od Cartuzjej która się zowie, jest wioska St. Pierre, nad którą jest opodal na górze wysokiej zamek murowany, z daleka znać nie szpetny.
Potem wjeżdżamy na granicę Kscia Sabaudskiego po przykrych srodze górach i drogach. Tu minęliśmy dwa zamki zburzone od Francuzów na srogich górach skalistych.
Potem pokarmiwszy trochę koni w lichym kabareciku, jachaliśmy mil 3 do miasteczka Montmelian, gdzieśmy zjeżdżali z srogiej góry niebezpieczną drogą, namniej dobrą milę polską. Zjachawszy potem na dół naleźliśmy owoce dostałe i orzechy, a na górze kiedyśmy byli to prawie wszystko ja k na wiosnę. Zboża dopiero na górze wpół ziarna, a nadół zjachawszy już
od Cartuzjej która się zowie, jest wioska St. Pierre, nad którą jest opodal na górze wysokiej zamek murowany, z daleka znać nie szpetny.
Potem wjeżdżamy na granicę Xcia Sabaudskiego po przykrych srodze górach i drogach. Tu minęliśmy dwa zamki zburzone od Francuzów na srogich górach skalistych.
Potem pokarmiwszy troche koni w lichym kabareciku, jachaliśmy mil 3 do miasteczka Montmelian, gdzieśmy zjeżdżali z srogiej góry niebespieczną drogą, namniej dobrą milę polską. Zjachawszy potem na dół naleźliśmy owoce dostałe i orzechy, a na górze kiedyśmy byli to prawie wszystko ja k na wiosnę. Zboża dopiero na górze wpół ziarna, a nadół zjachawszy już
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 124
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
kościół Jezuicki, stargowawszy barkę aż do Orleansu za złt. 30, obmyśliwszy prowiantu na obiad, puściliśmy się rzeką Loire, która się dobrze wyżej poczyna tego miasteczka, wodą barzo małą, kędy do batu Ich Mość gospodarz w karycie swojej odsyłał. Tuśmy tego dnia upłynęli mil 7 do jednej błahej wioski i błahego kabareciku rzeczy nie wynosząc z batu, Ich Mść nocowali w nim, a my na bacie przy rzeczach.
17 Augusti. Poraniwszy się, płynęliśmy mil 10 także do jednej wioski, wysiadając czasem z batu na ląd do winnic i z fuzją. Te wioskę zwaną Żyli, kabarecik lada jak i do którego rozumiejąc żeśmy
kościół Jezuicki, ztargowawszy barkę aż do Orleansu za złt. 30, obmyśliwszy prowiantu na obiad, puściliśmy się rzeką Loire, która się dobrze wyżej poczyna tego miasteczka, wodą barzo małą, kędy do batu Ich Mość gospodarz w karycie swojej odsyłał. Tuśmy tego dnia upłynęli mil 7 do jednej błahej wioski i błahego kabareciku rzeczy nie wynosząc z batu, Ich Mść nocowali w nim, a my na bacie przy rzeczach.
17 Augusti. Poraniwszy się, płynęliśmy mil 10 także do jednej wioski, wysiadając czasem z batu na ląd do winnic i z fuzją. Te wioskę zwaną Żyli, kabarecik lada jak i do którego rozumiejąc żeśmy
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 131
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
mil 7 do jednej błahej wioski i błahego kabareciku rzeczy nie wynosząc z batu, Ich Mść nocowali w nim, a my na bacie przy rzeczach.
17 Augusti. Poraniwszy się, płynęliśmy mil 10 także do jednej wioski, wysiadając czasem z batu na ląd do winnic i z fuzją. Te wioskę zwaną Żyli, kabarecik lada jak i do którego rozumiejąc żeśmy mieli bliską drogę, co nas oszukało żeśmy trzy mile przechadzki dobrej mieli, aż do uprzykrzenia, a bat był odszedł.
18 Augusti Wysłuchawszy Mszy Św. płynęliśmy mil 7 do miasteczka Driz to jest Państwo Królowej Jej Mci naszej Polskiej, miasteczko porządne i zamek piękny.
mil 7 do jednej błahej wioski i błahego kabareciku rzeczy nie wynosząc z batu, Ich Mść nocowali w nim, a my na bacie przy rzeczach.
17 Augusti. Poraniwszy się, płynęliśmy mil 10 także do jednej wioski, wysiadając czasem z batu na ląd do winnic i z fuzją. Te wioskę zwaną Żyli, kabarecik lada jak i do którego rozumiejąc żeśmy mieli blizką drogę, co nas oszukało żeśmy trzy mile przechadzki dobrej mieli, aż do uprzykrzenia, a bat był odszedł.
18 Augusti Wysłuchawszy Mszy Św. płynęliśmy mil 7 do miasteczka Driz to jest Państwo Królowej Jej Mci naszej Polskiej, miasteczko porządne i zamek piękny.
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 131
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883