mądry Zizani Heretykiem być spotwarzył/ na trzecim powszechnym Synodzie przeklętym. Dziwna rzecz zaprawdę/ Historyjej Cerkiewnej/ nierzkąc pisma ś^o^ i jego głębokich skrytości nie być wiadomym/ a Bogosłowić ważyć się. Cóż Cerkwi naszej Ruskiej z tym mowym Teologiem we wszytkim tym za zgoda? Co naszej czystej duszozbawiennej pszenicy/ z jego nieczystym duszotracącym kąkolem? przez który on nas do wszytkiego Katolickiego świata za Heretyki podał/ jakoby tak/ według tej jego nowej Tologiej Cerkiew nasza Ruska i wierzyła i wyznawała. Ano on sam we wszytkich tych od siebie opisanych wiary Artykułach/ tak jest od Ewanieliskiej Prawdy/ i od naszego prawosławnego wyznania dalekim/ jak jest dalekim fałsz od prawdy
mądry Zizáni Haeretykiem bydź zpotwarzył/ ná trzecim powszechnym Synodźie przeklętym. Dźiwna rzecż záprawdę/ Historyey Cerkiewney/ nierzkąc pismá ś^o^ y iego głębokich skrytośći nie bydź wiádomym/ á Bogosłowić ważyć sie. Coż Cerkwi nászey Ruskiey z tym mowym Theologiem we wszytkim tym zá zgodá? Co nászey cżystey duszozbáwienney pszenicy/ z iego niecżystym duszotrácącym kąkolem? przez ktory on nas do wszytkiego Kátholickiego świátá zá Hęretyki podał/ iákoby ták/ według tey iego nowey Thologiey Cerkiew nászá Ruska y wierzyłá y wyznawáłá. Ano on sam we wszytkich tych od śiebie opisánych wiáry Artykułách/ ták iest od Ewányeliskiey Prawdy/ y od nászego práwosławnego wyznánia dálekim/ iák iest dálekim fałsz od prawdy
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 26
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
prawdę/ miasto Ewanielskiej nauki przyjęli. Czego na pokaranie/ posłał nam Bóg skuteczność oszukania Filaleta: przyjęlismy i tego. Tak zaiste z tymi dziać się zwykło/ którzy w zbawiennych sprawach poziewając chodzą, i gdzie głowa chodzi za nogami/ a nie nogi za głową/ rząd tam płochy być musi. Byśmy zaraz Zyzaniego kąkol/ z naszą od Ojców naszych zostawioną nam Pszenicą puścili byli na Ewanielską wagę/ i zważony świniam w żyr byli podali: nie zagrzałby był u nas miejsca i Filalet: bo byśmy i tego młoto na też spaś byli puścili. Prze nie czułość naszę w sprawach Boskich/ złym złe w nas jest pokarane.
prawdę/ miásto Ewányelskiey náuki przyięli. Czego ná pokaránie/ posłał nam Bog skuteczność oszukánia Philáletá: przyięlismy y tego. Ták záiste z tymi dźiać się zwykło/ ktorzy w zbáwiennych spráwách poźiewáiąc chodzą, y gdźie głowá chodźi zá nogámi/ á nie nogi zá głową/ rząd tám płochy bydź muśi. Bysmy záraz Zyzániego kąkol/ z nászą od Oycow nászych zostáwioną nam Pszenicą puśćili byli ná Ewányelską wagę/ y zważony świniam w żyr byli podáli: nie zágrzałby był v nas mieyscá y Philálet: bo bysmy y tego młoto ná też spaś byli puśćili. Prze nie czułość nászę w spráwách Boskich/ złym złe w nas iest pokaráne.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 47
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
trzej świątkowie naszy/ Lampy są wieków naszych Ruskie: bodaj się były nigdy nierozświecały. nigdyby abowiem Cerkiew nasza Ruska do takich omacnych ciemnot/ do tak szkaradnej zmazy/ i do tak znacznego upadku była nieprzyszła. Ci trzej świątkowie zbawili nas Ojcowskiej prawej wiary: ci na siali w Bogiem nasianą czystą naszę Pszenicę kąkolu błędów i Herezji: ci nas pozbawili zacnych Familij? ci nam prawa swobód i wolności z rąk wydarli: ci nas teraźniejszych naszych bied nabawili: ci naród nasz Ruski rozroźnieli: ci jeden dom na dwoje rozdzielili: że on sobie samemu teraz naupadek stoi: i według niekłamliwych słów Pana Chrystusowych/ jeśli się zaś z
trzey świątkowie nászy/ Lámpy są wiekow nászych Ruskie: boday sie były nigdy nierozświecáły. nigdyby ábowiem Cerkiew nászá Ruska do tákich omácnych ćiemnot/ do ták szkárádney zmázy/ y do ták znácznego vpadku byłá nieprzyszłá. Ci trzey świątkowie zbáwili nas Oycowskiey práwey wiáry: ći ná śiali w Bogiem násianą cżystą nászę Pszenicę kąkolu błędow y Hęreziy: ći nas pozbáwili zacnych Familiy? ći nam práwá swobod y wolnośći z rąk wydárli: ći nas teráźnieyszych nászych bied nábáwili: ći narod nász Ruski rozroźnieli: ci ieden dom ná dwoie rozdźielili: że on sobie sámemu teraz náupadek stoi: y według niekłamliwych słow Páná Chrystusowych/ ieśli się záś z
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 60
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
bied nabawili: ci naród nasz Ruski rozroźnieli: ci jeden dom na dwoje rozdzielili: że on sobie samemu teraz naupadek stoi: i według niekłamliwych słów Pana Chrystusowych/ jeśli się zaś z miłosierdzia jego ś. nie z jednoczy: o ciężki a nam żałosny upadek siebie przyprawi. Bo skoro się zawzięła Rola Cerkiwe naszej kąkolem zaraszczać/ natychmiast pszenica jej poczęła tanieć: i tak z taniała/ że jej nietylko nikt postronny niekupił/ i niekupuje: ale jak zgniłą sól/ mnodzy i swoi właśni z domów swych serdecznych wysypali ją/ i podeptali. Do czego gdy się potym przyłożył drugi Siewiec Filalet/ a po nim trzeci Ortolog
bied nábáwili: ći narod nász Ruski rozroźnieli: ci ieden dom ná dwoie rozdźielili: że on sobie sámemu teraz náupadek stoi: y według niekłamliwych słow Páná Chrystusowych/ ieśli się záś z miłośierdźia iego ś. nie z iednoczy: o ćiężki á nam żáłosny vpadek śiebie przypráwi. Bo skoro sie záwźięłá Rola Cerkiwe nászey kąkolem zárászczáć/ nátychmiast pszenicá iey pocżęłá tánieć: y ták z tániáłá/ że iey nietylko nikt postronny niekupił/ y niekupuie: ále iák zgniłą sol/ mnodzy y swoi właśni z domow swych serdecżnych wysypáli ią/ y podeptáli. Do czego gdy sie potym przyłożył drugi Siewiec Philálet/ á po nim trzeći Ortholog
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 60
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
się/ zrozumielismy/ że oni takowi są i wewnątrz/ jakowi zwierzchu: ano pokrzywa im nazieleniejsza/ tym nagórętsza. Dobrzeć postąpił w tej mierze Zyzani/ który nam o sobie/ co by był/ rzetelnie dał wiedzieć. My jednak nie uważywszy/ że według nazwiska jego miało być i dzieło jego/ za ten kąkol/ jak za najczystszą pszenicę chwycilismy się/ i teraz się nim z szkodą dusz naszych bez ohydy tuczymy Zdarzyłby to Pan Bóg palatowi ust naszych/ aby ten smak kąkolowy być a nie pszenny poczuwszy/ nauseam do niego nam uczynił/ i już więcej do ust brać go nam niedopuścił/ zdrowszemi byśmu w rychle na
sie/ zrozumielismy/ że oni tákowi są y wewnątrz/ iákowi zwierzchu: áno pokrzywá im naźielenieysza/ tym nagorętsza. Dobrzeć postąpił w tey mierze Zyzáni/ ktory nam o sobie/ co by był/ rzetelnie dał wiedźieć. My iednák nie vważywszy/ że według názwiská iego miáło bydź y dźieło iego/ zá ten kąkol/ iák zá naycżystszą pszenicę chwyćilismy sie/ y teraz sie nim z szkodą dusz nászych bez ohydy tuczymy Zdárzyłby to Pan Bog pálatowi vst nászych/ aby ten smák kąkolowy bydź á nie pszenny poczuwszy/ nauseam do niego nam vczynił/ y iuż więcey do vst bráć go nam niedopuścił/ zdrowszemi bysmu w rychle ná
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 81
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
byśmy natychmiast i chorobę swoję/ na którą ciężko chorzejemy/ aże chorzejemy nieznamy/ poznali/ i do uleczenia zupełnego nad spodziewanie przyszlibyśmy. Do Narodu Ruskiego. Psalm. 78. Psalm. 10. Eccles: c.[...] . Apologia Potrzeba wiedzieć komu wierzyć. Jak sobie piękne imiona ci psewdologowie przywłaszczyli. Kąkol za pszenicę kupić wielka ślepota. Do Narodu Ruskiego. O Soborze Florenckim/ że w pokoju w miłości i w zgodzie Rzymian i Greków doszedł.
RZekłem mało wyżej/ że się te Kleryka tego do nas udane powieści/ ni u Greków/ ni u Przodkoww naszych/ ni u Rzymian/ ni u postronnych nie najdują
bysmy nátychmiást y chorobę swoię/ ná ktorą ćiężko chorzeiemy/ áże chorzeiemy nieznamy/ poználi/ y do vlecżenia zupełnego nád spodźiewánie przyszlibysmy. Do Narodu Ruskiego. Psalm. 78. Psalm. 10. Eccles: c.[...] . Apologia Potrzebá wiedźieć komu wierzyć. Iák sobie piękne imioná ći psewdologowie przywłaszczyli. Kąkol zá pszenicę kupić wielka ślepotá. Do Narodu Ruskiego. O Soborze Florentskim/ że w pokoiu w miłośći y w zgodźie Rzymian y Graekow doszedł.
RZekłem máło wyżey/ że sie te Kleriká tego do nas vdáne powieśći/ ni v Graekow/ ni v Przodkoww nászych/ ni v Rzymian/ ni v postronnych nie náyduią
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 81
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
pochwów dobywali gołych szabel z intencją bronienia Wiary Z. Za czasów Władysława Jagiellona fałsz Hussytów w Czechach wzniecony i rozkrzewiony, wiele począł odrywać od Wiary Z. Sektatorów, więc na zrażenie tego ognia piekielnego od Polski wydał Uniwersał na Zjezdzie Wieluńskim ten pobożny Król Roku 1424. do wszystkich Grodów, surowo zakazując zasiewania w Polsce tego kąkolu. Tym surowszy wyszedł Edykt Roku 1438. na KONFEDERACYJ KORCZYŃSKIEJ, o czym Herburt, sub nomine Haereticus. Roku 1525. KONFEDERACJA MAZOWIECKA podobnyż Edykt wydała potępiając Wiarę Luterską, o czym Łubieński Biskup Płocki fol: 371. Ze zaś za Zygmunta Augusta Sekta Luterańska i Kalwińska rozkrzewiać się poczęła w tłustych rolach Polak[...] tak Szlachty
pochwow dobywali gołych szabel z intencyą bronienia Wiary S. Za czasów Władysława Jagiellona fałsz Hussytów w Czechach wzniecony i rozkrzewiony, wiele począł odrywać od Wiary S. Sektatorów, więc na zrażenie tego ognia piekielnego od Polski wydał Uniwersał na Zjezdźie Wieluńskim ten pobożny Król Roku 1424. do wszystkich Grodów, surowo zakazując zaśiewania w Polszcze tego kąkolu. Tym surowszy wyszedł Edykt Roku 1438. na KONFEDERACYI KORCZYNSKIEY, o czym Herburt, sub nomine Haereticus. Roku 1525. KONFEDERACYA MAZOWIECKA podobnyż Edykt wydała potępiając Wiarę Luterską, o czym Łubieński Biskup Płocki fol: 371. Ze zaś za Zygmunta Augusta Sekta Luterańska i Kalwińska rozkrzewiać śię poczeła w tłustych rolach Polak[...] tak Szlachty
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 133
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
w inszej pół godziny mierze, Przez które je przeczytasz, w inszej lat dziesiątek, Przez które się pisały: jest w tygodniu piątek; W roku marzec odmienny; znalazło się schizma W dwunastu apostolech; i między me pisma Że też i fraszki weszły, tak wyprawnej roli Nie masz, gdzie by w pszenicy nie było kąkoli. Wżdy i te ujdą w korcu; różne też i zęby: Jednym mąka, a drugim należą otręby; Bowiem i te nie same tylko świnie jedzą: Słychałem od kucharzów, że z nich barszcze cedzą. Więc jeśli kto kołacze lubi i pampuchy, Po cóż siągać do barszczu? po co mu do juchy
w inszej pół godziny mierze, Przez które je przeczytasz, w inszej lat dziesiątek, Przez które się pisały: jest w tygodniu piątek; W roku marzec odmienny; znalazło się schizma W dwunastu apostolech; i między me pisma Że też i fraszki weszły, tak wyprawnej roli Nie masz, gdzie by w pszenicy nie było kąkoli. Wżdy i te ujdą w korcu; różne też i zęby: Jednym mąka, a drugim należą otręby; Bowiem i te nie same tylko świnie jedzą: Słychałem od kucharzów, że z nich barszcze cedzą. Więc jeśli kto kołacze lubi i pampuchy, Po cóż siągać do barszczu? po co mu do juchy
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 207
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
warować, w dobrych brać pobudki. Pijaństwa z nieczystością strzec się jako moru: Zawsze wiodą do piekła najprędzej u dworu. Rozum, zdrowie i mieszek przez to dwoje traci, Gdy się kto z lada jaką kompaniją braci: Żytnym młody człek ziarnem, świat jest jego polem; Na dobrym kłos przyniesie, w złym będzie kąkolem. Ani zwada utuczy; mądry jedno minie, Drugie zwinie; włosów by nie stało w czuprynie, Biorąc się za każdą rzecz; nikogo nie ważyć Lekce: takiemu długo u dworu się da żyć. Możnym się nie przeciwić, swoją mierzyć piędzią; Nikt lepszym być nie może, jak sam sobie, sędzią.
Do
warować, w dobrych brać pobudki. Pijaństwa z nieczystością strzec się jako moru: Zawsze wiodą do piekła najprędzej u dworu. Rozum, zdrowie i mieszek przez to dwoje traci, Gdy się kto z lada jaką kompaniją braci: Żytnym młody człek ziarnem, świat jest jego polem; Na dobrym kłos przyniesie, w złym będzie kąkolem. Ani zwada utuczy; mądry jedno minie, Drugie zwinie; włosów by nie stało w czuprynie, Biorąc się za każdą rzecz; nikogo nie ważyć Lekce: takiemu długo u dworu się da żyć. Możnym się nie przeciwić, swoją mierzyć piędzią; Nikt lepszym być nie może, jak sam sobie, sędzią.
Do
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 373
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
tyle, Ilem odjechał?” A ten: „Zdechło dwie kobyle.” „A więcej co?” Znowu on: „Wszytko dobrze — rzecze — Co najlepszych ogarów połowa się wściecze.” Po kacieć, myślę, dobrze. „Co też zacz pszenice?” „Nie masz nic, dobrodzieju: kąkol a ostrzyce.” „Cóż jeszcze więcej?” „Wszytko dobrze, Mości panie.” „Żyto jest?” „Bóg wie, jeśli na sianie dostanie.” „Wolałbym ci ja — rzekę — żebyś ty był chorzał.” „Jeden kmieć nam poszedł precz; drugi wczora zgorzał.
tyle, Ilem odjechał?” A ten: „Zdechło dwie kobyle.” „A więcej co?” Znowu on: „Wszytko dobrze — rzecze — Co najlepszych ogarów połowa się wściecze.” Po kacieć, myślę, dobrze. „Co też zacz pszenice?” „Nie masz nic, dobrodzieju: kąkol a ostrzyce.” „Cóż jeszcze więcej?” „Wszytko dobrze, Mości panie.” „Żyto jest?” „Bóg wie, jeśli na sianie dostanie.” „Wolałbym ci ja — rzekę — żebyś ty był chorzał.” „Jeden kmieć nam poszedł precz; drugi wczora zgorzał.
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 420
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987