Komorowskich wdzięcznym płynieniem doskonalej swe pańskie udelektował uszy; albo dlatego, aby się tak drogiej perły przechowaniem przed postronnymi mógł poszczycić narodami.
O, szczęśliwe rzeki, co tak zacne i światu sławne przynosicie klejnoty, które w swej należytej pochwale bardziej na królewskie aniżeli (lub przez dowcip przyrodzony, lub przez doskonałe ćwiczenia) na rozsądne jubilerskie przychodzicie cenzury! Aleć też nie dziw, że te starożytne limfy w sercach udzielnych książąt i wysokich monarchów osobliwe dotąd rościły swych godności delektacyje, gdyż też z dawna, przed Ludowikiem jeszcze, węgierskim i polskim królem, drogie z siebie wydawając metale, i nam samym w sarmackich równinach wiekopomnym swej sławy rozłojem tychże drogich
Komorowskich wdzięcznym płynieniem doskonalej swe pańskie udelektował uszy; albo dlatego, aby się tak drogiej perły przechowaniem przed postronnymi mógł poszczycić narodami.
O, szczęśliwe rzeki, co tak zacne i światu sławne przynosicie klejnoty, które w swej należytej pochwale bardziej na królewskie aniżeli (lub przez dowcip przyrodzony, lub przez doskonałe ćwiczenia) na rozsądne jubilerskie przychodzicie cenzury! Aleć też nie dziw, że te starożytne limfy w sercach udzielnych książąt i wysokich monarchów osobliwe dotąd rościły swych godności delektacyje, gdyż też z dawna, przed Ludowikiem jeszcze, węgierskim i polskim królem, drogie z siebie wydawając metale, i nam samym w sarmackich równinach wiekopomnym swej sławy rozłojem tychże drogich
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 20
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
czym się wyborni Cukiernicy mylą. Na cóżby kopać, i skały rozwalać, Dla drogich kruszców, podejmować stratę, Kiedyby ogień niechciał je podpalać, Szpetne zostaną, ciemne, chropowate, Skoro im ognie do ziwego dojmą, Dopiero polor, glans, szacunek pojmą. Tygle Złotnicze co się równo sprzęgli, Z Jubilerskiemi Instrumenty razem, Czegoż są warte bez ognia, bez węgli, Złoto za umbrą drogi kamień głazem, Póki ogniową, nie dojdą ich probą, Poty są grubą okryte żałobą. Burzyć by trzeba w aptekach piecyki, Słojki, retorty, kolby pogruchotać,
Butle na wodki, szklane Alembiki, By nie wadziły za ściany
czym się wyborni Cukiernícy mylą. Ná cożby kopać, y skáły rozwálać, Dla drogich kruszczow, podeymować stratę, Kiedyby ogień niechciał ie podpálać, Szpetne zostáną, ćiemne, chropowate, Skoro im ognie do źywego doymą, Dopiero polor, glans, szácunek poymą. Tygle Złotnicze co się rowno sprzęgli, Z Jubilerskiemi Instrumenty rázem, Czegoż są wárte bez ognia, bez węgli, Złoto zá umbrą drogi kámień głázem, Poki ogniową, nie doydą ich probą, Poty są grubą okryte żałobą. Burzyć by trzeba w aptekach piecyki, Słoyki, retorty, kolby pogruchotać,
Butle ná wodki, szklane Alembiki, By nie wádziły zá ściany
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 148
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752