ile pp. Ogińskich, jako braci ip. cześnikowej, z któremi tydzień miałem zabawy i dobrej konwersacji, na której z inszymi nie schodziło, bo siła gości z sejmu lubelskiego miała Warszawa.
24^go^ przypadały imieniny moje, które z łaski Bożej odprawiłem dobrze; miałem na obiedzie gości tych: iksiędza Arenta prowicjała jezuickiego, cum Kasztelą Socio ip. Paca kawalera; ipanią Ankiewiczową z córką, ipana Ogińskiego starostę gorzdowskiego, ipana Grotuza starostę wilkiskiego, ip. Szweryna, ip. Eperiaszego. Wiązał mnie ip. wojewoda podlaski antałem wina starego i parą pistoletów paryskich; ip. Róża z Ogińskich Krasińska starościna warszawska, wiązała mnie antałem głównego wina
ile pp. Ogińskich, jako braci jp. cześnikowéj, z któremi tydzień miałem zabawy i dobréj konwersacyi, na któréj z inszymi nie schodziło, bo siła gości z sejmu lubelskiego miała Warszawa.
24^go^ przypadały imieniny moje, które z łaski Bożéj odprawiłem dobrze; miałem na obiedzie gości tych: jksiędza Arenta prowicyała jezuickiego, cum Kasztelą Socio jp. Paca kawalera; jpanią Ankiewiczową z córką, jpana Ogińskiego starostę gorzdowskiego, jpana Grothuza starostę wilkiskiego, jp. Szweryna, jp. Eperyaszego. Wiązał mnie jp. wojewoda podlaski antałem wina starego i parą pistoletów paryzkich; jp. Róża z Ogińskich Krasińska starościna warszawska, wiązała mnie antałem głównego wina
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 114
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Z. Jana osadził, i postarał się że Król Zygmunt August za dozwoleniem Z. Piusa V. Papieża w Roku 1571 wiecznemi czasy Jezuitom ten Kościół oddał który niegdyś w Roku 1386. od Jagiełły Króla i Witolda budować zaczęty, aż w Roku 1426. całej Litwy nakładem dokończony został. Żeby zaś większe było do Szkół Jezuickich zachęcenie, Stefan Batory Król Polski Przywilejem swoim Roku 1578. w Lublinie danym na Akademią podniósł, Doktorów Teologii i Filozofii kreować pozwolił, i na to Bullę od Grzegorza XIII. Papieża Roku 1579. zaczynającą się Dum Attentâ, przez wysłanego umyślnie do Rzymu Demetriusza Sulikowskiego Scholastyka Kujawskiego potym Arcybiskupa Lwowskiego, wyprawił, w której Buli
S. Jana osadźił, i postarał śię że Krôl Zygmunt August za dozwoleniem S. Piusa V. Papieża w Roku 1571 wiecznemi czasy Jezuitom ten Kośćiół oddał ktôry niegdyś w Roku 1386. od Jagiełły Króla i Witolda budować zaczęty, aż w Roku 1426. całey Litwy nakładem dokończony został. Zeby zaś większe było do Szkół Jezuickich zachęcenie, Stefan Batory Król Polski Przywilejem swoim Roku 1578. w Lublinie danym na Akademią podniósł, Doktorów Theologii i Filozofii kreować pozwolił, i na to Bullę od Grzegorza XIII. Papieża Roku 1579. zaczynającą śię Dum Attentâ, przez wysłanego umyślnie do Rzymu Demetryusza Sulikowskiego Scholastyka Kujawskiego potym Arcybiskupa Lwowskiego, wyprawił, w którey Buli
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 196
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
; I wczasowi, dopieroż wygodzi i zdrowiu. 375. NA TOŻ
Co muchy koniom czynią, moje zacne damy! Wlazłby do najcieśniejszej drugi przed nią jamy. I teraz komuś na nie już narowu blisko, Żeby się w kierz albo skrył kędy w odchylisko. 376. EQUIVOCATIO
Szlachcic jeden miał syna w jezuickiej szkole. Wziąwszy potem do domu, pyta go przy stole: Petrus flevit amare, co po polsku znaczy? Że Piotr płakał miłować, chłopiec mu tłumaczy. A pani, która gościem siedziała za stołem: „Nie płacząc naszy księża pewnie z apostołem.” Ksiądz też siedząc podle niej: „Nie masz czego chwalić
; I wczasowi, dopieroż wygodzi i zdrowiu. 375. NA TOŻ
Co muchy koniom czynią, moje zacne damy! Wlazłby do najcieśniejszej drugi przed nią jamy. I teraz komuś na nie już narowu blisko, Żeby się w kierz albo skrył kędy w odchylisko. 376. AEQUIVOCATIO
Szlachcic jeden miał syna w jezuickiej szkole. Wziąwszy potem do domu, pyta go przy stole: Petrus flevit amare, co po polsku znaczy? Że Piotr płakał miłować, chłopiec mu tłumaczy. A pani, która gościem siedziała za stołem: „Nie płacząc naszy księża pewnie z apostołem.” Ksiądz też siedząc podle niej: „Nie masz czego chwalić
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 348
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Warszawie: Panny Maryj na Nowym Mieście: Z. Krzyża pod dozorem XX. Misionarzów na Nowym Świecie. Konwikty publiczne Kolegia Nobilium są 4. Jeden pod dozorem Księży Teatynów, drugi XX. Jezui tów: trzeci XX. Piarów: Czwarty pod dozorem tychże, nazwany Mniejszy dla różnej uczściwej Kondycyj dzieci. Szkoły publiczne Jezuickie i Piarskie. Szpitale publiczne trzy; Z. Rocha fundowany od Bartłomieja Tarła Biskupa Poznańskiego: Z. Łazarza Miejski: i Szpital generalny pod tytułem Dzieciątka Jezus za staraniem X. Bodoue Misionarza erygowany. Po drugiej stronie Wisły na przeciw Warszawy jest Praga, skład solny i wiele Szlacheckich Dworków drewnianych widzieć można. Miejsca znakomitsze i
Warszawie: Panny Maryi na Nowym Mieście: S. Krzyża pod dozorem XX. Missionarzow na Nowym Swiecie. Konwikty publiczne Collegia Nobilium są 4. Jeden pod dozorem Xięży Teatynow, drugi XX. Jezui tow: trzeci XX. Piarow: Czwarty pod dozorem tychże, nazwany Mnieyszy dla rożney uczściwey Kondycyi dzieci. Szkoły publiczne Jezuickie y Piarskie. Szpitale publiczne trzy; S. Rocha fundowany od Bartłomieia Tarła Biskupa Poznańskiego: S. Łazarza Mieyski: y Szpital generalny pod tytułem Dzieciątka Jezus za staraniem X. Bodoué Missionarza erygowany. Po drugiey stronie Wisły na przeciw Warszawy iest Praga, skład solny y wiele Szlacheckich Dworkow drewnianych widzieć można. Mieysca znakomitsze y
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 135
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
. Grób Świętego Stanisława w pośród tego Kościoła bardzo wspaniały, tudzież Kaplica rzeczona Zygmuntowska i Kazimierzowska. Przy tejże Katedrze na Zamku jest Kolegiata Z. Michała, Kościół Z. Jerzego i Seminarium pod dyrekcją XX. Misionarzów. Między wspaniałemi jeszcze Kościołami liczyć się mogą Kościół Farny Panny Maryj w Rynku. Kościół Z. Piotra Jezuicki, Kolegiata Z. Anny Akademicki, gdzie Grób wspaniały Z. Jana Kantego, i wiele innych. Miasto to podwojnemi murami, i fosą opassane, handlowne, i we wszystko opatrzone. Rządzi się pod Rajcami i Prezydentem, wysyła też Deputatów na Sejm, którzy się na Konstytucjach podpisują. Przy Zamku Krakowskim gdzie Korony i
. Grob Swiętego Stanisława w posrzod tego Kościoła bardzo wspaniały, tudzież Kaplica rzeczona Zygmuntowska y Kazimierzowska. Przy teyże Katedrze na Zamku iest Kollegiata S. Michała, Kościoł S. Jerzego y Seminarium pod dyrekcyą XX. Missionarzow. Między wspaniałemi ieszcze Kościołami liczyć się mogą Kościoł Farny Panny Maryi w Rynku. Kościoł S. Piotra Jezuicki, Kollegiata S. Anny Akademicki, gdzie Grob wspaniały S. Jana Kantego, y wiele innych. Miasto to podwoynemi murami, y fossą opassane, handlowne, y we wszystko opatrzone. Rządzi się pod Raycami y Prezydentem, wysyła też Deputatow na Seym, ktorzy się na Konstytucyach podpisuią. Przy Zamku Krakowskim gdzie Korony y
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 160
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
słudzy, co za starszych swych mają, komu i jaką przysięgę oddają i o co się starają i starać się podejmują i kogo za pana swego mają i państwo jego rozszyrzyć się podejmują. To obaczywszy, uważeniu każdego puszczam. Jezuitowie biorą originem od Lojole Hiszpana, który tę sektę naprzód, nie chcąc przestawać na pokornych, Jezuicką wynalazł. Otrzymali to prawo u papieżów, że starszym nad wszystkiemi Jezuitami, per universum orbem kędykolwiek będących, żaden być nie może, jedno Hiszpan, którego zową generalnym prowincjałem. Tych ani papież sam bez ich starszego Hiszpana sądzić nie może i wszyscy na regułę swą przysięgają Bogu, papieżowi et regi Catholicissimo, który jest Hiszpan
słudzy, co za starszych swych mają, komu i jaką przysięgę oddają i o co się starają i starać się podejmują i kogo za pana swego mają i państwo jego rozszyrzyć się podejmują. To obaczywszy, uważeniu każdego puszczam. Jezuitowie biorą originem od Lojole Hiszpana, który tę sektę naprzód, nie chcąc przestawać na pokornych, Jezuicką wynalazł. Otrzymali to prawo u papieżów, że starszym nad wszystkiemi Jezuitami, per universum orbem kędykolwiek będących, żaden być nie może, jedno Hiszpan, którego zową generalnym prowincyałem. Tych ani papież sam bez ich starszego Hiszpana sądzić nie może i wszyscy na regułę swą przysięgają Bogu, papieżowi et regi Catholicissimo, który jest Hiszpan
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 468
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
sejm tak roczni warszawski, na którym widząc się już maiori ex parte laesos, i w wolnościach ukazano jasne defekty i wielkie urazy praw koronnych, a iż im dopiąć nie możono i owszem rozmaitemi praktykami byli potłumieni ci, którzy to ukazowali, tedy teraźniejszy przeszły genuit pewną nadzieję i dobrą otuchę dworskiej, rakuskiej, hiszpańskiej, jezuickiej radzie i praktyce, iż już prawie absolutumdominium dopinają tym teraźniejszym sejmem. Teraźniejszego sejmu strach i bojaźń po Koronie genuit zjazd stężycki, de quo za pomocą bożą nascentur conventus particulares, w których ukaże się jawna i widoma opresja narodu i stanu szlacheckiego. Particulares autem conventus ultimum genuerunt, qui dicitur rokosz. Ten teraźniejszy sejm
sejm tak roczni warszawski, na którym widząc się już maiori ex parte laesos, i w wolnościach ukazano jasne defekty i wielkie urazy praw koronnych, a iż im dopiąć nie możono i owszem rozmaitemi praktykami byli potłumieni ci, którzy to ukazowali, tedy teraźniejszy przeszły genuit pewną nadzieję i dobrą otuchę dworskiej, rakuskiej, hiszpańskiej, jezuickiej radzie i praktyce, iż już prawie absolutumdominium dopinają tym teraźniejszym sejmem. Teraźniejszego sejmu strach i bojaźń po Koronie genuit zjazd stężycki, de quo za pomocą bożą nascentur conventus particulares, w których ukaże się jawna i widoma opresya narodu i stanu ślacheckiego. Particulares autem conventus ultimum genuerunt, qui dicitur rokosz. Ten teraźniejszy sejm
Skrót tekstu: LibRokCz_II
Strona: 1
Tytuł:
Liber generationis rokosz
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
ksiądz Giżycki wziął mię z sobą do szkół do Kamieńca, gdzie za rządem dobrym tegoż świątobliwego proboszcza, mającego w całej parafii kamienieckiej, naówczas w województwie brzeskim najznaczniejszej, wielką miłość i estymacją, szkoły aż do poetyki kwitnęły i w nich wszystkich znaczniejszych parafianów dzieci początkowych nauk uczyły się.
Posłany byłem potem do szkół jezuickich do Brześcia do gramatyki i imć pan pułkownik brat mój, bardzo mały, bo w zaczętym piątym roku, był ze mną oddany. Także imć pan Józef Proszeński, z województwa mińskiego od ojca swego imci pana Adama Proszeńskiego, brata ciotecznego ojca mojego, w brzeskie województwo przywieziony, do tychże szkół brzeskich do retoryki był
ksiądz Giżycki wziął mię z sobą do szkół do Kamieńca, gdzie za rządem dobrym tegoż świątobliwego proboszcza, mającego w całej parafii kamienieckiej, naówczas w województwie brzeskim najznaczniejszej, wielką miłość i estymacją, szkoły aż do poetyki kwitnęły i w nich wszystkich znaczniejszych parafianów dzieci początkowych nauk uczyły się.
Posłany byłem potem do szkół jezuickich do Brześcia do gramatyki i jmć pan pułkownik brat mój, bardzo mały, bo w zaczętym piątym roku, był ze mną oddany. Także jmć pan Józef Proszeński, z województwa mińskiego od ojca swego jmci pana Adama Proszeńskiego, brata ciotecznego ojca mojego, w brzeskie województwo przywieziony, do tychże szkół brzeskich do retoryki był
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 36
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Z tej okoliczności lubił studentów częstować, co i we mnie oszczędną bardzo rodziców moich edukacją zwyciężyło i było pobudką do chęci i inklinacji w częstowaniu. Będąc w syntaktyce, śmiertelnie cho-
rowałem i osobliwszą łaską Pana Boga przywrócony do zdrowia byłem. Oddani byliśmy potem z bratem moim, imć panem pułkownikiem, do szkół jezuickich pod tymże inspektorem do Drohiczyna, gdzie ojciec mój miał wielkiego przyjaciela swego, księdza Limonta, rektora, a matka moja krewnego swego, księdza Skarbiejewskiego, jezuitę. Ja poszedłem do poetyki, a imć pan pułkownik do infimy. W poetyce, znając do siebie daną mi z łaski boskiej wielką pamięć i w naukach
. Z tej okoliczności lubił studentów częstować, co i we mnie oszczędną bardzo rodziców moich edukacją zwyciężyło i było pobudką do chęci i inklinacji w częstowaniu. Będąc w syntaktyce, śmiertelnie cho-
rowałem i osobliwszą łaską Pana Boga przywrócony do zdrowia byłem. Oddani byliśmy potem z bratem moim, jmć panem pułkownikiem, do szkół jezuickich pod tymże inspektorem do Drohiczyna, gdzie ojciec mój miał wielkiego przyjaciela swego, księdza Limonta, rektora, a matka moja krewnego swego, księdza Skarbiejewskiego, jezuitę. Ja poszedłem do poetyki, a jmć pan pułkownik do infimy. W poetyce, znając do siebie daną mi z łaski boskiej wielką pamięć i w naukach
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 37
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
żadnego kalectwa i słabości zdrowym został.
Tegoż roku in aprili urodził się brat mój, imć pan Leon nieboszczyk, wielkiej nadziei młodzian, którego ja do chrztu z siostrą moją, jejmć panią Wańkowiczową, starościną ruszewską, trzymałem.
Po wakacjach, mając rok dwunasty, oddany byłem z imć panem pułkownikiem do szkół jezuickich do Brześcia na retorykę, a że więcej umiałem łaciny niż mój inspektor Żebrowski, Podlasianin, więc płochy, uwiedziony presumpcją, nie chciałem go słuchać i byłem niedbały w naukach. Jednakże, będąc dobrą pamięcią obdarzony, miałem długą w kościele publiczną oracją w dzień uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Panny Marii
żadnego kalectwa i słabości zdrowym został.
Tegoż roku in aprili urodził się brat mój, jmć pan Leon nieboszczyk, wielkiej nadziei młodzian, którego ja do chrztu z siostrą moją, jejmć panią Wańkowiczową, starościną ruszewską, trzymałem.
Po wakacjach, mając rok dwunasty, oddany byłem z jmć panem pułkownikiem do szkół jezuickich do Brześcia na retorykę, a że więcej umiałem łaciny niż mój inspektor Żebrowski, Podlasianin, więc płochy, uwiedziony presumpcją, nie chciałem go słuchać i byłem niedbały w naukach. Jednakże, będąc dobrą pamięcią obdarzony, miałem długą w kościele publiczną oracją w dzień uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Panny Marii
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 38
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986