin, a podkomorzy wileński, widząc wieś międzyrzecką Ostrówki w dokumencie specyfikowaną, według którego dokumentu sprawa ekonomiczna pokazywała się niedobra, widząc tę wioskę, a cale jej nie chcąc na wszystkich ludzi wyznanie i palcem skazowanie uznać za Ostrówki, tedy Wilczewski o to się na Horaina rozgniewał i z nim się przemówił.
Po tym dniu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 369
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
funtów ważący, item trzy tablice złote Kamieniami drogiemi sadzone; i to wszystko w Pradze złożyli w Czechach Roku 1038 Polakom nie oddając przy zachodzących rekwizycjach. Pod samą Katedrą, jest jezioro ŚWIĘTE nazwiskiem. gdzie Mieczysław I i pierwszy też Chrześcijanin Monarcha Polski potępił Bogi Staropolskie Lelum Polelum, Świst Poświst, Terum Poterum. Na tym jeziorku gdy ma być jaka niepogoda, insułki się pływające pokazują.
Tuż jest TRZEMESZNO o dwie mile od Gniezna, Opactwo Kanoników Regularnych Z Augustyna, najpierwsze od Mieczysława I fundowane; gdzie Ciało było złożone Z Wojciecha, wykupione od Prusaków. Studnia tu w kamienie drzewo obraca, według książki Historia naturalis Regni Poloniae. Tu jest MOGILNO
funtow ważący, item trzy tablice złote Kamieniami drogiemi sadzone; y to wszystko w Pradze złożyli w Czechach Roku 1038 Polakom nie oddaiąc przy zachodzących rekwizycyách. Pod samą Katedrą, iest iezioro SWIĘTE nazwiskiem. gdzie Mieczysław I y pierwszy też Chrześcianin Monarcha Polski potępił Bogi Staropolskie Lelum Polelum, Swist Poświst, Terum Poterum. Na tym ieziorku gdy ma bydź iaka niepogoda, insułki się pływaiące pokazuią.
Tuż iest TRZEMESZNO o dwie mile od Gniezna, Opactwo Kanonikow Regularnych S Augustyna, naypierwsze od Mieczysłáwa I fundowáne; gdzie Ciało było złożone S Woyciecha, wykupione od Prusakow. Studnia tu w kamienie drzewo obraca, według ksiąszki Historia naturalis Regni Poloniae. Tu iest MOGILNO
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 314
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
należą do Wielkorządów Krakowskich. KALWARIA Zebrzydowskiego fundacyj, już odemnie jest opisana w Części II Aten. Jest tam teraz Pałac z Eremitoriami. Tu BABIA góra najwyższa z gór Tatrów za Lanckoroną, tak rzeczona, iż zdaleka patrzącym z daje się Niewiasta na Skały wierzchołku reprezentowana, owcami obtoczona. Na góry tej wierzchołku jest jeziorko Oculus maris. Koniusza Wieś na gorze z Kościołem opisana już. LANCKORONA ma Zamek na wysokiej gorze. KsIĄZ Wielki Geografia Generalna i partykularna
Margrabiów Pinczowskich; gdzie Obraz Najss Panny w Kościele Roku 1644 blednął, potym krwawo płakał, według Kochowskiego. Król Władysław IV w krótce umarł. Tu jest Pałac marmurami ozdobiony. MIECHÓW pierwsza
należą do Wielkorządow Krakowskich. KALWARYA Zebrzydowskiego fundacyi, iuż odemnie iest opisana w Części II Aten. Iest tam teráz Pałac z Eremitoriami. Tu BABIA gora naywyższa z gor Tatrow za Lanckoroną, tak rzeczona, iż zdaleka patrzącym z daie się Niewiasta na Skały wierzchołku reprezentowana, owcami obtoczona. Na gory tey wierzchołku iest ieziorko Oculus maris. Koniusza Wieś na gorze z Kościołem opisana iuż. LANCKORONA má Zamek na wysokiey gorze. XIĄZ Wielki Geografia Generalna y partykularna
Margrabiow Pinczowskich; gdzie Obraz Nayss Panny w Kościele Roku 1644 blednął, potym krwawo płakał, według Kochowskiego. Krol Władysław IV w krotce umarł. Tu iest Pałac marmurami ozdobiony. MIECHOW pierwsza
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 330
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
z hetmanem Elearskim, to jest książęciem Radziwiłem, postawił trzy chorągwie na czoło, to jest czerwoną Sulmirskiego i Moisławskiego, drugie trzy na prawem skrzydle, to jest w lewo nieprzyjacielowi, jako czarną Sławęckiego i Skorulskiego, a na posiłku tym obiema pułkom, stały trzy chorągwie: Godlewskiego, Nowomiejskiego i Chełmskiego. Na lewem skrzydle jeziorko było, a za niem las niemały, którym lasem obszedłszy około jeziora Irzy chorągwie, to jest Lubowickiego, Grążeskiego i Zejmy, stanęły niewidomie choć blisko w tył rajtarów na prawem skrzydle będących, a drugą także stroną po zagórzu zaszły trzy w tył szlachty na lewej stronie stojącej, to jest: Dembińskiego, Machalskiego i Kruślińskiego
z hetmanem Elearskim, to jest książęciem Radziwiłem, postawił trzy chorągwie na czoło, to jest czerwoną Sulmirskiego i Moisławskiego, drugie trzy na prawem skrzydle, to jest w lewo nieprzyjacielowi, jako czarną Sławęckiego i Skorulskiego, a na posiłku tym obiema pułkom, stały trzy chorągwie: Godlewskiego, Nowomiejskiego i Chełmskiego. Na lewem skrzydle jeziorko było, a za niem las niemały, którym lasem obszedłszy około jeziora Irzy chorągwie, to jest Lubowickiego, Grążeskiego i Zejmy, stanęły niewidomie choć blisko w tył rajtarów na prawem skrzydle będących, a drugą także stroną po zagórzu zaszły trzy w tył szlachty na lewej stronie stojącej, to jest: Dembińskiego, Machalskiego i Kruślińskiego
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 121
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
pocztę: a drudzy jachali z stron obudwu. Miał rozmaite pałace/ wedle upodobania swego/ inne czasu niepogody/ inne do spraw. etc. Miał jeden wielki folwark z rozmaitymi miejscami/ w których pełno było zwierząt ziemnych/ wodnych/ i powietrznych rozmaitych: miał i dla ryb morskich stawy słonej wody/ a dla drugich jeziorka słodkiej; kędy niezliczona rzecz była posługaczów. A tak niemała część z jego państwa ludzi zabawiała się około jego czasów. I przetoż baczylismy iż tamci ludzie za takim uciążeniem/ byli barzo ochotni do zakonu Chrystusowego/ spodziewając się ulżenia i ratunku; a nawięcej ci którzy byli barziej uciśnieni. Księgi wtóre.
Ale co rzeczemy
posztę: á drudzy iácháli z stron obudwu. Miał rozmáite páłace/ wedle vpodobánia swego/ inne czásu niepogody/ inne do spraw. etc. Miał ieden wielki folwárk z rozmáitymi mieyscámi/ w ktorych pełno było źwierząt źiemnych/ wodnych/ y powietrznych rozmáitych: miáł y dla ryb morskich stáwy słoney wody/ á dla drugich ieźiorká słodkiey; kędy niezliczona rzecz byłá posługáczow. A ták niemáła część z iego páństwá ludźi zábawiáłá się około iego czásow. Y przetoż baczylismy iż támći ludźie zá tákim vćiążeniem/ byli bárzo ochotni do zakonu Chrystusowego/ spodźiewáiąc się vlżenia y rátunku; á nawięcey ći ktorzy byli bárźiey vćiśnieni. Kśięgi wtore.
Ale co rzeczemy
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 23
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
pod onym czasem bez chrztu/ powiadają iż dosyć im na komunii macierzyńskiej/ pod owym czasem/ gdy była brzemienna: niechrzczą tylko w Sobotę/ abo w Niedzielę: a ochrzczonym dają zaraz Eucharystyą. Na pamiątkę chrztu Pana naszego/ kąpią się każdego roku na dzień Trzech królów: i mają na to pewne stawy abo jeziorka. Spowiedają się stojąc. a nie barzo przestrzegają tajemnice. Komunikują podedwiema osobami/ a poświęcają w przaśnym chlebie. Idą do Komunii ciała Bożego rozszerzywszy dłoni swe/ i trzymając je podniesione przed sobą i przyjmują je stojąc też. Nie odprawują nigdy mszej bez kadzenia/ ani bez trzech osób/ to jest bez kapłana/
pod onym czásem bez chrztu/ powiádáią iż dosyć im ná communiey maćierzyńskiey/ pod owym czásem/ gdy byłá brzemienna: niechrzczą tylko w Sobotę/ ábo w Niedźielę: á ochrzczonym dáią záraz Eucháristyą. Ná pámiątkę chrztu Páná nászego/ kąpią się káżdego roku ná dźień Trzech krolow: y máią ná to pewne stáwy ábo ieźiorká. Spowiedáią się stoiąc. á nie bárzo przestrzegáią táiemnice. Communikuią podedwiemá osobámi/ á poświącáią w przásnym chlebie. Idą do Communiey ćiáłá Bożego rozszerzywszy dłoni swe/ y trzymáiąc ie podnieśione przed sobą y przyimuią ie stoiąc też. Nie odpráwuią nigdy mszey bez kádzenia/ áni bez trzech osob/ to iest bez kápłaná/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 220
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
dzwonicą wszytkie dzwony na drugą stronę kościoła przestawił i młyn wietrzny ze wszytkim na drugiej górze swę ręką. Siła jednak o tym księdzu ludzie powiadają, czemu ja nie wierzę.
(13) Do Połocka jadąc z Wilna za kilka mil jest Wiałowa Hora, tak zową miejsce, gdzie niekiedyś zabijano. Tymi czasy otworzyło się tamże jeziorko, w którym ryby jakieś na kształt berdysza z obudwu stron ostre, wielkie jak nawiększy sędacz. Których gdy kto pozywa lubo wędzonych lubo pieczonych zaraz się wściecze, a nie przyjdzie do siebie, aż onej wody beczkę z dziegciem wypije. Tego Czerńcy doświadczyli i mnie powiedzieli tego roku dopiero.
(14) Jeden Arklis przyszedł
dzwonicą wszytkie dzwony na drugą stronę kościoła przestawił i młyn wietrzny ze wszytkim na drugiej górze swę ręką. Siła jednak o tym księdzu ludzie powiadają, czemu ja nie wierzę.
(13) Do Połocka jadąc z Wilna za kilka mil jest Wiałowa Hora, tak zową miejsce, gdzie niekiedyś zabijano. Tymi czasy otworzyło się tamże jeziorko, w którym ryby jakieś na kształt berdysza z obudwu stron ostre, wielkie jak nawiększy sędacz. Których gdy kto pozywa lubo wędzonych lubo pieczonych zaraz się wściecze, a nie przyjdzie do siebie, aż onej wody beczkę z dziegciem wypije. Tego Czerńcy doświadczyli i mnie powiedzieli tego roku dopiero.
(14) Jeden Arklis przyszedł
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 286
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
kor. 8, jęczmienia kor. półtora, grochu korzec, na myto pieniędzy fl. 6, piwa beczkę 1, soli wirtel, krowę swoją własną daje Imp. dzierżawca i świnię każdemu z tych ogrodników, którą przy ekspiracji odbiera, albo masło, gomołki, słoninę i sadło daje. Morgi też mają zasiane. Jeziorko w granicach siecińskich, którego letnia i zimowa rybitwa należy Imp. dzierżawcy. Granice pola sicińskiego z Jarentowiczami, Łopatkami, Zaskoczem, Myśliwcem i z miastem Wąbrzyznem. C. Inwentarz folwarku sitnickiego cum attinentiis do niego należących — anno Wchodząc na podwórze do dwora, które jest nowo żerdzami ogrodzone, przed folwarkiem brama drewniana prostej roboty
kor. 8, jęczmienia kor. półtora, grochu korzec, na myto pieniędzy fl. 6, piwa beczkę 1, soli wirtel, krowę swoją własną daje Jmp. dzierżawca i świnię każdemu z tych ogrodników, którą przy ekspiracji odbiera, albo masło, gomołki, słoninę i sadło daje. Morgi też mają zasiane. Jeziorko w granicach siecińskich, którego letnia i zimowa rybitwa należy Jmp. dzierżawcy. Granice pola sicińskiego z Jarentowiczami, Łopatkami, Zaskoczem, Myśliwcem i z miastem Wąbrzyznem. C. Inwentarz folwarku sitnickiego cum attinentiis do niego należących — anno Wchodząc na podwórze do dwora, które jest nowo żerdzami ogrodzone, przed folwarkiem brama drewniana prostej roboty
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 116
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
na reparacją gburów, barci co się nad to znajdzie, należy pożytek dworowi. Bartnik: kaczmarz w Zielkowie podług prawa swego wyrabia dzienie, podciera i podbierać powinien, tak jako w Gerłowskim boru. Poddani, którzy nie osiadają gburstwa, ci są: Adam Witek, Mląga, kaczmarski parobek, Tomek Stanisław na karczmie. Jeziorko spólne z Kuligami należy do dworu. Rybitwa z niego letna i zimowa. Łąki dworskie przy granicy gwizdzinskiej po strugę nazwane Kapustnik i Dworznica i z pustych należą do dwora. Granice wsi Tylic z Linowcem, z Kuligami, z Zajączkowem, Kaczkiem, Bratianem, Mszanowem, Pacołtowem, Gwizdzinami i Tyliczkami.
B. Osiadłość gburów
na reparacją gburów, barci co się nad to znajdzie, należy pożytek dworowi. Bartnik: kaczmarz w Zielkowie podług prawa swego wyrabia dzienie, podciera i podbierać powinien, tak jako w Gerłowskim boru. Poddani, którzy nie osiadają gburstwa, ci są: Adam Witek, Mląga, kaczmarski parobek, Thomek Stanisław na karczmie. Jeziorko spólne z Kuligami należy do dworu. Rybitwa z niego letna i zimowa. Łąki dworskie przy granicy gwizdzinskiej po strugę nazwane Kapustnik i Dworznica i z pustych należą do dwora. Granice wsi Tylic z Linowcem, z Kuligami, z Zajączkowem, Kaczkiem, Bratyanem, Mszanowem, Pacołtowem, Gwizdzinami i Tyliczkami.
B. Osiadłość gburów
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 165
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
1; z rybitwy letnej daje czynszu na ś. Jan zł. 15 i ausfyszu ryb w środę na 2 półmiski wyboru dla czeladzi i w piątek, a to od ś. Wojciecha aż do ś. Marcina. Jeziora: Przesłoć, z którego należy rybitwa letnia klepą dworowi tylickiemu; zimowa zaś IWYKs biskupowi. Jeziorko Przesłodka, 7. tego letnia i zimowa rybitwa należy do dwora tylickiego, także i jeziorko w rolach Mroczenka i spólne także jeziorko z Gwizdzinami. Pustych włók 26. Co się znajdzie za pozwoleniem dworskim, kto ich obsiewa, płaci z nich dworowi tylickiemu, tak jak w Tylicach z pustych. Łąki nad Wiem po łachę
1; z rybitwy letnej daje czynszu na ś. Jan zł. 15 i ausfyszu ryb w środę na 2 półmiski wyboru dla czeladzi i w piątek, a to od ś. Wojciecha aż do ś. Marcina. Jeziora: Przesłoć, z którego należy rybitwa letnia klepą dworowi tylickiemu; zimowa zaś JWJX biskupowi. Jeziorko Przesłodka, 7. tego letnia i zimowa rybitwa należy do dwora tylickiego, także i jeziorko w rolach Mroczenka i spólne także jeziorko z Gwizdzinami. Pustych włók 26. Co się znajdzie za pozwoleniem dworskim, kto ich obsiewa, płaci z nich dworowi tylickiemu, tak jak w Tylicach z pustych. Łąki nad Wiem po łachę
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 167
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956