chyba że równych widziałoś być sobie. Któżby nie widział, same to wydają herby przyjaciół, same się równają.
PEGAZDzilny ja Pegaz, bo wstępnego boju.
KORWINA ja w marszowym zasiadam zawoju.
PEGAZBystrością Pegaz Kabalinu dobył.
KORWINOd gryfów mądry złota Korwin wzdobył.
PEGAZKabalin źrzódło dobre dla pragnienia.
KORWINZłoto serdecznej rany dla leczenia.
PEGAZJam, jeżeliś co słyszał o Europie, Korwinie, także o srogiem Cyklopie, jam uwiódł, teraz że się go nie boi; wiesz, o Helenę żem się dał znać Troi.
KORWINSłyszałem, gadka
chyba że równych widziałoś być sobie. Któżby nie widział, same to wydają herby przyjaciół, same się równają.
PEGAZDzilny ja Pegaz, bo wstępnego boju.
KORWINA ja w marszowym zasiadam zawoju.
PEGAZBystrością Pegaz Kabalinu dobył.
KORWINOd gryfów mądry złota Korwin wzdobył.
PEGAZKabalin źrzódło dobre dla pragnienia.
KORWINZłoto serdecznej rany dla leczenia.
PEGAZJam, jeżeliś co słyszał o Europie, Korwinie, także o srogiem Cyklopie, jam uwiódł, teraz że się go nie boi; wiesz, o Helenę żem się dał znać Troi.
KORWINSłyszałem, gadka
Skrót tekstu: WieszczArchGur
Strona: 58
Tytuł:
Archetyp
Autor:
Adrian Wieszczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory poetyckie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Anna Gurowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
, nie zjadła. Siła jest zawad na światowym błoniu, przeto ostrożnie hasając, mój Koniu, biegaj zdrów w cyrklu, któryć zostawuję na znak miłości i że cię miłuję.
Tu koniec zwady, jeśli się zwać godzi zwadą świadectwo, które miłość wwodzi. Jużem chciał milczeć, ale Sława rzecze: "Słuchaj, Kabalin póki z gór pociecze, dokąd i cytry, i spinety nowe brzmieć będą, dotąd pióra Korwinowe. Głód, niekiedy mistrz, nauczył psyttaka here wymówić, lecz Korwina ptaka mistrzyni nauk – miłość nauczyła, Atropos dzika choć go oprawiła, przecię ślad swojej zostawił wymowy, dając nam przykład z siebie dziś domowy". VII
, nie zjadła. Siła jest zawad na światowym błoniu, przeto ostrożnie hasając, mój Koniu, biegaj zdrów w cyrklu, któryć zostawuję na znak miłości i że cię miłuję.
Tu koniec zwady, jeśli się zwać godzi zwadą świadectwo, które miłość wwodzi. Jużem chciał milczeć, ale Sława rzecze: "Słuchaj, Kabalin póki z gór pociecze, dokąd i cytry, i spinety nowe brzmieć będą, dotąd pióra Korwinowe. Głód, niekiedy mistrz, nauczył psyttaka here wymówić, lecz Korwina ptaka mistrzyni nauk – miłość nauczyła, Atropos dzika choć go oprawiła, przecię ślad swojej zostawił wymowy, dając nam przykład z siebie dziś domowy". VII
Skrót tekstu: WieszczArchGur
Strona: 60
Tytuł:
Archetyp
Autor:
Adrian Wieszczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory poetyckie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Anna Gurowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001